138 odpowiedzi w tym temacie

[komar]

Przypomnij sobie fakt istnienia na Ziemi jednocześnie 3 wrót.
Czy miały ten sam adres? Zgodnie z twoim zdaniem (i Daniela) powinny miec ten sam adres a przeciez tak nie jest?
Dlaczego ?

Tak pamiętam tylko ze nie 3 a 2 sztuki wrót były na ziemi.
Pierwsze orginalne znalezione w Gizie.
Drugie pod lodem.
A trzecie to tak naprawde pierwsze wrota tylko wydobyte z dna morza przez Ruskich gdy rozbił się statek Asgardu.

I biorąc pod uwage to co napisałes wszystkie miały ten sam adres.
Te na biegunie nie działały bo nie miały podpiętego zasilania. Więc korzystali tych znalezionych w Gizie.
I z jednych i z drugich wrót SG team podróżowali w obie strony wybierając ten sam adres.
Więc tak miały ten sam adres.

No ale powiedz odcinek w którym jest mowa że jest inaczej to obejrze jeszcze raz dla przypomnienia bo poważnie nie pamietam nic co lub gdzie by była mowa że mają inny adres.

Co do wrót. Hm.. No dobra 6 symboli - położenie, 7 - kierunek, 8 - galaktyka, a co jesli wrota będą między galaktykami..? Co wykręcą? Półpegaza, półmilkyway'a? hehe..

A skąd ja mam wiedzieć ? Nie jestem technikiem od wrót. Ja tylko powiedziałem ile symboli należy wybrać żeby połączyć sie z jednej gali do drugiej.

A adres miedzy galami no cóż już pisałem o tym wcześniej i nie chce mi się pisać tego 2 raz.

Użytkownik komar edytował ten post 04.08.2006 - |21:46|

[Mystral]

No jednak nie potrafisz mnie zrozumiec. smile.gif
Te wyjasnienia są fałszywe. I nie wytrzymują krytyki.
Zobacz, że po dwóch/trzech pierwszych odcinkach już nigdy więcej tego nie powtarzano w odcinkach.

Trudno, żeby co 3 miesiące rutynowo przeliczali powiększenie isę odległości między planetami! To trwało kilka tysięcy lat (około 5 skoro powstanie było jakos 3000p.n.e) żeby planety oddaliły się od siebie na tyle, żeby odległości zmieniły się na tyle, aby nie móc się połączyć z większością wrót (nie można założyć , że ze wszystkimi, bo mimo iż udało sięwybrać Abydos, to nigdy nic nie wiadomo ). Ponad to NIE TRZEBA tego robić, jako że wrota kalibrują się same (jest o tym mowa w sezonie bodajże 7) co jakiś czas. U nas tego nie było, bo wrota były zakopane, pewnie gdyby poczekali jakiś czas, nasze wrota też by się skalibrowały (bo były juz odkopane) podczas rutynowego wybierania adresów, którego wrota dokonująs amoistnie. (coś o tym było w odcinku Avenger, kiedy ten doktorek zkoachany w Sam zrobił teog wirusa do wrót)





Zastanawiam się tylko jak określą współrzędne wrót mając je postawione między galaktkami, gdzie raczje o 6 punktów odniesienia ciężko Chyba, że odległość będize mniejsza niż średnica galaktyki, wtedy będize można zrobić to bez problemu.




Ktoś coś pisał o znalezianiu początku łańcuszka itd przez Wraith. Początek może być wszędzie, bo przecież z każdych wrót będzie można wybrać te pierwsze ustawione do podróży Pegaz - Droga Mleczna. Chyba, że scenarzyści wykmbinują coś na kształt Atlantyda-Ziemia, gdize tlyko z Atlantis w Pegazie można wybrać Ziemię.

Użytkownik Mystral edytował ten post 04.08.2006 - |21:56|

[komar]

Ponad to NIE TRZEBA tego robić, jako że wrota kalibrują się same (jest o tym mowa w sezonie bodajże 7) co jakiś czas. U nas tego nie było, bo wrota były zakopane, pewnie gdyby poczekali jakiś czas, nasze wrota też by się skalibrowały (bo były juz odkopane) podczas rutynowego wybierania adresów, którego wrota dokonująs amoistnie

Owszem kalibruja się same, ale co ma to do wyliczania adresów wrot przez Carter ?
Ona to robi bo nie zna aktualnych adresów które później wybierze na wrotach, a nawet jak by nasze wrota były skalibrowane od czego jest DHD którego nie używamy to i tak nadal musi wyliczć te adresy bo ona ich nie zna.
A jak nie zna to nie wybierze połączenia między planetami.

Zastanawiam się tylko jak określą współrzędne wrót mając je postawione między galaktkami, gdzie raczje o 6 punktów odniesienia ciężko Chyba, że odległość będize mniejsza niż średnica galaktyki, wtedy będize można zrobić to bez problemu.

No też się zastanawiam a odległoś między wrotami napewno będzie mniejsza niż średncia miedzy galaktykami.
McKey sam mówił ze jak będą mieli wystarczającą ilość wrót to będą przeskakiwać z jednych do drugich i następnych i następnych i następnych i czas podróży zajmie do 30 min.
Gdyby przyjać ze będą tylko 1 wrota miedzy galaktyakmi to podróż zajeł by im ciut dłużej niż podroż z Atlantydy na ziemie przez wrota.
Więć napewno będzie ich kilka na co się składa czas wybierania adresów tych kilkunastu wrót + czas podróży który jest dosyć krótki :>
I wtedy wypełnimy wymieniony przez McKey'a czas.

Użytkownik komar edytował ten post 04.08.2006 - |22:12|

[Mystral]

Owszem kalibruja się same, ale co ma to do wyliczania adresów wrot przez Carter ?
Ona to robi bo nie zna aktualnych adresów które później wybierze na wrotach, a nawet jak by nasze wrota były skalibrowane od czego jest DHD którego nie używamy to i tak nadal musi wyliczć te adresy bo ona ich nie zna.
A jak nie zna to nie wybierze połączenia między planetami.

O tym, że DHD odpowaida za kalibrajcę wrót niewiedziałem... ale chcesz powiedzieć, że co parę tysięcy lat adresy nagle się zmieniają? Nagle nie możemy zadzwonić na Chulac tka jak zwykle bo akurat oddaliła się na tyle, że adres nie działa? Bo z tego, co napisałeś tak wynika - że adresy są inne niż były.

[komar]

O tym, że DHD odpowaida za kalibrajcę wrót niewiedziałem... ale chcesz powiedzieć, że co parę tysięcy lat adresy nagle się zmieniają? Nagle nie możemy zadzwonić na Chulac tka jak zwykle bo akurat oddaliła się na tyle, że adres nie działa? Bo z tego, co napisałeś tak wynika - że adresy są inne niż były.

Tak po paru tysiącach lat te adresy przestają działać bo wszechświat sie rozszerza i wtedy w adresie np: chulack zmienia sie jeden lub więcej symboli.
I będą potrzebne następne wyliczenia ale takie wyliczenia robi się co jakiś bardzo długi czas.

[FanCom]

Nie będę się rozpisywał, bo nie ma o czym.
4/10 - ŻENADA

[Modes]

Tak po paru tysiącach lat te adresy przestają działać bo wszechświat sie rozszerza i wtedy w adresie np: chulack zmienia sie jeden lub więcej symboli.
I będą potrzebne następne wyliczenia ale takie wyliczenia robi się co jakiś bardzo długi czas.

Dokladnie tak
Tylko cos wtrace, obliczenia musimy tylko my, na ziemii wykonywac poniewaz nie mamy wlasnego DHD, wrota z DHD samoczynnie sie aktualizuja.

Moim zdaniem symbole zostaja te same, nie zmieniaja sie symbole bo symbole to nazwy planet w jezyku starozytnym (sylaby). Zmienia sie tylko dane jakie sa wybierane poprzez te symbole (np. zmaiast 1010110101110 po 10.000 lat bedzie 1010100100111).
I tu sie zgadzam jednak z pjodko, adres znakowy wrot jest staly, niezmienny, zmieniaja sie tylko dane jakie sa wybierane podczas dzwonienia.

[Mystral]

Komar - jesteś pewien, że adresy się zmieniają ? Moim zdaniem to trochę dziwne, bo przecież skąd tacy mieszkańcy jakiejś prymitywej planety, cyz też weźmy np. ludzi w galaktyce Pegaza znaliby adresy wrót? Które precież są wykorzystywane przez nich przez ponad 10 000lat od opuszczenia ich prez Pradawnych. Skąd tak prymitywne rasy wzięłyby nowe adresy ?

Z drugiej strony mamy kartusze z Abydos, które jeśliby działały, to nie wymagalyby jakichś obliczeń. Mogliby od razu użyć tych adresów.


Dziwna sprawa

[Hans Olo]

Nie o to chodzi. Zapiszcie sobie równanie kwadratowe dowolnej postaci. Co widzicie? Widzicie literkę "y", która reprezentuję "pewne" liczby. Uzależnijmy ją od czasu. Jeśli napisać program, który będzie w czasie przeliczał wartość "y" to klikając przycisk "pokaż aktualną wartość" za każdym razem wyjdzie coś innego, ale to jest nadal "y". Jeśli symbolom przypisać zmienne, to mozna zrobić tak by adres możnabylo zmieniać wraz z dryfem wrót nie zmieniając ani kolejności, ani samych symboli. Symbole jak sama nazwa wskazuje coś symbolizują i potwierdza to nowy układ symboli w Pegazie, który jednak jest kompatybilny z innymi. Ergo: symbole to tylko ułatwienie, to co się kryje w DHD w ogóle nie dba o to co jest narysowane na przyciskach. Tak samo jak komputer nie dba o to czy klawisze na klawiaturze są dobrze ułożone.

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 06.08.2006 - |10:39|

[kajutka]

hmmmm...no coż...odcinek taki sobie..jakoś specjalnie mnie nie wciagnął chociaż niektóre texty byly dobre

[Modes]

Z drugiej strony mamy kartusze z Abydos, które jeśliby działały, to nie wymagalyby jakichś obliczeń. Mogliby od razu użyć tych adresów.

One wymagaly obliczen poniewaz, my nie mamy DHD, ktore samo by aktualizowalo polozenie wrot. To byla aktualizacja, obliczenie polozenia, danych za jakie trze podstawic poszczegolne znaki/zmienne.

Użytkownik Modes edytował ten post 06.08.2006 - |11:58|

[enzo]

One wymagaly obliczen poniewaz, my nie mamy DHD, ktore samo by aktualizowalo polozenie wrot. To byla aktualizacja, obliczenie polozenia, danych za jakie trze podstawic poszczegolne znaki/zmienne.

Właśnie dobra sugestia. Ale gdzie było powiedziane że DHD się samo aktualizuje, a jeśli tak to działa to tylko gdy np jest nawiązywane połączenie (wg mnie).

[Mystral]

Dzięki za uświadomienie

O samoistnej aktualizacji DHD (wrót generalnie) jest, o ile dobrze pamiętam, mowa w odcinku 7x09 - Avenger 2.0.

[Modes]

Mystral ma racje
A worta sie aktualizuja co kilkanascie tysiecy lat

[mrufka]

Mystral ma racje
A worta sie aktualizuja co kilkanascie tysiecy lat

Hm, czy we wspomnianym Avenger 2.0 nie było przypadkiem powiedziane, że wrota (czy raczej DHD), aktualizują się automatycznie i stosunkowo często? Przecież to z tego powodu wirus Felgera rozprzestrzenił się tak błyskawicznie.

[Zar-an]

Tylko komu oni zakoszą te 30/40 wrót? znajda tyle niezamieszkałych planet zeby ludnosc miejscowa sie nie buntowała?

[Modes]

Hm, czy we wspomnianym Avenger 2.0 nie było przypadkiem powiedziane, że wrota (czy raczej DHD), aktualizują się automatycznie i stosunkowo często? Przecież to z tego powodu wirus Felgera rozprzestrzenił się tak błyskawicznie.

Nie pamietam, a i zobaczyc nie moge bo moja kolekcja SG jest na wyporzyczeniu, ale z tego co pamietam to co kilka tysiecy lat.
A w danym odcinku sie uaktualnily przez modyfikacje wirusa ktory spowodowal uaktoalnianie wrot.

Tylko komu oni zakoszą te 30/40 wrót? znajda tyle niezamieszkałych planet zeby ludnosc miejscowa sie nie buntowała?

Biorac pod uwage ze w Pegazie jest z kilka tysiecy wrot (tam mi sie przynajmniej wydaje) to bez problemu znajda 30 wort ktore na na orbicie planet, wiec sa nieuzywane przez ludnosc

[mrufka]

Nie pamietam, a i zobaczyc nie moge bo moja kolekcja SG jest na wyporzyczeniu, ale z tego co pamietam to co kilka tysiecy lat.

Sprawdziłam - oni tylko zakładali, że wrota się aktualizują co kilkaset lat. Mogę służyć cytatem, który potwierdzi, że jednak aktualizacje są bardzo, bardzo częste.

[zat]

Odcinek równie żałosny z wyglądu jak nasz prezydent!! Akcja była super, bawiłem sie rewelacyjnie( ) W porównaniu z trzecim odcinkiem SG-1 sezonu dziesiątego totalne dno :evil: Jedynym plusem jak dla mnie była bardzo kobieca :looser: dr. Werr, takiej to jej jeszcze nie widziałem :clap: Tylko dla niej dałem 5,5. Z drugiej strony to zioło było interesujące, ciekawe jak smakowało palone??... :evil: :hehe:
:piwo: zat

[Mystral]

Biorac pod uwage ze w Pegazie jest z kilka tysiecy wrot (tam mi sie przynajmniej wydaje) to bez problemu znajda 30 wort ktore na na orbicie planet, wiec sa nieuzywane przez ludnosc smile.gif

Zauważmy, że mogą poprostu pozbierać wrota z miejsc, gdzie mamy je na orbicie. Mieliśmy już takie wrota pokazane, były conajmniej 2 - w pierwszym odcinku, gdzie ziemianie budzą Wraith i w odcinku z tą ascendowaną broniącą planety (ale tych nie wezmą, bo Sheppard lata "w odwiedziny"- :slina: )