Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 045 - S02E21 - ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
279 odpowiedzi w tym temacie

#101 Tellos

Tellos

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 12.05.2006 - |00:40|

Witam...to bedzie mojha 1 wypowiedz na tym forum..przeczytalem wszystkie komentarze tego odcina.
Oto moje spostrzezenia:

1. Koles który był w Łabędziu prtzed jego odkryciem ,uciekł z niego zabierając tylko rzeczy podręczne. Moim zdnaiem wiedział gdzie ma uciekać i pobiegł własnie na prom. (ślad i słuch po nim zaginoł)

2.Dziwi mnie fakt ze nasi bohaterowie nie zwiedzili całej wyspy ( głównie wybrzeza ).Maja w skladzie Saida który jest wojskowym. Powinien on albo Lock juz dawno temu zwiedzic calusia wyspe zamiast pogodzic sie ze swoim losem i siedziec w bunkrze. Psychika ludzka nie pozwoliła by na takie niedbalstwo.Znalazł by sie chetny na 100%.Znaja tylko 2 wybrzeza gdzie sie porozbijali i czesc dzunglii.

3.Jeśli chodzi o kabel..słuszne spostrzezenie poprzednika. Nie sprawdzili gdzie dokładnie prowadzi od strony morza.(mozna było zrobic prosta tratewke i za jej pomoca przeciagac sie uzywajac kabla w strone celu)

4.Wioadomo po wypadku tratwy ,ze inni maja łudz spalinowa - > mozna było by pokusic sie o jaj zdobycie zwłaszcza ze arsenał broni był niezly/( a niekoniecznie twozenie armii i atak na innych bezposrednio...Said powinien sie zakamuflowac i dostac sie przesz dzungle "do siedziby" innych- wkoncu jest wojskowym )

5.Paczki lotnicze..jesli sa zduzaceto musi to robic jakis samolot - w tym WIELKI sens zrobienia wielkiego znaku SOS ...Ludzie powiini to skojazyc

6.Moim zdaniem badanie na wyspioe nie moga bnyc uznawane za zakczone..inaczej nie dostrczano by zywnosci .( Kto zamyka projekt i dalej zzuca zaopatrzenie?)

7.Rozbitkowie mysle ze byli przez los skrupulatnmie wybrani. Zauwazcie ze kazdy z bohaterów rozwiazuje przynajmniej swój 1 zyciowy problem (Muzyk- narkotyki, Eko - przemiana w ksiedza,(którym nie jest oficjalnie..ogladajac wszystkie odcinki widze precyzyjny ciag logiiczny...podawal sie za ksiedza bo musial ( zołnierze którzy na lotnisku wzieli goi za ksiedza, który ich poinformował o przemycie) a teraz che(po odnalezieniu brata)..a kościół buduje ,bo ma taka potrzebe)Lekarz -wiare we własne siły i chec poswiecenia sie dla ludzi,itp.)

8.Moim zdaniem samoloty (rozbitków jak i ten z Nigerii) rozbiły sie poprzez działania elektomagnesu - który jak powszewchnie wiadomo moze zaklucic prace elektonikii ,organizacja kontynoiuje swoje doswiadczenia/misje i nie daje bezposdernio o sobie znac rozbitka..Przychylam sie do opini poprzednika ze inni tez biora udził w doswiadczeniach..Np. mogło byc im wmuwione iz na wyspie jest skazenie i ze maja chroinic dzieci i "dobrych ludzi" .Oni Wypełniaja swoja misje ,bo jak sekta wiezy w jej słuszny cel.

9.Francuska moim zdnaiem jest człowiekiem organizacji..ona spaja akcje i nia kreuje.Raz mozna ja utozsamic z iinymi a raz z naszymi rozbitkami.(porwanie dziecka, a póxniej pomoc rozbitka itp.)Pozatym kabel z 1 strony wiedzie własnei do jej "rezydencji".A sama mówiła ze czerpie prad z akumlatorów. Moim zdaniem kłamała.

10. Ten punkt po ponownym przeczytaniu postanowiłem wycofać..(alternatywa była bez sensu)

To narazie tyle z moich spostzrezen i terii..mam nadziej ze wejdziecei z nimik wpolemike..choc troszku sie rozpisałem. :ozdrawiema Wszystkich fanów i sympatyków LOST

Acha i jeszce jedno...Zobaczcie jakie ma znaczenia nazwa calego projektu i przyrównajcie do wytdazen w serialu..wnioski nasuwaja sie same :

Dharma-W klasycznych tekstach braminizmu słowo to oznaczało zespół podstawowych praw karmicznych, decydujących o wszelkich zdarzeniach mających miejsce w życiu człowieka, jak i rodzaj tajemnej wiedzy na temat tych praw, dostępnych wyłącznie oświeconym.

W buddyzmie dharma ma podobne do pierwotnego, braministycznego znaczenie. Jest to więc zespół podstawowych praw przyczyny i skutku istniejący obiektywnie, niezależnie od ludzkiej woli, który można sobie w całej pełni uświadomić dopiero w wyniku oświecenia, ale który jest w uproszczonej wersji dostępny każdemu człowiekowi w formie nauki Buddy, która jest niczym innym jak tylko klarownym wyłożeniem dharmy.

Jakkolwiek dharma, zarówno w hinduizmie jak i buddyzmie jest rozumiana przede wszystkimi jako podstawowe prawa rządzące światem, słowo to stosuje się także do sytuacji jednostkowych. W tym rozumieniu dharma to właściwe postępowanie, które jest zgodnie z porządkiem całego świata w danym momencie: Np: dharmą dla ojca jest dobrze wychować dzieci, a dla kierowcy samochodu podporządkowywać się zasadom kodeksu drogowego. Postępowanie zgodne z dharmą poprawia karmę, a niezgodne psuje.

(Mam nadzije ze nie powtarzam definicjii..czytalem "tylko i aż" komentarze z ostatniego odcinka)

Użytkownik Tellos edytował ten post 12.05.2006 - |09:48|

  • 0

#102 kmietas

kmietas

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 12.05.2006 - |01:35|

Ja tak na marginesie chcialem wykluczyc ze stacja "?" czyli Perła dostawała obraz tylko z jednego bunkra.
Zobaczcie sobie jak ten tym filmie jak ten prof. mowi jest tam po lewej czynny jeden ekran.
I jest pokazane na nim jakiś bunkier tylko z tylu ma coś jak duże okna i jest w nim jasno czyli musi byc na zewnatrz a nie podziemia ??


Wedlug mnie w Perle mozna obserwowac tylko Labedzia. Ziomek z kasety mowi (34 minuta odcinka)
- Your duty is to observe team members on another station on the island.

Co mnie wiecej znaczy
-Waszym zadaniem jest obserwacja czlonkow zespolu w innej stacji na wyspie.

Station - liczba pojedyncza
Stations - liczba mnoga

Wiec o ile mnie sluch nie myli chodzi o jedna stacje czyli o Labedzia (kilka pomieszczen, kilka kamer, kilka monitorow)

Odcinek 9/10

Tylko szkoda ze wyjasnienie jednej rzeczy powoduje powstanie kilku kolejnych pytan. Jak tak dalej pojdzie to bedzie potrzeba tylu odcinkow co ma Moda na sukces zeby to wszystko wyjasnic :P
  • 0

#103 Sha

Sha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 12.05.2006 - |03:40|

Witam wszystkich i dołączam się do dyskusji.

Odcinek całkiem udany, zwyczajowo już dorzuca kolejną porcję pytań.
Śmierć Libby odbyła się bardzo efektownie, od bryzgnięcia krwią w Sawyera do harczącego końca i choć oczwiście nie mogła dodać "It was..." przed "...Michael..." to przynajmniej coś z siebie wydusiła, a jej przerażona mina na końcu i pytający "czy coś powiedziała?" Michael może dadzą do myślenia któremuś z tam obecnych.

A Hurley tak czy siak sobie przypomni skąd wydawała mu się znajoma, to oczywiste, tyle tylko, że dowiemy się tego trochę później niż można się było do niedawna spodziewać.
Do tego okoliczności przyrody w jakich znaleziono AL powinny ich co najmniej zdziwić, bo była jedyną osobą w pomieszczeniu która znała szyfr do zamka, a zarazem ostatnią, która wypuściła by Henia tylko po to by wręczyć mu gnata, spocząć wdzięcznie na kanapie i pozwolić załadować sobie kulkę prosto w klatę. Nawet jeśli wiedzieli, że mogła by chcieć sprawić Heniowi bęcki i w tym celu otworzyła by drzwi do zbrojowni, to w żadnym wypadku nie skończyła by siedząc tak spokojnie na tej tam otomance.
Niestety, specjalistkę od kojarzenia faktów zabito, więc odkrycie kto za tym stoi zajmie im pewnie nieco czasu, chyba, że Michael-they-took-my-son sam się wcześniej czymś zdradzi, choćby tymi rozbieganymi oczkami.

Szkoda jedynie, że śmierć AL potraktowano tak beztrosko w porównaniu z efektownym i łzawym zejściem Libby. No dobra, AL była AL, niewielu za nią przepadało, ale mimo wszystko powinni dać jej szansę odejść z serialu z większym hukiem niż takie jedno "paff" i po dzwonkach. Nie jej wina, że jak się nie uśmiecha to wygląda jakby miała zatwardzenie, ale skoro już wprowadzają jej postać do serialu, poświęcają jej dwa flashbacki, pokazują rozterki duchowe i przemianę ze wściekłej przewodniczki stada w zagubioną laskę, to mogli by jej choć dać się chwilę poszarpać z Michaelem zanim zebrała kulkę. Albo chociaż mogła zebrać z pół magazynka przed zgonem dla większego dramatyzmu. A tu AL zabita, krzyżyk na drogę ale kto by się tam przejmował, skoro tu właśnie umarła jakże droga sercom wszystkich Libby, Hurley cierpi (no tu akurat szczerze żal mi chłopa), Kate szlocha, Jackowi się broda trzęsie a Sawyer do głębi poruszony sytuacją bez większego szemrania pokazuje tajny schowek z bronią i koksem zapewniający mu przewagę taktyczną, którego strzegł jak Cerber(us) przez kilkanaście odcinków! Jak dla mnie Miss Libby (Liddy?) generalnie wydawała się być zdziebko podejrzana, choćby z braku flashbacka jej historii i tego jak bardzo bała się, że Hurley ją w końcu rozpozna, więc wybaczcie, że nie rozpaczam zbytnio nad jej odejściem.

Akcja w "Pearl" połączona z flashbackiem Eko i snami bardzo ciekawa, choć oczywiście dowala jeszcze więcej pytań. Stacja wyglądała na opuszczoną już dawno temu, a przynajmniej nie używaną do pierwotnych celów od wielu lat i nie sądzę, że w międzyczasie (po osławionym "wypadku") ktoś z niej korzystał, bo obraz z kamer niekoniecznie idzie tylko do "Pearl", na pewno to samo można oglądać w 'centrum dowodzenia' do którego leci poczta pneumatyczna. Kamera w "Pearl" świadczy o tym, że podgladacze też byli podglądani, "Orientation" nie wyjaśnia oczywiście nic na temat przeznaczenia innych stacji, informuje za to o nadrzędnym 'centrum' które kręci całym interesem. (plus o istnieniu gdzieś w pobliżu przystani a więc i jakiegoś portu docelowego w najbliższej okolicy wyspy)
Locke wysłał tubą swoją 'mapę' nieco bezmyślnie, jak już musiał tam coś pakować to nie musiała to być akurat ta skrywana przed wszystkimi mapa, ale z drugiej strony wyglądał, że dobrze wie co robi, więc zobaczymy, co ten manewr przyniesie.
  • 0

#104 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 12.05.2006 - |04:53|

Chyba nie musze pisac, że odcinek świetny? Kapitalne retrospekcje w których my wiemy, ze był cud, Eko wie że był cud, Jasnowidz wie ze był cud, a Watykan nie wie o cudzie. Świetne wizje. Takiej schizy to nie było od czasu gdy Jin był przebrany za kurczaka. Tyle tylko, że te wizje były mistyczne. Ogólnie cały odcinek mistyczny.

Przebudzenie Libby to scena jak z "Kill Bill". Nic nowego nie wymyślili. Ale i tak ładne.

Mnie ciekawi jak Yami mówi, że wiele zniszczeń już zostało poczynionych. Może to dlatego kapie woda z sufitu?

Orientation nieźle miesza. Bo, albo jest to prawda, albo oni są rzeczywiście testowani.

I ciekawe co się stało z Henrym? Może go Michael zabił i schował, bo ten nie chciał uciekać? Ciekawe, ciekawe... Jak by znaleźli ciało to by się połapali...

Więcej nie chce mi się myśleć, bo i tak twórcy pewnie to wywróca o 180 stopni.

Generalnie LOST powrócił.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#105 Azazell

Azazell

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 477 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 12.05.2006 - |06:46|

B) jak sie przyjzec to "brodacz " z innych...ma podobna budowe ciała , głowy,zmarszcelk jak Lock.To by tłumaczylo ,ze mówi on co jakis czas o wypełnieniu przeznaczenia,...itp(ale to jest akltermatywna ,dopiero co rozwijana teoria w mojej głowie)To on odnalazl 1 bunkier, to on namawial na pocztku na wciskanie klawisza itp.W tej teori mysle ze Lock bawi sie wszystkimi .
Z tego co pamietam to ulegaŁ On wypadkom...no i owszem ale niec mu nie zrobili inni ,ani stwory z dzungli. A ZAUWAZCIE JESZCZE JEDNA ARCY WAZNA rzecz...jak rozstawał sie ze swoja nazeczona i ta sprawa z kasa(niewiadomo czy ja wziol wkonczu czy nie) to jeszcze chodził. Nie było pkazenego jego wypadku.Moze onm od jakiegos czasu udawał kalectwo ! Po co pracował pakujac pudełka jak mial tylke kasiory( a mówił ze odkladał na ten wyjazd...) LOck moze nas nieźle zaskoczyć.........



glupota ;/ a może wszyscy lostowicze są INNYMI ? :) nie przesadzaj Locke to jak najbardziej pozytywna osoba
  • 0
[size=1]10.0 - Friends, Stargate SG-1, X-Files
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island

#106 Sebadad

Sebadad

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 12.05.2006 - |08:18|

A skąd się wziął w Australii, przecież wcześniej był w Nigerii?
A jeśli chodzi o podobieństwo osób na filmach to może to być jeden człowiek, ale filmy nie mogły być nagrane w tym samym czasie. W 2x03 Orientation Dr Candle nie ma lewej ręki, a zamiast niej protezę, natomiast w filmie z 2x21 ? ma obie ręce, co widać gdy składa je w pozdrowieniu na końcu (w 2x03 pozdrawia tylko jedną ręką).


zgadza się co do rąk, z tym że w filmie na którym ma protezę wspomina i ostrzega przed wypadkiem, który miał miejsce - mógł właśnie w nim utracić rękę
czyli chronologicznie: 1. film z perły 2. wypadek 3. film z łabędzia

pytanko: czy przed pkt 3 nie było filmu (i/lub nie było tam ekipy od wciskania klawisza) czy jest to drugi film bo pierwszy nie zapobiegł wypadkowi???

odcinek dobry, trochę za dużo tych wizji ale są na poziomie, 8/10 lekko ;)
  • 0

#107 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 12.05.2006 - |08:36|

A ja chcę sobie podbić licznik :)

"?" - wreszcie coś. Wreszcie jakieś wyjaśnienie - chociażby jedno... at last! a call! this can lead us to the holy grail... ;-)
Niestety Libby nie trzymała metalowej tacy w kocu i niestety twórcy zastosowali trick rodem z dow[beeep]u o trzech żółtych kuleczkach, w którym to człowiek zbierał przez całe życie trzy żółte kuleczki, a gdy go zapytano na łożu śmierci do czego mu były potrzebne - odpowiedział - "potrzebowałem ich do..." - i umarł.
Jedyna rzecz która mnie zdenerwowała w odcinku.
No ale... nie chcę mówić, że miałem rację, ale MIAŁEM RACJĘ. To wciskanie guzika i tym podobne, to umyślne wprowadzenie konkretnego efektu psychologicznego [pisałem nieraz na OTG].
Chyba to powiem... a co mi tam... wszelakie teorie o demonach, modlitwie, kamieniach mistycznych, próbach wojskowych itp można sobie w buty wsadzić.
Przynajmniej tyle jestem w stanie stwierdzić po tym co zobaczyłem w "?". No może nie będę taki brutalny i powiem, że 90% teorii ulega całkowitemu zawieszeniu do czasu, gdy nie wyjaśni się coś więcej.
Wracając do eksperymentu psychologicznego [Boże, żeby to nie był drugi Truman Show!], zastanawiam się czy eksperyment ten był zorganizowany na tak wielką skalę, żeby rozbijać samolot, porywać dzieci i zabijać ludzi? Jeżeli tak, to Alvar Hanso musi być niezłym świrem.
Ale być może nie. Być może eksperyment Dharma się nie udał [ten legendarny wypadek] i stan obecny na wyspie jest całkowicie przypadkowy [rządzą Inni]. Świadczyłby o tym fakt, że bunkier Perła został opuszczony.
Konkretyzowanie teorii zostawię sobie na koniec sezonu. Teraz to nie ma sensu, bo sytuacja może się zmieniać jak w kalejdoskopie.
Zastanawia mnie jeszcze fakt, że Michael po prostu wypuścił Henry'ego. Jeżeli to się nie wyjaśni [bo przecież Jack chciał pójść na wymianę] to potwierdzi się przypuszczenie, że twórcy chcieli po prostu tanim sposobem wyeliminować z serialu Libby i Annę-Lucię. No toż by był kurna nietakt wielki :-)
Nie wiem dlaczego John uparcie twierdzi, że Boone'a "pożarła" wyspa. W ostatnich odcinkach prawie nic nie pozostało ze starego poczciwego Locke'a, dzisiaj nawet stracił wszelką nadzieję i wiarę, a tu wyskakuje z tym tekstem. Zastanawiam się czy to ma jakieś głębsze znaczenie, czy to takie po prostu... marudzenie.
  • 0

#108 mmajkel32

mmajkel32

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 12.05.2006 - |09:15|

Jesli chodzi o to czy moga obejrzec nagrania z bunkra, po to aby zobaczyc przebieg zdarzen przy zabojstwach, to nie wiemy czy w Perle istnieje mozliwosc nagrywania czy tylko ogladania "live" (poprawcie mnie jesli jednak byla mowa o nagrywaniu-odcinek ogladalem bez napisow).
Kolejna sprawa to dziwne, ze nikt z robitkow nie zapytal Michaela o dokladny przebieg zdarzen (naturalne jednak jest ze wszyscy sa w szoku i nie mysla do konca racjonalnie w tych chwilach). Przeciez kluczowe dla zbadania sprawy jes to, w jaki sposob False Henry zostal rozwiazany, w jakis sposob wyszedl z pomieszczenia i jak zdobyl bron.
W kwestii Libby, podobno tworcy serialu chca pokazac czesc historii Libby w pozniejszych odcinkach (mam nadzieje ze nic sie nie stalo ze to napisalem w tym miejscu), pytanie jednak czy to prawda, bo przeciez w jakims talk show Abrams zaprzeczal ze AL zostanie usmiercona (a mialo to miejsce na kilka dni przed 2.20).

Pytanie takze czy eksperyment rozpoczal sie w 1980 roku (czy ktos pamieta czy w 2.03 "Orientation" tez bylo na koncu 1980?), jesli tak to znaczy ze prawdopodobnie trwa juz dwadziescia kilka lat, a moze sie juz skonczyl, a my widzimy jego poboczne skutki (uzdrowienia, czarny dym, szepty etc)
  • 0

#109 nilhir

nilhir

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 105 postów

Napisano 12.05.2006 - |09:18|

4.Wioadomo po wypadku tratwy ,ze inni maja łudz spalinowa - > mozna było by pokusic sie o jaj zdobycie zwłaszcza ze arsenał broni był niezly/( a niekoniecznie twozenie armii i atak na innych bezposrednio...Said powinien sie zakamuflowac i dostac sie przesz dzungle "do siedziby" innych- wkoncu jest wojskowym )

Myślisz, że to tak łatwo ? Że Sayid weźmie sobie gałązke, przyłoży do głowy wbiegnie do ich obozu który zresztą nie wiadomo gdzie jest, nikt go nie zobaczy szybko znajdzie łódkę (zakładając, że jest w obozie) i nią odpłynie i nikt się nie zorientuje ?

5.Paczki lotnicze..jesli sa zduzaceto musi to robic jakis samolot - w tym WIELKI sens zrobienia wielkiego znaku SOS ...Ludzie powiini to skojazyc

Myślisz, że samolot Dharmy która nadzoruje cały projekt i pewnie chce żeby trwał jak najdłużej jak zobaczy znak to zleci, wyląduje (nie wiem gdzie bo miejsca do lądowania na wyspie raczej nie ma) i zbierze sobie rozbitków ?

Przychylam sie do opini poprzednika ze inni tez biora udził w doswiadczeniach..Np. mogło byc im wmuwione iz na wyspie jest skazenie i ze maja chroinic dzieci i "dobrych ludzi" .Oni Wypełniaja swoja misje ,bo jak sekta wiezy w jej słuszny cel.

Nie mam siły tego komentować bo to wogóle nie ma sensu.

9.Francuska moim zdnaiem jest człowiekiem organizacji..ona spaja akcje i nia kreuje.Raz mozna ja utozsamic z iinymi a raz z naszymi rozbitkami.(porwanie dziecka, a póxniej pomoc rozbitka itp.)Pozatym kabel z 1 strony wiedzie własnei do jej "rezydencji".A sama mówiła ze czerpie prad z akumlatorów. Moim zdaniem kłamała.

Już kiedyś o tym pisałem, że Danielle nie może być inną bo myślisz, że czemu wtedy tak bardzo by chciała odzyskać swoje dziecko (ukradnięcia dziecka Clarie), pomagała by Clarie w ucieczce od innych zamiast im ją oddać ?

.jak rozstawał sie ze swoja nazeczona i ta sprawa z kasa(niewiadomo czy ja wziol wkonczu czy nie) to jeszcze chodził. Nie było pkazenego jego wypadku


.jak rozstawał sie ze swoja nazeczona i ta sprawa z kasa(niewiadomo czy ja wziol wkonczu czy nie) to jeszcze chodził. Nie było pkazenego jego wypadku

Zauważ, że jeszcze mamy 2 sezony i czy to, że we flashbackach nie pokazano czegoś to znaczy, że już tego wogóle nie zobaczymy ?

cool.gif jak sie przyjzec to "brodacz " z innych...ma podobna budowe ciała , głowy,zmarszcelk jak Lock.To by tłumaczylo ,ze mówi on co jakis czas o wypełnieniu przeznaczenia,...itp(ale to jest akltermatywna ,dopiero co rozwijana teoria w mojej głowie)To on odnalazl 1 bunkier, to on namawial na pocztku na wciskanie klawisza itp.W tej teori mysle ze Lock bawi sie wszystkimi .

To jest jeszcze głupsze niż tamto o skażeniu.

A pozatym polecam Ci coś takiego jak słownik.
  • 0

#110 mr.Eko

mr.Eko

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 12.05.2006 - |09:38|

Odcinek w porównaniu z kilkoma poprzednimi 9/10.
Za to,że dowiadujemy się w końcu co oznacza znak zapytania.

Wydaje mi się, że ta dziewczyna ze spoilera Eko, była na wyspie, kiedy była "martwa". I bardzo zastanawia to co powiedziała na lotnisku. Być może lostowicze w prawdziwym świecie są martwi.

Tak wiem, że wszystko ma być realne.

Użytkownik mr.Eko edytował ten post 12.05.2006 - |09:44|

  • 0

#111 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 12.05.2006 - |09:39|

a mnie zastanawia jedno, skoro ten gosc na filmie powiedzial ze te badania polegaja na obserwowanu ludzi ktorzy robia cos nic nie znaczacego wierzac ze jest to BARDZO wazne. to po co Eco upiera sie na wciskaniu przycisku? przeciez wedlug tego co ten gosc powiedzial to wlasnie ten przycisk to Joke, i teraz chyba przy tych telewizorkach Locke powinnien to sobie uzmyslowic

Użytkownik Cyrric edytował ten post 12.05.2006 - |09:39|

  • 0
Dołączona grafika

#112 Kincaid

Kincaid

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 12.05.2006 - |09:51|

Zauważyliście zapewne narkotyki? (proszek) na stoliku w Pearl = świadectwo czyjejś, być może niedawnej (chociaż bunkier był pod samolotem) obecności. Raczej wątpliwe, że załogi przewidzianej dla tej stacji. Moim zdaniem ostatnio tą stację odwiedzał ktoś z wyżej postawionych.



Moze akurat do perly dotarl ten sportowiec, ktory na poczatku drugiej serii przekazal bunkier LOSTowiczom (Jack spotkal go na stadionie - nie pamietam jego imienia). Desmond?
  • 0
-------------------------------------------------------------------------------------
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, but don't swallow..."

regards
Michael Kincaid

#113 Valorum

Valorum

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:07|

Rzeczywiście w napisach jest błąd, doktorek na filmie mówi że załoga Perły ma obserwować członków drużyny w tylko jednej stacji (Łabędź), a nie we wszystkich pozostałych stacjach.
  • 0

#114 Slide

Slide

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 85 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:24|

a mnie zastanawia jedno, skoro ten gosc na filmie powiedzial ze te badania polegaja na obserwowanu ludzi ktorzy robia cos nic nie znaczacego wierzac ze jest to BARDZO wazne. to po co Eco upiera sie na wciskaniu przycisku? przeciez wedlug tego co ten gosc powiedzial to wlasnie ten przycisk to Joke, i teraz chyba przy tych telewizorkach Locke powinnien to sobie uzmyslowic


Widać, że nie zrozumiałeś sensu tego co mówił Eko. Patrz jego brat został postrzelony tysiące kilometrów od wyspy. Nigdy miał już go nie spotkać, a tu przez wypadek samolotu na wyspie mógł go pożegnać. Eko nie widzi w tym przypadku. Wierzy, że każdy został zesłany po coś na tą wyspę. No i wierzy w to co widział we snach i jest przekonany, że wciskanie guzika ma znaczenie właśnie z tego powodu również, że Yemi mu o tym powiedział. Mówi też do Johna, że on nie wciska tego przycisku ze względu na to, że usłyszał o tym w filmie instruktarzowym. John wierzył, że to jest ważne to dawało mu poczucie, że jest stworzony do czegoś ważnego. Teraz tracił wiarę w to co robi, a tym samym w sens bycia na wyspie. Eko chcąc przywrócić tą wiarę opowiada o swoim przypadku. Ma to powiązanie do religi. Nie wierzy się w Boga dlatego, że ktoś powiedział, że Jezus istniał itp. Wierzy się ponieważ chcesz myśleć, że Twoje życie to nie przelotna chwila po której następuje pustka-nicość, ale coś bardziej znaczącego.

Mam nadzieje, że zrozumiałeś o co mi chodzi.

Użytkownik Slide edytował ten post 12.05.2006 - |10:28|

  • 0

#115 Slide

Slide

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 85 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:35|

Eko w to wierzy, bo bardziej ufa bratu ze snu, niż jakiemuś kolesiowi z Korei, którego zna tylko z kilkuminutowych filmików. Skoro brat mówi: to co robicie jest bardzo ważne, najważniejsze, to on w to wierzy.


Spójrz na mój post wyżej, bo Twoja wypowiedź nie do końca odpowiada na to pytanie.
  • 0

#116 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:38|

Widać, że nie zrozumiałeś sensu tego co mówił Eko. Patrz jego brat został postrzelony tysiące kilometrów od wyspy. Nigdy miał już go nie spotkać, a tu przez wypadek samolotu na wyspie mógł go pożegnać. Eko nie widzi w tym przypadku. Wierzy, że każdy został zesłany po coś na tą wyspę. No i wierzy w to co widział we snach i jest przekonany, że wciskanie guzika ma znaczenie właśnie z tego powodu również, że Yemi mu o tym powiedział. Mówi też do Johna, że on nie wciska tego przycisku ze względu na to, że usłyszał o tym w filmie instruktarzowym. John wierzył, że to jest ważne to dawało mu poczucie, że jest stworzony do czegoś ważnego. Teraz tracił wiarę w to co robi, a tym samym w sens bycia na wyspie. Eko chcąc przywrócić tą wiarę opowiada o swoim przypadku. Ma to powiązanie do religi. Nie wierzy się w Boga dlatego, że ktoś powiedział, że Jezus istniał itp. Wierzy się ponieważ chcesz myśleć, że Twoje życie to nie przelotna chwila po której następuje pustka-nicość, ale coś bardziej znaczącego.

Mam nadzieje, że zrozumiałeś o co mi chodzi.


jasne, rozumiem, ze doszukuja sie powodow "zeslania" na wyspe i czuja sie wybranymi, i wierza ze sa tu potrzebni. ale czy samo stwierdzenie na filmie instruktazowym ze wciskanie przycisku jest nic nie znaczaca czynnoscia nie burzy calej tej koncepcji? (z drugiej strony obserwatorzy nie musza wiedziec ze przycisk jest wazny :) )
chyba ze jest to kolejna podpucha i proba zniszczenia ich wiary w to ze musza to robic? jesli tak to jak mowil Eco sa po prostu testowani. a wtedy wynika ze wszystko jest starannie manipulowanym eksperymentem.
  • 0
Dołączona grafika

#117 GIZIU

GIZIU

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 12.05.2006 - |10:38|

My tu gadu gadu a ja jestem ciekaw czy Eko i Locke po powrocie do ekipy Lostowiczów powiedzą o znalezisku i o tym że bunkier SWAN jest na podglądzie. Jeśli nie powiedzą to będzie to dla mnie wieeeeeeeeelkim przegięciem :/
  • 0

#118 Majandra

Majandra

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:39|

Być może eksperyment Dharma się nie udał [ten legendarny wypadek] i stan obecny na wyspie jest całkowicie przypadkowy [rządzą Inni]. Świadczyłby o tym fakt, że bunkier Perła został opuszczony.


Moim zdaniem Inni to uczestnicy eksperymentu Dharmy. Wypełniali swoje zadania,czyli brali udział w eksperymencie Dharmy.Wiadomo,że mieli sie zmieniać co jakiś czas(np.ten prom co miał co jakiś czas przypływać i ich zabierać-nie pamiętam dokładnie co ile).Jednak później zdarzył się ten wypadek i Dharma postanowiła może pozostawić ich tam (może z góry było założenie,że nie zabiorą ich stamtąd tak szybko jak im być może obiecywali,albo po tym wypadku stwierdzono,że pozostawienie ich tam tylko wzbogaci eksperyment).Myślę,że oni sie zorganizowali żeby wspólnie żyć na tej wyspie bo minęło dużo czasu i nikt po nich nie wrócił.Nie znamy dokładnych założeń eksperymetu,ale Inni moim zdaniem każde nowe wydarzenie na wyspie traktują jako test np.pojawienie sie naszych lostowiczów na wyspie.A eksperyment na pewno trwa dalej(świadczą o tym zrzuty jedzenia).Tych ludzi,których łapią i twierdzą,że są dobrzy to może są właśnie odpowiedni do eksperymentu.Takie to już moje przypuszczenia.

Nie wiem czy to co napisałam ma sens bo już sama się gubię w tych domysłach,ale zawsze to jakaś teoria.A jak ktoś tu z Was napisałam każda teoria jest prawdopodobna póki ktoś jej nie obali.
  • 0

KATE: You checking me out?
JACK: What?
KATE: There's no harm in it. I just --
JACK: Trust me, if I was checking you out, you'd know it.


#119 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:41|

Widać, że nie zrozumiałeś sensu tego co mówił Eko. Patrz jego brat został postrzelony tysiące kilometrów od wyspy. Nigdy miał już go nie spotkać, a tu przez wypadek samolotu na wyspie mógł go pożegnać. Eko nie widzi w tym przypadku. Wierzy, że każdy został zesłany po coś na tą wyspę. No i wierzy w to co widział we snach i jest przekonany, że wciskanie guzika ma znaczenie właśnie z tego powodu również, że Yemi mu o tym powiedział. Mówi też do Johna, że on nie wciska tego przycisku ze względu na to, że usłyszał o tym w filmie instruktarzowym. John wierzył, że to jest ważne to dawało mu poczucie, że jest stworzony do czegoś ważnego. Teraz tracił wiarę w to co robi, a tym samym w sens bycia na wyspie. Eko chcąc przywrócić tą wiarę opowiada o swoim przypadku. Ma to powiązanie do religi. Nie wierzy się w Boga dlatego, że ktoś powiedział, że Jezus istniał itp. Wierzy się ponieważ chcesz myśleć, że Twoje życie to nie przelotna chwila po której następuje pustka-nicość, ale coś bardziej znaczącego.

Mam nadzieje, że zrozumiałeś o co mi chodzi.


Dodałbym do tego, że wciskanie guzika ma jakąś wartość przemiany człowieka na lepsze. A być może ma to jeszcze głębszy wymiar. Generalnie chodzi o pogłębianie swojej wiary.
Natomiast wątpię, żeby Twój został zrozumiany [albo przeczytany] bo i tak za chwilę pojawi się następny wodzu, który napisze: "ej, a o co chodziło temu Eko, przecież wciskanie guzika nie ma sensu"
  • 0

#120 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 12.05.2006 - |10:43|

My tu gadu gadu a ja jestem ciekaw czy Eko i Locke po powrocie do ekipy Lostowiczów powiedzą o znalezisku i o tym że bunkier SWAN jest na podglądzie. Jeśli nie powiedzą to będzie to dla mnie wieeeeeeeeelkim przegięciem :/


sadze ze mialoby to ogromny wplyw na zachowanie Micheala gdyby dowiedzial sie ze ktos ich kreci :hyhy:

z drugiej jednak strony uwazam ze locke wraz z eco szybko nie spotkaja sie z Jackiem i ekipa bunkra, sadze ze mina sie - jedni pojda do innych a oni wroca do pustego bunkra.
  • 0
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych