Odcinek 030 - S02E10 - Resurgence
#101
Napisano 08.12.2010 - |08:49|
#102
Napisano 08.12.2010 - |09:39|
Ale po co miałby uruchamiać systemy obronę? Ostrzał Bluebery nie było dobrym rozwiązaniem, wiemy, że lepszym wyjściem było przeczekanie do schłodzenia silników i ponownego skoku. Poza tym może nie posiadali dostępu do mostka, ale przecież posiadali kontrolę nad uzbrojeniem, co się prawie nie okazało dla nich zgubne.Teoretycznie bo nie wiadomo jakie AI posiada statek, chociaż z tego co widać jest bardzo prymitywne, przypominające automat - ma pewne dyrektywy co do większości funkcji ale nie ma kompletnie żadnej świadomości. Bo jak by miało to statek sam by uruchomił funkcje obrony np w spotkaniu z niebieskimi. Ktoś powie ok, ale już pojawili się ludzie na pokładzie więc po co AI miało by nagle samodzielnie się bronic. Ale faktem jest że nasi bohaterowie nie mieli kontroli nad statkiem o czym statek wiedział (bo nie dostali sie na mostek).
Oczywiście się zgadzam, że osłona była cały czas podniesiona, ale szyba na tarasie widokowym nie jest wyłącznie wykonana z osłony, jest ona tylko otoczona przez osłonę, jak cały statek. Wystarczy przywołać odcinek Trial and Error oraz pękającą szybę, i wyssanie Scota. Wprawdzie była to projekcja, ale można założyć, że był to realistyczny scenariusz ataku przez blueberry.Na 99% tak, bo "szyba" na tarasie widokowym jest zrobiona z osłony(tak okna w promach)
Podobnie ma się sytuacja z promem, w jednym z pierwszych odcinków ukazana została rozbita "szyba", kiedy to senator się poświęcił, by odciąć prom, w celu ograniczenia strat energii.
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 08.12.2010 - |09:46|
#103
Napisano 08.12.2010 - |12:15|
Na 99% tak, bo "szyba" na tarasie widokowym jest zrobiona z osłony(tak okna w promach).
Oczywiście się zgadzam, że osłona była cały czas podniesiona, ale szyba na tarasie widokowym nie jest wyłącznie wykonana z osłony, jest ona tylko otoczona przez osłonę, jak cały statek. Wystarczy przywołać odcinek Trial and Error oraz pękającą szybę, i wyssanie Scota. Wprawdzie była to projekcja, ale można założyć, że był to realistyczny scenariusz ataku przez blueberry.
Osłona otacza cały okręt, obejmuje wszystko co do niego się przyczepi, tak więc statek niebieskoludków (bluberry) czy prom jest nią obejmowany osłona również "slizga" się po szybach itd. a sam scenariusz był jak najbardziej realistyczny widać było wtedy jak szybko pole siłowe (osłona) "łata" takie dziury, połowa załogi zdąży wylecieć w kosmos. te osłony Destiny są bardzo prymitywne w porównaniu do takiego Atlantis
Zastanawia mnie jedna sprawa: dlaczego wszyscy zakladaja, ze urynerzy czy jak im tam (wiem, kiepski zart, P, NMSP) nas zdradzili? Jak na moj gust nic o tym definitywnie nie swiadczy.
Taka uwaga na boku, nie przekszadzajcie sobie
Otóż to trafiłeś w samo sedno Ursyni i ludzie po prostu się nie zrozumieli, według mnie zrozumieli się w prostym wspólny skok , atak na wroga, a być może samo naprawa i później może w języku urysni nie występują takie słowa stad nie zrozumieli ich. To tak jak my mielibyśmy się posługiwać japońskim mając do tego słowniki jakiś pokrętny translator do którego na szybko wprowadziliśmy słowa, ludzie wysyłają wiadomość do obcych obcy odbierają i zaraz odpowiadają wątpię że w ciągu tego czasu z Telfordem nauczyli się tak szybko mówić po angielsku czy tam alteransku. Samo zachowanie Ursyni świadczy że nie maja zmysłu taktycznego może to cywile? naukowcy? no raczej na wojsko to oni nie wyglądają choć kto ich tam wie
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda
#104
Napisano 08.12.2010 - |13:35|
#105
Napisano 08.12.2010 - |13:58|
hmmm...no właśnie...nie pamiętam- może ktoś przypomni- czy w momencie gdy Rush and Co. pierwszy raz trafili na Destiny osłona była włączona? bo jeśli nie- to chyba trudno oczekiwać, że nadal sobie sama dryfuje przez galaktyki nie przejęte/zniszczona?
1 odcinek około 1:05 po prawej stronie, włączona osłona zasłaniająca okno rozbite w promie.
Otóż to trafiłeś w samo sedno Ursyni i ludzie po prostu się nie zrozumieli, według mnie zrozumieli się w prostym wspólny skok , atak na wroga, a być może samo naprawa i później może w języku urysni nie występują takie słowa stad nie zrozumieli ich. To tak jak my mielibyśmy się posługiwać japońskim mając do tego słowniki jakiś pokrętny translator do którego na szybko wprowadziliśmy słowa, ludzie wysyłają wiadomość do obcych obcy odbierają i zaraz odpowiadają wątpię że w ciągu tego czasu z Telfordem nauczyli się tak szybko mówić po angielsku czy tam alteransku. Samo zachowanie Ursyni świadczy że nie maja zmysłu taktycznego może to cywile? naukowcy? no raczej na wojsko to oni nie wyglądają choć kto ich tam wie
Otóż to telford był w kapsule i uczył się podstaw ich społeczeństwa więc najpewniej ona poznał podstawy ich języka nie na odwrót.
Raczej naukowcy, w końcu żołnierza nie zostawili by do badania statku.
#106
Napisano 08.12.2010 - |14:20|
Destiny wcześniej prawdopodobnie zatrzymywał się znacznie rzadziej i wybierała bezpieczniejsze przystanki, w końcu posiada szczegółowe informacje o planetach i całych galaktykach. Niestety obecność Tauri wymusiła częstsze przystanki i to w konkretnych miejscach, mogących zapewnić niezbędne rzeczy załodze. Trzeba tez pamiętać, że jedyne zagrożenie stanowili Blueberry, którzy uwzięli się na Destiny i podążali za nią. Gdyby nie Tauri to do napotkania dron nigdy by nie doszło. Dochodzą do tego poważne uszkodzenia do których doszło za obecności i z wini Tauri.
Poza tym obecność potężnej, wrogiej rasy oznacza problemy dla Seedshipów, i nie możność postawienia wrót, co natomiast oznacza omijanie takich układów szerokim łukiem. Najpewniej Destiny nie miała okazji spotkać aż tak wielu ras, przynajmniej takowych, które rzeczywiście mogłyby zagrozić jej i jej misji.
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 08.12.2010 - |14:25|
#107
Napisano 08.12.2010 - |14:23|
Destiny nie musi podnosić osłon, bo są one cały czas podniesione, włącznie z lotem w nad świetlnej (?).
Bodajże 1x07 Earth jak Rily naprawia przewody i mu nie wychodzi Rush mówi że są w FTL jeśli wybuch zakłóci osłone chociaż na 1us to mają lipe.
Użytkownik johnass edytował ten post 08.12.2010 - |20:25|
http://sjp.pwn.pl/slownik/2542678/zakłócić
#108
Napisano 08.12.2010 - |19:57|
Niemalże wzruszyły mnie dynamiczne rendery Destiny i Rozstawiacza lecących sobie ku słońcu...
Ale cliffhanger jest dość okrutny. Tera czekanie na kontynuację przez 5 miesięcy budzi grozę... Przynajmniej, dopoki rozmyślania na temat serialu mi się nie znudzą.
I nadal nic nie wiedzą... bo nie chcą widzieć obojgiem oczu, tylko jedno wytężają... odchodzą...
Małymi krokami zdążają ku ciemnościom...
#109
Napisano 11.12.2010 - |09:59|
Technologia atlantis wyprzedza lata swietlne destiny.
Przypominam, że dyskusja zaczęła się od tego, gdy ktoś stwierdził jakim to cudem kilka obcych stateczków dziurawi osłony Destiny niczym ser szwajcarski, skoro to technologia Prawdawnych a tym nikt nie podskoczył technologicznie. Nie ma znaczenie co jest starsze - Atlantis i Destiny. Ważne jest to, że ileś tam lat temu technlogia Pradawnych były super-mega. Ale nie zapominaj o ewolucji. Małe doświadczenie myślowe. Wyobraź sobie, że w grudniu 2010 roku konstruujesz statek, który rządzi, jest nie do pokonania w tej części wszechświata, ma wypaśne osłony, bronie itd. Po czym ten statek wysyłasz w głęboki kosmos. I nie wiem skąd te założenie, że za milion lat, nasz super statek wciąż będzie super. Przez te milion lat cywilizacje ewoluują i mają wystarczająco czasu by opracować coś, przy którym nasz stateczek będzie zaledwie leszczem. Tak więc Destiny/Atlantis było/jest mega w naszej części wszechświata. Setki galaktyk dalej układ sił nie musi być już taki jednoznaczny i byle stateczek obcych może walnąć niszczącą salwą w coś co kiedyś było szczytem techniki.
Trzeba tez pamiętać, że jedyne zagrożenie stanowili Blueberry, którzy uwzięli się na Destiny i podążali za nią.
Po odcinku The Greater Good jest chyba jasne, czemu się Blueberry uwzięli na Destiny. Dla mnie jest jasne, że oni także odkryli sygnał w promieniowaniu reliktowych, wiedzą o celu misji Destiny i próbują dostać się na statek, by zdobyć więcej danych, bądź zaprząc statek by im "służył". I nawiązując do mej poprzedniej wypowiedzi. Milion lat temu Pradawni odkryli sygnał - głupotą jest założenie, że przez te milion czy ileś tam lat żadna rasa nie odkryła tego niezależnie. Ewolucja, bejbe!
#110
Napisano 12.12.2010 - |19:30|
1-Statek w krótkim czasie został by naprawiony do nówki sztuki.
2-Pradawni bronili by się lepiej, po prostu to ich technologia.
Poza tym moim zdaniem destiny powinno być wyposażone z ZPM . Powinna mieć niesamowite ilości ZPM moim zdaniem. Powiecie że szybko by się zużyły, ale ja uważam, że jak by zasilanie z ZPM było włączane tylko w krytycznie kiepskiej sytuacji, to starczyło by na wiele wiele więcej czasu.
Albo inaczej. Skoro rozsiewacz miał tyle mocy, ile cała planeta z naqadrii, bo mógł zrobić połączenie z ziemią, to po co się rozłączał? Mógł robić transfer energii na destiny jak to było pokazane w odcinku gdy poznajemy zielonych. Osłona zasilana takim źródłem energii wytrzymała by niesamowicie długo, nawet jeśli jest prymitywna. Wnioskuję że z takim zasilaniem sam rozsiewacz nie ucierpi, bo ma tyle mocy, że chyba nawet 3 ZPM atlantis się chowają.
#111
Napisano 12.12.2010 - |20:18|
#112
Napisano 12.12.2010 - |22:40|
Dziwny zarzut. Okręty klasy Dedala są zbudowane w oparciu o mix technologii własnej, Asgardu i mimo że Tau`ri sami zbudowali te okręty to nie zawsze potrafią się skutecznie obronić (że o iskrach na mostku w trakcie trafienia czy innej awarii nie wspomnę)2-Pradawni bronili by się lepiej, po prostu to ich technologia.
#113
Napisano 13.12.2010 - |00:03|
Teraz nie pamiętam ale jak to było dokładnie że chcieli pobrać energię z Seed Shipu żeby otworzyć wrota na Ziemię?Destiny zostało najprawdopodobniej wysłane zanim Pradawni wymyślili ZPM, więc nie bardzo rozumiem zarzut. Jak wiemy, baterie Przeznaczenia nie są obecnie zbyt sprawne. Nawet jeśli założymy, że mają połowę swojej pierwotnej pojemności to tak czy siak statek dysponuje ogromnymi ilościami energii. Podczas walki widzimy jednak, że osłony dość szybko padają. Można to tłumaczyć np. niedoskonałością technologii tarcz i ich "prądożerność". Nie wydaje mi się więc, żeby w wyniku połączenia z seedshipem Destiny wytrzymałaby ostrzał "niesamowicie długo".
#114
Napisano 13.12.2010 - |01:02|
Użytkownik wujek_szatan edytował ten post 13.12.2010 - |01:03|
#115
Napisano 13.12.2010 - |06:50|
#116
Napisano 13.12.2010 - |09:23|
#117
Napisano 13.12.2010 - |09:39|
Skąd informacja że to otwarcia tunelu wystarczy ZPM? Przecież atlantis ma 3 ZPM-y - i z tego co wiem nie było nawet pomysłu by otwarła tunel na destiny.@wujek_szatan więc teoretycznie jest możliwe że po połączeniu mieliby większe szanse przetrwać atak. Chociaż jak tak pomyśleć to do otwarcia takiego tunelu potrzebny był normalnie ZPM więc połączona energia statków musi być ogromna.
ZPM wystarczał do otwarcia tunelu do innej pobliskiej galaktyki - a tutaj przecież po drodze było ich wiele.
A co do kolejnego odcinka - może słowa Chloe oznaczają że przeprogramowała rozsiewacz by poszedł na kolizyjny z statkiem-matką obcych. To by mogło tłumaczyć jej słowa że jest już za późno. A nam(destiny) - sprawiło by nowych wrogów/usunęło rozsiewacz który mógłby wiele rzeczy naprawić i pozwoliło wyjść w miarę cało z sytuacji.
Wiemy przecież że nie lubi "szarych".
#118
Napisano 13.12.2010 - |10:16|
Poza tym jakby ta energia z odcinka Awakenings z połączonych statków miałaby się równać tej pozyskanej z planety z Naquadrią to byłoby trochę absurdalne.
#119
Napisano 13.12.2010 - |10:41|
Poza tym nie wiemy, czy moc z Seedshipa wystarczyłaby do otwarcia tunelu na ziemie, czy nie byłoby innych przeciwwskazań do wykonania transferu energii i wykorzystania jej do utworzenia połączenia. Były to jedynie domysły Rusha, nie wiemy również, czy faktycznie zamierzał do tego wykorzystać energię, czy nie miał jakiegoś ukrytego motywu.
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 13.12.2010 - |10:43|
#120
Napisano 13.12.2010 - |11:05|
Dokładnie. Planety ze złożami naquadrii mogą być niezbędne, bo np. dostarczają wielkich ilości energii w krótkim czasie, czego nawet ZPM nie jest w stanie dokonać.Nie było nigdy powiedziane, że potrzeba całej energii wytworzonej podczas reakcji naquadrii.
Destiny w momencie ataku na Statek dowodzący było w pełni naładowane, a wytrzymało zaledwie kilka minut walki z dronami. To pokazuje, że są one naprawdę potężne. Przy połączeniu statków i transferze energii mogliby pewnie wytrzymać parę minut dłużej, ale wątpię, żeby to były jakieś duże jednostki czasu (w końcu tarcze zużywałyby się na obu statkach). Czy to by jednak zmieniło sytuację? Poza tym, zadawanie pytania "dlaczego się rozłączyli?" jest trochę nie na miejscu, bo przecież nie tak wyglądał plan. Ursini nas wykiwali i nasi nie mieli wyboru.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych