203 odpowiedzi w tym temacie

[delta1908]

3x05
Odcinek niby proceduralny, ale w jakiś tam sposób wypływający z poprzedniego. Fajne zakończenie w wykonaniu Raylana, podobne do tego z pierwszego odcinka tego sezonu.
Wątek z Deweyem taki trochę z przymrużeniem oka, ale miło się oglądało jego poczynania i to jak został wykolegowany.
Akcja na linii Boyd - Limehouse - Quarles jakoś tak powoli się buduje, ale coś czuję, że jak w to wszystko wmiesza się nasz szeryf to będzie arcyciekawie. No i jeszcze w odwodzie pozostaje Dickie, który też może sporo namieszać.

[Mdeem]

1x02
W końcu znalazłem chwilkę na następny epizod, ładnie wpleciony wątek główny w resztę, coś czuję że Mykelti Williamson czyli Benjamin Buford "Bubba" Blue z "Foresta" sporo namiesza "klimatycznie". Muszę szybko nadgonić zaległości

[Kiara]

Hatak zawiadamia, że będzie czwarty sezon. Nie wyobrażam sobie innej decyzji

[delta1908]

3x06
Rozmowa Raylen - Boyd mimo, że krótka to była ozdobą odcinka. Brakuje mi takich dłuższych konwersacji między nimi jak to miało miejsce w poprzednich sezonach.
Coraz więcej wiejskich klimatów, co mi się bardzo podoba.
No i wszystko ładnie zaczyna nam się mieszać, a z takiej mieszanki może wyjść coś niezmiernie ciekawego w końcówce sezonu.
Mamy też informację o 4 sezonie co ogromnie mnie cieszy.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 07.03.2012 - |16:26|

[Macmax]

III.05-06
no po dłuższej przerwie wróciłem do mojego ulubieńca, choć troszkę tempo siadło. No i zrobiło się z lekka chaotycznie, ale za ogólny klimat i dawkę czarnego humoru wybaczam te drobne niedociągnięcia.
Jakoś też nie mogłem skojarzyć tego starego gościa z końcówki odcinka co to do Meksyku uciekał, ale to chyba ten gliniarz od fałszywej forsy z sezonu 2.
Może być ciekawiej dalej - wszyscy gangsta zjechali do Harlan i okolicy.

[johnass]

Jakoś też nie mogłem skojarzyć tego starego gościa z końcówki odcinka co to do Meksyku uciekał, ale to chyba ten gliniarz od fałszywej forsy z sezonu 2.

Chyba nieuważnie oglądałeś jeden z ulubionych seriali. To on. I była z nim scena w tym odcinku, gdy Raylan sprawdzał, czy Winona kasy nie zwinęła. Potem Raylan pytał się o tego gościa i okazało się, że zniknął.

[Macmax]

Wydawało mi się że oglądałem uważnie, ale to było przed napisami i skupiłem się bardziej na braku tej kasy niż na gościu, który tych skrytek pilnował, a to rzeczywiście on - czyli zwinął kasę i pojechał się bawić do Meksyku, no to też ciekawy wątek, nie wiadomo tylko czy go poruszą.

[delta1908]

3x07
Ten chaos jest spowodowany chyba tym, że po raz pierwszy mamy tylu bohaterów w tym serialu.
A co do samego odcinka to z Raylanem zaczyna być jakoś kiepsko. Daje sobie wręcz wchodzić na głowę i momentami jakiś taki wydaje się zagubiony. Coś tam się odgryza, ale już nie tak jak nawet na początku tego sezonu. Liczę, że chłopak trochę odżyje i pokaże kto rządzi w Harlan. Może niech Winona do niego wróci bo to chyba od jej ucieczki się to zaczęło.

[Macmax]

III.07
nie dziw się @delta Raylanowi, chłopak i chciałby mieć rodzinę, żonę, syna i zarazem jest w nim coś co nie pozwala przestać ścigać i zabijać jak to on nazywa "łotrów", a tym razem napatoczyło mu się całe mnóstwo takich - Quarles, Wynn, Limehouse, gdzieś też Boyd, no i człowiek, który z pewnością się wkrótce pojawi - szef gangu z Detroit. Cały czas świetny serial, choć trochę się zaczęliśmy kręcić w kółko, no ale może druga część sezonu zdecydowanie przyśpieszy.

[no1special]

3x10

Ja tam lubię ten sezon, nie ma w sumie na co narzekać. W ostatnim odcinku (3x10) stajemy się świadkami jakim psychopatą, w dodatku zdesperowanym, jest Quarles. Po akcji w barze (przez chwilę myślałem że jego wątek tam się zakończy) będzie czuł się pewniej w obecności Raylana, gdyż ten jak widać nie podejrzewa gdzie Quarles ma ukrytą broń. No i wraca Dickie, chociaż zapewne nie na długo, bo Boyd już ma wobec niego swoje plany. Jedna rzecz mnie zastanawia, skąd oni teraz wezmą "bad guys", skoro co chwile ktoś z Harlan i okolic ląduje 3 metry pod ziemią ? No chyba że w 4 sezonie planują znowu pokazać kolejnych mieszkańców którzy są na bakier z prawem, a o których przez 3 sezonu w ogóle nie słyszeliśmy...

[Macmax]

III.08
no to nasz Raylan został mocno wkręcony w machinę przestępczej grupy z Detroit, nie wiem czego spodziewał się blondie, ale tak łatwo chciał się pozbyć Raylana? Trup się ściele gęsto - kolejna znana postać zakończyła żywot, za to cenię ten serial, nie ma tutaj cackania się. Denerwujący jest ten Quarles, słucha jakichś wersetów o bestii, widać że pod kopułą trybiki się poluzowały i uderzył w stronę Limehouse'a - dziwny ruch.
Oczekuję przyjazdu szefa gangu bo mu się drużyna rozjechała i się wszystko dość mocno skomplikowało.

Użytkownik Macmax edytował ten post 25.03.2012 - |23:16|

[delta1908]

3x08
Po Garym nikt płakał chyba nie będzie. Właściwie to postać epizodyczna.
Raylan chyba po raz pierwszy w takich tarapatach co jest tylko z korzyścią dla fabuły. To przesłuchanie w sprawie odcisków na pocisku wyśmienite
A co do Limehouse'a to wydaje mi się, że to on dołączył do Quarlesa, a nie na odwrót. No i robią nam z naszego blondaska jakiegoś większego psychopatę.
Szef z Detroit zawita pewnie dopiero na finał albo dwa ostatnie odcinki, no i wtedy powinno dojść do konkretów i eliminacji co poniektórych czarnych charakterów.
No i gdzie się zapodział Dickie Bennett, przepadł zupełnie, a mówiono o jakiejś zemście na Limehousie. Mam nadzieję, że chłopak jeszcze zawita.
Generalnie, jak zawsze przyjemnie się ogląda, ale chciałbym żeby zaczęła się już właściwa potyczka bo jakoś póki co to bardziej chodzi o jakieś sojusze i machinacje między poszczególnymi zainteresowanymi.

[no1special]

3x11
Obecnie jest niewiele tak świetnie zrealizowanych seriali w TV i naprawdę szkoda że to już jest końcówka tego sezonu. Teksty i klimat Justified to jest to czego najbardziej będzie mi brakowało. Co do odcinka to pętla wokół Quarlesa się mocno zacieśnia i zbliżamy się powoli do zakończenia toczących się obecnie wątków. Tempo następnego odcinka powinno już być bardziej konkretne, a nazwa finału to "Slaughterhouse" i mam cichą nadzieję że zobaczymy jakąś konkretną jatkę  

Użytkownik no1special edytował ten post 28.03.2012 - |16:29|

[Macmax]

III.09
zgadzam się z @no1special, klimatem i dialogami nic nie przebije Justified jeszcze długo. Każdy epizod ogląda się świetnie, nawet jak się niespecjalnie dużo dzieje to i tak jest bardzo ciekawie. Raylan wyszedł na prostą i rozpoczął atak, zaczął od Tannera, potem niedoszły szeryf Napier, a teraz już czas na Quarlesa.
Scena z rozbrajaniem miny lądowej z całą swoją otoczką czarnego humoru znakomita, podobnie Boyd i jego przemowa, zresztą fajnych smaczków to jest całe mnóstwo.

[delta1908]

3x09
Czy Raylan wyszedł na prostą to tak do końca nie wiadomo bo nadal lubi sobie do kieliszeczka zajrzeć.
Warto też wspomnieć o Avie, rozkręca nam się ta postać bardzo. To już kolejny trup na jej koncie i to tak z zimną krwią, nice.

[no1special]

3x12

Świetny odcinek. Miałem jedynie nadzieję że trochę inaczej się to wszystko rozegra. Wszystkie pionki pozostają nadal w grze, jedynie Dickie wraca spowrotem do pudła, a zakończenia reszty wątków można oczekiwać dopiero w finale. Zapowiedź 13 odcinka jasno pokazuje że zobaczymy również pojedynek Raylana i Quarles'a. Sądząc po tym co miało miejsce w 12 odcinku, obstawiam że Raylan zabije go z zimną krwią, po tym jak Quarles'owi się zatnie jego ukryta broń (która zapewne już nie działa jak należy, po tym jak Quarles prawie wyleciał w powietrze).

[delta1908]

3x10
Nie chcę powielać tekstu o kolejnym świetnym odcinku bo tutaj od poprzedniego sezonu nie ma słabych odcinków. Quarles odkrywa przed nami coraz bardziej tajemnice swojego pokręconego jestestwa. Tak jak na początku ta postać prezentowała się średnio tak w tej chwili to najciekawszy czarny charakter tego sezonu. Liczyłem w tej kwestii na o wiele więcej ze strony Limehouse'a, a on w tej chwili zupełnie przeciętnie. Myślałem, że to właśnie jego postać będzie nam dostarczać dreszczyku emocji, a wyszło zupełnie inaczej.
Pojedynek w barze wisienka na torcie. A nasz Raylanek musiał się po tym wszystkim odstresować z piękną barmanką. Czyżby z Winoną koniec czy to tylko jednorazóweczka? Zmienia się nam ta postać w tym sezonie bardzo. Co oczywiście tylko na plus bo nie jest statyczna, ani tym bardziej kryształowo czysta jak to nieraz bywa w innych produkcjach.
Wrócił Dickie, no i zobaczymy co to z nim będzie i czy dożyje do kolejnego sezonu.
Boyd zaczyna jakąś konspirację i nawet całkiem nieźle mu idzie. Fajny wiec wyborczy zrobił dla swojego kandydata
Bardzo ładnie nam się wszystko zasklepia i liczę na jakąś bombę w finale albo może jeszcze wczesniej.

[Macmax]

III.10
obejrzałem już dość dawno, ale zapomniałem nawet skomentować - odcinek dobry, jednak bez rewelacji, dość chaotyczny, Raylan znowu jakiś taki zabłąkany się zrobił, coś czuję, że zakończymy ten sezon mocnym akcentem, właśnie ze strony Raylana.
A co do Limehouse'a to rzeczywiście duże rozczarowanie, postać przerysowana, w dodatku bez wyrazu. Liczę na 2 mocne, kończące sezon, odcinki, bo inaczej trzeba będzie określić sezon jako zaledwie dobry.

[delta1908]

3x11
w końcu pojawił się główny bandzior z Detroit czyli Theo Tonin. Ciekawe czy pofatyguje się osobiście do Harlan, żeby zaprowadzić porządek i jak ewentualnie potoczy się jego spotkanie z Raylanem.
No i nadal ciekawi mnie czy Dickie dotrwa do kolejnego sezonu. W sumie fajna postać, ale w tym sezonie mocno przybladła i zupełnie odrzucona na trzeci plan. Coś mi się widzi, że chyba skończy w piasku bo pomysłu na niego chyba za bardzo nie ma.
Wynn nam się trochę rozbujał i na niego też liczę w kolejnym sezonie.

[Macmax]

III.11
jak każdy odcinek conajmniej dobry, chociaż coś mi się gorzej tą końcówkę ogląda niż początek i środek. Może to za sprawą dość dziwnego zachowania Raylana, może denerwującej postaci Limehouse'a z tym tasakiem, dobrze że Boyd Crowder wypłynął i stał się z powrotem "zły". No i mam nadzieję, że "Zobelle" z SoA też pokaże kilka sztuczek w ostatnich epizodach.
Tak czy inaczej to jeden z najlepszych obecnie seriali, choć nie zacząłem oglądać GoT, Killing czy Mad Menów.