Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 088 - S05E06 - 316


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
307 odpowiedzi w tym temacie

#121 Campos

Campos

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • MiastoSOUTH - EAST

Napisano 19.02.2009 - |23:42|

- Taka uwaga odnośnie poprzedniego odcinka. Nie dziwi was (o ile coś może w Loście dziwić tongue.gif) to, że Widmore w 1954 roku wygląda na ok 20 lat a 50 lat później nie ma więcej niż 50 choć teoretycznie powinien mieć już ponad 70? Nawet Ben się starzeje! Mi się wydaje na przeniesienie się w czasie o czym piszę też poniżej.


A własnie ze Widmore wyglada na jakies 70 lat, tu akurat sie mylisz...
Tutaj dziury szukac nie trzeba... :D


A jescze zastanawia mnie co jest z Aaronem...? On tez był przeciez z O6....
A co do tego jak to sie stało ze Kate sie zdecydował wrocic na wyspe... to wydaje mi sie ze mogła ją nawiedzic Claire, a to samo Hugo,... do niego mogł wpasc Charlie...

nie srajcie tak, bo to jest dopiero 6 odcinek tego sezonu... Wszystko sie wyjasni... Nie bójcie sie :D
  • 0

#122 Gość_Lowrey23_*

Gość_Lowrey23_*
  • Gość

Napisano 19.02.2009 - |23:43|

A może mi ktoś wytłumaczyć gdzie jest Claire ? nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba odwiedziła Jacoba tak ? i co potem z tą postacią się stało ? tak poprostu znikneła ?
  • 0

#123 Campos

Campos

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • MiastoSOUTH - EAST

Napisano 19.02.2009 - |23:57|

No Claire nie przezyła najprawdopodobniej... A pozniej nawiedzała Kate i mowila jej zeby nie sprowadzała Aarona z powrotem na wyspe...
  • 0

#124 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 20.02.2009 - |01:43|

Freeman2501, stasimon

nie jestem u adminów na praktykach, ale...
panowie, wielka prośba nie spojlerujcie w tematach odcinkowych, ja się w ogóle spojlerów nie tykam, nie interesuje mnie co będzie i kiedy będzie w kolejnych odcinkach. uszanujcie to.

co do odcinka.
hmm, niewiele można powiedzieć dobrego gdyż powalającej akcji nie było i muszę przyznać że jest to odcinek zdecydowanie najsłabszy, wręcz zawodzący, od dłuższego czasu.
z "doświadczenia" wiem jednak że takie epki poprzedzały nieraz kolejny zwrot i przyspieszenie akcji na co gorąco liczę :)

jak dla mnie wątek o6 mogliby już zakończyć, co za róźnica w jaki sposób trafili do samolotu, mieli trafic na wyspę i to im się udało, ale pewnie jeszcze będzie wałkowania troszkę.

sposób w jaki Eloise mówiła o oknach zwiastuje nam sposób w jaki możemy się rozczarowywać poznając kolejne tajemnice wyspy i jej "okolic" miejskich i czasowych. ja przynajmniej czułem się lekko zdziwiony tym co mówiła a mówiła przecież o dosyć istotnej rzeczy.

odnośnie jeszcze tych nieszczęsnych timeline. czy może -tej- nieszczęsnej timeline.

ja to rozumiem tak, że rozbitkowie mają zapisane w przyszłości cofnąć się w przeszłość. takie jest ich przeznaczenie. a skoro wcześniej tego nie robili i znajdują się w miejscu w którym zegarek to rzecz śmieszna (nie miał go nikt jak do tej pory na ręce) i niepotrzebna, zwiastuje kolejne wydarzenia na które będą mieli znaczący wpływ!

zdanie daniela "nie można zmienić przeszłości" jak na razie jest bez sensu gdyż cała ta wycieczka w przeszłość jest ich przyszłością. to że rozbitkowie znajdą się w przeszłości jeszcze się nie wydarzyło :)
  • 0

#125 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 20.02.2009 - |08:24|

znajdują się w miejscu w którym zegarek to rzecz śmieszna (nie miał go nikt jak do tej pory na ręce)


A Michael to co? :rolleyes:
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#126 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 20.02.2009 - |08:30|

Myślę, że wiele osób będzie wieszać psy na tym odcinku, z powodu niespojności, dłużyzn, pokazanie prawie tylko Oceanic 6, itd. Niemniej jednak odcinek mnie nieźle trzymał w napięciu, choć oglądałem go na trzy raty.

Mina Laupidusa jak zobaczył z kim leci była bezcenna. Kiedyś była taka reklamówka w tv, w której pasażerowie jednego z kursowych lotów zaczęli w panice uciekać, jak zobaczyli ze na pokładzie jest klika aktorów z ekipy serialu. Od razu mi się to przypomniało.

Co do spoilerow - używać można, ale tylko po otagowaniu przy uzyciu ‘spoiler’. To naprawde nie boli, uzywajcie tego, oglądanie spoilerów naprawdę psuje pozniejsze oglądanie.
Spoiler

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#127 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 20.02.2009 - |08:35|

Wg mnie to cofający się Lostowicze nie zmieniają historii. Po prostu zawsze tak było w czasie, że w 2004 się rozbili na wyspie, O6 opuściła wyspę, a reszta zaczęła się huśtać w czasie - i skakali raz do lat 50. raz do 70 - i chyba w latach 70 zostali, gdy Locke opuścił wyspę. Po prostu wg mnie nie było takiego czasu w latach 70, że nie było "przybyszy z przyszłości". Historia tak się toczy, że będąc w czasach Dharmy już wiadomo, że samolot linii Oceanic się rozbije w 2004 roku i przeżyje 48 osób, z których część później się przeniesie w przeszłość. Nie ma tu żadnej zmiany, bo zawsze tak było - że do Dharmy w latach 70 dołączyło (no tego jeszcze nie wiadomo :P ) kilka osób z Lostowiczów z samolotu.
Po prostu historia ta jest jedna i niezmienna - dlatego jej nie można zmienić i jesteśmy tylko jej świadkami, dlatego istnieje coś takiego jak przeznaczenie. Można więc wykluczyć wolną wolę. To co robimy, jest gdzieś już zapisane - tak jak śmierć Charliego - jego przeznaczeniem była śmierć. Może sposób jak do tego doszło nie jest dokładnie wyznaczony, jednak skutek jest jeden. Wydaje mi się, że takie jest przesłanie.
I wiemy już teraz, skąd Othersi wiedzieli tyle o rozbitkach - po prostu sami im powiedzieli (gdy do nich dołączyli), przepowiedzieli przyszłość, że w 2004 roku się rozbiją na wyspie.
Przypomina mi się scena otwierająca z 3 sezonu (chyba wtedy ;) ), gdy widzimy wioskę Othersów, a nad nią na niebie rozpadający się samolot linii Oceanic. Ben jako przywódca i cała wioska nie jest bardzo zszokowana - Ben wie co robić, wysyła Ethana i Goodwina w miejsca ich "rozbicia" (no i skąd wiedział, gdzie dokładnie się rozbili? Sami rozbitkowie im powiedzieli - pewnie istnieją jakieś zapiski i Ben je czytał, przed całym tym wypadkiem).
Serial jest genialny! I wszystkie odpowiedzi dostajemy z czasem. Wszystko powoli się wyjaśnia.



czyli tak jak w filmie deja vu... teoria bardzo ciekawa, ciekawe czy sie potwierdzi:)
  • 0

#128 dOmEn177

dOmEn177

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 20.02.2009 - |08:46|

Nie wiem jak was, ale mnie bardziej od gadania o butach Christiana , interesuje co sie stało z Aaronem ? Co był i znikł ? Kate ma go gdzieś ? Nie próbuje go szukać ? :blink: Nawet nie chce już o nim mówić ? Moim zdaniem gdyby był porwany przez ludzi Bena , to Kate napewno by go szukała.
Moim zdaniem w tym maczała palce wyspa. A głównie Clair albo Christian. Chociaż Clair mówiła żeby go nie sprowadzać na wyspę. Hm , może Christian? W końcu raz już był w LA , pokazał sie Jackowi.
  • 0

#129 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 20.02.2009 - |08:59|

- Jedyny sensowny fragment odcinka to spotkanie z panią Hawking i jej wyjaśnienia. Ale jeśli powinno być naprawdę "metafizycznie", to bardziej pasowałby do "tajemnej energii special miejsca" Isaac z wahadełkiem radiestezyjym w łapie, a nie kolejna stacja Dharmy. Tak to mamy rzeczywiście technobełkot, jak napisał ktoś powyżej. No ale prawdziwą metafizykę i prawdziwych "special" ludzi (Walt!) twórcy mają od pewnego czasu tam, gdzie kończa się plecy, serwując total kaszanę. Dlatego nie spodziewam się, że ten wątek w ogóle kiedykolwiek zostanie rozwinięty czy dokończony. Olewka totalna, bo ważniejsze są buciki Christiana. Przez poprzednie odcinki mega-ważny był Aaron, teraz jakoś nikomu nie przeszkadza, że nie ma go w samolocie?
- Właśnie - po 04x10 myślałam, że nie dostaniemy kolejnych bezsensownych wątków, niestety, zawiodłam się. Był wyrostek robaczkowy Jacka, teraz super ważne są buty Christiana. Co będzie następne? Barchanowe majty babci Jacka? W tej roli Joan Collins, bo skoro ściągamy z "Herosów" podróże w czasie, to i jakąś gwiazdę "Dynastii" też by wypadało zatrudnić, wzorem "oryginału". :P
- Jeśli rzeczywiście ma być odwzorowanie lotu 815, to co na pokładzie robi Ben? A pilotem 815 był Seth Norris, więc co to ma być? Ewidentnie wygląda to na próbę zmiany tego, co się stało. Frank miał być pilotem, ale nie był, więc po co kolejny lot, w którym on będzie siedział za sterami? Rozwiązanie będące ewidentnym idiotyzmem, że aż oczy bolą, gdy się to widzi. Jedyna pozytywna strona tego rozwiązania polega na tym, że Frank dużo lepiej wygląda w stroju pilota, a nie jak zapuszczony menel. Ale chyba nie dyskutujemy tu o tym, czy Jeff Fahey lepiej wygląda z brodą czy bez :P
- Podróże w czasie - przecież w poprzednich sezonach twórcy sami się od nich odżegnywali, gdy pojawiały się w spekulacjach fanów. I co? Nie będziemy poprawiać historii? No nie wiem, bo już w poprzednich odcinkach było mówione o "drugiej szansie". Wyjątkowy Desmond przecież może poprawiać przeszłość (to powiedział Dan) i wyspa go potrzebuje (z tego odcinka) - więc to oznacza jedno - Othersi chcą zmian w przeszłości. I potrzebują do tego odpowiednich ludzi. Jeśli ktoś tego nie widzi, że kroi się nam powtórka z "Herosów", i "4400" to sorry.
Freeman2501

Dla mnie pomysł, że rozbitkowie pracowali w Dharmie w latach 70. jest po prostu absurdalny z fabularnego punktu widzenia. Herosi za takie rzeczy już dawno zostali zmieszani z błotem (do tego stopnia, że twórcy sami za to przepraszali) i balansują na krawędzi, natomiast w Loście to jest super fajne.

Dla mnie też jest to idiotyzm nie do przyjęcia, ale najwyraźniej jesteśmy w mniejszości. A jedyny kontrargument drugiej strony to: Nie podoba się, nie oglądaj. Żałosne.
Jin w garniturku Dharmy, jadący nowym busem jest niestety dowodem, że najwyraźniej jednak pooglądamy sobie Rozbitków w różowych latach 70-tych, razem z Dharmą. I to niezależnie od tego, czy będą tam pracować, czy stać i dłubać w nosie. Obym się myliła. :P
- Othersi przejęli stacje na wyspie, przejęli "okno" na wyspę (Stacja Lamppost) - przez 12 lat nikt się nie skapował, co się stało? Sponsorzy Dharmy nie interesują się, na co poszła ich forsa? Mają w tyłku wyniki badań, które miały być tam prowadzone? Przepraszam bardzo, ale do końca serialu zostało niewiele odcinków i wypadałoby zacząć to wyjaśniać. Bo potem się to skończy tym, że po finale sezonu 6 usłyszymy od twórców, że "od tego to było TLE"! Zwłaszcza, że już od jakiegoś czasu mam obawy, że Alvara Hanso czy DeGrootów w ogóle w serialu nie zobaczymy. Bo najważniejsze są żenujące debilizmy o Shepard's klan, czego dowodem niniejszy odcinek.
- Dzień wcześniej Gruby ląduje w areszcie, dziś wykupuje cały lot? Człowiek, będący byłym pacjentem psychiatryka, który się przyznał do zabicia paru osób? Sorry, ale nawet Scofield & Co. tak szybko nie zrywali się z pudła. A sporo fanów Lost wyśmiewało PB ile wlezie :D
- Tak a'propos PB właśnie - jeśli Locke rzeczywiście zmartwychwstanie i będzie człowiekiem, a nie duchem-zjawą-zombie jak Christian, fani PB powinni pęknąć ze śmiechu. Wyśmialiśmy brakującą głowę Sary w PB? To twórcy Lost zaserwowali nam jeszcze gorszy pasztet. I niestety obawiam się, że może się tak stać, bo pogadanka Bena o zmartwychwstaniu i apostole Tomaszu raczej nie była wsadzona, tylko po to, by zapchać parę minut.

Muszę Was zmartwić, ale na rozwiązanie zdecydowanej większości, a przynajmniej tych najważniejszych jak: dymek, czteropalczasty posąg, wędrówki w przestrzeni i czasie i ich następstwa, Richard Alpert, duchy, szepty, Jacob itd. (pod warunkiem, że właśnie te są najważniejsze) dostaniemy odpowiedzi pewnie dopiero w finale 6 sezonu.

Dostaniemy odpowiedzi panie kuruku, jak do tego czasu będzie miał kto oglądać ten serial.

Pierwsze pytanie które mi sie nasuwa po obejrzeniu tego odcinka i przeczytaniu Waszych postów- gdzie jest Jonasz?

MAF - czytam wypowiedzi Jonasza też na forach innych seriali. Koleś ma najwyraźniej jedną zasadę: nie komentuje ewidentnych bzdur.

Zupełnie nie wiem w jaką stronę zmierza teraz serial. Do czego będą dążyć bohaterowie, co będą chcieli osiągnąć? Widzicie tutaj jakiś główny zarys fabularny? Ja niestety nie bardzo - pierwszy raz od początku Lost. Nie widzę również żadnego pomysłu na spektakularny finał sezonu. Do tej pory zawsze dostawaliśmy coś ekstra (przynajmniej według mnie), a to co się wydarzy na koniec można było wywnioskować z fabuły poszczególnych odcinków. Tym razem tego brakuje.

Problem panie baku w tym, że mam wrażenie, iż wątek Rozbitków został po prostu najzwyczajniej w świecie wyczerpany i nie ma już co pokazać we flashbackach z ich "bieżącego" życia. No to trzeba wcisnąć widzom "nowatorski pomysł" i pokazać bzdurę, że nasi bohaterowie byli na wyspie w latach 70-tych.
Słowo Lost oznacza chyba w tym momencie kierunek, w któym zmierza serial i pomysły twórców, którzy są ewidentnie lost.

Czekam na odcinek, który przywróci moją wiarę w ten serial, że to naprawdę do czegoś zmierza, bo na razie jest debilna sieczka.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#130 MAF

MAF

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • Miastoz miasta Łodzi

Napisano 20.02.2009 - |09:04|

Zupełnie nie wiem w jaką stronę zmierza teraz serial. Do czego będą dążyć bohaterowie, co będą chcieli osiągnąć? Widzicie tutaj jakiś główny zarys fabularny? Ja niestety nie bardzo - pierwszy raz od początku Lost. Nie widzę również żadnego pomysłu na spektakularny finał sezonu. Do tej pory zawsze dostawaliśmy coś ekstra (przynajmniej według mnie), a to co się wydarzy na koniec można było wywnioskować z fabuły poszczególnych odcinków. Tym razem tego brakuje.



Oglądając pierwszy sezon wywnioskowałeś że na końcu banda brodaczy porwie Walta? Wydedukowałeś też oglądając trzeci sezon że Kate i Jack są poza wyspą? Wymieniam tylko dwa przykłady które najbardziej wgniotły, nie tylko, mnie w fotel. Lost od początku jest nieprzewidywalny i właśnie teraz powoli można rozeznawać się w jakim kierunku zmierza.
  • 0

#131 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 20.02.2009 - |09:10|

Prawda jest taka, że niektórzy zbyt fanatycznie podchodzą do tego co widzą w TV. Ludzie to tylko serial, ma wzloty ,ma i upadki. Dajcie na luz albo nie oglądajcie tudzież nagrajcie swój...z wielomilionową widownią. :P

edit: jestem pewna, że przy następnym "dobrym" odcinku znów wszyscy będą happy a serial cacy...żenada.

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 20.02.2009 - |09:12|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#132 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 20.02.2009 - |10:11|

myslicie ze teraz nastapi zmiana na 'stanowisku' Jacoba i zamiast ojca Jack'a będzie nie-do-końca-materialny Locke? Taka rola była mozliwością dalszego udzialu Locke'a w serialu. czyli kto trumną na wyspę podrózuje, ten tam trumnę opuszcza?
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#133 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 20.02.2009 - |10:34|

1. czyli co? desmond olal wyspe i nie wsiadl do 316? ciekawe jak to wyspa skoryguje.
2. kto pobil bena?
3. swietne zdanko Hawking ze ben pewnie klamie:)
4. ciekawy fakt, ze ben jednak wszystkiego nie wie. I go staruszka nie wtajemnicza. A benek az musi podpytywac Jacka
5. Kto powiadomil Saiyda i Hugo
6. Ten typek od kondolencji leci z nimi w jednej klasie wiec pewnie znajdzie sie na wyspie. Czyzby szpieg:)
  • 0

#134 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 20.02.2009 - |10:53|

Freeman2501, stasimon

nie jestem u adminów na praktykach, ale...
panowie, wielka prośba nie spojlerujcie w tematach odcinkowych, ja się w ogóle spojlerów nie tykam, nie interesuje mnie co będzie i kiedy będzie w kolejnych odcinkach. uszanujcie to.


Jasna sprawa, ale chyba nie zaspoilerowałem jeszcze niczego (nawet bym nie mógł, bo o niczym nie wiem), a to, że załoga może być w latach 70. i "pracować" w Dharmie to wynika z tego, co już widzieliśmy, więc chyba nie jest to spoiler.

Prawda jest taka, że niektórzy zbyt fanatycznie podchodzą do tego co widzą w TV. Ludzie to tylko serial, ma wzloty ,ma i upadki. Dajcie na luz albo nie oglądajcie tudzież nagrajcie swój...z wielomilionową widownią. :P

edit: jestem pewna, że przy następnym "dobrym" odcinku znów wszyscy będą happy a serial cacy...żenada.


Żenada, bo nie zgadza się z twoim zdaniem? Fanatycznie, bo krytycznie? Świetne, naprawdę.
Jak mówiłem, przeglądałem to forum od dość dawna i wiele razy roztrząsaliście tu rzeczy, które normalnym ludziom (figura retoryczna; nie mówię, że jesteście nienormalni) nie przyszłyby do głowy. Ale jak ktoś ma inne zdanie, to fanatyk (właściwie dlaczego "fanatyk") i żenada. Żenada. Nie rozumiem też, dlaczego nie mogę krytykować złego odcinka i później chwalić dobrego. To jest właśnie fanatyzm.

A co do epka - no właśnie, ciekawe co z Aaronem. "Wszyscy muszą wrócić", a o małym nikt się nawet słowem nie zająknął. Zastanawiam się też od jakiegoś czasu, co np. z Hanso Foundation, bo wygląda to na Walta 2.
  • 0

#135 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 20.02.2009 - |11:12|

Hanso Fundation w serialu (nie licząc TLE i innych wynalazków) pojawiło się bodajże 1 (słownie: jeden) raz - wspomniane zostało chyba w 2x03 "Orientation" na filmie instruktażowym. Organizacja blisko powiązana z Dharmą - co tu wyjaśniać? A nawet jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, można liczyć ze wraz z poznawaniem historii Dharmy jakieś nawiązanie do Hanso fundation się pojawi, podobnie jak do de Groothów (czy jak im tam). A nawet jak nie... tragedii nie będzie. Wszak jak wspomniałem, Hanso w serialu pojawił się raz i jest to wątek chyba siódmo- (albo nawet ósmo-) planowy
  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).


#136 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 20.02.2009 - |11:35|

Hanso Fundation w serialu (nie licząc TLE i innych wynalazków) pojawiło się bodajże 1 (słownie: jeden) raz - wspomniane zostało chyba w 2x03 "Orientation" na filmie instruktażowym. Organizacja blisko powiązana z Dharmą - co tu wyjaśniać? A nawet jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, można liczyć ze wraz z poznawaniem historii Dharmy jakieś nawiązanie do Hanso fundation się pojawi, podobnie jak do de Groothów (czy jak im tam). A nawet jak nie... tragedii nie będzie. Wszak jak wspomniałem, Hanso w serialu pojawił się raz i jest to wątek chyba siódmo- (albo nawet ósmo-) planowy


Tatuaż Jacka czy buty Christiana to też wątki n-planowe, a zostały z nabożną czcią wyjaśnione, tymczasem jedni z "założycieli" całego interesu zostali skutecznie wyrugowani, bo trzeba było zrobić miejsce dla różnych Widmore'ów. "Co tu wyjaśniać?" A co tu wyjaśniać z Dharmą czy w ogóle czymkolwiek? Była sobie Dharma i zbudowała bunkry - co tu wyjaśniać? Czasem ktoś o kimś wspomni (np. o jakimś clever-manie) i później cisza przez cały sezon, a wszyscy z wypiekami na twarzy debatują, kimże on może być, a tu mamy HF - "co tu wyjaśniać"? Serio, wyczuwam wyraźnie irracjonalną niechęć do jakichkolwiek głosów krytycznych.
  • 0

#137 Rimak

Rimak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 45 postów

Napisano 20.02.2009 - |11:41|

Desmond nie wsiadł do samolotu bo Desmondy nie przybywają na Wyspę samolotami - tylko... jachtami. Desmond jak wiemy mieszka na jachcie.

Co do Bena w samolocie - to jest kilka argumentów...

1. Ben powiedział kręcąc kółkiem, że ci co kręcą nie wrócą na Wyspę,
2. Bena miało nie być w samolocie Ajira "316",
3. Lostowicze są w czasach Dharmy - czyli w czasach gdy na Wyspie mieszka mały Ben

...za tym, że Ben nie "wybłysnął" z samolotu i się bardzo zdziwi, że wszyscy oprócz niego zniknęli, a on wyląduje na Guam ;)

Freeman2501:

Co tu wyjaśniać ?
Ludzie, jeszcze półtora sezonu przed nami. Co wy byście chcieli, żeby teraz wszystko wyjaśnić, a w 6 sezonie zrobić odcinki o retrospekcjach Rose i Bernarda ?
  • 0

#138 kuruku

kuruku

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 20.02.2009 - |11:43|

Kilka razy offtop'owałem w tym temacie broniąc serial, a nic praktycznie nie napisałem o tym odcinku.

Jak dla mnie to najsłabszy odcinek tego sezonu. Ogólnie poza ciekawym początkiem to wiało nudą. Sam powrót O6 na wyspę taki bez wyrazu. Miałem nadzieję, że będzie to bardziej z "kopytem" ukazane. Do tego tak nagle wszyscy się w tym samolocie pojawili. Jakieś takie to na "hop-siup" napisane zostało. Baty dla scenarzystów.
  • 0

#139 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 20.02.2009 - |11:56|

Co tu wyjaśniać ?
Ludzie, jeszcze półtora sezonu przed nami. Co wy byście chcieli, żeby teraz wszystko wyjaśnić, a w 6 sezonie zrobić odcinki o retrospekcjach Rose i Bernarda ?

Aleś przywalił, jak łysy grzywką o beton. :lol: Ale temat akurat dotyczy łysych :P
Akurat w retro Rose i Bernarda dostaliśmy sensowne naprawdę metafizyczne wyjaśnienie fenomenu "special" miejsc. A w tym odcinku dokładnie na ten sam temat jest niestrawny techno-bełkot, po którym mi wszystkie plomby w zębach podskoczyły z wrażenia. :P
Poza tym, gostek grający Isaaca, to naprawdę niezły aktor i wolałabym obejrzeć w paru odcinkach właśnie jego, a nie niektóre beznadziejne i drewniane "gwiazdy" Losta. No cóż, szkoda...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#140 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 20.02.2009 - |11:59|

Nie chce mi sie juz dyskutowac o Lost, jak dawniej. Stwierdzam, ze duzo lepiej sie oglada serial bez czytania i pisania tych nonsensow.

Jak dla mnie sezon bardzo satysfakcjonujacy. Serial nie ma juz tej magii jak w pierwszym, lub chocby drugim sezonie, ale coz, widocznie tak sie nie da. Historia jest ciagle frapujaca i i inteligentnie opowiedziana. Drobne naciagania i nielogicznosci do przelkniecia.

Po obejezeniu odcinka nasuwaja mi sie pytanie:

-Czy tylko trzy osoby zostaly zaakceptowane przez Wyspe? Czy Sun, Syid i Ben zostali w samolocie.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych