Witajcie ponownie. Jestem już przy końcu 4 sezonu Entka. Zostały mi 2 odcinki. Co mogę powiedzieć o obejrzanych sezonach 3 i 4 ? Ano po kolei.
Historia wojny z Xindi trzymała w napieciu. Podobała mi się . Zakończenie niny pokojowe ale wojenne bo starcie z Gadami było nieuniknione. Zarzuty jakie czytam na stronie USS Phoenix są moze i słuszne (dlaczego Ziemi bronią Andorianie , nie ma floty wojennej na orbicie) ale to nie umniejsza "fajności" końca sezonu 3. Przejście do sezonu 4 to jak jazda na kolejce górskiej - niby wszystko skończyło się ale znów się zaczyna. mamy kolejny ulubiony motyw trekowy - wojna z nazistami - Obcymi , którzy wstąpili do SS . Tu może scenarzyści przesadzili, no ale da się obejrzeć te odcinki. W sezonie 4 podoba mi się wątek wolkański ("Cała prawda o szlachetnych Wolkanach, he,he) i zapoczątkowanie wątku Romulan. To było najmocniejsze. Wątek Potomków też do przyjęcia. Zakładam,ze mimo wyginiecia, nadal mieli się czasem pojawiac. Ucieszyli mnie Klingoni w dużej dawce i próba wyjasnienia dlaczego w TOS Klingoni przypominają ludzi (zaraza...).
Odcinki o lustrzanym Wszechświecie są bardzo zabawne . Żal tylko otrutego Archera, ale sam sobie winien. Trochę dziwne,że w tym swiecie nie ma własciwie minimum przyjaźni, oddania, współpracy opartej nie tylko na doraźnych interesach... Sojusze byłyby na pewno silniejsze (co szkodziło Archerowi dobrze traktować T'Pol - wspomogłaby go i nie zdradziła może).
Wątek Terra Prime dopiero oglądam.
No więc co na koniec ? Ano ,że żal, że Entka zdjeto z anteny. Naprawdę zaczał się rozkręcać, dobrze mi sie oglądało te sezony . Nie wnikam w odstępstwa od kanonu bo TOSa nie oglądam ("potwór z kocyka" mnie odrzuca).
Archer jako kapitan jest naprawdę dobry. twardy, jeszcze mało skrępowany przez Dyrektywy. W tej postaci jest sporo realizmu , potrafi podejmować kontrowersyjne decyzje, potrafi ujawnić uczucia. Za ileś tam lat podobny będzie Ben Sisco.
Koniec Enterprise
Rozpoczęty przez
Sokar
, 02.02.2005 - |23:13|
108 odpowiedzi w tym temacie
#101
Napisano 11.01.2006 - |11:58|
"The Lord is the Force of your Knights.
He is my Shield and my Force. "
He is my Shield and my Force. "
#102
Napisano 11.01.2006 - |12:07|
Teraz, patrząc z perspektywy czasu doszedłem do wniosku, ze głownym błedem serialu było brak jakiegoś motywu przewodniego (oprócz odkrywania kwadrantu alfa). Jeśli się juz taki pojawiał (wojna ze Xindi) to było nieźle (pomijając wiele nieścisłości czy głupot). Serial przypominał mix-jogurtową papkę .
Mam takie odczucia, ze najpierw 2 serie scenariusz pisała jedna osoba, po czym w niejasnych okolicznościach pisze inna osoba (od odcinka 2x26 włącznie). Jednak ten "drugi scenarzysta" wylatuje z roboty z chwila zakończenia serii 3 i wraca ten co pisał dla pierwszej i drugiej serii, jednak z nowym zapałaem i pomysłami (Volkanie, Genici czy jak im tam). Totalnym szczytem kretynizmu było zakończenie serialu - za to im nie daruje, gdyż entek był jaki był ale tak debilnego zakończenia nie widziałem nigdzie we serialach - a widziałem juz sporo.
Mam takie odczucia, ze najpierw 2 serie scenariusz pisała jedna osoba, po czym w niejasnych okolicznościach pisze inna osoba (od odcinka 2x26 włącznie). Jednak ten "drugi scenarzysta" wylatuje z roboty z chwila zakończenia serii 3 i wraca ten co pisał dla pierwszej i drugiej serii, jednak z nowym zapałaem i pomysłami (Volkanie, Genici czy jak im tam). Totalnym szczytem kretynizmu było zakończenie serialu - za to im nie daruje, gdyż entek był jaki był ale tak debilnego zakończenia nie widziałem nigdzie we serialach - a widziałem juz sporo.
#103
Napisano 11.01.2006 - |19:41|
Zakończenie takie sobie, szkoda mi Tripa... Riker i Troy wyglądali pociesznie, strasznie utyli od czasów TNG. Ale Archer mnie nie zawiódł. I zrobiło mi się przykro, bo już nie będzie Treka. No może do końca obejrzę TNG...
"The Lord is the Force of your Knights.
He is my Shield and my Force. "
He is my Shield and my Force. "
#104
Napisano 29.03.2007 - |02:35|
Enterprise mi się poprostu podobał i tyle. Sezon drugi był kiepski, ale trzeci i czwarty jużsuper. Szkoda , że go skasowali.
PS. Niezła dziura czsowa od ostatniego postu. Widać, że serial umarł.
PS. Niezła dziura czsowa od ostatniego postu. Widać, że serial umarł.
#105
Napisano 30.03.2007 - |08:53|
szkoda mi Tripa...
Trip żyje. W jednej z nowel jest to opisane. Bodajże w Last Full Measure.
#106
Napisano 11.09.2007 - |19:28|
Nikt już tu chyba nie zagląda ale dam coś od siebie. Późno ponieważ w latach emisji Enterka byłem jak gdyby wyłączony z rzeczywistości i nawet o nim nie wiedziałem. Moim zdaniem wbrew opinii wielu ludzi Enterek był ciekawy, dobrze wykonany i różnorodny. Oczywiści w porównaniu z innymi StarTrekami wypadał blado. Rodenbery powiedział podczas kręcenia TNG, że Start Trek jest o ludziach i właśnie pod tym względem Enterek jest moim zdaniem ubogi. Pomimo tego i wielu innych wad czy zalet serialu warto pomyśleć, że w końcu on BYŁ. Nie wiem kiedy doczekamy sie następnego serialu ze świata Star Trek
#107
Napisano 09.08.2008 - |13:04|
Widac ze z perspektywy czasu wszyscy jednak sklaniaja sie ku opinii ze Enterprise nie byl taki zly. Ja obejrzalem dopiero w tym roku (wszystkie sezony) i bardzo cenie ten serial za wspolczesnosc (tylko 100 lat do przodu) i bardzo dobra gre aktorow, szczegolnie Archer i T`Pol, z reszta czym bylby Enterprise bez T`Pol .
#108
Napisano 23.08.2008 - |18:10|
Twórcy Entka decydując się na osadzenie akcji w czasach dużo wcześniejszych niż miało to miejsce w innych serialach z sagi Star Trek, wyznaczyli sobie dość ambitne zadanie . Może nie tylko ambitne ale bardzo trudne . Pisząc scenariusz do każdego odcinka musieli mieć cały czas na względzie fakt, że bardzo łatwo popełnić bład związany z kanonem . Tworząc cały ten serial mieli w także w głowach fakt, że serial nie może za bardzo odstawać od Sagi w kwestiach takich jak- kreacja postaci czy wartości kierujące bohaterami . Należy także pamiętać, że Entek miał trafić do szerokiego grona odbiorców, nie tylko fanów, ale także młodych . Musiano zachować pokojową eksploracje kosmosu, ładne pokojowe i przede wszystkim szczytne hasła. Nakręcono w ten sposób sezon 1 i sezon 2. Ale okazało się, że taki sposób prowadzenia serialu nie tylko, że nie przyciąga nowych ludzi, to jeszcze starzy fani odchodzą bo nawalono "buraków". W sezonie 3 wprowadzono wątek militarny. Przez cały sezon mogliśmy oglądać walki,krew,tragiczne sytuacje bez wyjścia. Jednak i to nie pomogło. W 4 sezonie pojawił się Many Coto i sezon 4 utrzymał poziom 3 a nawet go przerósł. Jednakże, wiele dobrych odcinków nie pomogło serialowi i dostał cencela. Entek pokazał nam , że dzisiaj tak naprawdę seria Star Trek nie ma racji bytu. Pokojowe odkrywanie kosmosu jest niestety nie dla większości audytorium . Dla fanów przecież serial nie będzie kręcony bo jest ich za mało. Enterprise miał wiele wad ale i jeszcze więcej zalet. Minęły 3 lata od emisji ostatniego odcinka Entka. Z perspektywy czasu, mogę stwierdzić, że brakuje mi Entka- takiego jaki był. Boję się stwierdzenia, że żeby powstał kolejny serial z serii Star Trek musi minąć z 20-30 lat. Jednakże analizując dzisiejsze rzesze młodych ludzi to raczej Star Treka nie będzie z 40 lat. Może jakiś film się pojawi, jeśli XI będzie sukcesem, chciaż z tym sukcesem to nie wiadomo . Jak będzie masę fajerwerków,strzelanin i walk kosmicznych to się przyjmie. Ale wtedy raczej tytuł Star Trek nie będzie mu pasował .
#109
Napisano 03.10.2009 - |07:00|
Mnie osobiscie Enterprise bardzo się podobał. Właściwie to ja wszystkie Star Treki lubie. Wiadomo mial swoje słabsze i mocniejsze odcinki, ale ogólnie ok
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych