Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 077 - S04E07 - Ji Yeon


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
187 odpowiedzi w tym temacie

#121 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 16.03.2008 - |16:05|

bo ich priorytetem jest schwytanie Bena a nie misja ratunkowa - co w tym takiego dziwnego?
  • 0

#122 matlas

matlas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 402 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 16.03.2008 - |16:26|

I dalej bede drążył moja teorie ze Ben udaje jednego z 6 ocalalych :P. Do konca 7 epizodu mielismy poznac cala 6 Jack Hugo Kate Sun Ben Sayid (w ostatecznosci aron za Bena ale watpie zeny byl uznany za teko ktory przezyl katastrofe)!!! Martwi to Jin i moim zdaniem Sawyer z ktorym to teoretycznie Kate machnela sobie bachora !!!


Tylko Ben nie lecial samolotem, wiec bez sensu bylo by mowic ze nalezy do Ocenic 6. Dla mnie 6 juz jest: Saiyd, Jack, Kate, Hugo, Aron i Sun.
  • 0
O serialach i nie tylko: matlas blog
--- > Mój ranking seriali < ---

#123 Black Smoke

Black Smoke

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów

Napisano 16.03.2008 - |16:29|

Co do ekipy ratunkowej, to uważam, ze nie do końca można im ufać. Niby dokonali neutralizacji gazu, ale jak sami powiedzieli ratunek rozbitków nie był ich priorytetem.


Też uważam, ze nie można im ufać. Jakby nie patrzeć zawsze to Ben miał rację i wchodziło na jego. Z łodzianami może być tak samo. A kto uratował Oceanic6 tak naprawdę nie wiemy.

A tak przy okazji, co jeśli Haper mówiła prawdę i ponieważ Julitet nie powstrzymała Dana i Charlotte to wszyscy (w jej mniemaniu pewnie chodziło o Othersów) na Wyspie są zagrożeni. Bo kto powiedział, że oni chcieli użyć gazu. Może właśnie przez to, że go unieszkodliwili (a wyspa straciła jeden z najmocniejszych systemów obronnych) Othesi są niemal bezbronni wobec ludzi z łodzi.
  • 0

#124 Axtezim

Axtezim

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów

Napisano 16.03.2008 - |17:00|

No ogólnie rzecz biorąc bardzo fajny odcinek :) Pomieszanie fb z ff wyszło świetnie :P A już myślałem, że Jin leci z podarkiem dla dziecka ;P No i wreszcie mamy naszego szpiega, oczywiście bez niespodzianki a szkoda :P(tylko czekać na słynne "They took my soon" :P)
  • 0

#125 sylvek

sylvek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 16.03.2008 - |20:49|

Witam wszystkich.

Moim skromnym zdaniem Ben ma swoje komando:
1. Michael
2. Said
3. Jin?
4. ...

Jin wychodząc ze szpitala mówi, że jest żonaty od dwóch miesięcy!?

Przynajmniej ktoś czyta :) (fszystkich)

Użytkownik sylvek edytował ten post 16.03.2008 - |22:51|

  • 0

#126 Armageddon89

Armageddon89

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 93 postów

Napisano 16.03.2008 - |21:30|

Czy nikt z was nie pomyslał ze Jin mogł pozostac na wyspie a Sun była przy jego fake grobie ?
  • 0

#127 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 16.03.2008 - |21:32|

Jin wychodząc ze szpitala mówi, że jest żonaty od dwóch miesięcy!?

Bo to były flashbacki Jina. Z czasów zanim trafił na wyspę.

PS. "fszystkich" ?!

Czy nikt z was nie pomyslał ze Jin mogł pozostac na wyspie a Sun była przy jego fake grobie ?

Pewnie, że pomyślał, jakbyś przeczytał ten temat to byś wiedział :huh:

Użytkownik garus edytował ten post 16.03.2008 - |21:34|

  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#128 raj

raj

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKraków

Napisano 16.03.2008 - |23:32|

Witam,
pare moich uwag na temat tego odcinka:
1) jeszcze w żadnym odcinku Losta FB/FF mnie tak nie wkurzyły jak w tym. Widze, ze wiekszości osób wypowiadających sie tutaj pomysł z pomieszaniem FF Sun i FB Jina sie podobał - mnie sie absolutnie nie podobał, a to przede wszystkim dlatego, że z FB Jina absolutnie nic nie wynika - są one totalnym zapychaczem bez żadnej treści. Bo nie podejrzewam, żeby miał jakiekolwiek znaczenie dla fabuły fakt, ze kiedy Jin pracował dla Paika, dostał pewnego razu zlecenie dostarczenia prezentu jakiemuś tam ambasadorowi, który właśnie został dziadkiem. Czysta strata czasu, czego do tej pory jeszcze o żadnym FB czy FF w Loście nie powiedziałem.
2) cały czas widze zastanawianie się, kim była pozostała dwójka z ośmiu ocalałych, o których wspomniał Jack. Dla mnie ta dwójka to tylko historyjka wymyslona przez Jacka i nie nalezy tego dopasowywac do żadnych faktycznych zdarzeń ani postaci, zresztą producenci w którymś podcaście wyraźnie stwierdzili że "Oceanic 6 to Oceanic 6, pozostała dwójka nie ma absolutnie żadnego znaczenia". Więc do tej dwójki nie należy Jin, Sawyer, Locke itd., w ogóle nie należy do niej nikt - ta dwójka po prostu nie istnieje. Natomiast co do tego, kim jest brakująca osoba z Oceanic 6 - być może jednak jest to właśnie Jin. W innym z podcastów padło chyba, o ile pamietam, sformułowanie, że spośród Oceanic 6, którzy oficjalnie uratowali się z katastrofy, już po uratowaniu się zmarła jedna osoba. Jak nic pasuje Jin i wtedy mamy juz całą szóstke. Natomiast troche w tym momencie zastanawiająca jest data smierci Jina na nagrobku... Ale ja jednak obstawiam te hipotezę - że Oceanic 6 to Jack, Kate, Hurley, Sayid, Sun i Jin, przy czym ten ostatni już po wydostaniu sie z wyspy zmarł.
3) zastanawiająca rozmowa z kapitanem - kapitan twierdzi m.in. że Widmore wydał kupe kasy aby dostać czarną skrzynke z lotu 815 (nie wiadomo, prawdziwą czy fałszywą), i że fałszywy wrak sfabrykowali najprawdopodobniej ludzie związani z Benem, dlatego ekipa Widmore'a chce dostac Bena. Nie mówi jednak, dlaczego w ogóle Widmore szukał czarnej skrzynki z 815, po co mu ona była potrzebna, i dlaczego tak bardzo go obchodzi fakt sfabrykowania fałszywego wraku, ze rzekomo z tego powodu wysyła ekipę po Bena? Prawdziwy powód wyprawy łodzi musi być jeszcze inny, kapitan cos kręci. Aczkolwiek jednak bardziej ufałbym jemu niż temu komus, kto napisał kartkę "Nie ufajcie kapitanowi" (Michael? A może jednak ktoś inny? Doktorek tez miał dziwny wyraz twarzy pytając Desmonda i Sayida, jak im sie podobał kapitan).
4) Jak Michael znalazł sie na statku Widmore'a? Zdążył wrócić z wyspy na stały ląd i jakims sposobem jeszcze trafił do organizowanej przez Widmore'a ekipy? Czy też wyłowili go z morza, jak płynął podanym przez Bena kursem 325? Osobiscie, od momentu kiedy Michael odpłynął z wyspy, znając specyficzny sposób Bena nie mówienia całej prawdy byłem pewny, że sformułowanie "jeżeli popłyniecie tym kursem, zostaniecie uratowani" ma drugie dno i oznacza, ze jeżeli popłyną tym kursem, to natkną się na "kogoś". Kogos z ludzi Bena? Czy własnie statek Widmore'a? Jeżeli to drugie, to Ben musiał wczesniej wiedzieć o tym statku i znac jego położenie - a zatem miał swojego szpiega na statku już wczesniej, czyli nie jest nim Michael. Dziwi mnie też - niezależnie od tego, czy Michael jest szpiegiem Bena, czy nie - ze ludzie ze statku tak jakby nigdy nic znalezionego na morzu faceta zaangazowali na sprzatacza. Ja na ich miejscu zamknąłbym takiego człowieka gdzieś w kabinie i tam trzymał, bo fakt jego pojawienia sie na morzu ni stąd ni zowąd (jeżeli sie nie przyznał skąd płynie) wygląda podejrzanie. A jeżeli sie przyznał, że jest z wyspy - tym bardziej bym go miał "na oku". Sądząc po reakcjach na przybycie Desmonda i Sayida ludzie z łodzi niespecjalnie ufają rozbitkom z wyspy. No i - jeżeli przejęli Michaela z morza, to gdzie jest Walt?
  • 0

#129 mccoy

mccoy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 16.03.2008 - |23:35|

Witam wszystkich - to mój pierwszy post na formu, chociaż czytam je od pierwszego sezonu. Chciałbym zwrócić uwagę na scenę z 23'10'' odcinka: Sayid wyraźnie nasłuchuje stukania w rury - jako było oficer łaczności zna ...alfabet Morse'a. Może jest na forum ktoś kto podejmie się rozszyfrowania przekazu - oczywiście o ile coś tam jest... Po zastanowieniu można wyciągnąć wniosek, że ich prawdziwy sprzymierzeniec na statku woli się komunikować nieco "dyskretniej" niż kartkami wrzucanymi w przez otwór w drzwiach.

Użytkownik mccoy edytował ten post 16.03.2008 - |23:39|

  • 0

#130 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 17.03.2008 - |07:37|

Odcinek troszkę zakręcony, zwłaszcza przez konstrukcję łączącą f-back i f-forward. W 2000 roku Jin kupował pluszową pandę na prezent dla dziecka, ale nie dla siebie, tylko "na zlecenie"... Natomiast f-forward Sun... Wynikałoby, że w momencie narodzin jej córeczki Jina już nie ma wśród żywych. Tyle, że data śmierci na nagrobku jest datą katastrofy 22-09-2004... Czyli jest kilka możliwości - Jin jest jedną z tych 2 osób, co nie przeżyły (zgodnie z bajeczką opowiadaną przez "Oceanic 6" o 8 osobach, które ocalały z katastrofy i 6, którzy przeżyli do momentu przybycia ratunku). Albo... żyje pod zmienionym nazwiskiem (nawet przychodzi na swój gróB), albo - pozostał z jakichś powodów na wyspie, razem z drużyną Łysola.
Sam f-forward obejmuje okres kilku miesięcy po opuszczeniu wyspy (maksymalnie 6 miesięcy) - czyli jest połowa roku 2005, a Hurley... najwyraźniej dalej korzysta ze swoich pieniędzy, które wygrał na loterii (jego f-forward z 04x01 rozgrywa sie zatem dużo później) :) Zgodnie z tym, co powiedziała Juliet, wynikałoby, że Sun opuściła wyspę najpóźniej w styczniu 2005 (jeśli nie opuści wyspy w ciągu 3 tygodni - umrze), czyli możemy się spodziewać, iż zobaczymy "Oceanic 6" odpływających z wyspy na koniec sezonu 4 (bądź na samym początku sezonu 5) - skoro Sun przeżyła...
Teraz zajrzyjmy na łajbę...
Właścicielem łodzi ma być Widmore, zgodnie ze słowami samego kapitana. Co by potwierdzało nagranie Bena, że ojciec Pen jest "tym Złym". Ale ktoś wrzuca kartkę - Nie ufajcie kapitanowi... Co to oznacza? Że nie należy wierzyć w żadne z jego słów? Opowieść o znalezieniu fałszywego wraku, że stoją za tym bardzo bogaci ludzie - zwierzchnicy Bena (skoro kapitan chce dorwać Wyłupa) - akurat się zgadza z tym, co do tej pory widzieliśmy. Zastanawiające jest jednak, że kapitan ma czarną skrzynkę z tego fałszywego wraku... Czyżby opowieść, że pracuje dla Charlesa Widmore była kłamstwem? Bo jaki interes w ukrywaniu katastrofy i podrzucaniu wraku miałby Widmore? Żaden! Szefowie Bena - owszem, by nikt nie odnalazł wyspy! A od "Czystki" już wiadomo, do czego są zdolni... Wydanie rozkazu zagazowania całej wyspy jakoś też by do nich pasowało... Zatem - człowiek Bena to... sam kapitan łajby! Niezależnie od tego, czyje imię zdradzi Łysolowi Wyłupiasty (najpewniej wskaże Michaela).
Zwłaszcza, że jest to ten sam koleś, którego widzieliśmy na nagraniu Bena, z zawiązanymi oczami. Widmore wysłał jednego z Othersów jako kapitana statku - jaja do kwadratu (wiem, Wielkanoc blisko). Zatem łajba została przysłana przez Szefów Bena, ma zagazowac Wyspę i odpłynąć.
Zachowanie ludzi na łajbie - samobójstwo Reginy (która wcześniej usiłowała czytać książkę "do góry nogami"), plamy krwi, jakby ktoś sobie strzelił w łeb, a wcześniej Minkowski i Brandon... Heeeej! Przecież to wywraca ustalenia odcinka 04x05 - oni dopiero płyną na wyspę a nie ją opuszczają, wszyscy musieliby być napromieniowani - żeby działo się z nimi, to samo, co z Desem...
A teraz pytania:
Mamy Michaela pod fałszywym nazwiskiem, a gdzie Walt? Byle znów nie było "powtórki z rozrywki" i hasła They took my son :/ A tego się obawiam, jeśli rzeczywiście Michael miałby być szpiegiem Wyłupiastego (kiedy Ben wreszcie powie prawdę?).
Czyli najważniejsze pytanie - kto naprawdę jest szpiegiem Bena? Michael? Nawet jeśli Wyłupiasty to potwierdzi, to jest to... zbyt proste, zwłaszcza że Ben nie ma w zwyczaju mówić prawdy.
Dokąd wybrał się Frank (po flaszkę, bo ma już dość towarzystwa z łajby)? Że ma nie wracać zbyt późno...
Z jednej strony kartka, z drugiej - tajemnicze stukanie w rury, otwieranie drzwi... Ilu i czyich szpiegów jest na łodzi? No i ile jest osób całej załogi... - bo mam wrażenie, że bogaty Widmore urządzał łapankę po tawernach w najgorszych portach (jeśli to rzeczywiście jego statek), że pozbierał samych typków spod ciemnej gwiazdy. Nawet doktorek (rzekomo psychiatra!) pasuje do tego towarzystwa z tak paskudnym pyszczkiem (na konsultacje medyczne do niego musieliby mnie zaciągać siła :P). Jakoś mi to nie pasuje do ojca Pen, prędzej... do Othersów właśnie.
Jaka jest prawdziwa misja łodzi - bo to, że nie ratunek Rozbitków, to wiemy od dawna. Tylko schwytanie Bena? Neutralizacja gazu? W jakim celu? Co jeszcze? Jeśli filmik z Comic Con z Marvinem o Stu Nazwiskach i jego latającymi królikami miałby być spojlerem, to zapis z notatnika Daniela o Desmondzie jako "stałej" nabiera innego znaczenia. Ale tego możemy równie dobrze dowiedzieć się w sezonie 5 :)
Zwłaszcza, że kapitan chyba nie ma zamiaru podpływać zbyt blisko wyspy... Stąd ściema (do Sayida) o uszkodzeniu silników przez sabotażystę.

:P A Miles dalej z granatem w zębach :P

Ben, mimo iż wie, jak się to kończy, nie chce by kobiety w ciąży opuszczały wyspę. Najwyraźniej chodzi mu (albo Jacobowi) o dziecko, które zostanie poczęte i urodzone na wyspie - ono będzie "Wybrańcem".
Jednocześnie poszukuje poprzedniego "Wybrańca", który potrafi "gadać z wyspą", urodzonego jeszcze zanim na wyspie zaczęły się podejrzane eksperymenty. Stąd zainteresowanie Lockiem...
A teraz ciekawostka - w weekend wypadała kolejna rocznica masakry w Kurdystanie. "Chemiczny Ali" używał tam gazów bojowych, głównie sarinu, do trucia całych wiosek. Do dziś w tych rejonach są problemy - zwiększona umieralność na złośliwe odmiany raka, bezpłodność, problemy z donoszeniem ciąży, czy przychodzenie na świat upośledzonych dzieci - czegoś to nie przypomina?

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 17.03.2008 - |08:40|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#131 lord_hellfire

lord_hellfire

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 17.03.2008 - |11:16|

Mnie się odcinek naprawdę podobał. Połączenia FB i FF nie spodziewałem sie i zorientowałem się dopiero podczas sceny z grobem, choć mi już wcześniej kilka rzeczy nie pasowało zwłaszcza komórka, ale i tak nie rozgryzłem do końca o co chodziło.

Bardzo mnie zastanawia fakt dlaczego Ben po prostu nie ewakuował cieżarnych z wyspy na czas ciąży? Wsadzamy do łodzi podowdnej, wywozimy do szpitala na jakiejś prowincji w USA z bajeczką "mąż na delegacji" i po siedmiu miesiącach powrót na wyspę. Przy tym jakie othersi mają możliwości to wydaje się to banalnie proste. Ale tu chyba chodzi o coś więcej. Może było ryzyko że łódź podowdna się rozsypie podczas którejść z podróży? Niezbyt mi to pasuje, bo przecież to nie był jakiś atakowy okręt podwodny, ale raczej niewielka łódź badawcza i za 3,2 miliona dolarów prawdopodobnie dało by się kupić nową. Może chodzi o dziecko? Może dzieci poczęte i urodzone na wyspie mają jakieś specjalne moce? Może to właśnie czyni Jackoba tak wyjątkowym, to że on właśnie urodził się tutaj. I dlatego Ben kłamał że on się tu urodził. I dlatego chce aby się urodziło tutaj dziecko - aby zastąpić Jackoba kimś nowym. Jak dla mnie to ma sens, choć może tylko dla mnie i wszyscy uznacie że to tylko bredzenie idioty. (jako osoba chora psychicznie nie obrażę się za takie stwierdzenie)

Jak dla mnie Jin na 95% zginie, zresztą tak samo jak Clare. Z wyspy O6 ucieknie w przeciągu 3 tygodni. To daje średnio jakieś 10-20 odcinków, więc bym obstawiał ostatni lub przedostatni odcinek sezonu 4. Pewnie w tym samym lub poprzednim odcinku zginą zarówno Jim jak i Clare. (to tylko moje zgadywanie) Jin, bo Sun wyglądała na naprawdę poruszoną rozmawiając z nim, a Clare bo nie widzę jak mogłaby pozwolić by Aarona wychowywała inna osoba. Dlatego też strzelam że jak zginie ktoś jeszcze to będziemy o tym poinformowani wcześniej, pośrednio lub bezpośrednio.

I też zastanawiam się dlaczego wszyscy piszą że Widmore podłożył wrak. Jak ktoś mógłby to zrobić to równie dobrze othersi, z benem na czele. Podłożyli wrak zbyt głęboko aby ktokolwiek przy nim grzebał, a Widmore wydał kupę forsy aby wyciągnąć czarną skrzynkę, zobaczył że jest sfałszowana. (I od razu odpowiadam na pytanie zadane wcześniej, tak to jest możliwe. Podłanczasz wyjścia z czarnej skrzynki do komputera, który generuje fałszywy sygnał symulujący strumień danych z czujników. Potrzebujesz do tego czarnej skrzynki, trochę kabli, komputera, specyfikacji czarnej skrzynki i przeciętnego informatyka znającego się na programowaniu wyjść na jakimkolwiek porcie)

I mam też własną teorię na to jak Ben prezkonał Dejtukmajsona do współpracy. Nie musiał mu znów porywać syna. Nie musiał mu nawet porwać żony (co byłoby dość proste, wystarczy dwóch ludzi, łopaty i trochę wolnego czasu pomiędzy północą a 4 rano) Mogł zabrać się na coś takiego jak manipulacja uczuciami. Wysłać tam kogoś do niego i powiedzieć - zobacz co ty in zrobiłeś, zobacz jak cierpią prezz ciebie. Masz tu walkie-talkie, idź na ten statek i gadaj co się dzieje. W ten sposób Dejtukmajson by działał bez zbędnych emocji, nie denerwując się że majson dostanie taką fajną sosnową skrzyneczkę jak coś pójdzie źle, ale zacznie myśleć jak tutaj dowalić całej reszcie by się choć trochę zrechabilitować. Takie jest przynajmnie moje skromne zdanie, przekonamy się w czwartek.
  • 0

#132 MAF

MAF

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • Miastoz miasta Łodzi

Napisano 17.03.2008 - |11:27|

Czy możecie przestać pisać co było powiedziane w jakimśtam podcaście?? Psujecie zabawę tym, którzy oglądają tylko odcinki
  • 0

#133 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 17.03.2008 - |11:53|

@MAF
To Juliet mówi w odcinku, że jeśli Sun nie opuści wyspy w ciągu 3 tygodni - zginie. To żadne info z podcastów.
Stąd łatwo policzyć, kiedy Oceanic 6 opuściło wyspę, bo z f-forwarda wynika, że Sun przeżyła.
Do pewnego stopnia twórcy nie panują nad koncepcją f-forwardów, bo im z tego wyłażą spojlery.
Tak samo jak z Michaelem - wprowadzenie Harolda Perrineau do obsady już od 1 odcinka. A teraz bębnienie o tym, że Ben ma szpiega. No i w odcinku, jak na zamówienie pojawia się Michael pod zmienionym nazwiskiem.
Jeśli to on rzeczywiście jest "człowiekiem Bena" (a twórcy nie zrobią nam porządnej wolty), to serial schodzi na psy - robi się przewidywalny do bólu.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#134 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 17.03.2008 - |12:40|

Dlaczego Ben nie wywoził ciężarnych z wyspy? Moim zdaniem powód jest prosty: to czy przeżyją mało go obchodziło. Zależało mu, żeby na wyspie urodziło się jakieś dziecko (dlaczego? kto to wie).

Użytkownik Magnes edytował ten post 17.03.2008 - |12:41|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#135 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 17.03.2008 - |12:48|

Dosyć spokojny ale bardzo ciekawy odcinek. Pomieszanie flashbacków Jina i flashforwardów Sun wyszło znakomicie. Ciekawa sprawa na statku. Zobaczymy co z tego spotkania z Michaelem wyniknie, a sądząc po tytule następnego epizodu czegoś powinniśmy się na ten temat dowiedzieć.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#136 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 17.03.2008 - |13:22|

Witam,
pare moich uwag na temat tego odcinka:
1) jeszcze w żadnym odcinku Losta FB/FF mnie tak nie wkurzyły jak w tym. Widze, ze wiekszości osób wypowiadających sie tutaj pomysł z pomieszaniem FF Sun i FB Jina sie podobał - mnie sie absolutnie nie podobał, a to przede wszystkim dlatego, że z FB Jina absolutnie nic nie wynika - są one totalnym zapychaczem bez żadnej treści. Bo nie podejrzewam, żeby miał jakiekolwiek znaczenie dla fabuły fakt, ze kiedy Jin pracował dla Paika, dostał pewnego razu zlecenie dostarczenia prezentu jakiemuś tam ambasadorowi, który właśnie został dziadkiem. Czysta strata czasu, czego do tej pory jeszcze o żadnym FB czy FF w Loście nie powiedziałem.

Widze, ze dla niektorych iedalnym odcinkiem Lost bylby czarny ekran, po ktorym zwolna przesuwalby sie tekst podajacy odpowiedzi na kolejne pytania i rozwiazujacy zagadki oraz tajemnice. Inni ejdnak ogladaja ten program dla dramat, ktory sie tam rozgrywa, dla nastroju, poczucia neipewnosci, drbnych neidopowiedzen. Ten ostatni epizod wlasnie idealnei trafial w te zapotrzebowanie. Chwala tworca serialu za takie epizody.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#137 goral_222

goral_222

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 142 postów

Napisano 17.03.2008 - |13:24|

bo ich priorytetem jest schwytanie Bena a nie misja ratunkowa - co w tym takiego dziwnego?



Nie twierdze, ze coś dziwnego tylko iż nie można im ufać. Widziałem Sneak Peek następnego odcinka i
Spoiler

  • 0

#138 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 17.03.2008 - |13:38|

:P A Miles dalej z granatem w zębach :P

Mysle, ze Miles z granatem w zebach zostal co najwyzej kilka godzin, tyle wystarczylo by przemyslec pare spraw. Locke stal sie czlwoiekiem bezwglednym - zreszta chyba nim zawsze byl - ciaggle dziala racjonalnie, przynajmnie w swych kategoriach racjonalnosci. To, ze nei pokazano nam dotychczas co sie z Milesem przez ten dzien, czy dwa dziala nie oznacza, ze Locke go nie przesluchiwal i zapewne juz wkrotce sie dowiemy jaki byl wynik tego przesluchania.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#139 raj

raj

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKraków

Napisano 17.03.2008 - |14:41|

@MAF: Podcasty należą do kanonu (w przeciwieństwie do TLE i innych podobnych rzeczy, o których tu tez sporo sie pisze), a nie są spojlerami, bo dotyczą spraw, które rozgrywały się w poprzednich odcinkach, więc nie bardzo rozumiem, jak moga komuś popsuć przyjemnośc z oglądania.
Zresztą w tej chwili w ABC w tydzień po każdym odcinku nadawana jest wersja tzw. "enhanced", z dodatkowymi komentarzami twórców, w których jest mniej więcej to samo co w podcastach.

@Jonasz: "Widze, ze dla niektorych iedalnym odcinkiem Lost bylby czarny ekran, po ktorym zwolna przesuwalby sie tekst podajacy odpowiedzi na kolejne pytania i rozwiazujacy zagadki oraz tajemnice." Daruj sobie tę ironię, bo zupełnie nie ma ku niej powodu. Ile razy tu ludzie narzekali na rózne FB, że były nudne, nieciekawe itp. i nikt sie ich nie czepiał. Im wolno, a mnie nie? A weź wyekstrahuj z odcinka same FB Jina - nie tylko ze nic z nich nie wynika, ale nawet i "dramatu, nastroju" itp. - o czym piszesz - też tam nie ma. Ta cała historyjka o pandzie, co w niej jest dramatycznego albo nastrojowego? Pasuje do jakiejś opery mydlanej, a nie do Losta. A ja oglądam Losta właśnie dlatego, że nie jest operą mydlaną, i nie chcę żeby zmierzał w tym kierunku.
  • 0

#140 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 17.03.2008 - |14:46|

czyli jest połowa roku 2005, a Hurley... najwyraźniej dalej korzysta ze swoich pieniędzy, które wygrał na loterii

Tu się nie zgodzę:
Hurley może wcale nie być już bogaty, ponieważ:
- sam o tym mówił w 4x01, że jego kasy już powinno nie być i będzie wolny
- przylot do Korei nic go nie kosztował :) Ma zapewne od Oceanic ten sam karnet co Jack.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych