Kompasów nie uzywa się od jakiegoś czasu, no chyba że harcerze ... Desmond miał na jachcie żyrokompas, którego się nie da zakłócić oraz odbiornik GPS. A poza tym Desmond brał udział w samotnych regatach dookoła świata - to oznacza, że nalezy do absolutnej elity żeglarzy. Gdyby mu żyrokompas i GPS zaczęły pokazywac fałszywe odczyty, natychmiast by się zorientował i uzywał do nawigacji słońca i gwiazd. Ponieważ mimo wszytsko był przekonany, że prawie przez 3 tygodnie płynał za zachód z prędkością 9 węzłów, a na koniec wrócił do punktu wyjścia, to wg mnie jedynym racjonalnym wytłumaczeniem jest stwierdzenie, że w rzeczywistości Des nigdzie nie płynął , tylko mu się pod wpływem Cerberusa tak wydawało.
I dlatego Inni chcąc miec absolutną pewność, że rzeczywiście odpływają z Wyspy, a nie są pogrązeni w majakach, uzywają do tego łodzi podwodnej naprowadzanej sygnałem sonaru - pod wodą możliwości Cerberusa są zapewne ograniczone.
Dalej uważam że nie masz racji a twoja teoria jest bez sęsu.
1. Dobra, niech będzie, może używa się żyroskompasów w końcu na czymś one bazują i pewnie wyspa to zakłuciła, w końcu wytwarzała ogromne pole elektromagnetyczne.
2. Kto ci powiedział że Des miał GPS?? Niektóre regaty zabraniają tego typu urządzeń. Zresztą niekt niegdy o tym nie wspomniał, no a Sayid napewno by coś chciał z tym zrobić gdyby zobaczył to na łajbie.
3. "to oznacza, że nalezy do absolutnej elity żeglarzy" - tak, dołączył do tej elity w kilka miesięcy, bo tyle się przygotowywał - bzdura!!. Wcześniej nawet nie miał łodzi, a na regaty wyruszył tylko dlatego żeby utrzeć noasa ojcu Pen.