Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 056 - S03E09 - Stranger In A Strange Land


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
164 odpowiedzi w tym temacie

#101 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 24.02.2007 - |20:25|

Postawiłem bronić honorou LOST, co robi po ost. epizodzie chyba tylko Jonasz.

Widać jesteś z nim bardzo związany...ciągle tylko mu przytakujesz...
Zresztą nie moja sprawa!

Nikt z Was nie zastanawia się nad tym, co Inni zrobili Cindy i dzieciakom.

Dla mnie mogli by nie żyć...choć teraz będzie ciekawiej, już jest ciekawiej! Bardzo się cieszę,że Jack po nich pojechał!

Czemu mają obserwować Jacka.

Oni nie mieli obserwować Jacka, tylko szli na egzekucję Juliet! Przy Jacku tylko na chwilę się zatrzymali...

Co do reszty Twoich pytań to mi się nie chce odpowiadać! Uważasz, że tylko Jonasz i Ty bronicie tego serialu, a tak nie jest! Ja uważam, że ostatni odcinek był dobry...pokazał wiele nowego! Na Othersów już patrzymy z całkowicie innej strony, nie są już tacy tajemniczy i źli jak zawsze myśleliśmy! Poprzez ten odcinek wiele teorii zostało obalonych!
Niektórzy za dużo oczekują od pojedyńczych odcinków i stąd ich rozczarowanie i niskie oceny... Oczywiście nie jestem ślepo w Lost zapatrzony i również widzę złą stronę tego serialu, ale mimo wszystko to tylko serial, który musi miec lepsze i gorsze momenty...

Użytkownik robercik edytował ten post 24.02.2007 - |20:26|

  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#102 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 24.02.2007 - |20:27|

Emp dobrze mówi :) Robercik tez dobrze mówi :D Jak tak dalej pójdzie to forum będzie miało niezły poziom :)

BTW. Jonasz i Lady666 nie wiem po co sie tak klocicie o pierdo ly. Po co sie czepiac jej slow ze nie zrozumiala do konca odcinka?


Chodzi o to ze Laddy666 nie zrozumiała o co chodzi w odcinku (nie rozumiała dialogów) i recenzuje go. moim skromnym zdaniem to nie jest takie nic :P:)

Użytkownik Fisher edytował ten post 24.02.2007 - |20:33|

  • 0
Сделано в СССР

#103 Marciin88

Marciin88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoFrom the sky

Napisano 24.02.2007 - |20:39|

Spójrzcie na to z innej strony: LOST ma mieć od 4 do 6 sezonów a na razie mamy 9 odcinek sezonu trzeciego.


I w tym właśnie tkwi problem, do nakręcenia 6 sezonów nie wystarczyły by dwie wyspy a cały archipelag. :/ Bo ileż można biegać po dżungli? Nie wyobrażam sobie retrospekcji Kate i Jacka w 6 serii. No chyba że zatrudnią Maciusia i Rysia z Klanu.

- o dziwo brak zadnych zagadek, tajemniczych przedmiotów, zdarzeń, nawiązań do Dharmy, Hanso, liczb, bunkrów itp. huh.gif


Nie uważnie oglądałeś. Na mównicy, w sali sądowej widnieje nowe logo Dharmy. Jakaś ośmiornica?

Cindy z dziećmi trochę mnie zbiła z tropu. W odcinku bodajże "The Other 48 days" Eko, wraz z dejtukmajsanem chowali się przed innymi w krzakach. Pamietacie? Inni byli to dzikusy z ubłoconymi nogami, bez ubrań. Widać było także misia ciągniętego po ziemi.
To skąd u licha oni sie tram wzięli w czystych łaszkach? Bardzo mnie ciekawi odkręcenie tego przez twórców.

@DOWN

Faktycznie, moja wina, moja bardzo wielka wina ;)

Użytkownik Marciin88 edytował ten post 25.02.2007 - |02:13|

  • 0

#104 Ashley

Ashley

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 24.02.2007 - |20:39|

Emp dobrze mówi :) Robercik tez dobrze mówi :D Jak tak dalej pójdzie to forum będzie miało niezły poziom :)
Chodzi o to ze Laddy666 nie zrozumiała o co chodzi w odcinku (nie rozumiała dialogów) i recenzuje go. moim skromnym zdaniem to nie jest takie nic :P:)


Czytac ze zrozumieniem umiem. Chodzi mi o bezsensowne naskakiwanie na siebie.
  • 0

#105 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 24.02.2007 - |21:02|

bo kto by przypuszczał, że mają sąd,

Nie oni się tam morduja bezkarnie. Nikt nie przypuszczał, że Juliet spotka kara za zabójstwo tego frajera.

To skąd u licha oni sie tram wzięli w czystych łaszkach? Bardzo mnie ciekawi odkręcenie tego przez twórców.

Przybyli z domu. Prawdopodobnie. Przynajmniej Ben nazywa to domem. Są tam ogródki. I widać nawet gwiazdy.

Nie wyobrażam sobie retrospekcji Kate i Jacka w 6 serii.

Ja nie wyobrażam sobie następnej retrospekcji Kate. Już poprzednia byłą denna. Co jak co, ale ta postać się skończyła. Ale jest nikla nadzieja, że jest to jej ostatnia retrospekcja. Mogła by zginąć zamiast Charliego.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#106 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 24.02.2007 - |21:34|

Ja nie wyobrażam sobie następnej retrospekcji Kate. Już poprzednia byłą denna. Co jak co, ale ta postać się skończyła. Ale jest nikla nadzieja, że jest to jej ostatnia retrospekcja. Mogła by zginąć zamiast Charliego

Zgadza się, choć hobbit też jest już nudny... Aż się sobie dziwię, że kiedyś ją lubiłem...

Nie uważnie oglądałeś. Na mównicy, w sali sądowej widnieje nowe logo Dharmy. Jakaś ośmiornica?

To Ty nie uważnie oglądałeś... To logo to już ze "sto" razy widzieliśmy od początku trzeciej serii...

Jako ciekawostkę napiszę, że wygląda na to, że Achara zrobiła Jackowi tylko te chińskie napisy... przyjrzyjcie się jak jej brat odsłania Jackowi koszulę na ramieniu...nie ma tam tego rysunku ponad napisami.

Odcinek ten już oglądałem dziś drugi raz i nie rozumiem tych co piszą, że był nudny... Odcinek 03x03 był nudny i bez sensu, nie wnióśł nic nowego, ten wręcz przeciwnie! Ale każdy ma inne zdanie!

Użytkownik robercik edytował ten post 24.02.2007 - |21:34|

  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#107 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 24.02.2007 - |22:42|

3x09 to typowa zapchajdziura, w dodatku kiepsko zrealizowana.
Jak to podkreślał Jellyeater Evangeline jest naprawdę denną aktorką. Robi cały czas jedną minę, i zaczyna mnie to strasznie denerwować. Wszystkie sceny z Kate i Sawyerem były durne. Ktoś powiedział, że ta "męska rozmowa" była rodem z telenoweli, i całkowicie się z tym zgadzam.
Retrospekcje były do pupy. Wszystko było po to, żebyśmy dowiedzieli się co znaczy cytat (mało mnie to obchodziło). Równie dobrze Jack mógł powiedzieć 1000 razy co on znaczy - co by to zmieniło? W ogóle retrospekcje tylko podkreślają, że Jack jest chory psychicznie (no sorry, ale był gotów pobić tą dziewczynę, bo mu nie chciała zrobić tatuażu). Darcie ryja na Cindy usprawiedliwiam, ale reszty już nie.

Ogólnie poziom porusza się ruchem jednostajnie opóźnionym przy granicy dna (daje mu jeszcze jakieś szanse).
Po odcinku 3x08, który był lepszy od poprzednich, miałem nadzieję, że coś się zmieni. Może to dobrze, że odpłynęli z Hydry? Może wyjdzie to serialowi na dobre? oby..
  • 0
The memory remains.

#108 kuruku

kuruku

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 24.02.2007 - |22:50|

Odcinek ten już oglądałem dziś drugi raz i nie rozumiem tych co piszą, że był nudny... Odcinek 03x03 był nudny i bez sensu, nie wnióśł nic nowego, ten wręcz przeciwnie! Ale każdy ma inne zdanie!


No cóż. A ja nie rozumiem tych, którym ten odcinek się podobał.

Durne dialogi, bezsensowne sytuacje z tą, z Sawyerem i Karlem na czele. Flashabacki nic nie wnoszące. Tak naprawdę, to co ma interesować nas kiedy i gdzie Jack zrobił sobie tatuaż. Zawsze mnie dziwiło, że wiele osób uważało to, za jedną z tajemnic Losta, którą trzeba rozwiązać w retrospekcjach. Skoro takie bzdury pokazują, tzn. że scenarzystom już dawno wyczerpały się pomysły. Na szybkiego pewnie wymyślili postać azjatki, która widzi głębie ludzi i naznacza swoje zwidy dziargając je na skórze, żeby zrobić coś tajemniczego z tego banału. Ale i tak nic nie przebije już chyba ostatnich flash’ów Kate.

Jedyne w tym odcinku warte uwagi jest pojawienie się zaginionych rozbitków. Tylko, że twórcy całkowicie spaprali tą scenę. Jeżeli w taki sposób mają nam odkrywać sekrety, to ja dziękuję.
  • 0

#109 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 24.02.2007 - |22:52|

Odcinek ten już oglądałem dziś drugi raz i nie rozumiem tych co piszą, że był nudny... Odcinek 03x03 był nudny i bez sensu, nie wnióśł nic nowego, ten wręcz przeciwnie! Ale każdy ma inne zdanie!


Masz rację, 3x03 był nudny i bezsensowny - zupełnie jak 3x09. Chociaż jak się nad tym zastanowić, to 3x03 może przybić durnotą 3x09 :D
  • 0
The memory remains.

#110 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 24.02.2007 - |22:54|

Oni nie mieli obserwować Jacka, tylko szli na egzekucję Juliet! Przy Jacku tylko na chwilę się zatrzymali...
...
Uważasz, że tylko Jonasz i Ty bronicie tego serialu, a tak nie jest!
...Oczywiście nie jestem ślepo w Lost zapatrzony i również widzę złą stronę tego serialu, ale mimo wszystko to tylko serial, który musi miec lepsze i gorsze momenty...


Dzięki za Twoje wyjaśnienia. Mnie się nie wydawało, że Ogonowicze idą oglądać egzekucję, ale samego Jacka i tyle. Confidence man napisał też, że Cindy była zmieszana i nie wiedziała co ma powiedzieć Jack'owi przy spotkaniu przed klatką. Nie zauważyłem tego; to co napisaliście pozwoli mi spojrzeć na tę scenę z innej perspektywy.
A na obronę zachowania Jacka - on jest po prostu cholerykiem, drze sie zamiast pomyśleć. Nawet na bliskich - pamiętacie jak chciał pobić ojca.

Osobiście to napisania poprzedniego posta skłoniło mnie to, że czytanie setek postów o tym, jak to serial schodzi na psy jest mało ciekawe. Zwłaszcza że naprawdę czesto piszą je ludzie, którzy są jego wiernymi widzami. Ja też jestem i dostrzegam wady serialu, ale dalej ogladanie go to przyjemność. A to co mnie interesuje w LOST to odkrywanie tajemnic, samodzielne rozwiązywanie zagadek (nie czekanie, aż kiedyś tam podadzą nam je twórcy).
A prawda jest taka, że nie wszyscy zjechali odcinek, niektórzy piszą tu rzeczowu, analizują fakty, nie przynudzają z ocenami (i bynajmniej nie tylko Jonasz, ale on chyba napisał najwięcej 'analitycznych' postów i stara się zobaczyć głębszy kontekst, za to ma u mnie plusa)

BTW
Ja też nie jestem zwolennikiem wydłużania LOST na potęgę - chętnie widział bym koniec po 3 lub 4 sezonach, nie dłużej.
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#111 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 25.02.2007 - |01:44|

Nie uważnie oglądałeś. Na mównicy, w sali sądowej widnieje nowe logo Dharmy. Jakaś ośmiornica?


Uważnie oglądałem, tylko że dla mnie te logo nie było niczym nadzwyczajnym, skoro było ono tam, gdzie powinno być - czyli w bunkrze Dharmy (Hydra). :] No i te logo Hydry widzimy nie po raz pierwszy :)

Użytkownik Halavar edytował ten post 25.02.2007 - |01:47|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#112 giant108

giant108

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 25.02.2007 - |03:35|

Na mnie duże wrażenie zrobiła scena Jacka z Acharą czy jakoś tak. Jak mówiła mu, kim on jest. You are a leader, a great man. Ja oglądam filmy bez napisów i od razu mi się przypomniało jak Ben mówił bodaj do Locka w drugiej serii, o ich dowódcy, mówił niemal identycznie: he is a leader a great man. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie i to do czegoś prowadzi (może mi się tylko wydaje) ale jakoś tak, mniej więcej od początku trzeciej serii, zacząłem dziwnie patrzeć na lostowiczów i na Jacka. Coś mi się wydaje, że jak zagadka zacznie się wyjaśniać to lostowicze okażą się zupełnie innymi ludźmi. Coś jak Dr Jekkyl i Mr Hyde.
Cały ten serial ma prowadzić do jednego celu, który mają osiągnąć obcy. Wy na tym forum, nazywacie to przeznaczeniem. Ja to nazywam celem, sprecyzowanym, dawno znanym ale jednak celem. Nie wiem tylko jakim. Ale wydaje mi się , że to wszystko musi iść tak, jak do tej pory. Nikt z Innych nie może zrobić nic inaczej, szybciej, bo nie osiągną celu wobec lostowiczów. Bo i sami lostowicze nie będą gotowi na prawdę. Coś , jak w filmie Inni z Nicole Kidman. Tam też wszystko musiało rozgrywać się po kolei. Aż prawda okazała się zupełnie inna niż wszyscy oczekiwali.

Użytkownik giant108 edytował ten post 25.02.2007 - |03:38|

  • 0

#113 MorFeuS

MorFeuS

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 253 postów
  • MiastoLondyn

Napisano 25.02.2007 - |03:53|

Cięzko mi powiedzieć czy odcinek był fajny czy nie. Ogólnie mówiać, to ząden z odcinków trzeciego sezonu nie był godzien miana LOSTa. I jak już to powiedzieliście - retrospekcje Jacka są ... słabe. I tak mi przyszło do głowy: może reszta tatuażu jacka to mapa? Kto wie :P
Cieszę się z tego bardzo, że zaczynamy wchodzić w sfere starej wyspy. Wkoncu będą retrospeckje Claire, Huga i niedługo Locka. Myślę, zę to dobry czas, aby pokazać starcyh rozbitków, gdyż to oni maja odbić Jacka (swoją drogą myślę, ze im się nie uda ;P)
  • 0

#114 hugo_buba

hugo_buba

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów

Napisano 25.02.2007 - |05:31|

Coz za malkontenci dyskutuja na tym forum...

kiedys klimat byl tutaj inny (nie pisze ze lepszy, inny, dyskusje byly bardziej merytoryczne)

a teraz?

Za malo akcji! Za duzo dialogow! Za malo Locka. Za duzo Bena! Za duzo pytan! Za malo odpowiedzi! i jeszcze txty typu odcinek slaby/sredni/beznadziejny i ocena 6/10 co za bzdury!

Tym ktorzy zycza sobie szybka, wartka akcje, minimum dialogow i zero romansu polecam teksanska masakre pila lancuchowa. Akcja szybka jak motor zuzlowca wchodzacego w zakret, tylko jedno pytanie(kto za chwile zginie?) i od razu szybka odpowiedz(smierc przez pociecie pila)

Dla tych co jeszcze sie nie domyslili. LOST jest serialem. Serial sie rozwija, zaczyna nowe watki, jedne porzuca do innych wraca. Sa momenty kiedy przyspiesza i kiedy zwalnia. To normalne. Moim zdaniem o jakosci serialu nie decyduje fakt, ze "wciaz jest taki sam" tylko wrecz przeciwnie. Dojrzewaja bohaterowie, dojrzewaja scenarzysci i widzowie razem z nimi...Serial sie zmienia. Zgadzam sie ze 3 seria Lost'a jest zupelnie inna od pierwszzej, ale dla mnie to plus(widze ze jestem w mniejszosci trudno) moze jestem dziwny, ale podobaja mi sie zwolnienia, ba romanse nawet. Podoba mi sie trojkat miedzy Sawyerem, Kate i Jackiem, podoba mi sie wychodzenie Claire przez Charliego, ciekawia mnie przegadane momenty i psychologia postaci(ot skrzywienie zawodowe)

Co do odcinka. Byl swietny. Byl wolny, byl uspakajajacy, odprezajacy(po ostatnich sensacjach) i taki musial byc. Nie dal zadnych odpowiedzi? Ojej straszne!

Jesli chodzi o aktorstwo...nie sa to moze gwiazdy zaslugujace na oscara, ale moim zdaniem warsztat maja znakomity(oprocz aktorki grajacej Kate oczywiscie)

Tym, ktorzy placza od poczatku 3 polecam przerzucenie sie na cos innego np swiat wg kiepskich, akcja tam szybka jak F-16 akrorzy graja jak z nut a klimat 100 razy bardziej przerazajacy niz w tym nudnym Loscie

Pozdrawiam
  • 0

#115 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 25.02.2007 - |07:48|

Walduś w Kiepskich gra wyśmienićie. Aczkolwiek to nadal serial gorszy niż LOST.

Co do dyskusji to jaki LOST taka dyskusja. Po prostu nadążamy za poziomem.

Co do analizy. Ja jak widze na chodniku psią kupę to ją omijam. A niektórzy chcieli by poznać raqsę psa, jego wiek i jego dietę. Po co? Nie chce mi się analizowac odcinka który mnie zostawił z takim niesmakiem jak ta wspomniana psia kupa. Po prostu czuję niesmak do tego odcinka. Z resztą wg. mnie nie ma co w tym odcinku analizować. Słaby był, nic ciekawego nie mówiący (aczkolwiek zachowanie Cindy było może i dziwne, ale Jack nie zachowywał się też normalnie więc może się dostosowała).
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#116 tiam

tiam

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 25.02.2007 - |11:31|

Na mnie duże wrażenie zrobiła scena Jacka z Acharą czy jakoś tak. Jak mówiła mu, kim on jest. You are a leader, a great man. Ja oglądam filmy bez napisów i od razu mi się przypomniało jak Ben mówił bodaj do Locka w drugiej serii, o ich dowódcy, mówił niemal identycznie: he is a leader a great man. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie i to do czegoś prowadzi (może mi się tylko wydaje) ale jakoś tak, mniej więcej od początku trzeciej serii, zacząłem dziwnie patrzeć na lostowiczów i na Jacka. Coś mi się wydaje, że jak zagadka zacznie się wyjaśniać to lostowicze okażą się zupełnie innymi ludźmi. Coś jak Dr Jekkyl i Mr Hyde.


He, he..dlatego wlasnie tak wazny jest tatuaż Jacka (pozornie banalny i nudny)i dlatego byc moze warto, przy tego typu odcinkach ("nudnych", "do pupy"), zwrocic uwage na takie szczególiki, niby nic a jednak.., byc moze tworcy (powtarzam to juz od x-czasu) umyslnie wprowdzaja nas w slepy zaulek, a moze te dialogi - powtarzane co jakis czas nie sa przypadkowe. Jak dla mnie wszystko ma swoj cel, i powolutku uklada sie w logiczna calosc...no chyba ze ... ;)
  • 0

#117 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 25.02.2007 - |12:35|

Cały ten serial ma prowadzić do jednego celu, który mają osiągnąć obcy. Wy na tym forum, nazywacie to przeznaczeniem. Ja to nazywam celem, sprecyzowanym, dawno znanym ale jednak celem. Nie wiem tylko jakim. Ale wydaje mi się , że to wszystko musi iść tak, jak do tej pory. Nikt z Innych nie może zrobić nic inaczej, szybciej, bo nie osiągną celu wobec lostowiczów. Bo i sami lostowicze nie będą gotowi na prawdę. Coś , jak w filmie Inni z Nicole Kidman. Tam też wszystko musiało rozgrywać się po kolei. Aż prawda okazała się zupełnie inna niż wszyscy oczekiwali.

no cel moze byc jeden - na koncu 6 sezonu ci lostowicze, ktorzy ten czas przetrwaja beda juz tak urobieni, zmobilizowani itp, ze choc pojawi sie mozliwosc ucieczki, wybiora dalsze bytowanie na wyspie, a na dodatek, pojawia sie nowi (moze znowu jakas katastrofa), i role sie calkowicie odmienia. To oni beda tymi othersami z wyspy. Kolko sie zamknie, a obecni othersi, po wykonanej misji beda mogli w koncu powrocic do domu...
  • 0

#118 BALCER

BALCER

    Szeregowy

  • Email
  • 49 postów

Napisano 25.02.2007 - |14:51|

Coz za malkontenci dyskutuja na tym forum...
kiedys klimat byl tutaj inny (nie pisze ze lepszy, inny, dyskusje byly bardziej merytoryczne)
a teraz?
Za malo akcji! Za duzo dialogow! Za malo Locka. Za duzo Bena! Za duzo pytan! Za malo odpowiedzi! i jeszcze txty typu odcinek slaby/sredni/beznadziejny i ocena 6/10 co za bzdury!

Widzisz. W większości owi malkontenci są to zwykli oglądacze telewizji, którzy myślą, że LOST jest podobny do każdego innego serialu, ba, filmu po prostu tylko dlatego, że... da się go obejrzeć na ekranie. Wobec czego paleta czynników, za pomocą któych dokonywana jest ocena jest identyczna jak np. przy wspomnianych "Kiepskich" i innych tego typu superprodukcjach... ufff.
A oceny typu 6.5/10 i uzasadnienie "za co" tyle: "a bo Kate zrobiła głupią minę ale za to do wyspy dopłyneli" to jest mistrzostwo.
Skrajną postawą jest oglądanie serialu, którego się nienawidzi. To jest 'jazzie' i 'pretty fly' ostatnio.

(widze ze jestem w mniejszosci trudno)

Sam nie jesteś więć nie jest tak źle :)
...ja tam wolę być w mniejszości w takich przypadkach.
  • 0

#119 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 25.02.2007 - |14:55|

Coz za malkontenci dyskutuja na tym forum...
...Serial sie zmienia. Zgadzam sie ze 3 seria Lost'a jest zupelnie inna od pierwszzej, ale dla mnie to plus(widze ze jestem w mniejszosci trudno) moze jestem dziwny, ale podobaja mi sie zwolnienia, ba romanse nawet. Podoba mi sie trojkat miedzy Sawyerem, Kate i Jackiem, podoba mi sie wychodzenie Claire przez Charliego, ciekawia mnie przegadane momenty i psychologia postaci(ot skrzywienie zawodowe)


Popieram to co napisałeś. To było odważne posunięcie ze strony twórców, że LOST III to nie to samo co I. Właściwie to bardzo inna historia. Wszyscy mają bardzo pozytywne skojarzenia z pierwszym sezonem, choć między Bogiem a prawdą tam też były nudne epy. Ale jakby przez powiedzmy 57 odninków działo sie to samo, to dopiero byście wylewali pomyje - że ile można w kółko oglądać plażę i łazić po dżungli, itd.
Poza tym trzeci sezon (drugi też) pokazał, że cała opowieść jest głębsza, to nie tylko katastrofa na jakiejś wyspie i poznawanie historii rozbitków.
Twórcy mieli coś większego w zanadrzu obmyślając tą historię. Chcieli pokazać, że rozbitkowie znaleźli się w tajemniczym miejscu, z bogatą historią, tajemnicami i mieszkańcami. Tę wątki mogły być rozwiązywane dopiero po konfrontacji z Innymi, poznaniu relacji między nimi - i to się właśnie dzieje.
Konkludując - kierunek III sezonu jest dobry, choć można mieć mieszane uczucia co do sposobu realizacji poszzegółnych odcinków.

A co do posta borderline: "lostowicze, ktorzy ten czas przetrwaja beda juz tak urobieni" - ja myślę, że to już sie dzieje: Jack już się stał, częsciowo z własnej woli, jednym z Innych. Stąd tak dużo czasu poświęcono historii tatuażu, który trafnie charakteryzuje Jack'a - jest, był i będzie obcy wśród Innych. Tylko tatuaż powinien jeszcze zawierać dodatkowy napis: lubi drzeć ryja zawsze i wszędzie ;-)

Ja uważam, że działania Innych będą polegały na wciągnięciu rozbitków do swojej "sekty": inaczej chcieliby ich wybić lub wezwali im ekipę ratunkową (chyba, że robią tak tajne i nielegalne rzeczy, że by się tego bali).
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#120 mdag

mdag

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów

Napisano 25.02.2007 - |15:49|

Odcinek przejściowy pomiędzy tym co wydarzyło się od 3x01 do 3x07, a kolejnymi wydarzeniami.
Powrót na wyspę i już trochę inne realia. Dlaczego ?

James i Kate wracają do obozu i wiedzą dużo więcej niż przed rozpoczęciem pobytu na małej wyspie. Dowiadują się że Inni nie są dzikusami (choć Kate domyślała się już wcześniej), że nie mieszkają na małej wyspie, że tam tylko pracują, że pracują nad różnymi projektami.
Wreszcie dowiadują się że mieszkają na dużej wyspie i że mają ogródki. To wcale nie taki banał. To nowe odkrycie dla rozbitków, mówiące o tym że Inni żyją w sposób cywilizowany.

Pamiętajmy że dla znacznej części rozbitków w obozie będzie to zaskoczenie, wszak Hurley gdy wrócił z Pala Ferry nie przyniósł zbyt wiele informacji. W co zmieni się to zaskoczenie ? Co zrobią Locke, Sayid i reszta posiadając taką wiedzę ? Ten odcinek zakończył pewien podrozdział i będzie miał wpływ na przebieg dalszych wydarzeń.

Czy nie zastanowił Was dialog Jacka z Tomem, a w szczególności to, co powiedział Tom, po tym jak Jack mu nawrzucał cyt."
"Widzisz, w jakim szklanym domku teraz mieszkasz?
Może przynieść ci parę kamieni?"


Co mógł mieć na myśli Tom, mając na uwadze fakt że jest to odpowiedź na zarzuty Jacka, jacy są oni źli.
Ostatnie zachowania Toma w stosunku do Jacka jakby się zmieniło. Może jest w stanie Jackowi dać "kamienie" co pomoże mu opuścić wyspę ?

A może nie o to chodzi.
Może szklany domek to przeznaczenie, a Jack jako człowiek naznaczony, jako "przywódca" i "wielki człowiek" dzięki narzędziom (kamienie) danymi przez Innych jest w stanie zmienić przeznaczenie (rozbić szklany domek) ?

Te słowa Toma niepadły ot tak sobie. Równie dobrze mógł powiedzieć "źle nas osądzasz Jack" czy coś w tym stylu....

Użytkownik mdag edytował ten post 25.02.2007 - |15:50|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych