No coś w tym stylu ^^ A to z kandydatem że Jacob szuka kandydatów to moim zdaniem to bajeczka jest ;] (na następce Jacoba) Na bank o co innego chodzi ;p Przecież oni są ostatnimi ;p Nie chce mi się szukać sceny gdzie Jacob siedzi na plaży i gada z Dymkiem i dymek mówi że przybędą itp I według mnie Ci "wybrani" mają coś naprawić ale na pewno nie chodzi tu o kandydowanie na następce Jacoba LOL Ogólnie to jeszcze za mało info jest Trzeba czekać na następne odcinki .
No już bez przesady. Skoro w końcu walnęli takim solidnym wyjaśnieniem, to musi to być prawda. Poza tym rachunek jest prosty, zbliżamy się do końca serialu, więc spośród tych co najmniej trzech setek kandydatów, ostała się garstka. Jacob nie zyje, to na jakieś 90% wydaje się, że nie będzie już rekrutował, i na tym polega cała zabawa. Dymek chce wybić naszych Lostowiczów, pytanie, jak i czy w ogóle ochroni ich Jacob i Tempelsi, no i na ile sami dają się zmanipulować. Bo Sawyera już kupił.
Co do tego, że numery mają znaczenie, i niższe są "ważniejsze"... sama nie wiem. Jednak sprawiedliwie by było, gdyby kazdy kto został ściągnięty na wyspę miał równe szanse i mógł się wykazać. Wydaje mi się, że nazwiska nie są skreślane tylko po ich smierci --> skreślone nazwiska żywego Milesa i Juliet, która zmarła po smierci Jacoba. Zresztą wtedy nie byłoby aż tyle tych nazwisk, tylko by Jacob czekał sobie na Wybrańca i wiele zainwestował w jego ochronę. A tak Locke dostał się w szpony Dymka, jeśli Christian z kabiny i z FDW to Dymek, i przepadł. Z drugiej strony wydaje się, ze faktycznie Hurley (najniższy obecnie numer) będzie niejako łącznikiem z Jacobem.
Użytkownik X-lady edytował ten post 19.02.2010 - |23:12|