Odcinek 036 - S02E12 - Fire + Water
#101
Napisano 30.01.2006 - |20:33|
Historia Charliego jest dostyć ciekawa i jest jednym z elementów poprawiających ogólne wrażenie, ale sprawa z dzieckiem jest przesadnie przeciągana, ostatnie 15 minut ciężko przebrnąć (ta sprawa z zabraniem dziecka to kompletne nieporozumienie - co tak naprawdę chciał zrobić i czemu tego nie zrobił, również postawa Eco jest dziwna - sam wprowadza Charliego w błąd). Na dodatek bardzo nieprzyjemne wrażenie pozostawia Locke (chyba będę musiał zmienić avatara, nie rozumiem jego nieufności względem Charliego, przedtem mu pomaga a teraz o co mu chodzi...muże stara się zbliżyć do Claire (a wie , że Charlie może mu w tym przeszkodzić) i wykorzystać dziecko do jakiś niecnych celów, najazd kamery w sytuacji gdy jest mowa o chrzście pokazuje Locka w bardzo demoniczny sposób i nie wydaje mi się przypadkiem (ale jednak dochodzi do chrztu - tu wydaje mi się niekonsekwencja twórców mogli to rozwiązać ciekawiej).
Odcinek ratuje bez wątpienia Hugo i Sawyer ze swoimi tekstami.
#102
Napisano 30.01.2006 - |23:31|
Oczywiście cały czas zostale Boone, ale tak naprawdę, czy to była wina Locke'a? Widział go zakrwawioneo w wizji, to prawda, ale nie martwego.
A teraz z innej beczki.
Pamiętacie twierdzeni, że Innniu zabierają tych dobrych. Umyka tylko ta klasyfikacja kto jest dobry a kto zły i dlaczego ktoś jest zabierany. Michael został zabrany, bo udowodnił, że kocha syna? A wcześniej tylko tak mówił?
Inni mają jakiś plan i go realizują.
Elep Hant
Bóg stworzył kobietę, aby mężczyzna odchodził czasami od komputera.
______________________________________
#103
Napisano 31.01.2006 - |08:46|
Według "zeka" micheal nigdy ich nie znajdzię więc on raczej odpadaPamiętacie twierdzeni, że Innniu zabierają tych dobrych. Umyka tylko ta klasyfikacja kto jest dobry a kto zły i dlaczego ktoś jest zabierany. Michael został zabrany, bo udowodnił, że kocha syna? A wcześniej tylko tak mówił?
Inni mają jakiś plan i go realizują.
#104
Napisano 31.01.2006 - |10:06|
popatrzcie naspokojnie w odcinek jest dużo ciekawych rzeczy
m.in. to że Charlie jest kolejną osobą z wizjami !
Ale mam do Was pytanie:
czy nie sądzicie że Lock jest podwójnym agentem, którego za 1-2 odcinki będzie szukał Irakijczyk? pamiętacie jak się przestraszył patrząc w Mgłę? (a Eko się uśmiał ! w Afryce nie boją się podrabianych duchów). Cały czas uważam że wybrańcy z wyspy to eksperyment naukowców i kto wie czy tatuś Locka go w to nie wpuścił ! ?
#105
Napisano 31.01.2006 - |11:37|
#106
Napisano 31.01.2006 - |11:58|
Pamiętacie twierdzeni, że Innniu zabierają tych dobrych. Umyka tylko ta klasyfikacja kto jest dobry a kto zły i dlaczego ktoś jest zabierany. Michael został zabrany, bo udowodnił, że kocha syna? A wcześniej tylko tak mówił?
Inni mają jakiś plan i go realizują.
ehhhh... oglądajcie z uwagą: Micheal nie został zabrany! "Micheal nas nie znajdzie" to słowa Brodacza.
#107
Napisano 31.01.2006 - |19:43|
#108
Napisano 31.01.2006 - |19:53|
Moim skromnym zdaniem to Lock coś kręci non stop łazi do lasu aż nie możliwe że nie wiedział o tym statku z dynamitem, dlaczego tak mu zależało na otwarciu bunkra. Coś też mi się wydawało że jego ojciec mógł być tym sponsorem z filmy ale to chyba odpada coprawda na filmie instruktarzowym widać trochę zarysów postaci ale czyżby był aż tak nadziany i nerki nie mógł sobie kupić? Może INNI mają na niego haka a on tańczy jak mu zagrają.
Z kupowaniem nerek nie jest taka łatwa sprawa. Prawo tego zabrania. Zasadniczo nie chodzi tu o jakąś tam nerkę, lecz o dobrze dopasowaną. Idealne jest gdy dawcą jest ktoś z najbliższej rodziny. Poza tym ojciec Locka to człowiek bezwzględny. Po co ma płacic za coś co może dostać za darmo
Genesis
#109
Napisano 31.01.2006 - |20:19|
#110
Napisano 31.01.2006 - |20:31|
Pisanie dwa razy tego samego w jednym poście, sprawi, że ktoś chętniej to przeczyta?
Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 31.01.2006 - |21:24|
#111
Napisano 01.02.2006 - |10:13|
#112
Napisano 01.02.2006 - |12:11|
Locke musi być posłuszny
#113
Napisano 01.02.2006 - |14:53|
#114
Napisano 01.02.2006 - |15:17|
#115
Napisano 01.02.2006 - |15:32|
tak, zgadzam się i wydaje mi się, że teraz Lock dostał "misje", aby oddać dziecko Claire "wyspie".Locke jest zakładnikiem wyspy. Może chodzić bo wyspa mu na to pozwala. Kiedy się jej sprzeciwi może znowu pogrążyć się w kalectwie. A to jest dla niego największym koszmarem.
Myślę, że Eko jest z tym powiązany również, oznaczył drzewa jako miejsce spotkania/przekazania dziecka.
Lock wkupił się w łaski Claire, przez co Charlie zrobił się zazdrosny i już popełnił jeden błąd porywając na chwile dziecko. Teraz gdy Lock i Eko beda chcieli porwać dziecko to wina spadnie na Charliego i oni będa czyści ;]
teraz w kolejnych odcinach
i pewnie sprawa opiekuńczości Johna nad dzieckiem i Claire się wyjaśni
Oczywiście tylko na potrzeby serialu.to ta kapela naprawde istnieje czy to tylko zrobione na potrzeby serialu??
ps. Sprawdził ktoś te pozostłąe kapele co Charlie nie znał jak z Hurleyem przegladali płyty? Czy one tez sa fikcyjne?
Użytkownik Hubi edytował ten post 01.02.2006 - |15:37|
Nie regulaminowa grafika.
#116
Napisano 01.02.2006 - |16:06|
Pozostali rozbitkowie w tle. Jack działa z policjantką, choc nei wiem jak rozciąganie plandeki na patykach ma sie do twozrenia armii. sayid tez zajęty budową czegoś. Ktoś mu pomaga. Może i ten buduje sobie zaplecze z ludzi drugiego szeregu. kate dalej opiekuję sie Sawyere, a ten coraz przyjażniejszy dla otoczenia nazywa Hyrliego - Hossem (teliwizjny freak). Hurly podchodzi Libby, ale ma wyraźne zachamowania. Sądzę, że wkrótce nastąpi przyśpieszenei akcji i coś się wydarzy.
Ostrzeżenie
to jest plagiat.
Użytkownik psjodko edytował ten post 03.02.2006 - |14:57|
#117
Napisano 01.02.2006 - |16:24|
Jeśli ktoś się spodziewał kolejnych odpowiedzi i pytań to będzie rozczarowany. Odcinek bardzo dobry, choć kameralny. Skupia się na przeszłości Charliego i jego zmaganiach o sympatię Clair i dostęp do Aarona. Wyobrażnia płata mu figle i jak kilku pzred nim ma realistyczne wizję. Niestety nikt mu nie chce uwierzyć. Nawet mistyczny Locke, który w tym odcinku zachowuje sie ja bullie. Charlie zaś pokazany jest jako człowiek z krwi i kości. ma problemy i prubuje je rozwiązać na swój nieporadny sposób.
Pozostali rozbitkowie w tle. Jack działa z policjantką, choc nei wiem jak rozciąganie plandeki na patykach ma sie do twozrenia armii. sayid tez zajęty budową czegoś. Ktoś mu pomaga. Może i ten buduje sobie zaplecze z ludzi drugiego szeregu. kate dalej opiekuję sie Sawyere, a ten coraz przyjażniejszy dla otoczenia nazywa Hyrliego - Hossem (teliwizjny freak). Hurly podchodzi Libby, ale ma wyraźne zachamowania. Sądzę, że wkrótce nastąpi przyśpieszenei akcji i coś się wydarzy.
To mój post (#5) z tego wątku skopiowany, a nie zacytowany. Czy to zgodne z etyka tego forum? Prosiłbym administratora o interwencję.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 01.02.2006 - |17:56|
Genesis
#118
Napisano 02.02.2006 - |11:40|
Libby mówi Hugo, że gdy wchodził jako ostatni do samolotu, był spocony i miał słuchawki na uszach. Natomiast w retrospekcjach widzimy jak Hugo zakłada słuchawki w momencie gdy już siedzi na fotelu w samolocie. Kolejne przeoczenie? Czy ja mam coś ze wzrokiem?
#119
Napisano 02.02.2006 - |12:51|
Tak sobie ostatnio oglądałam pierwsze odcinki.
I tak mi przyszło do głowy: gdy Jack odnalazł jaskinie,znalazł takze 2 ludzi(mężczyznę i kobiete)
Jack powiedział ze moga lezec tam od 40-50 lat. Jeden truposz miał w sakiewce dwa kamienie:jasny i ciemny. (przypomina sie tekst Locke'a : Dwóch graczy. Dwie strony. Jedna jest jasna druga jest ciemna." )
Kim oni byli? Projekt Dharma trwa dopiero od 20 lat a oni leza juz tam 50,liczmy jeszcze czas ich pobytu.
Ma ktos jakas teorie?
#120
Napisano 02.02.2006 - |12:56|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych