Orion vs rest, czyli Pradawni kontra Reszta - bitwa okrętów
#101
Napisano 25.12.2006 - |19:29|
#102
Napisano 25.12.2006 - |23:04|
#103
Napisano 10.01.2007 - |22:24|
Nie mamy czasu zbudować broni ? nic prostszego, po co Asgard robił zabawkę do zabawy czasem, robimy przewijanie i 2h filmu mamy w 5 minut. Jużjest czas żeby zrobić borń.
Ale musimy zrozumieć, że w tym serialu chodzi o nice timing i wymyślą to w ostatniej sekundzie ostatniego odcinka i o wszystkim dowiemy się z filmów (eh :/)
#104
Napisano 11.01.2007 - |11:52|
Chodzi o to że jesteśmy sprytni. Zobaczcie że przez 8 sezonów Tauri rozwalili stary układ sił który panował na Drodze mlecznej. Pokonali cywilizację która przewyższała nas technologicznie. A do dyspozycji mieli zwykłą broń palną, kilka zat-ów i Teal'c-a.
A nie tylko pokonaliśmy Goauldów ( wszystkich) ale również wiele nacji odzyskało wolność (np. Jaffa i inne których nie znamy)
Poza tym może 1zpm nie wystarczyć do rozwalenie ORI, a jeśli wystarczy to statek będzie miał poważne uszkodzenia. Bo może budowali go wieśniacy ale działo ma dość potężne, i osłony również. Broń energetyczna Asgardu wiele uszkodzeń mu nie zadała. Natomiast jak to kiedyś w sg-a było powiedziane, statki klasy aurora wykrywały 1vs 1 ale przegrywały gdy były przewyższone liczebnie.
Dziwną dla mnie sprawą jest kierowanie tylko jednego strumienia w cel. Nawet my mamy technologię namierzania wielu celów na raz. Wiec czemu osoba siedząca na krześle wali Drony tylko w jeden cel ?? Możliwości jakie daje sterowanie przy pomocy myśli są chyba znacznie większe.
Użytkownik enzo edytował ten post 11.01.2007 - |11:53|
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate
#105
Napisano 11.01.2007 - |14:40|
Wiec czemu osoba siedząca na krześle wali Drony tylko w jeden cel ?? Możliwości jakie daje sterowanie przy pomocy myśli są chyba znacznie większe.
A na ilu obiektach jesteś w stanie się skoncentrować jednocześnie?
Moja odpowiedź: Krzesło było zaprojektowane dla pradawnych posiadających bardziej rozwinięte mózgi i człowiek nie jest w stanie wykożystać w pełni właściwości Krzesła.
Ale musimy zrozumieć, że w tym serialu chodzi o nice timing i wymyślą to w ostatniej sekundzie ostatniego odcinka i o wszystkim dowiemy się z filmów (eh )
Wiadomo, to jest prawdą, jednak czasami te genialne przebłyski w ostatniej minucie wyglądaja śmiesznie.
Chodzi o to że jesteśmy sprytni. Zobaczcie że przez 8 sezonów Tauri rozwalili stary układ sił który panował na Drodze mlecznej.
Raczej przeciwnicy są przedstawieni jako wyjątkowo głupi, ale to jest klimat tego serialu i nie ma co nad tym dyskutować.
Wracając do pomysłu Krzesła na okręcie Tauri, jeżeli zastosowano by pewne ograniczenie, plus awaryjność wynikająca z połączenia dwóch technologii, pomysł mógłby wypalić i nie oznaczałby posiadania "niezniszczalnego super potężnego okrętu". Widzę to raczej jako ostatnia deska ratunku, to znaczy użycie dron może powodować jakieś przeciążenia ziemskich układów- "można strzelać, ale można też wylecieć w powietrze (kosmos)"
#106
Napisano 11.01.2007 - |22:57|
jest juz prawie skonczone, nie? Ba'al je dostarczy w przedostatnim odcinku i zrobi cos dobrego dla galaktyki przed przejsciem na emeryture...
(nie, to nie do konca jest glupie gadanie - tak sobie mysle, ze w kwestii rozprawienia sie z Ori nie mamy zbyt duzo mozliwosci i tylko ta bron pradawnych nas ratuje. Jakos trzeba ja uruchomic... no i juz.. )
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#107
Napisano 10.06.2007 - |15:52|
Nie pamietam juz dokladnie z odcinkow ale czy bylo gdzies potwierdzone ze Pradawni zostali pokonani przez Wraith? Jesli tak to przepraszam, a jesli nie to mozliwe ze jeszcze nie spotkalismy tej rasy ktora wtedy dorownywala Pradawnym. Wraith mogli poprostu rozprzestrzenic sie po calej galaktyce zaraz po tym jak Pradawni ascendowali i zostawili galaktyke opustoszala, a przynajmniej miejsca zamieszkale przez ich rase. Mozliwe ze scenarzysci zaserwuja nam te rase jeszcze, co zreszta nie raz robili juz.
- Darth Maul
#108
Napisano 10.06.2007 - |17:27|
oczywiście nie umniejsza to bezsensu(wręcz kretynizmu) tego fragmentu fabuły; a owe stwierdzenie o dorównywaniu Wraith technologicznie Pradawnym to czysta bzdura(vide sprawa napędu nadświetlnego);
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#109
Napisano 11.06.2007 - |21:01|
Przepaści technologicznej aż tak dużej nie było ( broń energetyczna, napędy ). Lecz mimo tego że pradawni posiadali technologię przewyższającą ssaków to nie byli nastawieni na wojnę. To byli odkrywcy, badacze, naukowcy.
Jedynie sytuacja zmusiła ich do stawiania oporu lub szukania innej drogi "rozwiązania" problemu w Wraith.
Użytkownik enzo edytował ten post 11.06.2007 - |21:02|
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate
#110
Napisano 11.06.2007 - |21:26|
Przepaści technologicznej aż tak dużej nie było ( broń energetyczna, napędy ).
nie było;
czy my oglądamy ten sam serial???;
tu trochę spoilerów, bo bez serialowego podkładu nie da się dyskutować; co prawda z początku sezonu 2, ale jednak;
Użytkownik inwe edytował ten post 11.06.2007 - |21:27|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#111
Napisano 11.06.2007 - |22:02|
(nie licze Asuras, bo oni mieli 10k lat i sa replikatorami )
#112
Napisano 11.06.2007 - |22:07|
Użytkownik inwe edytował ten post 11.06.2007 - |22:08|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#113
Napisano 11.06.2007 - |22:56|
Co do pokonania Pradawnych, to może Wraith użyli jakiegoś podstępu (taki koń Trojański ) by uzyskać przewagę w wojnie, np. przez unicestwienie floty Pradawnych. Tauri też nie byli zbyt zaawansowani technicznie, a używając podstępu, inteligencji i sprytu (które w końcu nie są cechami jedynie "tych dobrych") udawało im się pokonywać znacznie silniejszego, aroganckiego przeciwnika. Przykladem może tu być na przykład unicestwienie floty Apofisa przez supernową.
#114
Napisano 11.06.2007 - |23:25|
#115
Napisano 12.06.2007 - |05:46|
Z drugiej strony jeśli mieli wiele ZPM-ów, to po co Pradawni zbudowali elektrownię geotermalną?
mimo, że ZPM jest dla nas niewyobrażalnie zaawansowaną technologią to ma on jednak swoje ograniczenia;
ma limitowany czas pracy po czym trzeba zrobić następny, ma najprawdopodobniej ograniczoną moc(testy Pradawnych pokazane w 2x06 miały najprawdopodobniej obejść te ograniczenia podobnie IMHO elektrownia geotermalna);
jednak te ograniczenia technologii Pradawnych nie zmieniają faktu, że Wraith nie mieli żadnych szans w wojnie z nimi; jak powiedział Toudi twórcy wmawiają nam, że Pradawni nie mają słabych punktów, a następnie twierdzą, że Wraith skopali im 4 litery;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#116
Napisano 12.06.2007 - |12:43|
nie było;
czy my oglądamy ten sam serial???;
tu trochę spoilerów, bo bez serialowego podkładu nie da się dyskutować; co prawda z początku sezonu 2, ale jednak;» Click to show Spoiler - click again to hide... «
No może nie dokońca dobrze się wysłowiłem. Chodziło mi o to że napęd mieli (troszkę wolniejszy) a bombarodowanie atlatnis było zrobione przez kilka HS-ów a nie flotę jaka najechała Atlantis za egzystencji pradawnych ( z pewnością to nie były 2 HS-y tylko wiecej)
Osłona zasilana z ZPM-a ma pewną wytrzymałość (jakieś obciążenie jest dopuszczalne). Wiec Jak w jednej chwili byli bombarodowani np z 60HS-ów to wiadaomo żę nawet magazyn zpm-ów na długo by nie wystarczył.
OK zgadzam się że raz pradawni są pokazywani jako niezwyciężęni niezwykle inteligentni, z drugiej zaś są wstawki (opuczszanie atlantis przez wrota) gdy ewidentnie dostają łomot.
W filmie też było powiedziane że w starciu 1vs1 statki Pradawnych wygrywały ale dostawały gdy była przewaga liczebna ze strony Wraith. Wiec albo tamci dysponowali jakąś super weapon, albo scenarzyści sami nie wiedzieli jak to ugryźć.
Ja również moje wypowiedzi opieram o serial, i z tym bombardowaniem masz rację.
Użytkownik enzo edytował ten post 12.06.2007 - |12:44|
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate
#117
Napisano 12.06.2007 - |13:29|
No to wyobraźmy sobie sytuację że zamiast pradawnych mamy nasże w starciu 1vs1 statki Pradawnych wygrywały ale dostawały gdy była przewaga liczebna ze strony Wraith
i walczą jednostki z drugiej wojny światowej z dzisiejszymi:
Czyli przykładowo: Messerschmitt BF 109 vs F22
Myślę, że przepaść technologiczna będzie odpowiednia... zakładamy że nie ma problemy z paliwem i amunicją (bo w serialu go nie ma) - to w ramach uproszczenia sytuacji....
No i mamy pojedynek:
maksymalny pułap:
BF109 - 12,5 KM vs F22 - 20KM (bez kilu metrów) - czyli mamy jakieś 7KM gdzie F22 jest nietykalny dla BF109
maksymalna prędkość:
BF109 - 727 km/h vs F22 - 2,42 Macha i 1,72 macha dla walki (czyli odpowiednia 2,5tys km/h i 1,8tys km/h)
Co daje olbrzymie możliwości przegonienia, ominięcie, podejścia przeciwnika z dowolnej strony, a w razie potrzeby ucieczki
I naprawdę ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, by F22 mógł przegrać z BF109 w pojedynku, i to nawet z 10 Messerschmittami... bo nie wiem jak wy, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, by F22 pozwolił by BF109 znalazł się na jego ogonie... oczywiście od przypadku do przypadku, wyobrażam sobie, że pilot F22 popełni błąd, albo że trafi go jakaś zabłąkana kula...
I teraz pytanie, do tych, co upierają się, że pradawni przegrali bo Wreith było więcej....I ile tego więcej musiało by być?
Bo jeśli wroga jest więcej, to przecież nie staje się z nim na polu bitwy, tylko prowadzi wojną podjazdową...
Przecież kiedy jest się: szybszym, zwrotniejszym i silniejszym od przeciwnika, to nie doprowadza się do sytuacji, gdzie przeciwnik może zebrać się w kupie i nie pozwala się przeciwnikowi zapędzić się w jakiś kozi róg...
Jak już zacząłem o naszych samolotach.. przecież pilot F22 nie latał by na pułapie BF109 i z prędkością BF109, tylko wyżej i szybciej i tylko na czas ataku zmieniał by swój status... gdyby BF109 miał znaczącą liczebną przewagę, to przecież F22 nie starał by sie zniszczyć wszystkich maszyn wroga na raz, tylko jedną ucieczka i powrót, tak by BFy109 nie miały szans na kontratak...
Mam rację, czy nie?
A tymczasem w SGA, pradawni zdawali się robić wszystko by zostać pokonanym:
Walka jeden statek vs flota aż do śmierci statku...
Mobilna baza, która jest uziemiona na planecie...
I wiele innych sytuacji....
Użytkownik Toudi edytował ten post 12.06.2007 - |13:33|
#118
Napisano 12.06.2007 - |13:48|
Może to nie logiczne, ale musieli jakoś to wymyślić, bo rasa która była tak "doskonała" nie wyginęłaby. Pradawni od początku byli Ci dobrzy, i idealizowani. Przynajmniej tak ich postrzegali Tauri.
Pisałem też że Alterianie byli naukowcami a sytuacja zmusiła ich do walki, musieli się uczyć na własnych błędach (których robili naprawdę dużo, czego skutkiem są replikatory i masa innych pomyłek.
Jednak gdyby nie to że byli zmuszeni ratować się poprzez ascendencję mogli żyć "wiecznie".
I teraz,
Jeśliby żyli to nie staniowiło by problemu pokonanie ORI, którzy wkroczyli do ich galaktyki. No może kiedyś ich. Wiec Alterianie wysyłają flotę na ORI i po sprawie. Tak trochę bez sensu.
PS
gdy pojawiają się postacje Pradawnych, coraz bardziej mnie utwierdzają w przekonaniu że zlekcjaważyli wroga tak jak Goauldowie Tauri. I to przyczyniło się do klęski. Pradawni sa/byli zarozumiali, butni i zbytnio wierzyli w swoje siły ( przykład, atak replikatorów na atlantis po powrocie jednego ze statków Pradawnych). Zero jakiś środków bezpieczeństwa. Osłony chociażby. NIC.
Nie wierze że gdy badali Pegaza nie zauważyli Whraith. Przecież nie pojawili się w ciągu chwili i nie zaatakowali. Musiało to trwać.
Użytkownik enzo edytował ten post 12.06.2007 - |13:59|
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate
#119
Napisano 12.06.2007 - |14:07|
założenia wstępne;
ilość bombardujących Atlantis HS była większa niż 6(na 100% jestem pewien, że to zaniżona liczba, ale potrzebuje tego jako punkt odniesienia, a nie pamiętam ile ich dokładnie było), za podstawę weźmy tą liczbę;
bombardowani przez 6 HS na 1 ZPM wg. McKay'a wytrzyma Atlantis kilka dni; dla naszych obliczeń weźmy 4 dni; co daje 96 godzin;
teraz wyobraźmy sobie taką sytuację:
1)flota Wraith 100x większa niż ta bombardująca Atlantis(600 HS);
2)malutka flota Pradawnych- 10 okrętów każdy z 3 ZPM(myślę, że to wiarygodne założenia);
teraz króciutkie obliczonka:
(3*96)/100=2 h 52 min
krótki komentarz:
3-ilość ZPM
96-liczba godzin na 1 ZPM przeciwko 6 okrętom
100-czynnik skalujący dla większej floty Wraith
tyle wytrzyma 1 okręt Pradawnych bombardowany przez 600 okrętów Wraith;
czyli przez prawie 3 h okręty Pradawnyh mogą sobie strzelać bezkarnie, po tym czasie 1 okręt musi się wycofać(założenie, że Wraith skoncentrują ogień na 1 okręcie; jeśli ogień będzie rozproszony to czas jaki poszczególne okręty mogą spędzić na polu bitwy będzie też większy, czyli dla tego rozumowania nie ma to znaczenia);
na Antarktydzie dron było tysiące; myślę, że porządny okręt wojenny Pradawnych miałby tyle samo może więcej; weźmy skromnie 2 tys. dron na okręt;
scenariusz bitwy;
Pradawni(10 okrętów) wyskakuje z nadprzestrzeni, odpalają w stronę floty Wraith liczącej 600 HS całe uzbrojenie(10x2 tys=20000 dron); pamiętając o uszkodzeniach jakie zadała 1 drona w 2x05 możemy przyjąć, że ta salwa zniszczy prawie 100% okrętów Wraith; Pradawni zapuszczają silniki(Wraith nie mogą ich ścigać, bo ich silniki są prymitywne w porównaniu do Pradawnych); uciekają do swojej tajnej bazy zaopatrzeniowej ładują kolejny ładunek dron i lecą zniszczyć kolejną 600 okrętową flotę Wraith; kolejny zwykły dzień na wojnie z Wraith ;
IMHO jeśli wojna toczyła się długo to Wraith nie mogli sobie pozwolić na tracenie 600 HS, zwłaszcza, że sceny z hologramem w Atlantis pokazują, że na początku wojny zajmowali stosunkowo niewielki obszar galaktyki, co znaczy, że ich liczebność(na początku przynajmniej) nie była taka astronomiczna;
Nie wierze że gdy badali Pegaza nie zauważyli Whraith. Przecież nie pojawili się w ciągu chwili i nie zaatakowali. Musiało to trwać.
całkowicie się zgadzam; cały ten pomysł z przegraną z Wraith to jedna wielka wtopa twórców(powtarzam to n-ty raz ); albo Pradawni nie byli tak bardzo zaawansowani albo Wraith nie byli tak bardzo prymitywni(możliwe, że po wojnie się stoczyli ) albo zwykła logika nie dotyczy Pradawnych :-D ;
Użytkownik inwe edytował ten post 12.06.2007 - |17:27|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#120
Napisano 12.06.2007 - |14:26|
No tak, Pradawni nie rozumieją tak linearnie świata jak my... dla pradawnych czas może płynie w przeciwną stronę (pamiętacie finał ST TNG )albo zwykłą logika nie dotyczy Pradawnych
Czyli Pradawni celowo dążą do zagłady świata, bo to jest jedyna możliwość by oni powstali :-D :hehe: :-D :hehe:
ORI = PRADAWNI... teraz licz sobie dalej...Jeśliby żyli to nie staniowiło by problemu pokonanie ORI,
Użytkownik Toudi edytował ten post 12.06.2007 - |14:28|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych