Nie żyje słynny australijski łowca krokodyli, Steve Irwin. Zginął uderzony kolcem jadowym płaszczki.
Do wypadku doszło u północno-wschodnich wybrzeży Australii.
Świat stracił wielkiego pasjonata dzikiej przyrody - powiedział John Stainton - przyjaciel i producent programu Irwina. - Zmarł robiąc to, co najbardziej kochał i odszedł spokojny i szczęśliwy - dodał Stainton.
Steve Irwin był żonaty i miał dwoje dzieci: 8-letnią córkę i 3-letniego syna.
Użytkownik biku1 edytował ten post 04.09.2006 - |15:46|