Odcinek 044 - S02E20 - Two for the Road
#101
Napisano 04.05.2006 - |21:42|
Jakoś nie mogę się zgodzić z pomysłem że ojciec Jacka jest szefem Dharmy albo przywódcą Innych. Kompletny bezsens... przecież on is dead...
Poza tym teza o spokrewnieniu Claire i Jacka też jest mocno naciągana...
Moim zdaniem są dwie grupy Innych - jedni to jacyś rozbitkowie, którzy znaleźli się na wyspie przez przypadek - tak jak nasi ulubieni Lostowicze, a drudzy to Othersi z Dharmy, którzy coś knują...Możliwe?? Hmmm zobaczymy...
Michael coś wymyślił. Jedno jest pewne - on chce ratować Walta. A że zrobi wszystko żeby go odzyskać to chyba wiemy. Jestem pewna że z Othersami się nie skumał tylko ma jakiś cwany plan w związku z synem. Może chce udawać sprzymierzeńca Othersów?? Może chce ściemnić, że się do nich dołącza i w ten sposób odnaleźć Walta??
Pozdrawiam i łączę się w bólu z czekającymi na następny odcinek!!
#102
Napisano 04.05.2006 - |21:48|
Te stacje [bunkry] mają w sobie zaje..[bardzo duże] generatory pola magnetycznego, wiec mogłyby celowo ściągać samoloty i inne obiekty [przecież pod tym samolocikiem w którym leciał brat Eko tez jest bunkier] w celach „x” [jeszcze nie rozkminiłem ale coś z dzieciakami]
A wracając do wątku stacji medycznej i operacji na tej głupkowatej blondynie rzekomej siostrze Jacka [ja na to nie wpadłem] to operacja miała być moim zdaniem cesarskim cięciem w celu podwędzenia dziecka. Jeżeli chodzi o Majkela to tok myślowy taki sam jak u tej Francuzki [„Henry w zamian za moje dziecko” – eh.. ta miłość ojcowska] bądź opcja numer dwa, został złapany przez innych i ma za zadanie jak ktoś napisał wcześniej podzielić grupę na tych co nie będą się stawiali i na rewolucjonistów, tych drugich wybić zneutralizować w sposób jasny i oczywisty. Wyciągnąć na nieznany teren [za granicę której nie mogą przekroczyć] i tam ich wykończyć [złapać zabić nie wiem] dzięki tej operacji Majkel będzie mógł opowiadac dobranocki swojemu synkowi. końcowy wątek będzie się tyczył eksperymentów które prowadzą na dzieciach. [hehe zartuje] Nie wiem już sam zgłupiałem do reszty.. :] wiem tylko ze Jack mnie wkurza :] Lockowcy górą ! yeah !
Oczywiście to są hipotezy.
#103
Napisano 04.05.2006 - |21:51|
Michael zabił Ane Lucie ponieważ to ona zabiła innych, zemsta?
Może w ten sposób zdobedzie syna?
Użytkownik baku_tarnow edytował ten post 04.05.2006 - |21:53|
#104
Napisano 04.05.2006 - |21:52|
Moje pierwsze spostrzezenie to to, że oni na wyspie nie mają Deser Eagle'a tylko Berettę 92. Gdyby Libby dostała Desert Eaglem to dzira w kocy byłąby o wiele wieksza:
http://www.magnumfil...s/mag90_256.mov
to jest film przedstawiajacy moc DE. Druga sprawa to kaliber. Wszystkie pistolety z walizki to 9x19 Parabellum a DE w najmniejszej wersji ma .357 Magnum, a i zakupując pistolety do składu Dharma chciała chyba przyrównać wszystko do jednego kalibru. No i zdjecia
http://212.84.179.11...ta Model 92.jpg
http://www2.odn.ne.j...ESERT EAGLE.jpg
Z majkelem nic nie wiadmo - "gdybanie zostawmy filizofom". Autorzy losta zawsze nas czyms zaskakiwali wie pozostaje tylko czekac. Moim zdaniem nad lostowiczami krąży jakieś fatum śmierci. A dokładniej gdy pojawia sie miłość to wdziera sie śmierc (Shannon+Sayid; Hurley+Libby).
Co do wykrwawienia to starczy 10 minut, a bez pomocy fachowych specjalistów uratowaie jest niemozliwe. Ona dostała w brzuch, a wiecie dlaczego przed bitwa sie nie je?
#105
Napisano 04.05.2006 - |21:54|
Moim zdaniem są dwie grupy Innych - jedni to jacyś rozbitkowie, którzy znaleźli się na wyspie przez przypadek - tak jak nasi ulubieni Lostowicze, a drudzy to Othersi z Dharmy, którzy coś knują...Możliwe?? Hmmm zobaczymy...
Pozdrawiam i łączę się w bólu z czekającymi na następny odcinek!!
A 15 odcinka nie widziałaś ? Jest tylko jedna grupa innych, która się przebiera za dzikusów !! Nawet Henry powiedział do Anny Luci, że zabiła dwóch Innych, Goodwina i jednego z tych którzy przyszli do nich wtedy na plaży żeby zabrać dzieci.
A co do ojca Jacka jest osobny temat na forum, aby o tym rozmawiać, a swoją drogą nie masz pewności, że on nie żyje.
Użytkownik Sawyer88 edytował ten post 04.05.2006 - |22:10|
#106
Napisano 04.05.2006 - |21:59|
#107
Napisano 04.05.2006 - |22:04|
Użytkownik Arwen edytował ten post 04.05.2006 - |23:02|
#108
Napisano 04.05.2006 - |22:09|
A to czy działa pod wpływem Others czy to jego własny pomysł w związku z tym ze dowiedział się o Henrym i chce go wykorzystać w jakiś sposób, pewne jest to że Libby nie miała dostać nawet po gębie Majkela to widać… AL mógł poświęcic dla syna ale Libby to wypadek przy pracy. He ?
pozdr dla pana od pistolecików
#109
Napisano 04.05.2006 - |22:10|
Ann Lucia była jedną z mich ulubionych postaci, choć
fakt że nie zbyt często ją pokazywali..
Ale do rzeczy.. przecież to jest logiczne, że Michael miał odzyskać
"henry'ego". I zabił Ann i blondyne, by się nie zdemaskować że jest już
jednym z "nich". Gdy je zabił.. nie było światków, i spokojenie mógł uwolić "henry'ego".
Postrzelił się, ponieważ chce zwalić całą wine na "henryego", i henry ucieka..
a Michael o nic nie podejrzewany (w końcu ledwo ocalał z życiem)
ciagle jest w bunkrze by sledzić działania swoich byłych
przyjaciół, coś jak koń trojanski
#110
Napisano 04.05.2006 - |22:12|
zgadzam się, był zaskoczony kiedy dowiedział się, że trzymają jednego z "INNYCH", pomyślał sobie, że on wie gdzie trzymają dzieci, dostał broń do ręki i zrobił "co trzeba"Odcinek taki sobie. Gdyby nie końcówka to totalny zapychacz. Wg mnie Michael działa sam. Nie wiedział. Zauważcie, ze Zeke mówił, że ich nie znajdzie. Może rzeczywiście ich nie znalazł. Najpierw chciał napuścić reszte na innych, aby odzyskać Walta nawet kosztem lostów. Jak dowiedział się, że losci mają jednego othersa wymyślił plan. Zabił strażnika (Ane) i przypadkowo Libby (strzał impulsywny, instynktowny, niezamierzony). To Fenry ma mu pomóc w znalezieniu Walta (i być może również samych othersów).
Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.
Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s
#111
Napisano 04.05.2006 - |22:24|
Byc moze Michael postzrelajac siebie uwolni Henrego z bunkra a nastepnie przekaze pozostalym ze Henry zaatakowal ich i uciekl...byc moze dostal taki oddgorny rozkaz
Co do Libby to nie mamy jednoznacznie pewnosci ze umarla...fakt kulki poszly ale nigdzie nie ma sladu ani krwi ani ran....koc po jaki przyszla w dalszym ciagu zakrywa jej brzuch...byc moze pod nim krylo sie cos jeszcze?
Użytkownik marceli_tar edytował ten post 04.05.2006 - |22:52|
#112
Napisano 04.05.2006 - |22:38|
No ale wracajac do meritum: AL nie zyje, Libby - fajnie by bylo gdyby umierala sobie tak przez 2 odcinki i w koncu w '3 minutes' zmarla. Byloby to po pierwsze ciekawsze bo moglaby cos ciekawego powiedziec o sobie, a po drugie wywolywaloby wieksze emocje. No ale Libby niestety nie żyje... A to dlatego, że gdyby żyła to lostowicze zabiliby Michaela (co IMO i tak zrobią np. w ostatnim odcinku kiedy dowiedza sie kto pozabijal kobiety). Szkoda ze nie bylo jej retrospekcji i szkoda ze nie wyjasnilo sie zbyt wiele w kwestii jej osoby. Chociaz jesli ma na nazwisko Wales to kto wie...
Co do Michaela to nad czym sie tu zastanawiac? Koles jest nienormalny i tyle... Zadne pranie mozgu - juz przed tym nim wyruszyl na wyprawe w odc11 byl nienormalny. 'They took my soon' - pamietacie? I tak w kazdym zdaniu... Zgłupiał i jego jedynym celem jest odzyskanie Walta. Po trupach do celu! - nie wazne kogo zabije, kogo zdradzi... liczy sie tylko Walt. Michael jest teraz zły - jest zdrajcą.
Cieszę się też, że to stalo sie w odcinku 20 a nie 23. Ale szerzej sie rozpisze w temacie o zakonczeniu 2 sezonu...
BTW czy jesli napiszę, że Michael zyje bo jest pokazany na trailerze z obandazowaną ręką o czym wiedzą wszyscy, którzy wczoraj w USA ogladali LOSTa to to też jest spoiler? Albo czy moja sygnaturka tez jest spoilerem (ep22 flashbacki)?
Użytkownik Seher edytował ten post 04.05.2006 - |22:42|
#113
Napisano 04.05.2006 - |22:41|
#114
Napisano 04.05.2006 - |22:49|
rowniez podnosilem ten temat, tak jak wielu innych forumowiczow. Spoiler to jedno i zgoda, na rozmowy o nich powinna byc oddzielna sekcja ale ludzie, trailer to jest cos oficjalnego, reklama ktora obejrzy praktycznie kazdy amerykanin, ktory nie wlacza tv tylko raz w tygodniu na godzine, kiedy leci LOST. A tym samym ja osobiscie nie widze powodu, dla ktorego nie moglibysmy o tym, co zobaczylismy w trailerze rozmawiac otwarcie, a nie po kryjomuJakby co to to są moje przypuszczenia a nie spoilery... Tak w ogole to kiedys bylo lepiej, bo mozna bylo normalnie pogadac o tym co sie mysli ze będzie w następnym odcinku biorąc pod uwagę trailer i uzywając tagów... :/ Zresztą trailer to nie spoiler wiec tym bardziej nie kapuje o co chodzi... W USA trailer leci po kazdym odcinku i pozniej przez caly tydzien. Jest to reklama...
BTW czy jesli napiszę, że Michael zyje bo jest pokazany na trailerze z obandazowaną ręką o czym wiedzą wszyscy, którzy wczoraj w USA ogladali LOSTa to to też jest spoiler? Albo czy moja sygnaturka tez jest spoilerem (ep22 flashbacki)?
pozdrowka!
#115
Napisano 04.05.2006 - |22:56|
Nie!Ponieważ Libby zabił pod wpływem impulsu, widać było, że tego nie chciał zrobić.Z AL było zupelnie inaczej.
CZy mozesz mi powiedziec ze Michael wcale nie idzie po trupach do celu, jego jedynym celem nie jest odzyskanie Walta, zachowuje sie calkowicie fair w stosunku do innych i nic przed nimi nie ukrywa?
#116
Napisano 04.05.2006 - |22:57|
W tym temacie toczy sie otwarta dyskusja o trailerach:
http://forum.gwrota....topic=4971&st=0
W tym o spoilerach:
http://forum.gwrota....topic=3075&st=0
Tutaj o aktualnym odcinku. Chyba, że stosujecie tagi i nie odpowiadacie na nie otwarcie.
#117
Napisano 04.05.2006 - |23:04|
Czytaj regulamin - należy pisać zgodnie z tematem wątku. To jest wątek dotyczący 20 odcinka. Wątek dotyczący trailerów jest w innym miejscu. Chyba więcej tłumaczyć nie trzeba?rowniez podnosilem ten temat, tak jak wielu innych forumowiczow. Spoiler to jedno i zgoda, na rozmowy o nich powinna byc oddzielna sekcja ale ludzie, trailer to jest cos oficjalnego, reklama ktora obejrzy praktycznie kazdy amerykanin, ktory nie wlacza tv tylko raz w tygodniu na godzine, kiedy leci LOST. A tym samym ja osobiscie nie widze powodu, dla ktorego nie moglibysmy o tym, co zobaczylismy w trailerze rozmawiac otwarcie, a nie po kryjomu
pozdrowka!
Jednego nie łapię
Jack i Kate poszli wymienić Henrego na Walta. Spotkanie nie wyszło, ponieważ Inni byli niezainteresowani. Spotkali jednak Michaela i ściągnęli go do bunkra. Michael jak tylko się ocknął, zaczął agitować za wyprawą zbrojną na Innych. Pomysł się przyjął, więc Lostowicze poszli "negocjować" z Sawyerem broń. W tym czasie Michael postrzelał sobie do pań i do siebie.
Teraz pytanie: po co to zrobił?
1. Chciał Henrego? Dostałby go bez problemu
2. Miał wydostać Henrego? Przecież Inni nie chcieli go od Jacka i Kate
3. Miał infiltrować Rozbitków? To zabójstwo raczej niczego nie ułatwiło
4. Miał zabić AL? Inni przecież - jak już widzieliśmy - z łatwością mogą każdego z osobna załatwić.
5. Jest sprzymierzony z Innymi? To po co szykuje na nich atak?
Użytkownik maslot edytował ten post 05.05.2006 - |09:13|
#118
Napisano 04.05.2006 - |23:05|
"They'll never give you Walt"
Fenry
Niektórzy z was uważają, że to wymiana. Ten cytat temu zaprzecza. Możliwe, że Fenry jest fałszywy, jednak to według mnie ;P powiedział szczerze :]. Moim zdaniem Michael przeżyje. Nawet przy klatce 60683 widać, że nie strzela w tułów, tylko w rękę, a bardzo możliwe, że nawet nie trafia. Trzeba sobie zadać podstawowe pytanie.. Dlaczego miałby z nimi zawierać taki układ, że zabije trójkę ludzi, wliczając w to siebie za oddanie syna? Ma to jakiś sens? Michael zabił Ana-Lucie i Libby, żeby nie miał go kto powstrzymać. Powstrzymać od zabrania Fenry'ego i propozycje wymiany lub przynajmniej pomocy lub zaprowadzeniu go do Walta.
A co do tych ludzi, o których Michael opowiadał... Opowiadał o bosonogich (o tych 'ludziach', których widział Jin z Mr.Eko). Bardzo możliwe, że jest tak jak mówił: są słabo uzbrojeni, żyją "w biedzie" ;P. Natomiast Ethan, Fenry, Goodwin to zupełnie inna grupa, bardziej cywilizowana. Przychodzi mi nawet na myśl, że ci bosonodzy są chorzy (to o czym mówiła francuzka).
Ogólnie 9/10 - końcówka wymiotła ;P
#119
Napisano 04.05.2006 - |23:11|
Jack i Kate poszli wymienić Henrego na Walta. Spotkanie nie wyszło, ponieważ Inni byli niezainteresowani. Spotkali jednak Michaela i ściągnęli go do bunkra. Michael jak tylko się ocknął, zaczął agitować za wyprawą zbrojną na Innych. Pomysł się przyjął, więc Lostowicze poszli "negocjować" z Sawyerem broń. W tym czasie Michael postrzelał sobie do pań i do siebie.
Mi to nie leży. Kto normalny budzi się z niebytu i zaraz zaczyna namawić na wyprawę? Powinien być słaby i zdezorientowany, a nie tak szybko zaczynać agitować. Jakby był zaprogramowany (po praniu mózgu???)
Co innego mnie zniesmaczyło: jak Jack usłyszał od Fenrego że jest tym dobrym. Że to misja Fenrego, by zabrać Jacka do bazy innych. Bleh strasznie to grubymi nićmi szyte!
#120
Napisano 04.05.2006 - |23:18|
Nie będe sie rospisywał o odcinku, ale jak dla mnie to scenarzysci troszku zawalili i zrobili fatalnego błęda:
Kiedy Jack z gromada przyszli do Sayera po broń, ten zauważył, że nie ma swojej - nie wydaje wam sie że troszku za późno?! Czy nie powinien tego zauważyć, kiedy sie ubierał. Jest oczywiscie możliwe, że nie sciągał spodni i do niczego nie doszło, choć wtedy powinien był sie domyslic, że to podstęp.
Użytkownik moses edytował ten post 04.05.2006 - |23:18|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych