116 odpowiedzi w tym temacie

[eram]

Co do znaczka to rzeczywiście dziwna sprawa, chociaż nie ma to nic wspólnego ze zmianą w lini czasowej bo na powitaniu O3 też widzimy ten sam filmik instruktażowy i doktorek tez ma już ten znaczek, wiec po prostu sadze ze mieli już logo i nazwę zaplanowana a teraz dopiero go budują, cały projekt i jego realizacja (a już szczególnie tak zaawansowany jak jakaś stacja badawcza) nie powstaje w ciągu kilku dni wiec 4 lata mieszczą się moim zdaniem w akceptowalnych granicach.

[EKOlocke]

Może których z naszych bohaterów z przyszłości po przeżyciu czystki zaszyje się w Swanie pod nazwiskiem Radzińskiego??

[Grzebul]

@EKOLocke
A który z naszych bohaterów nie był nigdy w Barracks?

[MisIIek]

Wow...końcówka mocna
Wydaje mi się ze jednak Ben przeżyje jakoś albo Ryś go wskrzesi albo nie wiem co, bo śmierć Bena powoduje zbyt brzemienne komplikacje dla fabuły, które trudno nawet mi ogarnąć (przy założeniu jeden lini czasowej i bez żadnych wydumanych teorii czasowych )




ps. Uwielbiam te Wasze rozkminy na tak każdym, nawet absurdalnym szczegółem

Użytkownik MisIIek edytował ten post 30.03.2009 - |19:56|

[Tryllion]

Lol co wy z tym znikaniem? Czemu jeśli ktoś przeniesie się w czasie i mnie zabije to mam zniknąć ? Skoro już dożyłem swoich lat, a tego odwrócić się nie da.

Ja to piszę już od paru odcinków, że wyjaśnianie zagadek Dharmy przy pomocy zwykłych cieci: sprzątaczy, mechaników, kucharzy nie ma większego sensu. W ten sposób nie dowiemy się nic ważnego o Dharmie. Gdzie są naukowcy, gdzie są badania? Cały czas oglądamy "życie w Dharmaville" i jakieś pierdółki. Łaskawie zostało wspomniane Ann Arbor, ale z tego dalej nic nie wynika.

Dokładnie, tracą szansę na mega fajne smaczki, tak jak mapa Radzyńskiego itd. trochę o tym zapomniano i jest zbyt normalnie jak na losta, nie ma już screenów i doszukiwania się najmniejszych pierdół na 3 planie

Użytkownik Tryllion edytował ten post 30.03.2009 - |21:11|

[MisIIek]

co z tym znikaniem ?
Na chłopski rozum...cofa sie ktoś w czasie i Cie zabija...jak masz np 12 lat lata lecą więc nie żyjesz..nie chodzisz do szkoły, nie ożeniłeś się...wracca ten ktoś w nasze czasy to na prostote powinno Cie nie być bo zostałes zabity i została zmieniona przeszłość. Takie rozumowanie do Ciebie przemawia ?

[Grzebul]

Następny odcinek MUSI wyjaśnić czy bawimy się w jeden-timeline=whatever-happened-happened czy też w efekt motyla.
Póki co więcej przemawia za pierwszym.

Dokładnie, tracą szansę na mega fajne smaczki, tak jak mapa Radzyńskiego itd

Dajmy im jeszcze trochę czasu. Pozatym mapa Radzinskiego powstawała gdy Swan był zamkniety (czyli pewnie po czystce) a teraz mamy '77.

[Magnes]

co z tym znikaniem ?
Na chłopski rozum...cofa sie ktoś w czasie i Cie zabija...jak masz np 12 lat lata lecą więc nie żyjesz..nie chodzisz do szkoły, nie ożeniłeś się...wracca ten ktoś w nasze czasy to na prostote powinno Cie nie być bo zostałes zabity i została zmieniona przeszłość. Takie rozumowanie do Ciebie przemawia ?

Ale musi się wtedy zmienić wszystko, a nie tylko znikać jedno ciało - efekt motyla.
Poza tym jeśli coś wiąże się z paradoksem, to jest niezgodne z prawami fizyki. Zmienianie przeszłości i wpływanie na teraźniejszość w ten sposób = paradoks, czyli nie jest to możliwe. Zmienianie przeszłości i tworzenie w ten sposób nowej linii czasowej - brak paradoksów, czyli możliwe, że jest możliwe.
Lost idzie drogą łagodnych paradoksów na razie. Może niedługo dowiemy się jak to dokładnie scenarzyści wysnuli.

[Tajemnicza_Wyspa]

Ale musi się wtedy zmienić wszystko, a nie tylko znikać jedno ciało - efekt motyla.
Poza tym jeśli coś wiąże się z paradoksem, to jest niezgodne z prawami fizyki. Zmienianie przeszłości i wpływanie na teraźniejszość w ten sposób = paradoks, czyli nie jest to możliwe. Zmienianie przeszłości i tworzenie w ten sposób nowej linii czasowej - brak paradoksów, czyli możliwe, że jest możliwe.

Zgadza się, że powinno się zmienić wszystko.
Ale czy już nam tego nie zasugerowano w poprzednim odcinku? Baraki w 2007 r., gdy pojawia się w nich Sun, wyglądają zupełnie inaczej, tak jakby Othersi nigdy w nich nie mieszkali. Czyli - nowa timeline, w której nie ma Bena, by ich tam zaprowadził. Othersi mieszkają gdzie indziej, nie w Barakach, Dharma została zniszczona w inny sposób, nie poprzez Czystkę.

@Grzebul
Następny odcinek powinien to wyjaśnić, bo przecież jak długo można umierać? 5 odcinków?

[garus]

Następny odcinek powinien to wyjaśnić, bo przecież jak długo można umierać? 5 odcinków?

Znając Losta to w ten czwartek zaserwują nam zupełnie inny wątek, czyli wrócą do Locke'a

EDIT: TróFan, faktycznie. Zapomniałem zobaczyć nazwę odcinka. Masz rację - czyli będzie lepiej niż myślałem

Użytkownik garus edytował ten post 31.03.2009 - |11:49|

[TróFan]

A ja myślę że wrócą do sprawy Faradaya. Tytuł odcinka to jego słowa. Bardzo mnie ciekawi co się z nim stało.

[Tryllion]

co z tym znikaniem ?
Na chłopski rozum...cofa sie ktoś w czasie i Cie zabija...jak masz np 12 lat lata lecą więc nie żyjesz..nie chodzisz do szkoły, nie ożeniłeś się...wracca ten ktoś w nasze czasy to na prostote powinno Cie nie być bo zostałes zabity i została zmieniona przeszłość. Takie rozumowanie do Ciebie przemawia ?

Tylko skąd to wiesz, mnie chodzi o to że nie ma czegoś takiego jak "chłopski rozum" przy przenoszeniu w czasie
Nie wiadomo czy jest jakaś zależność pomiędzy teraz a kiedyś, nawet jeśli to jedena linia czasu, ot zwyczajnie scenarzysta sobie może wymyślić w tym temacie co chce, a więc nie jest powiedziane że podróżnik w czasie zabijając siebie-dziecko unicestwi także siebie samego i stworzy paradoks. Nie zmienia to faktu że z pewnością zmieni przyszłość
A więc ben 2007 może żyć mimo że Ben12 gryzie piach.

[biedronka]

Witam to ja biedronka prosto ze słoonka,a teraz powaznie ,jest mnóstwo teorii na temat czasu i pzestrzeni,ale one moim zdaniem nie tyczą sie lostów,tam czas i przestrzeń żyje wlasnym życiem którym kieruję siła wyspy.A co do ostatniego odcinka to cudownie trzyma w napięciu do ostaniej sceny Sayd i Ben .Mysle że śmierć Bena niebardzo zmieni to co sie ma wydarzyć poniewaz wyspa na to nie pozwoli.

Pozdrowionka
Biedronka

[Grzebul]

We flashbacku w Moskwie Ben mówi, że Sayid już wszystkich zabił.
Czy to znaczy, że The Economist też jest martwy? Wygląda mi na to, że to kim był Economist jednak nie ma żadnego znaczenia...

[Haes]

Albo też The Economist to Widmore. Wg jakichś pokręconych zasad Ben nie może zabić Widmore'a ani na odwrót (dotyczy to też ich dzieci - Widmore zabijając rękami Keamy'ego Alex pogwałcił te zasady).

[Grzebul]

No jeśli tak, to by było bez sensu by Sayid miał zabić Widmore'a. To by było pogwałcenie zasad.

[Macmax]

Taki sobie odcinek, lekki i przyjemny ale oprócz końcówki nie było nic zaskakującego. Fakt że serial zboczył na dziwne tory czasowe jakoś mi nie przeszkadza specjalnie, choć za ten epizod tylko 6/10.