Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 001-002 - S01E01-02 - Air (Part 1-2)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
275 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (287 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (41 głosów [16.21%])

    Procent z głosów: 16.21%

  2. 9,5 (19 głosów [7.51%])

    Procent z głosów: 7.51%

  3. 9 (48 głosów [18.97%])

    Procent z głosów: 18.97%

  4. 8,5 (32 głosów [12.65%])

    Procent z głosów: 12.65%

  5. 8 (38 głosów [15.02%])

    Procent z głosów: 15.02%

  6. 7,5 (10 głosów [3.95%])

    Procent z głosów: 3.95%

  7. Głosowano 7 (20 głosów [7.91%])

    Procent z głosów: 7.91%

  8. 6,5 (4 głosów [1.58%])

    Procent z głosów: 1.58%

  9. 6 (6 głosów [2.37%])

    Procent z głosów: 2.37%

  10. 5,5 (3 głosów [1.19%])

    Procent z głosów: 1.19%

  11. 5 (14 głosów [5.53%])

    Procent z głosów: 5.53%

  12. 4,5 (2 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  13. 4 (3 głosów [1.19%])

    Procent z głosów: 1.19%

  14. 3,5 (2 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  15. 3 (4 głosów [1.58%])

    Procent z głosów: 1.58%

  16. 2,5 (2 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  17. 2 (2 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  18. 1,5 (2 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  19. 1 (1 głosów [0.40%])

    Procent z głosów: 0.40%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#101 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 04.10.2009 - |17:23|

Fakt - ale w SGA już 1 odcinku wieśniaków było od groma że o SG1 nie wspomnę

Akurat w SG-1 banda wieśniaków była praktycznie wymuszona przez film. W atlantisie ciągle irytowało że ci wieśniacy znali ruchy wraitch w całej galaktyce pegaza.
Mam nadzieje że teraz nie odbędzie sie coś w rodzaju że nasi wchodzą do dziwnie znajomej gospody a tam z progu barman "wiedzieliśmy że sie pojawicie. To jak 3 tyskie i cola dla dzieciaka?"

1. Czym ten statek jest zasilany? Przecież Atlantis przez te 10 tysięcy lat ledwo wytrzymał, mając tylko włączone osłony, których jedynym zadaniem było powstrzymywanie wody, a nie zapominajmy, że zasilany był aż trzema ZPM. No a to Destiny leci sobie przez dużo dłuższy okres czasu mając cały czas włączone silniki, system podtrzymywania życia i jakoś jeszcze ma energię żeby się zatrzymać, ruszyć znowu, zatrzymać, wybrać adres wrót, mając przy tym cały czas włączone większość systemów, włącznie z osłonami które uzupełniają luki w poszyciach kadłuba.


Można to wytłumaczyć tym że lecieli z prędkością większą od swiatła (pomijam kwestie tego czy sie da tą prędkość przekroczyć) czyli mamy doczynienia z tzw. paradoksem bliźniąt. Czas wylotu to te 10 tysiecy lat temu ale na samym statku mogło minąć ledwo kilka-kilkaset lat.

Użytkownik LunatiK edytował ten post 04.10.2009 - |17:45|

  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#102 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 04.10.2009 - |17:41|

Jeżeli przez cały okres trwania serialu.. Podkreślam CAŁY, pojawi się chodź jeden wieśniak, albo coś w tym stylu to nie ręczę za swoje czyny. Nie te czasy i nie taki serial aby wrzucać wieśniaków ma być mrocznie brudno i technologia na wysokim poziomie. W dodatku wrogiem niech będą problemy techniczne, jakieś ciekawe sytuacje do rozwiązania, problemy z wrotami, czarne dziury, odkrywanie ciekawych rzeczy itd, a to wszystko wśród konfliktów i nie między ludźmi. Co jakiś czas walka w kosmosie lub wypad na mroczną planetę i walka z krwią z wszelakiej maści obcymi, w styli np Xenomorphów. I jeszcze sporo mam zachcianek ale już nie chcę mi się pisać. ;)
  • 3

#103 Nidils

Nidils

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 04.10.2009 - |17:42|

A mnie się odcinek średnio podobał ...

Znalazłem jakieś 3 błędy ...

1) Ten ostatni pasażer wrót (nie pamiętam imienia) dostał siłą wybuchu po plecach, przeleciał przez wrota, poobijał się o statek z głowy krew lała mu się jak z kranu no, ale dobra odratowali go i leżał z bandażem w łóżku przez jakiś czas. Chwilę później koleś wstaje i o dziwo tył głowy cały ...
2) Otwierają się wrota i mają na liczniku 12h. Ale z tego co mi wiadomo wrota mogą być czynne 36 min?
3) Wrota obustronne?

5/10
  • 0

#104 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 04.10.2009 - |17:45|

A mnie się odcinek średnio podobał ...

Znalazłem jakieś 3 błędy ...

1) Ten ostatni pasażer wrót (nie pamiętam imienia) dostał siłą wybuchu po plecach, przeleciał przez wrota, poobijał się o statek z głowy krew lała mu się jak z kranu no, ale dobra odratowali go i leżał z bandażem w łóżku przez jakiś czas. Chwilę później koleś wstaje i o dziwo tył głowy cały ...
2) Otwierają się wrota i mają na liczniku 12h. Ale z tego co mi wiadomo wrota mogą być czynne 36 min?
3) Wrota obustronne?

5/10


Ad2 and 3 Nie zrozumiałeś. Mają 12h żeby wrócić, po tym czasie statek odleci. A jak przejdą to wrota normalnie odrazu się zamknął. To nie jest czas ile wrota będą otwarte, tylko ile mają czasu, żeby wrócić

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 04.10.2009 - |17:46|

  • 2

#105 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 04.10.2009 - |18:02|

Jeżeli przez cały okres trwania serialu.. Podkreślam CAŁY, pojawi się chodź jeden wieśniak,/.../

Co do tego to nie mam najmniejszych watpliwosci. Nazwisko zobowiazuje - a serial robia ci sami autorzy, co SGA i SG1 :lol:
  • 0
Dołączona grafika

#106 DJ_Sooflet

DJ_Sooflet

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów

Napisano 04.10.2009 - |18:09|

Hmmmmmmmmm...

Ode mnie ocena 8/10

Minusy:
- Ten odcinek wygląda na skrzyżowanie Lost + BSG + SGA
- Za dłużo "pieprzenia międzyludzkiego" w stylu BSG i "Mody na sukces". Mam nadzieję że będzie tego mniej w przyszłości
- Mam nadzieję, że nie będzie za dużo retrospekcji w stylu LOST'a. To jest porażka, tak samo jak cały LOST jest porażką.
- Za mało technobełkotu, który chociaż PRÓBOWAŁBY wyjaśniać co się dzieje. Niektóre rzeczy nie są dostatecznie wytłumaczone.
- Te zamykające się tylko od środka drzwi - debilizm: nie można było zwyczajnie wsadzić tam jakiejś walizki, żeby się zablokowały, a potem (jak już ta osoba wyjdzie ze środka) domknąć ich ręcznie z użyciem siły ? Założę się że to nie byłoby wielkim problemem.
- Aaaa i jeszcze jedno: brak ujawnienia programu Gwiezdnych wrót do publicznej wiadomości. Nierealna żenada.

Plusy:
- Potencjalnie niekończąca się historia z możliwością wplątania a nią każdej, nawet najdziwniejszej i najbardziej pomysłowej rzeczy. Jeżeli dobrze to poprowadzą, to serial mógłby być genialny i pociągnąć 10 sezonów. Ale tutaj nie jestem optymistą.
- Cała reszta


W 3 sezonie SGA oceniłem, że serial pociągnie jeszcze maksymalnie 1-2 sezony i potem padnie. Nie myliłem się. Tym razem oceniam, że jeżeli ten serial zmieni się w mix Lost'a i BSG, to daję mu max 2 sezony i potem cancel. Mam nadzieję że autorzy pójdą po rozum do głowy.
.
.
.

Użytkownik DJ_Sooflet edytował ten post 04.10.2009 - |18:23|

  • 0

#107 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 04.10.2009 - |18:24|

No to się porobiło w świecie Stargate. Trzecia seria jest jak narazie zupełnie inna od swoich poprzedników, chociaż jak narazie ciężko to stwierdzić w końcu dopiero zaczynamy. Jak dla mnie jest to oczywisty plus. Wszystko co nowe jest dobre. Doszukiwanie się podobieństw do innych seriali typu BSG czy Star Trek uważam za bezcelowe ponieważ nastawia negatywnie a jak mam na coś narzekać to już chyba lepiej wcale nie oglądać a tak miałem całkiem pozytywne odczucia oglądając dwa pierwsze odcininki.

Co do fabuły to jak narazie jest całkiem interesująca. Trochę mnie rozbiła końcówka z tym uciekającym czasem no ale jakieś kruczki muszą się znaleźć. Już widzę te pełne napięcia cliffhangery kiedy będą odcięci od wrót a czas będzie prawie dobiegał końca ;)

Odnośnie bohaterów to fajnie było zobaczyć starych znajomych chociaż Daniela wkręcili tak trochę na siłę z tym nagraniem. Z nowej ekipy prawie wszyscy zdają egzamin. Dr Rush na pierwszy rzut oka jest trochę nawiedzony ale może jeszcze będą z niego ludzie. Eli Wallace, nie wiem o co chodzi z tym gościem. W zasadzie wygrał los na loterii bo jak narazie to zbyt wiele nie robi tylko przytakuje Rush'owi no ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Moje wątpliwości budzi tylko sierżant Ronald Greer, nie wiem kto temu człowiekowi dał wogóle broń do ręki (pomijając pułkownika Young'a na początku ;) ). Ogólnie gość jest bardzo drażniący, łazi z karabinem po statku jak panicz po swoich włościach i do wszystkich się przypie... znaczy czepia :) Jak dla mnie gość na ostrzał.
  • 1
don't try

#108 Nevres

Nevres

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 16 postów

Napisano 04.10.2009 - |18:27|

Te zamykające się tylko od środka drzwi - debilizm: nie można było zwyczajnie wsadzić tam jakiejś walizki, żeby się zablokowały, a potem (jak już ta osoba wyjdzie ze środka) domknąć ich ręcznie z użyciem siły ? Założę się że to nie byłoby wielkim problemem.


{92142}{92266}Próbowali zablokować drzwi promu,|żeby się nie zamykały, póki nie wyjdą.
{92267}{92334}Ale znowu się otwierają.
{92335}{92388}Jakiś czujnik|podobny do tego w windzie.
{92389}{92441}Rush nie może tego obejść.


Jak widać próbowano podobnej sztuczki i nie zadziałała. Rush to nie McKay dla niego niemożliwe znaczy niemożliwe. Poza tym było zbyt mało czasu i zaczynało im brakować tlenu, żeby coś sprytnego wymyślić.
  • 1

#109 baju

baju

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 04.10.2009 - |18:48|

Jak widać próbowano podobnej sztuczki i nie zadziałała. Rush to nie McKay dla niego niemożliwe znaczy niemożliwe. Poza tym było zbyt mało czasu i zaczynało im brakować tlenu, żeby coś sprytnego wymyślić.


I dobrze, mam nadzieje, że nie zobaczymy tu drugiego Mckay. Do postaci nic nie miałem, ale te jego: "bardzo trudne- kilka sekund, niemożliwe- kilka minut" strasznie mnie denerwowało. Ile można, a w SGA powtarzało się to prawie w każdym odcinku. Wiem, że to Saint Fiction, ale trochę realizmu nie za boli. W końcu są na bardzo starym statku Pradawnych i nie mają prawa wiedzieć wszystkiego. Coś mi się zdaje, że takich sytuacji jak z senatorem będzie więcej.

Co do odcinka bardzo dobry, polubiłem wszystkie postacie z wyjątkiem tego żołnierzyka co był w areszcie, a na statku się do wszystkich rzuca. Serial ma potencjał. Oby tego nie zmarnowali. A co do O'Neill i Sam-- Jak już wprowadzają tak ważne postacie ze świata Gwiezdych Wrot to powinny na trochę więcej niż jedna, dwie sceny(każda po jednym zdaniu). Nie mogę się już doczekać kolejnego odcinka. I przez ten nowy serial jeszcze bardziej nie mogę się doczekać nowego filmu o SG1.

Użytkownik baju edytował ten post 04.10.2009 - |18:53|

  • 0

#110 zis279

zis279

    Kapral

  • Użytkownik
  • 213 postów

Napisano 04.10.2009 - |18:50|

Mnie razi to że mimo iż jest 3 serial już w świecie SG to nasi nadal używają karabinów maszynowych i dział , jeszcze karabiny jako tako można było przeboleć ale spodziewałem się przynajmniej jakiś fajnych nowoczesnych dział gdy był ten cały atak na planetę.
  • 0

Zapraszam (jesli chcesz) na mojego bloga o serialach - http://scianadziwnyc...i.blogspot.com/


#111 student

student

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 86 postów

Napisano 04.10.2009 - |18:54|

obejrzałem i uważam, że jest dobrze.
Nie przesadzałbym z narzekaniami o podobieństwo do innych seriali. Tyle już ich powstało, że teraz trudno stworzyć coś naprawdę oryginalnego. Skoro więc muszą czerpać od innych, to niech się wzorują na najlepszych.

Najbardziej mi się spodobały postacie Rusha i pana pułkownika. Napięcie między nimi ma szansę być na tyle ciekawe, by pociągnąć ten serial.
Humor ze strony Eliego, Scotta i Greera może nie najwyższych lotów, ale stargate oglądam dla nieskomplikowanej rozrywki.
Co do pań - dobrze, że jakieś są. Dopóki nie pojawią się w bikini niewiele da się o nich powiedzieć.

Bardzo ładne efekty specjalne (poza dymkiem z wrót). Przed chwilą obejrzałem Children of Gods i mnie wygląd wrót i Jaffa przeraził.
Przeszkadzał mi natomiast nadmiar "emocji". To nie jest styl SG. Trochę startrekowego plastiku dobrze służyło poprzednim serialom.

Ogólnie daję 7/10 na zachętę. Premiery SG-1 i SGA też mi się niespecjalnie podobały, a później było nieźle.
  • 0

#112 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 04.10.2009 - |19:11|

Te zamykające się tylko od środka drzwi - debilizm: nie można było zwyczajnie wsadzić tam jakiejś walizki, żeby się zablokowały, a potem (jak już ta osoba wyjdzie ze środka) domknąć ich ręcznie z użyciem siły ? Założę się że to nie byłoby wielkim problemem.


{92142}{92266}Próbowali zablokować drzwi promu,|żeby się nie zamykały, póki nie wyjdą.
{92267}{92334}Ale znowu się otwierają.
{92335}{92388}Jakiś czujnik|podobny do tego w windzie.
{92389}{92441}Rush nie może tego obejść.


Jak widać próbowano podobnej sztuczki i nie zadziałała. Rush to nie McKay dla niego niemożliwe znaczy niemożliwe. Poza tym było zbyt mało czasu i zaczynało im brakować tlenu, żeby coś sprytnego wymyślić.


Wcale tak tam nie mówiono. Mówili coś o tym, że próbowali zakłócać drzwi, żeby się z opóźnieniem zamknęły ale nic z tego, bo zaraz i tak się otwierały, jakiś mechanizm bezpieczeństwa. Dobry pomysł wstawić jakieś żelastwo wyjść potem z kopa to lub cokolwiek innego aby wypchnąć i zrobione :lol: Proste pomysły są najlepsze.

Ps.Chyba uraziłem jakiś tłumaczy, że nie zgodziłem się z ich wersją tłumaczenia bo minusy lecą. Swoją drogą śmieszna sprawa z tym :lol:

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 04.10.2009 - |23:59|

  • -1

#113 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.10.2009 - |19:17|

Swoją drogą ciekawe, że Destiny, jako wcześniejsze od Atlantis, posiada napęd pozwalający na podróże szybsze niż prędkość światła, a mimo to potem statki klasy Aurora i same miasta-statki mają tylko napęd hiperprzestrzenny. Jeśli odrzucimy wormhole drive, który tak cudownie objawił się w


Już przecież to tłumaczyłem. Jeździsz samochodem? Ile masz w nim silników? Bo sądząc po twojej logice powinien być tam jeden na benzynę, jeden na ropę, jeden elektryczny zasilany baterią ogniw oraz baterią słoneczną i jeszcze mały kocioł parowy w bagażniku - tak na wszelki wypadek. ;)
W prawdziwym świecie nie instaluje się wszystkiego na raz. Instaluje się to, co będzie się najlepiej sprawdzało w danym zastosowaniu. Będziesz budował załogowy statek kosmiczny lecący na Marsa - zastosujesz napęd na paliwo chemiczne, tudzież silnik NERVA. Konstruując sondę bezzałogową, która nie musi lecieć szybko możesz zastosować napęd jonowy. Będzie mała i lekka, bo nie będzie potrzeby zabierania ogromnej ilości paliwa. Proste? Proste... :)

Z tego co wiemy Pradawni dysponowali dwoma rodzajami napędów nadprzestrzennych. Jedne były przeznaczone raczej do lotów galaktycznych, drugie do podróży międzygalaktycznych. Aurory raczej operowały na tych pierwszych. Poza tym posiadały również napęd podświetlny, zapewne zaprojektowany z myślą o lotach na mniejszy dystans, np. wewnątrz jednego układu planetarnego. Ja wiem, że po tych kilku odcinkach SGA które widzieliśmy logiczne wydawałoby się dodanie tego FTL, tak na wszelki wypadek. My jednak widzieliśmy Aurory, które cudem przetrwały i próbowały wrócić na Atlantydę. W czasach świetności "imperium" Pradawnych nie było takiej potrzeby. W razie problemów wysyłali "distress call" i czekali na przybycie najbliższej jednostki. Nie było potrzeby stosowania rozwiązań "survivalowych".

Co do powracania to faktycznie nie ma szans zawrócić statku - to znaczy może i się da, ale powrót trwałby "trochę" za długo. ;) Co mogą zrobić? IMO jak najbardziej wykonalne jest skakanie między galaktykami. pOtrzebny byłby naładowany do pełna ZPM (o ile mnie pamięć nie myli wrota działają jak kondensator i wystarczy je naładować podczas otwierania tunelu, potem zasilanie można by odpiąć i zabrać jego źródło ze sobą). Tylko skąd wziąć ZPM? Pradawnych w tej galaktyce raczej nie było, nie pozostały żadne placówki... Ja po cichu liczę na to, że o ile Destiny nie jest statkiem budującym wrota to w końcu spotkają którąś z tych latających fabryk. ;) Ewentualnie może sam statek na którym znaleźli się bohaterowie posiada jakąś ograniczoną możliwość zbierania zasobów i przetwarzania ich na wytwory technologii pradawnych. ;)

Jeśli chodzi o "wieśniaków" to jako takich IMO w SG-1 zwyczajnie nie było. Były prymitywne społeczności, potomkowie ludzi przesiedlonych przez Goa'uldów. Scenarzyści szybko zresztą zrezygnowali z tego powielania filmowych schematów. Typowi "wieśniacy" pojawiali się rzadko (Demons). W SGA naprawdę potrafiło zirytować, że Ci wieśniacy zawsze wyglądali jak w jakiejś "Xenie" albo "Herkulesie", tudzież ludzie zgromadzeni na festynie renesansowym. :P Ich stroje wyglądały zawsze odświętnie, były zbyt złożone. Lniane, pobrudzone koszule i sukmany pasowałyby o wiele bardziej. :)
Druga sprawa, że oni zawsze wyglądali jakby świętowali. ;)

Użytkownik Atlantis edytował ten post 04.10.2009 - |19:25|

  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#114 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 04.10.2009 - |19:20|

Mnie razi to że mimo iż jest 3 serial już w świecie SG to nasi nadal używają karabinów maszynowych i dział , jeszcze karabiny jako tako można było przeboleć ale spodziewałem się przynajmniej jakiś fajnych nowoczesnych dział gdy był ten cały atak na planetę.

A railguny ustawione do obrony bunkra to co?

To stara kwestia: my 99% sprzętu z bajerami nie wytwarzamy, ale załatwiamy u sojuszników. Wyjątkiem są beamy i inne sprzęciory asgardu, ale od tego jest asgard core, a używanie jego wiedzy mimo przyjnaznego interfejsu musi nastręczać trudności, bo to wiedza która wyprzedza naszą o dziesiątki tysięcy lat (cała historia asgardu jako cywilizacji to 100 tysięcy lat, a 30 tysięcy lat temu latali już miedzy galaktykami. Carter zaś musiała poświęcić całe życie na rozwiązanie jednego problemu związanego z technologia asgardu).

Z tego też względu standardowy sprzęt jest wytwarzany na Ziemi-i dysponujemy tylko tym, co sami powszechnie używamy, bo nie żal tego stracić. I tylko frontowe drużyny jak SG-1 łaziły z zatami i innymi bajeranckimi gadżetami a i też nie zawsze. Bo strata takiego sprzętu jest niedowołalna-a nie zawsze można dialować tokr'a czy zaprzyjaźnionych jaffa by kopsnęli trochę sprzętu (zresztą niby dlaczego mają to stale robić w ilościach hurtowych, skoro sami maja ograniczone moce produkcyjne, o wiedzy nie wspominając. Nie oszukujmy się, jaffa to nie goa'uld i raczej niczego nowego nie wynajdą).

Tak więc nie widzę tu problemu. Poza tym mnie to pasuje-byłoby imo drętwo i sztucznie, nierealistycznie gdyby wszyscy latali z jakimiś laserami, w dodatku pajace marudziłyby że to taka aluzja do trekowych fazerów, a tego już bym nie zniósł i zapewne porzygał się własną krwią serdeczną.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#115 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 04.10.2009 - |19:22|

A co do O'Neill i Sam-- Jak już wprowadzają tak ważne postacie ze świata Gwiezdych Wrot to powinny na trochę więcej niż jedna, dwie sceny(każda po jednym zdaniu).

Oni ich wprowadzili bo wciąż oryginalne SG1 ma wzięcie u fanów. Nie chodziło o to stara gwardia zagrała w pilocie tylko o materiał do promocji, a do tego wystarczy 1 scena. I tak sie dziwie że nie poświęcili sekundy na Tealca i jego brew.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#116 freyr

freyr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • Miastołódź

Napisano 04.10.2009 - |19:58|

ale mi prezent na urodziny zrobili... :D :lol:
wielki comeback w dobrym stylu aż nie wiem od czego zacząć...
rózni się oj różni od dotychczasowych sezonów SG1 i SGA ale to na wielki plus, że nie jest kalką poprzedników
podobieństw jet wiele do innych seriali ale od tego już się nie da uciec chyba więc cóż...
dla mnie wielkim plusem jest brak plastikowatości SGA - oby tak dalej, choć mogliby się nie skupiać za bardzo na interpersonalnych motywach fabuły w podobie BSG...

plusy
- dr Rush – wreszcie naukowiec (chyba nim jest?) bez wszechwiedzy w stylu McKay i Carter..., do tego tajemnicza i niejednoznaczna postać,jak na razie nie wiadomo czy należy do "dobrych" czy też bedzie czarnym charatkterem choć na obecny moment zmierza raczej ku ciemnej stronie..
- napięcie między Rushem a Youngiem, choć chyba będziemy mieli więcej napięć cywilno - wojskowych (nie zapominajmy o azjatce z IOA)
- humor stylu SG - może jeszcze nieśmiały ale zawsze
- starzy znajomi choć na chwilkę
- brak wieśniaków :P

minusy
- wiek załogi - za dużo młodzieży (mimo iż do starszaków zaliczyć sie nei mogę :D )

na razie nie wiem gdzie zaliczyc postać Eli - całkiem przypadkiem biorącego udział w wielkiej sparwie, mam nadzieję że rozwina te postać w dobrym kierunku bo innaczej będzie stanowil swego rodzaju maskotkę wywołującą irytację u widza a osobiści było by mi szkoda bo przypomina mi mojego brata

to na świeżo bo jak na razie to za dużo emocji...

10/10
  • 0

#117 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 04.10.2009 - |20:08|

Po drugim obejrzeniu i głęboki zastanowieniu - mocne 7 .Szczerze mówiąc to SG:A miało lepszego pilota.
No ale zasadniczo mam nadzieje ze w przeciwieństwie do SG:A , w Uniwersie kolejne odcinki będą ciekawsze .
Dobra , a teraz technikalia :

Swoją drogą ciekawe, że Destiny, jako wcześniejsze od Atlantis, posiada napęd pozwalający na podróże szybsze niż prędkość światła, a mimo to potem statki klasy Aurora i same miasta-statki mają tylko napęd hiperprzestrzenny

Jeździsz samochodem? Ile masz w nim silników? Bo sądząc po twojej logice powinien być tam jeden na benzynę, jeden na ropę, jeden elektryczny zasilany baterią ogniw oraz baterią słoneczną i jeszcze mały kocioł parowy w bagażniku - tak na wszelki wypadek.

Nie , to nie tak . Destiny ma , powiedzmy niejako 2 silniki( lub 2 tryby działania silnika ). Pierwszy - lot z niską prędkością - taką aby poruszać się po układzie gwiezdnym , bez większych problemów i drugi - FTL ( Faster Than Light - szybszy niż światło ) . Nie posiada hiper napędu, dlatego że jest to na prawdę stary statek, który został zbudowany na długo przed wymyśleniem hiper napędu .
Odwołując się do analogi samochody - to mniej więcej takie porównanie jak by porównać silnik ze starego Forda T do nowoczesnych silników posiadających wielopunktowe wtryski , wiele zaworów i elektroniczne sterowani itd...
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#118 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 04.10.2009 - |20:12|

No mnie bardzo ciekawi jak zostanie rozwiązany problem obcych cywilizacji i jak będą wyglądały o ile się wogóle takie społeczności pojawią. Do tego pozostaje kwestia jakiegoś wroga, który by skutecznie wchodził w drogę naszej dzielnej załodze. Z tego co widać po tytułach odcinków to narazie więcej będą mieli problemów wewnątrz własnej społeczności, którą teraz tworzą. Pewne obawy mam też w kierunku tych kamieni komunikacyjnych. Już było pisane że znajdą urządzenie do ich podłączania i obawiam się że będą go zbyt często używać, a w tej kwestii wolałbym się mylić.

Co do tych drzwi to nie wiem jak to do końca było usytuowane ale dla przykładu mogli odciąć całą sekcje albo chociaż ten korytarz prowadzący do nich. Tylko dla niektórych to pewnie byłoby zbyt trekowe ;)

Nadmienię jeszcze że eksplodująca planeta z bazą Icarus robi wrażenie :)
  • 0
don't try

#119 kefir

kefir

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 318 postów
  • Miastoz Łodzi

Napisano 04.10.2009 - |20:20|

Podobało mi się. Nawet bardzo. Trzeba było odejść od klimatu poprzednich serii, bo to ten właśnie klimat (no i wieśniacy) był winien ich śmierci. Nie da się ciągnąć 15 sezonów tego samego, w końcu to SG a nie Simpsonowie.

Na duży plus cała fabuła odcinka, ogólne zmiany w stosunku do SG1 i SGA, no i niektóre postacie. Najbardziej polubiłem Rusha - jest postacią niejednoznaczną, pokazuje już umiejętność manipulowania ludźmi, jest kimś takim, kogo w serialach SG jeszcze nie było. Przypomina Baltara, fakt, nawet fryzurą i akcentem, ale to pomińmy. Przeżyjemy. Potencjał ma też ten Murzyn z aresztu; z kolei Scott i Eli nie spodobali mi się, takie to Sheppardowe i McKay'owe... Pani lekarz bardzo ładna ;) Young i (Lou Diamond Phillips) do ocenienia później ;)

Ale największym plusem był brak pokazania wroga, bo cały czas się obawiam jeśli nie wieśniaków, to kolejnych Wraith. Jeśli trafi się taki główny wróg, to - proszę - niech będzie przemyślany dużo lepiej.

A tak w ogóle to podpisuję się pod tym postem:

Jeżeli przez cały okres trwania serialu.. Podkreślam CAŁY, pojawi się chodź jeden wieśniak, albo coś w tym stylu to nie ręczę za swoje czyny. Nie te czasy i nie taki serial aby wrzucać wieśniaków ma być mrocznie brudno i technologia na wysokim poziomie. W dodatku wrogiem niech będą problemy techniczne, jakieś ciekawe sytuacje do rozwiązania, problemy z wrotami, czarne dziury, odkrywanie ciekawych rzeczy itd, a to wszystko wśród konfliktów i nie między ludźmi. Co jakiś czas walka w kosmosie lub wypad na mroczną planetę i walka z krwią z wszelakiej maści obcymi, w styli np Xenomorphów. I jeszcze sporo mam zachcianek ale już nie chcę mi się pisać. ;)


Mhm! :D

1x0102 Oceniam na 8,5. I wierzę w ten serial.
  • 0

#120 Gość_Lowrey23_*

Gość_Lowrey23_*
  • Gość

Napisano 04.10.2009 - |20:21|

Do tego pozostaje kwestia jakiegoś wroga, który by skutecznie wchodził w drogę naszej dzielnej załodze.


Jak się nie pojawi w pierwszym sezonie, to będzie nudno jak jasny gwint i daję głowe, że serial bez tego padnie po pierwszym sezonie(cancel)
  • -2




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych