114 odpowiedzi w tym temacie

[Gemini]

Uważam ze to jest najsłabszy odcinek serialu. Ciekawe wiekszość Forumowiczów myśli tak samo , ale ogólna ocena odcinka jest 8 :buu:

[Halavar]

Dobry odcinek, chgoć były już lepsze. Fakt faktem naroslo tych nieporozumień i w dość ciekawy sposób postanowiono je nam ukazać.

Ocena: 8,5

PLUSY:

+ bardzo ciekawy pomysł na odcinek, w którym to widzimy zagnieżdżone w ludzich problemy i konflikty na 2 płaszczyznach: na Nowej Caprice i na ringu na Galactice
+ wreszcie dowiedzieliśmy się, co się działo w ciągu tego roku na Nowej Caprice. Okazuje się, że na początku było dosyć milutko, Baltar nawet wszedł z ambitnym planem budowy osiedli dla mieszkańców
+ admirał na ringu? Wow, to było coś Niespodziewałem się, że "oldman" odważy się wejść na ring i wyzwać kogoś na pojedynek. Ale lepsze od niego samego, była przemowa jaka miała miejsce na końcu
+ plus dla Adamy za pomysł z ringiem, który ma pomóc załodze odreagować stres i zbierające się miesiacami problemy

MINUSY:

- ja osobiście nie lubię filmów i seriali takich "sportowych". Wolę inny typ akcji i emocji
- zbyt dużo akcji dzieje się na tym ringu, w ogole za dużo poświęcono temu miejsca. Tak samo z ukierunkowaniem odcinka na dwójkę dawnych przyjaciół - Lee i Karę :/
- nigdy nie lubiałem Starbuck, i można tak powiedzieć, że z każdym odcinkiem coraz bardziej. Ale w tym odcinku pokazano, jaką naprawdę jest suką :censored: Pełno w niej złych uczuć, uwielbia robić na złość, jest samolubna, mało kobieca, upierdliwa, chamska i olewa ludzi. Wielka szkoda, ze odcinek się tak źle skończył, wolałbym aby porządnie dostała po mordzie od Lee na tym ringu :bag: Tak naprawdę to właśnie taki koniec przeczuwałem, bo w trakcie odcinka wiedziałem jak w pigułce cały ten wredny charakter Kary, i niby lekarstwem na to miał być pojedynek z Lee, zakończony przegraną Starbuck. Liczyłem, że właśnie wtedy Kara uzmysłowi sobie jaki ma charakter, i będzie starała się go zmienić
Co do charakteru Starbuck, to ja uważam, że nie należy jej usprawiedliwiać tak jak to niektórzy robią/mogę robić, tzn. że miała ciężkie życie, bała się czegoś w życiu, zachowuje sie irracjonalnie, jest zbyt męska itd. Złe cechy charakteru nie mogę usprawiedliwiać ranienia innych ludzi, szczegolnie bliskich. Starbuck ma wredny charakter jak nikt inny w tym serialu, jednak nic nie robi, zby go zmienić. Wręcz przeciwnie, stsosuje metodę obrony przez atak innych ludzi, często ich raniąc. I to jest złe.
- absolutny brak w odcinku Cylonów, czy nawet nawiązań do nich jest według mnie błędem. Cyloni to podstawa tego serialu!
- mam nadzieję, że związek Lee z Dualą się utrzyma, bo ta dwójka świetnie sobie radzila. Nie chciałbym, aby przez tą wredną babę Starbuck, zepsuło się małżeństwo Adamy z Dualą a on sam znów był z Karą. Oby Lee zawczasu zauważył przebiegłość i manipulanctwo Starbuck, i dał sobie z nią spokój.
- w sumie to tego odcinka mogłoby spokojnie nie być, i nic by się nie stało :] Ot taka fajna zapchajdziura

Użytkownik Halavar edytował ten post 18.12.2006 - |21:32|

[Jonasz]

Nie lubię boxu, tak więc większośc odcinka była dla mnie draczej nieciekawe. Fajne retrospekcje. najważneijsze jednak pzresłanie Adamy. Być może nie jest on kryształwoo czystym człowiekiem, genialnym strategiem, napewno jednak ma jedną cechę prawdziwego wodza - potrafi nawiązać kontakt ze swoimi podwładnymi i sprawić by go szanowali, jednoczesnie traktując jak jednezo ze swoich.

[DonBolano]

Proba ustawiania wszystkich na swoje miejsca przez Adame - mysle ze udana.. Troche staruszek dostal w ciry, ale widac, ze jeszcze pare w recach ma. Mocno musial wkurzyc Szefa, zeby mu dolozył. Heh..

No Kara sie nie popisala, mowiac ładnie... Ten caly wieczor/noc z Apollo i potem rano slub.. Ehh.. Niezla jazda.. A teraz tesknilam.. Oj oj.. Ble.. Powinien był jej przywalic tak, zeby sie z tego ringu nie pozbierała.

Ale HotDog dostał.. Hyhy.. Szybka piłka i lezy. hehe. No i pani Prezydent na boksie sie zna, jakie jeszcze talenty ujawni?

[Chavo]

W sieci pojawiła sie wersja rozszerzona: BSG.S03E09.EXTENDED.DVDRip.XviD-SAiNTS, oglądał juz ktoś ?

[biku1]

W sieci pojawiła sie wersja rozszerzona: BSG.S03E09.EXTENDED.DVDRip.XviD-SAiNTS, oglądał juz ktoś ?

Tak.

[DonBolano]

Tak.

Dodali cos ciekawego?? Po minie wnioskuje, ze uczucia raczej anty do tego odcinka zostaly heh

[Tom_Logan]

Jakoś nie przepadam za tymi emocjonalnymi odcinkami. A ten mimo sporej dawki akcji, głównie na ringu do takiego pretendował. W końcu się wyjaśniło co tak poróżniło Lee i Starbuck. Retrospekcje z Nowej Caprici wniosły nieco światła. Jednak nie było tam znowu tak strasznie. Do tej pory widzieliśmy tą planetę raczej bardziej ponurą. Ale tak poza tym odcinek tak na plus.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 21.01.2009 - |23:25|

[Alinoee]

Fajny odcinek, ciekawie przedstawiony. Dobrze, że można było zobaczyć co się wydarzyło między Starbuck i Lee. Zupełnie nie rozumiem postępowania Starbuck. Dla mnie to przykład toksycznej baby - która rani wszsytkich na około, Andersa, Lee, D. Ważne żeby jej było dobrze, reszta się nie liczy.
Dobry przerywnik od głównej akcji.

[Dreddenoth]

10/10

Spodziewałem się słabego odcinka, a dostałem doskonały odcinek, flashbacki były niezłe. Kara zachowała się jak... co się dziwić Lee ze tak na nią reaguje.

Cios Staruszka w walce z szefem coś fantastycznego, cała walka była super, staruszek dzielnie przynosił ciosy od razu skojarzył mi się rocky
I ta końcowa wilka młodego Adamy z Starbuck, i to jak powoli się ludzie rozchodzili

[delta1908]

I mamy kolejny zapychacz, to już drugi z rzędu. Ale mimo, że kompletnie nic nie wniósł do akcji, poza chyba relacjami Starbuck-Apollo, to oglądało się nienajgorzej. Mieliśmy dużo love story z domieszką sportu jeśli tak to mogę określić Jednak tak jak ktoś już wspominał niektóre sceny flashbacków były pokazywane po kilka razy co strasznie irytowało.
Adama chyba zapędził załogę do galopu bo trochę się rozleniwili i za bardzo spoufalili. Żarty się skończyły.
Mam nadzieję, że teraz już akcja poleci galopem i dostaniemy trochę jakiejś ciekawej akcji. No i niech ruszą trochę wątek cylonów czy poszukiwań Ziemii.
Ocena 8/10.

[kaczor]

Dałem 10 !!!
Jest to dla mnie najlepszy odcinek nie wojenny w BSG ever :>
Zostały pokazane tutaj perfekcyjnie stosunki miedzy ludzkie.
Zawsze mówiliśmy o BSG ze to nie tylko sci-fi to także serial znakomicie pokazujący stosunki,psychologie itd
Tak realnie zostały pokazane uczucia wobec siebie,jak nie pamietam w jakim serialu
Lee - Kara jestem pod wrażeniem
Również Bill - Chief

Odcinek kapitalny...boksu nie lubie, a ogladalo sie swietnie. Perfekcyjnie przedstawione stosunki miedzyludzkie. Duzo smaczkow!!
9/10

[Macmax]

Na przekór wielu opiniom o tym odcinku mi się akurat w dużej części podobał, walki bokserskie były dość dobrze nakręcone, oglądało się je nieźle, do tego spora dawka emocji i ukazanie więzi między Apollem a Starbuck. Mi akurat tego brakowało - nijak nie mogłem sobie skleić w głowie czemu oni właściwie nie są razem, po tym odcinku też za bardzo nie wiem, ale coś zostało nam bliżej pokazane i wyjaśnione.
No i mieliśmy wreszcie pokazane co się działo na Nowej Caprice, choć oczywiście była to tylko namiastka.

[xetnoinu]

To jeden z tych odcinków, za którymi nie przepadam.

Po latach broni się boksem i muzyką, muzyką, muzyką!
I Roslin, niczym Szymborska, zna się na boksie - ma kilka uwag technicznych ......

Ale tak rozbudowana fabuła nie zniosłaby na dłuższą metę tej rocznej dziury nowokaprikańskiej. Więc w sumie nawet zgrabnie upakowane.

[cymrean]

Na pewno o wiele lepszy odcinek niż boksowy odcinek z Hell on Wheels.

A tak na temat to mimo, że koncentruję się na miłosnym czworoboku to jest to bardzo dobry odcinek "na odpoczynek", zwłaszcza od Baltara i Cylonów a także od ciągłego mroku serialu. Można powiedzieć, że odcinek jest tak samo terapeutyczny dla widza jak i boksowa impreza dla bohaterów serialu.

W końcu Anders się pojawił bo już go 3 odcinki nie było i trochę mi brakowało go zwłaszcza gdy Starbuck miała doła w odcinku Torn. Teraz i Anders i Dualla wiedzą, że są jedynie zastępstwem. Ciekawe w sumie co dalej z tym. Zwłaszcza Dualla i Apollo mnie nie przekonywali w ogóle.