278 odpowiedzi w tym temacie

[Gucio81]

czemu tylko 10 ???? ja chetnie bym dal 20 bo:
1. super akcja i efekty oraz rozwiazanie...
koncowy:( odcinek najbardziej mi sie podobal ale to juz nie bedzie to samo......bez SG-1.....

[Modes]

poza tym Daniel wspomina, w tym odcinku, że Orishipy mogą ich śledzić w nadprzestrzenii ponieważ Ori dają wskazówki Priorom; w tym kontekście sprawa jeszcze bardziej paląca;

Ale odpowiedz na ten pomysl pada chwile pozniej kiedy okazuje sie ze juz jestesmy w naszej galaktyce i ta teza nie moze byc prawdziwa (ze ori pomagaja sledzic Odyseje).

[Buki]

a co sie stalo z mlodym Teal'ciem w chwili gdy pojawil sie stary ? tak sobie znikl?

[franek]

a co sie stalo z mlodym Teal'ciem w chwili gdy pojawil sie stary ? tak sobie znikl?

Stary Teal'c go zabił, bo nie lubi konkurencji :aniolek:

[Dinsdale]

Po pierwsze nie ma żadnej globalnej osi czasu.
Czas jest tylko wartością umowną z jaką sobie odmierzamy zachodzenie procesów fizycznych. Nikt w tym odcinku nie cofał się w czasie, odcinki ze skoczkami sa bez sensu ale ten akurat nie był. Po prostu nastąpiło odwrucenie procesów fizycznych tak jak najpierw spalamy węgiel do dwutlenku węgla a potem rośliny przy pomocy energii słonecznej odwracają proces. Tu mieliśmy użytą energie z promienia z pocisku i odwróciliśmy procesy dla całego statku. Dla obserwatora wewnątrz statku rzeciwiście wygląda to tak jakby czas się cofał ale tak nie jest. Tak samo jak obserwator na ziemi może pomyśleć, że słońce obraca się wokół ziemi.

Raptorek jesteś geniuszem - zauważyć, że teraz ZPM powinno być wyczerpane - naprawde dobre!
W tym kontekscie rzeczywiście masz prawo owiedziec to co mówisz czyli to:

,że scenarzyści serialu nie mieli by pojęcia o czym my tu piszememy wybaczcie ale taka jest prawda

I jeszcze jedno

PS zauważyliście ile osób oddało głos w ankiecie a ile włączyło się do dyskusji?

Ale co, to źle? Po co mam powtarzać coś co powiedzieli już inni.
Postawiłem 10/10 i mam bardzo podobne odczucia do tych co tez postawili 10/10

[Raptorek]

Dobra to mnie oświeć jest wyczerpane czy nie jest bo to jest paradoks

[inwe]

Po pierwsze nie ma żadnej globalnej osi czasu.
Czas jest tylko wartością umowną z jaką sobie odmierzamy zachodzenie procesów fizycznych.

5 słów:

kosmologiczna i termodynamiczna strzałka czasu;

i Twoja koncepcja wygląda blado ;

[Modes]

5 słów:

kosmologiczna i termodynamiczna strzałka czasu;

4 slowa i spójnik

Dinsdale: To jakim cudem wyjasnik pojawienie sie Tealca 50 lat starszego z wspomnieniami z tych 50 lat ktorych nie bylo? Bo raczej grzybki na pokladzie okretu wojennego odpadaja

Raptorek: ZPM jest naladowane.

Użytkownik Modes edytował ten post 16.03.2007 - |18:11|

[kmietas]

Dinsdale: To jakim cudem wyjasnik pojawienie sie Tealca 50 lat starszego z wspomnieniami z tych 50 lat ktorych nie bylo? Bo raczej grzybki na pokladzie okretu wojennego odpadaja

Jak dla mnie to wytlumaczenie jest jedno. Mianowicie tak sobie to obmyslili ludzie od scenariusza i tyle. A te wasze naukowe dyskusje majace na celu wyjsnienie wydarzen z SG mnie rozbrajaja... Czy nie mozecie przyjac ze skoro jest to serial Sci-Fi to wiele rzeczy jest tam mozliwych? Gotowi zaraz jestescie tlumaczyc ascendencje i nie wiadomo co jeszcze...

[Modes]

Gotowi zaraz jestescie tlumaczyc ascendencje

To jest akurat proste i niewiem co tu tlumaczyc trzeba?

jak dadza naisy ktore sa juz tak opuznione ze n/c

Napisy nigdy nie sa opuznione. Nigdy tez nie sa za wczesnie. Napisy sa zawsze dokladnie wtedy kiedy maja byc.

[franek]

Tez mnie ciekawi ten problem napisze cos jak dadza naisy ktore sa juz tak opuznione ze n/c.

Dobrze, że nie mam uprawnień, bo bym od razu banował...

Jak dla mnie to wytlumaczenie jest jedno. Mianowicie tak sobie to obmyslili ludzie od scenariusza i tyle. A te wasze naukowe dyskusje majace na celu wyjsnienie wydarzen z SG mnie rozbrajaja... Czy nie mozecie przyjac ze skoro jest to serial Sci-Fi to wiele rzeczy jest tam mozliwych? Gotowi zaraz jestescie tlumaczyc ascendencje i nie wiadomo co jeszcze...

Nie możesz winić ludzi, że próbują choć trochę zrozumieć na czym to wszystko mogłoby polegać od strony naukowej .

[michal_zxc]

Dobra to mnie oświeć jest wyczerpane czy nie jest bo to jest paradoks

Nie jest. Nawet jeśli by była popierana energia z ZPM przez całą "podróż" Tealca.
Załóżmy że to poziom naładowania ZPM`u dla każdego roku w którym byli w bąblu dylatacji czasu:
1rok 80%
2rok 78%
3rok 76%
[....]
x-1 rok 10%
x rok 5%
Załóżmy że cofnięcie się o rok pobiera 5% mocy z ZPM`a: (tutaj poruszamy się w czasie do tyłu)
W momencie gdy Tealc zaczoł się cofać w czasie pobrał 5% mocy z ZPM`a i rozładował go.
Gdy cofnął się o rok to znowu pobrał 5% mocy z ZPM`a który w tym czasie miał 10% mocy.
[...]
Gdy cofnął się do trzeciego roku pobrał 5% z 76% mocy ZPM`a i zostało w nim 71%
Gdy cofnął się do drugiego roku pobrał z ZPM`a który ma 78% mocy 5% i zostało tam 73%mocy
Gdy cofnął się do punktu do którego chciał się cofnąć to nic nie pobierał z ZPM`a i zostało 80% mocy czyli tyle ile było na początku.

[Tu opisałem to dla roku ale oczywiście to (cofanie się w czasie i pobieranie energii z ZPM`a) następowało w sposób płynny a nie skokowo - jednak tak łatwiej to wytłumaczyć]

Więc w ZPM`ie ostatecznie nic nie ubyło energii:)
Jak w odcinku z "bąblem czasowym" (co się cały czas powtarzało to samo w kółko). Każdy "skok w czasie" był zasilany "tą samą" burzą czy co tam to było... (skok w czasie zasilony burzą i potem kolejny zasilony "tą samą" burzą) [Nie jestem pewien czy to była burza - jakieś zjawisko atmosferyczne z którego urządzenie czerpało energię]

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 16.03.2007 - |21:36|

[SGTokar]

Wszędzie, to na start weźmy 10x03...

z napisów:
[12029][12054]- Ochraniali was.|- Doprawdy?
[12055][12080]Myślałem, że niczego dla nas nie robili,|ale chyba się myliłem.
[12081][12112]Prawda o wszechświecie|została ukryta.
[12118][12147]Wszyscy poznają teraz potęgę Ori.
[12219][12236]Niech będą pochwaleni Ori.

A dokładniej słowa

"The truth of the universe (to nie znaczy galaktyka) has been obstructed."
Słowa samego Źródełka ;]

Sprawa czystego sci-fi w Farku. Tam każdy odcinek miał motyw przewodni w jakimś zjawisku fantastyczno-naukowym. W SG nie zawsze o to chodzi.

Co to czasu. Owszem nie ma globalnej (wszechświatowej) osi czasu, bo czas jest względny i nawet zależnie od prędkości ten czas różnie płynie. Ale jak narazie formalnie nie mamy tuneli przestrzennych na których zbudowane są wrota. Do podróży w czasie potrzebny jest tunel czasoprzestrzenny. Dla obiektu podrużującego więc czas się nie cofnął bo dalej żyje do przodu. Tylko może doszło do anihilacji jego linia czasowej i powstała wersja wcześniejsza.

Te pięć słów nijak nie widzę jako obalenia teorii Dinsdale. Chociaż w temacie mocno nie siedzę i tylko o termodynamicznej strzałce znalazłem na wikipedi, a głębiej (google) narazie szukać nie mam czasu. [Tokar odkrył źródło wiadomości w krótkiej historii czasu, jutro się wgłębię...] ;]

kmietas, dla mnie sensu nie mają dyskusje mówiące że to nie ma sensu! I sam w ten bez sens zarówno ty jak i ja teraz się wbijam.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 16.03.2007 - |22:43|

[inwe]

Sprawa czystego sci-fi w Farku. Tam każdy odcinek miał motyw przewodni w jakimś zjawisku fantastyczno-naukowym. W SG nie zawsze o to chodzi.

cóż ro jest zjawisko fantastyczno-naukowe??

jeśli totalnie fikcyjne to się obydwoma rękoma podpisze pod ww. stwierdzeniem;

jeśli zaś ma być z dziedziny science fiction to absolutnie się nie zgadzamy;

Te pięć słów nijak nie widzę jako obalenia teorii Dinsdale. Chociaż w temacie mocno nie siedzę i tylko o termodynamicznej strzałce znalazłem na wikipedi, a głębiej (google) narazie szukać nie mam czasu.

teoria Dinsdale'a opiera się na założeniu, że czas jest formą umowy, która porządkuje nasz obraz świata; nie jest to prawdziwe wziąwszy pod uwagę ww. strzałki czasu, ani dajmy na to STW; w kwestii OTW nie będę się wypowiadał, bo nie jestem ekspertem, ale jeśli nie dotknął mnie szczególnej postaci Alzheimer to też nie jest prawda;

[Cortes]

Koniec... Ale pamiec nie zginie jeszcze wiele, wiele lat... Na zawsze zapamietam Jacka, Tealca, Daniela, Sam, Hamonda i cala reszte...

Tez zaczynalem ogladac ten serial od TVNu, a pozniej bodaj RTL2 choc, po niemiecku rozumiem ze 3 slowa...

Wiele bylo, jest i bedzie seriali z lepsza akcja, bardziej zaskakujaca fabula, lepszym humorem... Ale ten serial dla mnie osobiscie, zawsze bedzie numerem jeden. Zawsze pozostanie magiczny i zawsze bede wspominal chwile spedzone razem z tym serialem. On polaczyl moje fascynacje starozytna historia i kosmosem...

To jedyny serial, ktory mnie tak wzruszyl... Ten ostatni odcinek... Nie dlatego, ze byl tak dobry, chwytal jednak za serce i oczy mi sie pare razy zamglily... Asgard, Thor, The Fifth Race... Temat muzyczny... Zakonczenie...

Na zawsze...

[Rand]

Odcinek świetny jak na zakończenie, chociaż mi bardziej podobało sie zakończenie: Carter, Jack, Saniel i Teal'c łowiący razem rybki siedząc na pomoście pezy domku Jacka (jak dobrze pamietam wtedy miał być koniec Sg po tym odcinku, ja wiem 6 seria?? albo coś takiego)

Ogólnie szkoda troche że serial sie pogorszył tak od 8-9 serii, zabrakło mi nowych ras i przymierzy z którymi pojawiałyby sie odcinki co jakiś czas, po za tym coraz mniej Asgard było o Tok'ra to już nie wpomnę bo zapomniałem kim oni byli Szkoda też że nie rozwinęli nic o Furlingach, szokda.....

Ale i tak brawa za te piękne 10 sezonów!!!!!!

[DJ_Sooflet]

Powiem wam dlaczego ten serial się skończył.

Nałożyło się wiele rzeczy na raz:
1. Odejście Jacka O'neila
2. Generalnie wkurzająca Głupota i naiwność (przez duże "G") scenarzystów, nadmiar zapychaczy w sezonie.
2a) SGC i SGAtlantis są tajemnicą... cóż za IDIOTYCZNA NAIWNOŚĆ mogła wyprodukować taką BZDURĘ przez duże "B". Podróży i eksploracji innych światów na TAKĄ SKALĘ NIGDY nie udałoby się ukryć przed publiką na więcej niż rok, może dwa. Twórcy serialów SG-1 i SGA CAŁKOWICIE zignorowali wątki psychologiczne i socjologiczne eksploracji innych światów.... Jest to po prostu TAK WIELKA RZECZ, że na 100% któryś z naukowców by się wygadał, zebrał dowody i przedstawił je całemu światu... To zwyczajnie "zbyt duże", żeby nie wyszło na jaw...
3. Nie rozwijanie otwartych wątków: Furlingi, potężne Rasy, wyrżnięcie Tolan itd.
4. Strasznie badziewny wątek ORI - można powiedzieć: BRAK POMYSŁÓW
5. Odejście Hammond of Texas i Tej FANTASTYCZNEJ lekarki w sezonie 6 czy 7 (uwielbiałem te postaci - nie rozumiem jak mogli je tak po prostu zdjąć)

I co gorsza widać kontynuację tych złych działań: wykończenie ASGARDów tak po prostu... Serio nie mogę im wybaczyć, że wykończyli całą wspaniałą rasę ASGAARD "ot tak". Pach pach i już po wszystkim. Ciekawe że akurat zbiegło się to w czasie z 10-leciem działania SGC... durnota.

Niestety, ale stwierdzam że SG-1 musiało umrzeć. Mam nadzieję że ta nowa seria z DANIELem JACKSONEM w roli głównej, która wyjdzie, nie powtórzy tych samych błędów co SG-1.

BTW - mały OT.
Moje zdanie jest takie, że jeżeli nadal będą produkować tak BADZIEWNIE NAIWNE seriale, to SGA i ten nowy serial co wyjdzie też wyleci z ekranów... Po IMHO prostu budowanie serialu na złych, durnych założeniach prowadzi do jego ZDURNOCENIA, powstawania i nawarstwiania coraz większej ilości BZDUR. I z tym mamy do czynienia w SG-1 i SGA. Moim zdaniem Stargate powinno ODROBINĘ spoważnieć, bo jest zwyczajnie ZBYT NIEPOWAŻNE - nie wiadomo czy to oglądać w charakterze serialu komediowego czy Science Fiction.

I nie mówię tutaj BROŃ BOŻE o niczym w stylu BSG. Co to to nie. Niech stargate zachowa swój "luzacki charakterek", ale niech od czasu do czasu będą też odcinki poważniejsze i niech to wszystko przynajmniej TRZYMA SIĘ KUPY !!

Użytkownik DJ_Sooflet edytował ten post 17.03.2007 - |08:53|

[Shinad]

To by było na tyle... 10/10 honorowe, bo autentycznie nie potrafię tego odcinka ocenić...
Brakowało mi tylko czegoś po wysadzeniu się Asgardu, jednego, smutnego zdania, przeciągłego spojrzenia, czegokolwiek
Vala i Daniel... Hmm, to zbyt banalne było, no ale pół wieku w izolacji...
Nie będę się rozpisywał, dla mnie w tym odcinku najistotniejsze jest odejście Asgardu... Pradawni mogą ich w "małe szare tyłki" pocałować...

To tyle... koniec pewnej epoki...

StarGate lives on...

[omega_ra]

Koniec pewnej epoki ...
Jako kolwjny odcinek, można go ocenić na 10/10. Bardzo sprawnie wyreżyserowany, nawet pewne "dłużyzny" ogląda się przyjemnie. Traktując go jako zakończenie serialu pozostawia pewien niedosyt, który mam nadzieję zaspokoi "Ark of Thru".
Smaczki:
1. Teksty w postaci:
- Co zamierzacie nam podarować?
- Wszystko, co mamy i wiemy.
- Chcecie powiedzieć...
- Wszystko. Całą naszą obecną technologię.
- Całą wiedzę.
I:
- Wymieramy jako rasa. Już niedługo wszyscy odejdziemy.

2. sceny walk :clap:

Mam nadzieję, że to nie jest jednak ostateczny koniec Asgardu. Być może rdzeń nowego komputera zawiera świadomość wszystkich Asgardczyków a statek ma czekać na taki stopień rozwoju ludzkości, który pomoże rozwiązać problemy Asgardu. Poza tym, zniszczono tylko jedną planetę.
Nie wiemy jakie są podstawy działania technologii dylatacji czasu i osłon, być może nie da się ich uruchomić równocześnie lub mają inny obszar oddziaływania - tak że nasza dyskusja jest bezcelowa ...
Jedna słuszna uwaga, to fakt, że do uderzenia zostało 0.86sec. Przez okres 50 lat dylatacji ten czas uległ zmniejszeniu
W czasie pierwszej potyczki z Ori Asgard przysłał statek badawczy a nie wojenny. Sądzę, że otrzymana broń to najnowsze technologia opracowana po tej potyczce.

[biku1]

Ostatni odcinek więc trzeba coś napisać.

Wiele już powyżej napisano więc będzie krótko: podobało mi się i to bardzo [oczywiście znalazły się jak zwykle wcześniej przez innych opisane "błędy" ale na które patrzę z przymrużeniem oka].
Dziękuję twórcom SG za te 10 sezonów :clap:
Pozostaje oczekiwanie na kolejne produkcje z uniwersum SG. ;P

Tak więc SG-1 dołączyło do innych seriali sci-fi które już są historią:

RIP SG-1
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP Firefly


Hallowed are the Asgard

Użytkownik biku1 edytował ten post 17.03.2007 - |12:38|