Aspekt wojskowy w serialu
#101
Napisano 04.09.2003 - |15:35|
#102
Napisano 04.09.2003 - |15:38|
Those who understand binary and those who don't.
#103
Napisano 04.09.2003 - |15:46|
Moze mamy na forum jakiegos biologa, zeby potwierdzil lub zaprzeczyl, ale z tego co sobie przypominam, ladunek elektrostatyczny jest jedynym rodzajem energii, jaki cialo ludzkie moze kumulowac. Druga sprawa: w jednym z odcinkow bohaterowie byli atakowani przez cos w rodzaju myslacych ladunkow elektrycznych. Schowali sie w baraku i podlaczyli go do pradu, wtedy byli bezpieczni. Pozniej Jack, zeby uratowac wszystkich wybiegal na zewnatrz aby wlaczyc wrota. Zeby sie zabezpieczyc, przyjal ladunek z zata, ktory zmienil pole elektryczne jego ciala. Dlatego sugerowaloby to ladunki eletryczne.Wcale nie twierdze iz zat wysyla impulsy elektryczne (fakt efekty wizualne powoduja skojarzenia ). Zas energie wysyla na pewno, jaka - nie wiem ale do dezintegracji (a to slowo chyba znaczy rozpad na atomy ) obiektu o masie zblizonej do czlowieka wystarcza
Jezeli chodzi o dezintegracje, to ja to widze tak.
1 strzal - przejscie czesci atomow w stan wzbudzony
2 strzal - drgania wiazan atomowych poza zakres wytrzymalosci organizmu ludzkiego - smierc
3 strzal - zerwanie wiazan atomowych
Tlumaczyloby to rozne odzialywanie zata na rozne pierwiastki/zwiazki chemiczne. Naquadah mogloby byc na to w duzej mierze odporne (nie ta czestotliwosc fali - za niska energia itp)
Czy moglyby to byc impulsy magnetyczne? elektromagnetyczne?. Mamy tu jakiegos fizyka?
#104
Napisano 04.09.2003 - |16:12|
Owszem, ciekawe. O ile pamiętam, ostrzał z jakiejkolwiek broni ( różne odcinki) trafiał co najwyżej na drugą stronę, ew. ktoś przechodził rannny. Tylko raz wrota były zniszczone, gdy spadł statek Tanitha. A z drugiej strony, meteoryt nie mógł nic im zrobić.A tak pozatym zastanawiał sie ktos nad tym że jezeli Jack w odcinku 1969 strzelił do skrzyń w ciązarówcwe i sie zdezintegroały to czy gdybyśmy z zata strzelili do wrót 3 razy to też by zniknęły ???
Ciekawe to jest
Pierwszy pomysł - niekonsekwencja scenarzystów. Może jednak ktoś ma teorię, jak zniszczyć wrota skutecznie?
Pozdrawiam
#105
Napisano 04.09.2003 - |16:13|
gulus
#106
Napisano 04.09.2003 - |17:28|
Przeładować - To już wymyślił Anubis.Może jednak ktoś ma teorię, jak zniszczyć wrota skutecznie?
#107
Napisano 04.09.2003 - |17:43|
Mala korekta - NIE Anubis - on tylko wykorzystywal urzadzenie Pradawnych.Przeładować - To już wymyślił Anubis.Może jednak ktoś ma teorię, jak zniszczyć wrota skutecznie?
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#108
Napisano 04.09.2003 - |22:44|
#109
Napisano 04.09.2003 - |22:52|
Sadze ze Wrota przetrwaja wybuch jadrowy nawet bezposredni - wkoncu przetrwaly bezposrednie uderzenie meteorytu. Inna sprawa ze DHD prawdopodobnie by tego nie przetrwalo.Wrota najlepiej zniszczyc bronia atomowa.
Jesli zas chodzi o niszczenie Wrot to proponowalbym potas - vide odc 1 serii w ktorym poznalismy Cassande. Jak moglismy sie z niego dowiedziec naquada, ktore jest metalem skladowym konstrukcji Wrot reaguje bardzo gwaltownie z potasem - w efekcie mamy wybuch o wiele wiekszy niz jadrowy (badane byly mikroskopijnie male probki - pomimo to zniszczeniu uleglo cale pomieszczenie). Wniosek - nie ma to jak potas i zapalnik - a wlasciwie izolator pomiedzy ladunekpotasu a wrota (np lod - topnieje ) i juz. Oczywiscie najpierw trzeba sie ulotnic - najlepiej na inna planete, poniewaz jak wiemy z innych odc wybuch Wrot wprowadzilby zabojcze zwiazki do atmosfery.
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#110
Napisano 05.09.2003 - |15:34|
Jezeli chodzi ci o okreslenie, ktorego uzylem, to na pewno jest roznica miedzy powsrtawanie ladunku elektrostatycznego w ciele ludzkim (a jak slusznie zauwazyles ladunek elektrostatyczny gromadzi się na powierzchni "dowolnego" - czyli bedacego przewodnikiem - ciala, a kumulowaniem sie np arszeniku w organizmie, jak rowniez wielu inncyh czynnikow z roznych dziedzin. Natomiast ladunek elektrostatyczny mozna dostarczac do ciala roznymi porcjami i do momentu, kiedy nie zostanie ono uziemione te ladunki beda sie sumowac, a wiec ladunek bedzie sie kumulowal.Ladunek elektrostatyczny jest to ładunek gromadzący się na powierzchni dowolnego ( prawie ) ciała, jako taki nie może być kumulowany przez organizm żywy.
gulus
#111
Napisano 13.09.2003 - |18:40|
Atomówki na nic się zdadzą. Obejrzyj 4x15. Atomówka nawet wzmocniona nic nie wskórała.Wrota najlepiej zniszczyc bronia atomowa.
/Kowalsky
#112
Napisano 02.10.2003 - |06:46|
No najlepiej ale szkoda ze to jest raczej nie mozliwe, tak zrobili serial zeby to bylo nie mozliwe bo by musieli od razu zniszczyc a tak maja wymowke ze nie maja jak tego zniszczyc hehe :]Wrota najlepiej zniszczyc bronia atomowa.
Guha cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
"Nou ani anquietas"
#113
Napisano 02.10.2003 - |14:21|
Hmmmm - wybacz ze sie czepiam ale twoj post nie dosc ze nic nie wnosi do dyskusji ale w dodatku NIE JEST W JEZYKU POLSKIM.No najlepiej ale szkoda ze to jest raczej nie mozliwe, tak zrobili serial zeby to bylo nie mozliwe bo by musieli od razu zniszczyc a tak maja wymowke ze nie maja jak tego zniszczyc hehe :]Wrota najlepiej zniszczyc bronia atomowa.
Tak poza tym to chyba nastepny sie nam szykuje kandydat do popularnej ostatnio kategorii uzytkownikow
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#114
Napisano 02.10.2003 - |15:11|
#115
Napisano 02.10.2003 - |15:26|
Potwierdzam - wchodzi w gwaltowna reakcje - w odc w ktorym poznajemy Cassandre Sam przeprowadza test uzywajac mikroskopijnych dawek potasu i naquada - efekt zniszczony bunkier a wlasciwie jedno podziemne pomieszczenie bunkra w bazie pociskow rakietowych oddalonej o kilka kilometrow od Gory Cheyenne.Wrota są zbudowane z naquadah. Czy ten minerał nie wchodzi przypadkiem w silne reakcje z potasem? To tak (chyba) Nitri chciała zniszczyć Wrota na Ziemi przy pomocy Kassandry. A wcześniej zniszczyła tak Wrota Apofisowi.
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#116
Napisano 02.10.2003 - |15:52|
Statek Azgardu O’Nill jest zbudowany z nowo opracowanego stopu. Jego podstawowym surowcem jest nq. Czy dla kadłuba tego statku potas nie stanowił by zagrożenia? A może jednak stop jest na niego odporny? To mogło by tłumaczyć dlaczego Azgard użył nq. do budowy kadłuba statku.
#117
Napisano 02.10.2003 - |20:26|
Zazwyczaj stopy metali sa odporne na czynniki zabojcze dla samych metali - vide zelazo, stal i rdza Wiec moze z naquada jest podobnie - jak to mowia wlasciciele SGC Who knows Moim zdaniem Asgard wiedzial o wrazliwosci naquada na potas i wyeliminowali ja dla stopu z ktorego powstalo poszyie statku. Byloby bezsensowne budowac cos co moze zostac rozwalone na pyl przy pomocy pocisku wielkosci glowki od szpilki (lub pileczki pingpongowej - zakladajac oczywiscie ze ow pocisk przejdzie przez oslony w co watpie). To bylaby powtorka z Achillesa Miejmy nadzieje ze Szaraki mieli troszke oleju w glowach podczas planowania okretu.Naszła mnie pewna myśl. Nie jestem pewien czy to jest pytanie do tego tematu, ale zaczęliśmy już tutaj ten wątek.
Statek Azgardu O’Nill jest zbudowany z nowo opracowanego stopu. Jego podstawowym surowcem jest nq. Czy dla kadłuba tego statku potas nie stanowił by zagrożenia? A może jednak stop jest na niego odporny? To mogło by tłumaczyć dlaczego Azgard użył nq. do budowy kadłuba statku.
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#118
Napisano 03.10.2003 - |09:12|
#119
Napisano 03.10.2003 - |10:38|
Wydaje sie na pierwszy rzut oka ze trafiles w sedno, ale czy aby na pewno? Przeciez tak na prawde nie wiemy na pewno z jakich stopow metali Asgard budowal swe statki. Na pewno zas byly to stopy (przynajmniej takie jest moje zdanie), w ktorych przypadku wyeliminowano ta slabosc i inczej byloby bezsensem budowac flote z pieta achillesowa - po uszkodzeniu tarcz lub ich penetracji niewielki pocisk wykonczylby caly statek.Wiem, ze to nie jest zwiazane z topiciem, ale chcialbym zauwazyc, ze w ten sposob mozna byrozwiazac problem replikatorow. Bo o ile sie nie myle, to one powinny skladac sie z naquadah, wiec rozwiazanie a'la potas narzuca sie samo...Zatem Asgard nie wykazal inwencji w tej kwestii.
Hmmm - tak sobie mysle i wydaje mi sie ze ta dyskusja powinna byc toczona dalej w topicu TECHNOLOGIA
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#120
Napisano 03.10.2003 - |11:28|
Hmmm - tak sobie mysle i wydaje mi sie ze ta dyskusja powinna byc toczona dalej w topicu TECHNOLOGIA
Właśnie, dlatego chciałbym wrócić do wątku sprzętu.
Z tymi quadami to bardzo dobry pomysł, małe, szybkie, duże możliwości pokonywania trudnych terenów. Na misje zwiadowcze idealne.
Jeśli chodzi o ciężki sprzęt (czołgi, lodzie podwodne, itp.) to może lepiej rzeczywiście nie pokazywać „potęgi militarnej ziemi” gould’om, (po co się ośmieszać). Mają oni nad nami tysiące lat przewagi technologicznej, jak myślicie, ile by im zajęło zainstalowanie pól siłowych (energetycznych) we wszystkich swoich pojazdach. Możliwe, że w pierwsze natarcie przyniosło by im jakieś straty, ale w następnym armia ziemian została by rozbita w pył – dosłownie i w przenośni.
Dla przykładu, cofnijmy dywizję pancerną np. 500 lat w tył. Wyobrażacie sobie tą pasjonującą bitwę – rycerze okuci w lśniące zbroje atakujący czołgi. A to tylko 500 lat, a nie tysiące. W otwartej wojnie z guld’ami nie mamy żadnych szans. Tylko partyzantka i modlitwa (w jednym i w drugim Polacy, jak pokazuje historia, są bardzo dobrzy – popieram pomysł wysłania Gromu jako wsparcie SGC). Jeżeli jakiś guld zdenerwował by się naprawdę, to przysłał by na ziemię kilka Ha`Tak’ów i co moglibyśmy zrobić. Może w walce z myśliwcami guld’ów nasze miały by jakieś szanse, oczywiście pod warunkiem, że guld’owie nie mieli by pól siłowych.
Wtedy pozostaje tylko sposób z „Dnia Niepodległości” – wgrać im wirusa.
I na koniec odnośnie technologii ziemian:
Bra'tac: Może, kiedy statki bojowe z waszego świata zaatakują, będziemy mogli…
Sam: Uch, przepraszam, czy powiedziałeś statki bojowe z naszego świata?
Bra'tac: Macie takie statki?
Daniel: Cóż, ... mamy kilka tych, ... no ...
Jack: Wahadłowców.
Bra'tac: Te ... wahadłowce, ...... to groźne okręty ?
Jack: Och, tak.
Jack: Jasne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych