Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 011 - S01E11 - Space


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
139 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (134 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (18 głosów [14.06%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 14.06%

  2. 9 (49 głosów [38.28%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 38.28%

  3. 8 (34 głosów [26.56%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 26.56%

  4. 7 (8 głosów [6.25%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 6.25%

  5. 6 (7 głosów [5.47%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 5.47%

  6. 5 (7 głosów [5.47%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 5.47%

  7. 4 (1 głosów [0.78%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.78%

  8. 3 (2 głosów [1.56%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.56%

  9. 2 (1 głosów [0.78%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.78%

  10. 1 (1 głosów [0.78%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.78%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#101 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 06.04.2010 - |10:58|

Zanim mnie fani zlinczują już śpieszę z wyjaśnieniem i dodaję, że to tylko moja subiektywna opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać ;)

Nikt nie będzie Cię linczował, bo Twoja wypowiedź była krytyką, a nie krytykanctwem.

Jeśli chodzi o sam post to zgadzam się jeśli chodzi o mierne prowadzenie postaci. O wiele bardziej przejmowałem się losami załogi Galactici niż Destiny. A to raczej niedobrze. Jakoś tych całych romansów nie kupuję. Pozostaje tylko nadzieja, że będzie lepiej i przy kręceniu drugiego sezonu poprawią te kwestie.

Z pewnymi zarzutami co do odcinka jednak się nie zgodzę.

- super nowoczesna hiper mega technologia pradawnych nie wykryła statku intruzów, ale na szczęście cycata babka wiedziała przez które okno patrzeć

Destiny wykryło statek, który wyszedł z hiperprzestrzeni. Po prostu nie pokazano nam tego momentu. Zwróć uwagę na fakt, że Young był przy konsoli Wrót. Ona pewnie po prostu nie wyświetla takich komunikatów.

- gdy jestes zamknieta w uszkodzonej puszce pędzącej miliardy lat swietlnych od domu (...) skup sie na dazeniu do wladzy i politycznych gierkach. Najlepiej zacznij konkretnie dzialac zaraz po ataku obcych, ktory twoj statek ledwo przetrwal.

Politycy ZAWSZE będą politykować. Jest pewien typ ludzi, którzy w każdej sytuacji będą prowadzić walkę o władzę. Poza tym, robienie przewrotu po ataku obcych nie jest takie głupie jeśli uważasz, że obecny dowódca nie nadaje się do tej roboty. Skoro grożą Ci kolejne ataki to lepiej, aby dowodził ktoś z odpowiednimi kwalifikacjami.

- gdy znajdziesz sie pod postacia obcego na statku kosmitow stoj jak wryty i gap sie na nich. Nie szkodzi, ze nabiora podejrzen, widzowie przynajmniej sobie ich obejrza :)

Kosmici nie mogli się niczego spodziewać (chyba, że w większym gronie doszli do tego jak działają kamienie). Gdyby jakiś Twój kolega nagle stanął w miejscu i dziwnie się na Ciebie popatrzył to podejrzewałbyś, że kosmici przejęli jego ciało? :)

- gdy obcy uciekaja i zostawiaja za soba jeden statek nie spodziewaj sie niczego zlego, nie probuj skanowac czy ostrzelac obiektu, nie zgaduj ze to na przyklad bomba o tak wielkiej sile razenia ze musieli spieprzac w nadprzestrzen, tylko spokojnie poczekaj az zrobia wylom w kadlubie i zobacz co sie stanie.

Niby tak, ale oni mieli w tym momencie problemy z energią. Eli mówił, że jeśli jeszcze raz strzelą to statek może eksplodować. Co prawda mówili wtedy o głównej broni, ale szczegółów nie znamy.
Prom natomiast był zadokowany na Destiny i nic nie mógł już zrobić.
  • 0

#102 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 06.04.2010 - |11:33|

W sprawie "politykowania" to prosze zaprzestac przemyslen dorsza. Sytuacja na Destiny jest prosta i klarowna-sa rzadzeni przez niestabilnego goscia, ktory jest w stanie zabic osobe ktorej nie lubi, cywile zas sa zdani na laske i nielaske wojskowych. I nie ma "oznak ratunku" z tej sytuacji-sa w niej doslownie uwiezieni. Tak wiec wybaczcie, ale Asian Pinda et consortes maja racje i jak bym byl w ich sytuacji to tez kopalbym pod Youngiem, bo to swir. Dajecie sie zwiesc temu, jak ta postac jest przedstawiana nam, widzom-podczas gdy dla wszystkich innych to wyglada MOCNO odmiennie. To co tu mamy to nie politykownaie-nie do konca. Na pewno nie ma nic wspolnego z np. naszym Sejmem, Rudym Donkiem i Kwagnorantami Kwakonomicznymi.
  • 1
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#103 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 06.04.2010 - |11:44|

Camile może i ma rację, bo Young faktycznie jest niebezpieczny, ale od politykowania całkowicie nie uciekła. Jej rozmowa z gościem z IOA w odcinku "Earth" jest tego dowodem.
  • 0

#104 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 06.04.2010 - |13:08|

Jest politykiem, czego oczekujesz? O to chodzi, żeby bohaterowie zachowywali się naturalnie, zgodnie ze swoim charakterem, a nie biegali z karabinami i wszyscy byli w sumie jednakowi.
  • 0
http://magory.net - moja strona

#105 ncpnc

ncpnc

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 06.04.2010 - |13:24|

- super nowoczesna hiper mega technologia pradawnych nie wykryła statku intruzów, ale na szczęście cycata babka wiedziała przez które okno patrzeć

Destiny wykryło statek, który wyszedł z hiperprzestrzeni. Po prostu nie pokazano nam tego momentu. Zwróć uwagę na fakt, że Young był przy konsoli Wrót. Ona pewnie po prostu nie wyświetla takich komunikatów.

Czyli fakt, że nikt nie monitorował urządzeń na mostku aby w razie czego zaalarmować dowództwo, jeśli Destiny faktycznie wykryło intruza, nie jest twoim zdaniem niedopatrzeniem scenarzystów albo totalną głupotą załogi? ;) Czy ktoś nie powinien pilnować instrumentów na wypadek gdyby na kursie kolizyjnym pojawiła się choćby asteroida? Podejrzewam że ten zabieg przypadkowego odkrycia obiektu przez okno miał stanowić element dramaturgii i zaskoczenia, niestety jest moim zdaniem tylko wpadką scenarzystów.

- gdy jestes zamknieta w uszkodzonej puszce pędzącej miliardy lat swietlnych od domu (...) skup sie na dazeniu do wladzy i politycznych gierkach. Najlepiej zacznij konkretnie dzialac zaraz po ataku obcych, ktory twoj statek ledwo przetrwal.

Politycy ZAWSZE będą politykować. Jest pewien typ ludzi, którzy w każdej sytuacji będą prowadzić walkę o władzę. Poza tym, robienie przewrotu po ataku obcych nie jest takie głupie jeśli uważasz, że obecny dowódca nie nadaje się do tej roboty. Skoro grożą Ci kolejne ataki to lepiej, aby dowodził ktoś z odpowiednimi kwalifikacjami.

Trudno tu się spierać, moim zdaniem w sytuacji zagrożenia życia ludzie bardziej martwią się o siebie niż o takie bzdety, ale tutaj opinie mogą być rozbieżne więc nie zamierzam stać murem za tym argumentem.

- gdy znajdziesz sie pod postacia obcego na statku kosmitow stoj jak wryty i gap sie na nich. Nie szkodzi, ze nabiora podejrzen, widzowie przynajmniej sobie ich obejrza :)

Kosmici nie mogli się niczego spodziewać (chyba, że w większym gronie doszli do tego jak działają kamienie). Gdyby jakiś Twój kolega nagle stanął w miejscu i dziwnie się na Ciebie popatrzył to podejrzewałbyś, że kosmici przejęli jego ciało? :)


Kamienie nie mają tu nic do rzeczy. Nie twierdzę że powinni się zorientować że to obca rasa w ciele kolegi, ale Young powinien być na tyle rozsądny aby nie wzbudzać podejrzeń swoim zachowaniem skoro z założenia udaje jednego z intruzów. Stojąc jak wryty i wlepiając gały jakby pierwszy raz widział kosmitów mógł wzbudzić zainteresowanie obcych, którzy to mogli zapytać choćby "co się stało, czemu się tak dziwnie zachowujesz?". Young ma się rozumieć dalej stałby jak wryty bo obcym językiem się nie porozumie, więc pewnie wysłaliby go do jakiegoś lekarza obcych żeby zbadał czy ma dobrze pod czaszką i czemu się zawiesił ;) Cała ta sytuacja miała chyba pokazać nam dokładnie wygląd obcych oraz zaskoczenie Younga, ale w praktyce to moim zdaniem tylko kolejny błąd scenariusza.

- gdy obcy uciekaja i zostawiaja za soba jeden statek nie spodziewaj sie niczego zlego, nie probuj skanowac czy ostrzelac obiektu, nie zgaduj ze to na przyklad bomba o tak wielkiej sile razenia ze musieli spieprzac w nadprzestrzen, tylko spokojnie poczekaj az zrobia wylom w kadlubie i zobacz co sie stanie.

Niby tak, ale oni mieli w tym momencie problemy z energią. Eli mówił, że jeśli jeszcze raz strzelą to statek może eksplodować. Co prawda mówili wtedy o głównej broni, ale szczegółów nie znamy.
Prom natomiast był zadokowany na Destiny i nic nie mógł już zrobić.


Jednakże wszyscy byli świadomi sytuacji, ale brak napięcia, brak konsternacji, brak pytań, zdenerwowanych spojrzeń. Ot jeden z nich przybija, no dobra, zobaczymy co się będzie działało. Ta scena jak i cały odcinek leży jeśli chodzi o stopniowanie napięcia.

Nie chciałbym tutaj się dłużej rozwodzić nad tym czy to i tamto było nielogiczne czy jednak da się jakoś tutaj wpasować jakąś logikę, bo tak jak napisałem już wcześniej, wolałbym nie musieć się nad tym w ogóle zastanawiać. Wskazałem po prostu kilka moim zdaniem większych błędów jakie mnie raziły. Sprawnie zrealizowany serial powinien zostawiać widza z otwartą japą i skłaniać do myślenia "co będzie dalej" a nie "czy to miało sens". SGU jednak sporo do tego brakuje. Mówiąc dosadnie, kupy się to wszystko troche nie trzyma :)
  • 0

#106 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 06.04.2010 - |13:30|

Ncpnc. Trochę ustepując powiem tak gdybym miał wybierać SG – BSG (to SG ogólnie). Jednak na chwilę obecną SGU-BSG (to definitywnie BSG). Ale w BSG też na początku wydawało mi się i pewnie nadal dałoby się dopatrzeć masę dziur i z perspektywy pierwszego sezonu postaci też mogły się wydawać nie dopracowane. Ja po prostu daję czas
Ja wcale nie uważam że w sprawie Chloe-Scott (przynajmniej w tym kontekście tutaj) tej przyczyny się trzeba dopatrywać. Pamiętam wyraźnie fakt jak w komentarzach odcinka „Air” wiele osób podkreślała fakt nowej formuły na podstawie zwiększenia dramaturgii za pomocą śmierci ojca Chloe. Wielu osobą tez nie umknęła tkliwa końcówka trzeciego Air, gdzie jesteśmy świadkami dłuższej wymiany poglądów i swoich historii. Tak samo pokazywanie przeszłości Scota i ten kościół. Wątki te są prawdę powiedziawszy nie ciekawe.
[quote] i błędy scenariusza. Ja wolę nie mieć potrzeby się ich doszukiwać i cieszyć się pomysłowością scenarzystów[/quote]
Bez przesady. To daje pole to rozbudowy świata. Teoretycznie to zależy od widza że postanowi dorobić tło które nie mieści się w czasie antenowym czy po prostu uzna to za błąd. Nieraz przytaczam tu film BSG „The Plan” tak naprawdę za wiele w nim nic nowego nie było. Niemal wszystko co tam było pokazane było do wydedukowania na podstawie samego BSG. Bez film parę osób mogłoby uznać sceny z pierwszego sezonu za błędy. Film po prostu stworzył otoczkę i oficjalne wytłumaczenie.

Chciałem powiedzieć o polityce w znaczeniu walki o decydowanie i sterowanie grupą ludzi. Z oczywistych względów wyborów nie było, a trzeba zarządzać ludźmi którzy nie chcieli być tam gdzie są. Nic z tego że to sytuacja kryzysowa. Ważne jest to że ktoś uważa że ktoś się nie potrafi sprostać stanowisku i chce go wykopać. I to nie ważne czy na statku czy w sejmie, czy Roslin próbując podważyć Adamę, czy Weir Hammonda, czy Woolsey Carter. Jakieś grupy w mniej lub bardziej kryzysowych sytuacjach uważają się że ktoś nie podejmuje odpowiednie kroki i próbują zmienić przywództwo.
Oczywiście problem i dyskusja do tego czy to jest podobne do naszej domowej polityki w naszych Izbach to o ho ho. Niemal niemożliwe do porównania.
[quo te] Dajecie sie zwiesc temu, jak ta postac jest przedstawiana nam, widzom-podczas gdy dla wszystkich innych to wyglada MOCNO odmiennie.[/quote]
Nie no myślę że parę osób dostrzegło, że Young jednak jest nieraz niestabilny. W końcu jak kiedyś pobił tego wojskowego na Ziemi to komentarzy trochę dostał. A w sumie co właśnie ciekawe nie on jako postać, ale scenarzyści że ważyli się coś takiego napisać.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 06.04.2010 - |18:37|

Log65: Happy camper

#107 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 06.04.2010 - |13:43|

Napisalem, ze cala sprawa nie ma wylacznie zwyklego "politycznego" zabarwienia, czyli walki o stolki. Sytuacja jest powazniejsza. Ale radze nie zapominac ze wlasciwie wszystkie decyzje miedzyludkzie jakie podejmujemy w zyciu to myslenie polityczne, ale to juz tak na marginesie. Camile Wray , tfu, Asian Pinda zostala skonstruowana jednak wedle starego wzorca-polityk-biurokrata-przypieta do sznurkow, stad automatem jej nie lubimy tym bardziej, ze wiemy-dzieki scenarzystom-ze slusznosc stoi po stronie Younga... pal licho ze w ten sam sposob mozna przedstawic dowolnego zbrodniarza i drania tak, bysmy go "zrozumieli" i z tego tytulu rozgrzeszyli.

@SGTokar: ja mam taka skryta nadzieje, ze Young pojdzie w strone "bycia tym zlym".
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#108 Logon

Logon

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów

Napisano 06.04.2010 - |14:04|

Narzekacie że nie zestrzelili małego statku obcych, który do nich leciał po tym jak większy się ewakuował. Zauważcie tylko ze zawsze w SG tak było. Zarówno w SG-1 jak i SGA znajdziecie takie same momenty.
  • 0

#109 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 06.04.2010 - |14:34|

Jest politykiem, czego oczekujesz? O to chodzi, żeby bohaterowie zachowywali się naturalnie, zgodnie ze swoim charakterem, a nie biegali z karabinami i wszyscy byli w sumie jednakowi.

Ale ja przecież nie czynię zarzutu z tego faktu. Po prostu napisałem, że są tacy ludzie i ona się do nich zalicza.


Czyli fakt, że nikt nie monitorował urządzeń na mostku aby w razie czego zaalarmować dowództwo, jeśli Destiny faktycznie wykryło intruza, nie jest twoim zdaniem niedopatrzeniem scenarzystów albo totalną głupotą załogi? ;)

Ktoś tam na pewno siedział i obserwował sytuację (zapewne Eli). Pani BigBoobs mówi do Younga na korytarzu, że statek pokazał się "przed chwilą", więc Eli może po prostu nie zdążył ich jeszcze o tym poinformować (ujęcie trwa trochę ponad 20 sekund).
Wiem, że kombinuję, ale to możliwe ;)


Trudno tu się spierać, moim zdaniem w sytuacji zagrożenia życia ludzie bardziej martwią się o siebie niż o takie bzdety

Ale to dla nich jest sytuacja zagrożenia życia. Nieodpowiedzialny dowódca, który nie potrafi szybko podejmować decyzji może doprowadzić do śmierci całej załogi.

Young powinien być na tyle rozsądny aby nie wzbudzać podejrzeń swoim zachowaniem

Young był po prostu totalnie zbity z tropu. Spodziewał się zobaczyć wojskowych na Ziemi, a widział nieznaną obcą rasę.

Jednakże wszyscy byli świadomi sytuacji, ale brak napięcia, brak konsternacji, brak pytań, zdenerwowanych spojrzeń.

To fakt. Tego zdenerwowania nam nie pokazano.


@Magnes
Już poprawiłem. :)

Użytkownik wujek_szatan edytował ten post 06.04.2010 - |15:10|

  • 0

#110 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 06.04.2010 - |14:46|

Nie wszystkie wypowiedzi cytowane wyżej i oznaczone jako moje, są moje, ale mało ważne. Odnośnie pierwszej uwagi: tyle tutaj narzekania, że od razu przyjąłem, że to krytyka. ;)
  • 0
http://magory.net - moja strona

#111 bolek

bolek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 193 postów

Napisano 06.04.2010 - |14:54|

Narzekacie że nie zestrzelili małego statku obcych, który do nich leciał po tym jak większy się ewakuował. Zauważcie tylko ze zawsze w SG tak było. Zarówno w SG-1 jak i SGA znajdziecie takie same momenty.


ncpnc już to w swoim poście wyjaśnił, że na takie rzeczy (o ile były bo nie pamiętam) nie zwracało się uwagi i dlaczego, poza tym w SGA z tego co pamiętam to zawsze jak Dart'em leciał np. Sheppard to kontaktował się z naszym statkiem i oznajmiał, że to on zanim ten go miał zestrzelić.

Użytkownik bolek edytował ten post 06.04.2010 - |14:55|

  • 0

#112 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 06.04.2010 - |18:00|

Fajowy odcinek, dawał mi takie poczucie podobne do tego, które miałem, gdy po raz pierwszy oglądałem SG1. Dlatego nota wysoka. Zasadniczo jest to powód wystarczający, by wystawić 10, ale odcinek nie ustrzegł się kilku naiwnych głupot, za które dostaje ode mnie kopasa -1.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#113 Eli_Gamazin

Eli_Gamazin

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 06.04.2010 - |21:02|

Ja tu nowy więc wtrącę tylko swoje 3 grosze.
Ten odcinek był jeszcze, jeszcze, ale ogólnie serial jest słaby. Niestety także merytorycznie.
Ja wiem że SF i wogóle, ale kiedy dwa statki są na optycznej w kosmosie i jeszcze na kolizyjnym to na destiny powinny sie palić wszystkie sygnały alarmowe. A nie rozpoznanie przez Panią przez okno. :) Może sie czepiam ale za mało tu S a za dużo F. No ale przynajmniej cos się działo. Inaczej niż zwykle.
A szkoda. IMHO miał naprawdę potencjał na cos genialnego. Wielki statek do eksploracji, przejęcie nad nim kontroli, obce planety z istotami niehumanoidalnymi, zaginione cywilizacje, gigantyczne katastrofy ekologiczne. Nawet bez superwrogów mozna by z tego wystrugać ze 2 sezony.
Stosunkowo najciekawszy był odcinek na planecie pustynnej z piaskową istotą. Tam nic nie było na talerzu. A te rozterki i emocje oraz całe pierduły polityczne to mamy na codzień w TVP. Szkoda bardzo szkoda.
Takie moje ogólne przemyślenia

Użytkownik Eli_Gamazin edytował ten post 06.04.2010 - |21:03|

  • 3

#114 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 06.04.2010 - |22:42|

Może sie czepiam ale za mało tu S a za dużo F.

Tak czepiasz się, czując, że masz spory support pośród innych i wypisujesz zarzuty, które już dawno przestały być merytoryczne, a przekształciły się w papkowaty slogan.
IMHO w SGU jest najwięcej Science ze wszystkich Stargate'ów. Chyba, że za wyznacznik Science uznasz ilość technobełkotu, iskier sypiących się z pulpitów i chemikaliów o śmiesznych nazwach. Wtedy oczywiście przegrywa...

IMHO miał naprawdę potencjał na cos genialnego. Wielki statek do eksploracji, przejęcie nad nim kontroli, obce planety z istotami niehumanoidalnymi, zaginione cywilizacje, gigantyczne katastrofy ekologiczne. Nawet bez superwrogów mozna by z tego wystrugać ze 2 sezony.

Dalej ma potencjał...
Zadziwia mnie przywiązanie wszystkich do niehumanoidów jako wyznacznika jakości SF. O tym, dlaczego tak jest traktują moje dwa długaśne posty. Mógłbym zrobić kopiuj wklej, żebyś nie musiał się do nich wracać, ale pewnie dostałbym wtedy bana... (i słusznie)

Stosunkowo najciekawszy był odcinek na planecie pustynnej z piaskową istotą. Tam nic nie było na talerzu.

Sakramentos grzmiał swego czasu o zapóźnieniu kina SF w porównaniu do literatury... I miał/ma całkowitą rację. Taka piaskowa istota to po lekturze kilku książek - na pierwszy rzut "Niezwyciężony", to żadna atrakcja. "Polityczne pierduły" w sumie są chyba ciekawsze.
  • 3
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#115 prosopl20

prosopl20

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 06.04.2010 - |23:06|

Jestem nowy na forum chociaż interesuje się tematyką SG od dawna. Szybko jednak przechodzę do tematu. W jaki sposób obcy zdobyli kamień komunikacyjny Pradawnych? Z tego wynika że na Destiny oni byli już od dłuższego czasu. Nie mogli rozpracować systemów statku bo ich fizjologia jest różna od fizjologii Pradawnych(chodzi o fotel). Poza tym w ogóle nie znali jezyka Pradawnych(tu od razu piszę ,że poznali go prawdopodobnie dopiero po sondowaniu Rusha). Po przybyciu Ziemian na Destiny mała grupka obcych która próbowała rozpracować technologię Pradawnych, od razu uciekła statkiem (bo chuderlawi i słabi)zabierając kilka rzeczy z Destiny. Według mnie nie wyglądają na bardzo agresywną rasę, ale bardziej na badaczy. W porównaniu do Widm to są na razie potulne baranki. Albo możliwe ,że (tu już moje totalne fantazje :P )prowadzą wojnę z inną rasą, bardziej agresywną i próbują zdobyć technologię, i nie tracić niepotrzebnie statków(szybka ucieczka obcych, chociaż nie widać było poważnych uszkodzeń).Ale to moje dywagacje na ten temat i prawdopodobnie się nie sprawdzą :D
  • 0

#116 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 07.04.2010 - |00:40|

Jestem nowy na forum chociaż interesuje się tematyką SG od dawna. Szybko jednak przechodzę do tematu. W jaki sposób obcy zdobyli kamień komunikacyjny Pradawnych?

Z tego co mozna z tresci odcinka wywnioskowac to najwidoczniej kamyczki pradawnych dzialaja w podobny sopsob co technologia transferu mysli tych alienow. Stad mozliwosc ich interferencji-jak np. radio.

Ja tu nowy więc wtrącę tylko swoje 3 grosze.
Ten odcinek był jeszcze, jeszcze, ale ogólnie serial jest słaby. Niestety także merytorycznie.

Merytorycznie? Czyli niby jak? Fraza-wytrych, brzmi ladnie ale nieskladnie. Jesli chodzi ci o takie rzeczy jak ogien silniczkow manewrowych w prozni czy np. wyglad strzalow z broni Destiny, to jest cienko i wszyscy o tym wiedza. Niestety-to nie zadna merytoryka, tylko konwencja serialowa ktora powtarzaja mniej lub bardziej wszyscy. Jesli zas chodzi o takie rzeczy jak rzekome dziury fabularne pokroju "czemu lecieli po czlowieka skoro mieli Rusha" to jest jeszcze za wczesnie by w stu procentach wyrokowac w tej sprawie. Jesli zas chodzi o kwestie w stylu "dlaczego nie zauwazyli X" "dlaczego Y zrobil Z" to mniej wiecej 2/3 da sie logicznie wytlumaczyc na podstawie wskazowek z ekranu, zas 1/3 to typowe bugi przy pisaniu scenariusza.
W tym wszystkim jednak na prozno szukac "merytoryki". Serial nei opowiada o filozofii sw. Augustyna by mial sie rozmiajac z faktami. Jest za to wszelakie rzemioslo-aktorstwo, scenopisarstwo, fabula, swiat przedstawiony etc.

Ja wiem że SF i wogóle, ale kiedy dwa statki są na optycznej w kosmosie i jeszcze na kolizyjnym to na destiny powinny sie palić wszystkie sygnały alarmowe. A nie rozpoznanie przez Panią przez okno. :) Może sie czepiam ale za mało tu S a za dużo F. No ale przynajmniej cos się działo. Inaczej niż zwykle.

Po pierwsze-czyli na podstawie tej jednej sceny stwierdzasz ze jest "mniej S a wiecej F". Bardzo dziwny argument, a jesli to nie argument, tylko luzny strumien swiadomosci, to robi sie tabulacje.
Po drugie-co bylo ianczej niz zwykle? Caly odcinek byl typowym stargejtowym adwenczyrem z mala wkladka relacji interpersonalnych, co w poprzednich serialach niemal nie wystepowalo.
Samo zas SGU to serial SF i poprzednie 10 odcinkow mialo byc w zamysle tworcow powolnym startem. Mozna sie spodziewac nabierania tempa od tego momentu-i to tez zapowiadaja tworcy. Tak wiec spokojnie z tym "inaczej niz zwykle". Nie mialo byc inaczej dla twojej odmiany.

A szkoda. IMHO miał naprawdę potencjał na cos genialnego.

Bullshit + asekuranckie chromolenie w bambus, zeby nie bylo ze jest sie tylko na nie-to sie wrzuca "moglo byc super". SGU nie ma nic do zaoferowania oprocz swojej formy i zmiany podejscia. Czyms genialnym moglo byc SG-1, szanse rowniez mialo Atlantis. SGU zas to juz odcinanie kuponow. Chocby tworcy zeszczali sie wlasna serdeczna krwia-to nie wymysla w materii Stargate niczego rownie przelomowego co pierwszy serial, ani nic co dawalo taki swiezy start jak Atlantis. Teraz to juz tlyko odgrzewane kotlety, ale licza na to ze im sie uda je swietnie przyrzadzic.

Wielki statek do eksploracji, przejęcie nad nim kontroli, obce planety z istotami niehumanoidalnymi, zaginione cywilizacje, gigantyczne katastrofy ekologiczne.

Wez idz pan stad ;)

Tam nic nie było na talerzu. A te rozterki i emocje oraz całe pierduły polityczne to mamy na codzień w TVP. Szkoda bardzo szkoda.

Nic nie bylo na talerzu??? Wow.
Co do polityki-no comment. Wyglada to jak wysilona nadintepretacja.

Gdzie byli tacy zadowoleni ludzie w dyskusji o tamtym docinku? (chodzi o fragment" nie bylo nic na talerzu") Zamiast tego slyszelismy "za malo akcji" "brak glownego wroga" i inne brednioopinie. Teraz jest to co chciano zeby bylo i tez jest zle.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 07.04.2010 - |00:45|

  • 2
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#117 emka

emka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 07.04.2010 - |06:05|

Odcinek bardzo dobry, mi się go bardzo dobrze oglądał. Owszem ma swoje minusy, bo to raczej niemożliwe aby tak sobie statek niezauważony przemkną się, albo po prostu nie zostało to pokazane, co wg mnie jest błędem. Oceniam ogólnie na 8.
Oczywiście nie podoba mi się pomysł przejęcia władczy przez Camile, tym bardziej przez doktorka. Nie bardzo rozumie jak Camile miałaby sobie poradzić jako dowódca na takim statku. Jestem bardzo ciekawa kolejnego odcinka, ciekawe jak się to rozwiąże.

Użytkownik emka edytował ten post 07.04.2010 - |08:03|

  • 0

#118 Mdeem

Mdeem

    Sierżant

  • VIP
  • 767 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 07.04.2010 - |07:55|

Bardzo mi się podoba zmiana SGU po przerwie - w końcu przyjemnie się oglądało (i się nie dłużyło) - serial zmierza w dobrym kierunku.

Jeszcze parę "dziurek" wywierconych przez obcych i ze statku zrobi się ser szwajcarski ;)

A malkontenci niedługo zaczną liczyć guziki na mundurach - aż dziwne, że się jeszcze nie zastanawiają skąd "statkowe" laski biorą kosmetyki :)
  • 0

#119 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 07.04.2010 - |08:32|

Malkontenctwo to nasz sport narodowy. W każdym wątku jest, np. na nowego Doctor Who tutaj same narzekania na jakieś szczególiki, a w świecie wszyscy chwalą. ;)
  • 0
http://magory.net - moja strona

#120 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 07.04.2010 - |12:20|

Odcinek dobry 8/10

Coś się zaczęło dziać serial idzie w dobrym kierunku jak będzie zobaczymy. nadal jest kilka niedociągnięć, ale mam nadzieje że z upływem czasu będzie coraz lepiej.

+ obcy
+ bitwa między statkami
+ dużo akcji i ciekawych scen w porównaniu z poprzednimi odcinkami
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych