Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 053 - S03E06 - I Do


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
280 odpowiedzi w tym temacie

#101 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 10.11.2006 - |17:59|

Jak dla mnie Jackob jest nekromatą. Wskrzesi on Ana-Lucię i Shanon. Potem otworzy w ziemi szczelinę, z której wyjdą dinozaury. Nie wiemy kim jest Jackob i nawet nie mamy co próbować się domyślać. Padło jego imię i to, że stwoarzył jakąś listę. Może on jest dziennikarzem? :) Po prostu nie ma sensu dywagować. Równie dobrze jest to ktoś taki jak Juliet, który knuje swój własny spisek. A może knuje razem z Juliet? Nie wiemy. I nie prędko się dowiemy.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#102 Arwen

Arwen

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 325 postów

Napisano 10.11.2006 - |17:59|

Uwaga! To jest forum, na którym można wyrażać swoje opinie na temat Lost. Zarówno te pozytywne jak i negatywne. Nie jest to jednak forum, na którym będziemy tolerować obrażanie kogokolwiek. Z takimi wypowiedziami zejdźcie do PM. Tu zachowajmy kulturę. W innym wypadku posty nie na temat, a służące jedynie poniżaniu kogokolwiek będę usuwane, a ich autorzy obdarzani procentami.
  • 0

#103 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 10.11.2006 - |18:22|

Jak dla mnie Jackob jest nekromatą. Wskrzesi on Ana-Lucię i Shanon. Potem otworzy w ziemi szczelinę, z której wyjdą dinozaury. Nie wiemy kim jest Jackob i nawet nie mamy co próbować się domyślać. Padło jego imię i to, że stwoarzył jakąś listę. Może on jest dziennikarzem? Po prostu nie ma sensu dywagować. Równie dobrze jest to ktoś taki jak Juliet, który knuje swój własny spisek. A może knuje razem z Juliet? Nie wiemy. I nie prędko się dowiemy.


Dobrze, że jesteś na tym forum! Przynajmniej się uśmieję!:)
Zgadzam się z Tobą. Nie ma sensu już teraz rozwodzić się nad tą postacią, bo na razie nie wiemy o niej praktycznie nic! Taka sama sytuacja jak w przypadku Jednookiego! Ja stawiam na to, że to jest Krzysiu z bajek o Kubusiu Puchatku i faktycznie to jest ten wielki legendarny ON! A tak serio to pewnie to zwykły frajer z bunkra, tak jak wcześniej Des i Kelvin. Ma zadanie (może też tak ważne jak oni) i z pewnością coś do serialu wniesie. O ile go niedźwieź nie sprzatnie. Czas pokarze! Cierpliwości!

Użytkownik robercik edytował ten post 10.11.2006 - |18:28|

  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#104 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 10.11.2006 - |18:37|

Napisz mi w którym momencie jest powiedziane, że ona steruje wszystkimi?! To, że zrobił liste nie zna\czy, że jest już bossem! Ethan nim nie był, Goodwin też nie.


Mylisz się. Dlaczego? Bo facet, który robi listę osób do porwania/sprowadzenia siłą do Othersów raczej należy do grona osób decyzyjnych w ich społeczności. A fakt, że jest tak tajemniczy, że jeszcze nie mieliśmy okazji go zobaczyć świadczy o tym, że jest na samej górze.

Nie wiemy kim jest Jackob i nawet nie mamy co próbować się domyślać. .


Dlaczego nie mamy? Nie czujesz się na siłach ? :) Ok to ja spróbuje!


Moim zdaniem Jacob jest ich jakimś duchowym guru (prawdopodobnie ze zdolnościami psycho-fizycznymi), w przeciwieństwie do Bena, który jest jedynie koordynatorem (całkiem sprawnym) całego tego ich bajzlu.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 10.11.2006 - |18:47|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#105 Bilus

Bilus

    Szeregowy

  • Email
  • 3 postów

Napisano 10.11.2006 - |18:40|

Mylisz się. Dlaczego? Bo facet, który robi listę osób do porwania/sprowadzenia siłą do Othersów raczej należy do grona osób decyzyjnych w ich społeczności. A fakt, że jest tak tajemniczy, że jeszcze nie mieliśmy okazji zobaczyć świadczy o tym, że jest na samej górze.
Dlaczego nie mamy? Nie czujesz się na siłach ? :) Ok to ja spróbuje!
Moim zdaniem jest ich jakimś duchowym guru (prawdopodobnie ze zdolnościami psycho-fizycznymi), w przeciwieństwie do Bena, który jest jedynie koordynatorem (całkiem sprawnym) całego tego ich bajzlu.

Zgadzam się w 100%. :clap:
  • 0

#106 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 10.11.2006 - |18:51|

Mylisz się. Dlaczego? Bo facet, który robi listę osób do porwania/sprowadzenia siłą do Othersów raczej należy do grona osób decyzyjnych w ich społeczności. A fakt, że jest tak tajemniczy, że jeszcze nie mieliśmy okazji go zobaczyć świadczy o tym, że jest na samej górze.

Jeśli robi liste do porwania -to ta, jeśli taką jak Ethan i goodwin to nie!
Ja pomyślałem o tej drugiej...o pierwszej nie! Za to mnie nie wiń, już widzę swój bład! I inaczej na to patrzę...
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#107 misiaqu

misiaqu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów
  • Miastonie warto mówić

Napisano 10.11.2006 - |19:10|

Moim zdaniem Jacob jest ich jakimś duchowym guru (prawdopodobnie ze zdolnościami psycho-fizycznymi), w przeciwieństwie do Bena, który jest jedynie koordynatorem (całkiem sprawnym) całego tego ich bajzlu.

A jakie masz na to argumenty, bo ja sądzę, że Jakub siedzi w Perle i obserwuje rozbitków (dzięki czemu wiedział, kogo wybrać na listę). Po prostu zawsze gdy przychodzili do niej rozbitkowie, wychodził akurat na siusiu (nie wiedział, że toaleta wciąż działa).

Użytkownik misiaqu edytował ten post 10.11.2006 - |19:11|

  • 0

#108 DHARMA Soldier

DHARMA Soldier

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 59 postów

Napisano 10.11.2006 - |19:22|

A może Jacob to ten kolo ala pirat z telewizorka, który wszędzie ma kamery i wie co się dzieje na wyspie? :D
  • 0

#109 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 10.11.2006 - |20:13|

A może Jacob to ten kolo ala pirat z telewizorka, który wszędzie ma kamery i wie co się dzieje na wyspie?

Przeczytaj najpierw wszystkie posty, a później pisz swój...to już było poruszane wcześniej. Rewolucji nie zrobiłeś...
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#110 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 10.11.2006 - |20:52|

A na koniec, by przerwać mój entuzjazm trzecią seria, narzeknę sobie trochę. Scenarzyści wyraznie zaniedbali połaczenia bohateró w realu. jak dotychczas, w kolejnych retrospekcjach, nie pojawiaja się osoby znane z innych terospekcji lub sami nasi bohaterowie. W I Do była na to znakomita okazja. Gdy mąż Kate pracował nad swoim raportem, wsytarczył najazd na ekran jego laptopa i pokazanie, ze ujęty przestępca to James Ford. Wszytsko by się zgadzało. Kate mieszkała na Florydzie i na Florydzie siedział Sawyer. Tam więc został tam osadzony. Jaka szkoda.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#111 ODINisLOST

ODINisLOST

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 10.11.2006 - |22:09|

A ja jeszcze raz powróce do tematu "A tale of two cities", który łączy sie pośrednio z tym odcinkeim i następnymi.....nieważne Słuchajcie!!!
Kiedyś wspomniałem ,że książka Charles Dickensa "A tale of two cities" ma coś wspólnego z pierwszym odcinkiem Losta 3. (myliłem sie)
Po jej przeczytaniu stwierdzam, że dotyczyła ona losów naszej dwójki(Kate i Sawyera)
Opowiada ona(w skrócie) o życiu (jakiegoś chłopa) i (jakiejś babki).Oboje żyją w czasach rewolucji francuskiej(terroryzm, nienawiść, zło, śmierć itd.- coś w stylu losta)
Cała historia kończy sie na tym, że nasz chłopka poświęca własne życie by ratować swoją ukochaną od śmierci.
Jak dla mnie to po prostu KATE i SAWYER!!!!
Czyżby to właśnie on miał zginąć????
Jak dla mnie to właśnie to, jak uważacie????????????????????????
  • 0

#112 last

last

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 10.11.2006 - |22:09|

(Jellyeater napisał)

Nazwanie tego odcnika ch**owym było by obrażaniem ch**a


Bo twórcy to penisy, które urżęnły kurze złote jaja.


bardzo ciekawe, ale chyba nie przeczytałeś regulaminu forum

Ostrzeżenia i kary:

a) zabrania się używania słów wulgarnych


Nie dość, że buc [...] to jeszcze nie umie czytać 9jak spora rzesza ludzi tutaj


Nie tylko jesteś synkiem, ale jesteś też BUCEM [...] Zachowujesz się jak dziecko. Jaja ogolić i do przedszkola bucu


Ostrzeżenia i kary:

a) zabrania się używania słów wulgarnych oraz obrażania w jakikolwiek sposób innych użytkowników




więc to nie jest wyzwisko, a raczej określenie stanu. Jak np. garbaty, lub niewidomy


nazwanie kogoś garbatym jest wyzwiskiem

jak się ma całe 18 lat to sie powinno trochę panowqać nad tym co łapki klepią na klawiaturze


:clap: :clap: Brawo ! Wreszcie napisałeś coś mądrego, tylko szkoda, że się do tego nie stosujesz bluzgając i obrażając innych


Mam pytanie do Modelatora tego działu czy za takie zachowanie będzie jakaś kara ?

moderator: jeśli będą się takie nadal pojawiały, to zaczniemy usuwać te posty

Wszystkie te cytaty pochodzą jednego tego tematu jestem jednak ciekaw ile jeszcze takich "złotych myśli" napisał nasz kolega :)

Użytkownik Arwen edytował ten post 11.11.2006 - |11:12|

  • 0

#113 Radykalny Ed

Radykalny Ed

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 10.11.2006 - |22:57|

Odcinek taki sobie, strasznie przesadzili mówiąc że to będzie najlepszy odcinek.

Retrospekcje, szkoda słów, gorszych chyba nie było...
  • 0

#114 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 10.11.2006 - |23:39|

A ja jeszcze raz powróce do tematu "A tale of two cities", który łączy sie pośrednio z tym odcinkeim i następnymi.....nieważne Słuchajcie!!!
Kiedyś wspomniałem ,że książka Charles Dickensa "A tale of two cities" ma coś wspólnego z pierwszym odcinkiem Losta 3. (myliłem sie)
Po jej przeczytaniu stwierdzam, że dotyczyła ona losów naszej dwójki(Kate i Sawyera)
Opowiada ona(w skrócie) o życiu (jakiegoś chłopa) i (jakiejś babki).Oboje żyją w czasach rewolucji francuskiej(terroryzm, nienawiść, zło, śmierć itd.- coś w stylu losta)
Cała historia kończy sie na tym, że nasz chłopka poświęca własne życie by ratować swoją ukochaną od śmierci.
Jak dla mnie to po prostu KATE i SAWYER!!!!
Czyżby to właśnie on miał zginąć????
Jak dla mnie to właśnie to, jak uważacie????????????????????????


Był w tej opowieści jeszcze jeden gościu, który gdy zrozumiał, że ONA wybrała tego DRUGIEGO poświęcił się i oddał za nich życie...
Hmmm...wszystko pasuje: Jack widzi, że Kate wybrała Sawyera i dlatego się dla nich poświęca i ryzykuje dając im tym samym szansę na ucieczkę.
Zaznaczam, że książki nie czytałem, czytałem tutaj raz streszczenie i wydaje mi się, że tak właśnie było. Choć faktycznie mogło być tak, że ginie ten wybrany, a pozostaje przy życiu ten drugi (tj. Jack)...Proszę o sprostowanie jeśli napisałem coś nie tak!
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#115 konkret_

konkret_

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 11.11.2006 - |00:50|

Hehe widzę, że jak zwykle opinie na temat odcinka podzielone, zeby nie powiedzieć - skrajnie różne;-) Mi się podobało, obajrzałam dwa razy i nie żałuję, z niecierpliwością będę czekać na ciąg dalszy. Muszę przyznać, że Jack mnie mile zaskoczył, już podejrzewałam, że zaczął się cofać w rozwoju, a tutaj mały suprajsik ;P
- zastanawia mnie, dlaczego Juliet okłamała Bena, mówiąc, że Alex nie pytała o niego
- dlaczego Alex krzyczała do Kate i Sawyera, aby uciekali, gdy wpadła z procą do kamieniołomów;P (dokąd mieli niby uciekać skoro to inna wyspa)
- czy John z Saydem wstąpili do bunkra w drodze na plażę
- no i oczywiście kim jest szanowny Jacob

Narazie tyle, jestem zmęczona, więc śmigam spaciu;)
  • 0

#116 baku

baku

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 552 postów

Napisano 11.11.2006 - |03:49|

Wszystkie te cytaty pochodzą jednego tego tematu jestem jednak ciekaw ile jeszcze takich "złotych myśli" napisał nasz kolega :)


Dużo, oj dużo. Nie chodzi tutaj, że Jellyeater krytykuje Lost (właściwie to On jedzie po tym serialu od góry do dołu i wszystko mu się nie podoba) bo to nic złego, ale sposób w jaki to robi. Krytykujesz to krytykuj wolna wola, ale na litość boską pisz z sensem co się nie podoba a nie tworzysz w większości pseudo-ironiczne teksty, które są bardziej żałosne niż śmieszne.

Do rzeczy:

Odcinek dosyć dobry. W zasadzie nie bardzo podobały mi się flashbacki Kate chociaż motyw z telefonem do tego szeryfa był niezły.

Plusy:

- "wiadomość" od Mr. Eko. Całkiem możliwe, że chodzi o położenie drugiej wyspy.

- plan Jacka - zachował się bardzo przytomnie. Wiedział, że jak zabije Bena (w pomieszczeniu z monitorami) czy choćby weźmie go na zakładnika zarówno on jak i Kate i Sawyer nie mają żadnych szans. A tak kto wie?

- dramatyczna końcówka i ciekawe zakończenie. Warto czekać do lutego.

- dowiadujemy się o liście Jacoba. Moim zdaniem to ten wielki przywódca o którym mówił Ben ("Jest wielkim, wspaniałym człowiekiem"). Kto tak mówi o sobie? Dla mnie było jasne, że to nie Ben jest przywódcą a tylko kimś ważnym w hierarchii. Jasne nie wiemy czy Jacob to rzeczywiście On, ale nie mamy powody żeby w to wątpić. Pytanie teraz po co im Kate i Sawyer jeśli nie po co aby szantażować Jacka?

- wiemy, że między Benem i Alex jest jakaś więź. Skłaniam się ku temu, że był on jej opiekunem czy też duchowym przywódca.


Minusy:

- akcja Alex taka trochę naciągana, no ale do przyjęcia zakładając, że działał w akcie desperacji.

- nudne w większości retrospekcje

- MUSIMY CZEKAĆ 3 MIESIĄCE! Według mnie to przesada.


Ogólnie ten mini-sezon jako całość oceniam bardzo dobrze. Na pewno lepiej niż pierwsze odcinki z 2 sezonu. Zmienił się trochę klimat serialu, ale chyba na lepsze.


Za największy plus uznaje to, że dowiedzieliśmy się sporo o innych a za minus wyciągnięcie na pierwszy plan dwójki rozbitków. To było takie sztuczne. Według mnie chybiony pomysł choć ich retrospekcje mogą być ciekawe.
  • 0

#117 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 11.11.2006 - |05:49|

Odcinek dosyć dobry. W zasadzie nie bardzo podobały mi się flashbacki Kate chociaż motyw z telefonem do tego szeryfa był niezły.

Wyśmienity. Zwłaszcza ten budzik. Był to kolejny lol odcinka. W ogóle pomysł by ona wychodziła za policjanta, to też niezły lol. Nie miała za kogo. Jak by wyszła za kogoś innego, np. sprzedawcę płyt w El Paso to by miał szansę, że jej przez jakiś czas nie namierzą. Ale nie, wyszła za policjanta. Szkoda, że nie wyszła za brata szeryfa.

- "wiadomość" od Mr. Eko. Całkiem możliwe, że chodzi o położenie drugiej wyspy.

Jestem w stanie poprzeć teorię, ze chodzi tu o nową godzinę emisji LOST. To cytat z Biblii. Twórcy sprawili, że wysepka znajduje się na północy. Ale Eko nie mógł o tym wiedzieć i tak sobie pisze. Te kabany ordynarnie robią nas w balona. Wezmą cytat z Bibli dołożą do tego imię John i macie fani się zastanawiajcie. A może Eko kochał Johna i dlatego wyrył jego imię na kiju? Tak jak nastolatki ryją imiona na drzewach? Albo widział przyszłość jak Desmond. Bo innego wytłumaczenia nie mam. Tyle, że ten kij musiał powstać jeszcze przed implozją, bo potem Eko nie był w stanie rzeźbić.

- dramatyczna końcówka i ciekawe zakończenie.

Rzekł bym, ze standartowe zakończenie. W każdym odcinku jak akcja ma zostać zawieszona to na siebie wrzeszczą. Oni zawsze na siebie wrzeszczą. To ich normalna forma komunikowania się.

- wiemy, że między Benem i Alex jest jakaś więź. Skłaniam się ku temu, że był on jej opiekunem czy też duchowym przywódca.

Robił jej zdjęcia jak miała 2 latka. W wannie. Nic nie wiemy. Kolejny ordynarny sposób robienia nas w balona. Kurcze mogli by dać lepszą zagadkę niż kilka słów. "Lista Jackoba", "czy Alex sie o mnie pytała"?

- akcja Alex taka trochę naciągana, no ale do przyjęcia zakładając, że działał w akcie desperacji.

To była najgłupsza rzecz jaką do tej pory zaprezentowali twórcy. Naciągany to był cały odcinek i to nie lekko. :P Pod koniec zaczął trzeszczeć w szwach.

Za największy plus uznaje to, że dowiedzieliśmy się sporo o innych

Podsumujmy nasza wiedzę:
- Inni maja wioskę w której czytają książki Kinga (przeczytałem Lśnienie i nie mogę powiedzieć by była to literatura wysokich lotów. Może Ben ma dobry gust i mu się nie podobało. Plus dla niego).
- Inni mają bunkier Hydra na oddzielnej wysepce.
- Ben nazwya się Ben (jedna z największych zagadek porpzedniego sezou rozwiązana).
- Inni uprawiają dziwne i wydumane rytuały pogrzebowe.
- Inni mają X-Ray.
- Ben przyszedł negocjować z Jackiem operacje w drugim sezonie (kolejna wielka zagadka).
- Inni wydobywają kamienie.
- Inni mają rozbudowane więzi rodzinne i społeczne (rotfl).
- Wśród Innych jest Jackob, który stworzył listę. Jackob prawdopodobnie jest czteropalczastą nogą z ciasta, guru wszystkich guru, powiernikiem pierścienia i mistrzem ciemnej strony, nekromatą i porzeraczem kamieni (a myślicie, że po co oni wydobywająte kamienie).
- Ben ma zwiazek emocjonalny z Alex. Co trąci mi paragrafem. Chyba, że ich związek zaczął się niedawno.
- Inni kręcą (a to nowość). Nie mozemy nawet poweidzieć, czy Juliet chce śmierci Bena czy nie. Ale chyba chce. Bo tak się patrzyli na siebie w czasie operacji z Jackiem (hura wracamy do analizy wyrazów twarzy).

Dużo się nie dowiedzieliśmy. Jak bym dopisał jeszcze trochę określeń Jackoba (który równie dobrze może planować rebelię razem z Juliet, zamiast być guru). Podsumowywując jak na 6 odcinków nasza wiedza jest uboga i ciągle znamy tylko pytania.

Zastanawiam sie jak chory Ben trzyma w szachu resztę Innych. Oni sie go boją, ale za plecami coś knują z tą listą. Nie mogli poczekać aż kopnie w kalendarz?
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#118 Valorum

Valorum

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 11.11.2006 - |11:10|

Cóż, ja też jestem rozczarowany tym odcinkiem, jak i całym mini-serialem. A w obliczu zakończenia jakoś nie bardzo żałuję że następne odcinek dopiero za 3 miesiące. Lepsze było ubiegłoroczne, kiedy Michael odebrał na monitorze wiadomość od syna.
W ogóle serial w 3 sezonie wygląda jakoś chaotycznie, bardzo nierównomierne jest wykorzystanie aktorów: na 6 odcinków Sun i Jin byli właściwie w 1, Claire miała może ze 2 sceny, Hurley też, nie było Rose, Bernarda, Penelopy, Danielle, Sayida też niewiele. Dziwi to tym bardziej że 3 sezon będzie miał (zgodnie z trailerem) tylko 22 odcinki (1. miał 24, 2. 23), więc chyba tną koszty i podpisali kontrakty z niektórymi aktorami tylko na kilka odcinków. A wcześniej jakoś im się udawało kilkunastu głównych aktorów równomiernie porozkładać.
Skoro w serialu ma być nowa para bohaterów, to moglibyśmy się dowiedzieć o nich coś więcej, niż to, że umieją obsługiwać spłuczkę w toalecie i grać w golfa.
Jedyny ciekawy odcinek to chyba ten czwarty z Sawyerem (plus początek pierwszego). Retrospekcje tragiczne, chyba robione w myśl zasady: w 2 pierwszych sezonach były, to teraz też trzeba je powciskać. Bunkier wokół którego koncetrowała się cała akcja drugiego (i poniekąd drugiej połowy pierwszego) sezonu teraz zasłużył sobie tylko na jedną scenę w postaci dziury w ziemi. Szkoda że zarzucono wątek Penelopy, nie wiadomo czemu zginął Eko (czemu "wyspa go zabiła" skoro tylko on chciał wciskać przycisk). Na razie nic nowego nie wniósł Desmond, a wytłumaczenie że Ben siedział 10 odcinków w bunkrze uwięziony, bo wstydził się zapytać Jacka czy go zoperuje jest trochę śmieszne.
Tak widzę na razie 3 sezon.

Użytkownik Valorum edytował ten post 11.11.2006 - |13:40|

  • 0

#119 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 11.11.2006 - |11:52|

Dużo, oj dużo. Nie chodzi tutaj, że Jellyeater krytykuje Lost (właściwie to On jedzie po tym serialu od góry do dołu i wszystko mu się nie podoba) bo to nic złego, ale sposób w jaki to robi. Krytykujesz to krytykuj wolna wola, ale na litość boską pisz z sensem co się nie podoba a nie tworzysz w większości pseudo-ironiczne teksty, które są bardziej żałosne niż śmieszne.

Ja uważam że takich userów jak wspomniany Jellyeater powinno się po prostu ignorować. Niech sobie piszą pierdoły skoro nie mają nic innego (lepszego) do roboty ;).
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#120 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 11.11.2006 - |11:58|

Ogólnie analizy masz niezgorsze, ale za bardzo jesteś zaślepiony krytyką serialu. Dlatego, często nie dostrzegasz tego co oczywiste.


Zastanawiam sie jak chory Ben trzyma w szachu resztę Innych. Oni sie go boją, ale za plecami coś knują z tą listą. Nie mogli poczekać aż kopnie w kalendarz?



Wiadomo, że Ben nie wymusza posłuszeństwa do siebie siłą. Właśnie dlatego uważam, że Ben jest tylko wykonawcą poleceń (i to w dodatku niezbyt przez wszystkich lubianym) kogoś kto ma rzeczywisty władze/wpływ na Othersów. Tą osobą jest Jacob. Ja go nazwałem guru ty nekromantą, kim jest naprawdę tego nie wiemy i mamy szansę dowiedzieć się dopiero w lutym, albo jeszcze później :D.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 11.11.2006 - |12:20|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych