Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 076 - S04E20 - Daybreak (Parts 2 & 3)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
461 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (260 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (152 głosów [67.56%])

    Procent z głosów: 67.56%

  2. 9,5 (24 głosów [10.67%])

    Procent z głosów: 10.67%

  3. 9 (14 głosów [6.22%])

    Procent z głosów: 6.22%

  4. 8,5 (3 głosów [1.33%])

    Procent z głosów: 1.33%

  5. 8 (6 głosów [2.67%])

    Procent z głosów: 2.67%

  6. 7,5 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  7. 7 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  8. 6,5 (4 głosów [1.78%])

    Procent z głosów: 1.78%

  9. 6 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  10. 5,5 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  11. 5 (6 głosów [2.67%])

    Procent z głosów: 2.67%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  14. 3,5 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  15. 3 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (4 głosów [1.78%])

    Procent z głosów: 1.78%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#101 dunkunid

dunkunid

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 67 postów

Napisano 21.03.2009 - |23:26|

W kwestii wyjaśniania wątków, przyczyn i rozwoju wypadków zastosowanie Boga to pójście po najmniejszej linii oporu


Bóg ,bóg, coś, kamyk, pip, [beeep], jak zwał tak zwał. Baltar sam to tłumaczył. Nie ważne jak nazywasz wierzysz ,że jest.



Nie rozumiem.



I dokładnie tak jak napisałes:) tego nie da sie zrozumieć, możesz jedynie wierzyć, że istnieje coś ( siła ,bóg cokowliek) co ma moc absolutną. Bóg jako tako jest kojarzony z religią ,a religii bym całkowicie nie mieszał do tego serialu.


Nie wiem czy, ktoś juz o tym pisał, ale o co chodziło w koncu z tym Danielem?

Był poprostu dodatkiem ,abyśmy zobaczyli w Kavilu (Johnie) kogoś bardzo złego?
  • 0

#102 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 21.03.2009 - |23:30|

Jest znacząca różnica między BSG a Władcą Pierścieni, tamto to FANTASY, tam jest magia, tam można zmarchwystać przy pomocy samej wariy. BSG to SF, tu żeby wrócić do życia należy pokazać dlaczego - np nanoroboty regenerujące ciało.

Czyli co, BSG w ostatnim odcinku stała serialem FANTASY?


daj spokój; mówisz tak jakby to było tylko W OSTATNIM ODCINKU; a zapisywanie aktywności mózgu, przysyłanie go na odległości międzygwiezdne do Resurection Shipa(przesyłane jak i przez co? skąd energia? korekcja błędów?), a następnie zgranie do mózgu nowego ciała; tego też jakoś nie wyjaśnili <_< ;

Użytkownik inwe edytował ten post 21.03.2009 - |23:32|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#103 malcolm_x

malcolm_x

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 21.03.2009 - |23:31|

Jest znacząca różnica między BSG a Władcą Pierścieni, tamto to FANTASY, tam jest magia, tam można zmarchwystać przy pomocy samej wariy. BSG to SF, tu żeby wrócić do życia należy pokazać dlaczego - np nanoroboty regenerujące ciało.

Czyli co, BSG w ostatnim odcinku stała serialem FANTASY?


Osobiście brakuje mi tutaj tej spójności przez większość serialu było widać bezsens, próba znalezienia czegoś czego nie można tak łatwo odnaleźć, nie chcę tutaj poróbwnywać tych dwóch gatunków w obu przypadkach chodziło o jakąś siłę wyższą - powołanie do życia gdyż jest do spełnienia pewien plan, po zakończeniu jest tak nagle dziwnie, oczywistym jest to, że wszystko najprościej wyjaśnić siłą wyższą, która przekazała w ten czy w inny sposób daną wiedzę, widać siła wyższa lubi takie zabawy - zawsze to można podsumować tak, z racj tego, iż siła wyższa jest teraźniejszością przeszłością i przyszłością wiedziała jak to się skończy, samo patrzenie na to jak ci biedni ludzie ganiają próbują się ratować musiało przyprawiać go o spazmy radości, na koniec czyli na początku 4 sezonu stwierdził dobra, wystarczy tej zabawy bo mi się znudziła teraz zrobię tak żeby już trafili na tą ziemię....
  • 0

#104 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 21.03.2009 - |23:31|

Inwe FTL też nie wyjaśnili - ale powiedz, to bóg skacze statkami, czy technika której nie znany?
Edit: Nawet wiecej, sztucznej grawitacji też nie wytłumaczyli, ale to pewno dlatego że bóg na każdej jednostce większej od promu, po prostu z automatu tworzy sztuczną grawitację. Ehh jakiesz to jest proste, a myśmy przez przeszło trzy lata szukali takich skomplikowanych rozwiązań...

Użytkownik Toudi edytował ten post 21.03.2009 - |23:34|


#105 dunkunid

dunkunid

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 67 postów

Napisano 21.03.2009 - |23:33|

Czyli co, BSG w ostatnim odcinku stała serialem FANTASY?


Mi sie wydaje ,że serialu BSG jako całości nie należy szufladkować w pojęcia typu SF FANTASY itp.

Jeśli szufladkujemy ,zawsze będzie coś OK i coś do D....

Przykładowo całość historie można by pokazać na obrazie floty żaglowców podróżujących po bezkresnym oceanie
  • 0

#106 emef

emef

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 21.03.2009 - |23:36|

Jest znacząca różnica między BSG a Władcą Pierścieni, tamto to FANTASY, tam jest magia, tam można zmarchwystać przy pomocy samej wariy. BSG to SF, tu żeby wrócić do życia należy pokazać dlaczego - np nanoroboty regenerujące ciało.

Czyli co, BSG w ostatnim odcinku stała serialem FANTASY?


A czemu nie można połączyć statków kosmicznych z prawdziwą metafizyką, bogiem itd, za którymi nie stoi żadna np zaawansowana technicznie czy biologicznie istota? Te wątki były obecne od początku, przepowiednie, wróżby etc. Rozumiem że hardkorowi fani SF liczyli właśnie na "nanoroboty", ale ostatecznie dochodzę do wniosku że zepsułoby to zakończenie. Tak jest oryginalniej, klimat BSG zostaje zachowany. Wbrew temu co piszą niektórzy, to nie było łatwiejsze wyjście. Wymyślenie czegoś racjonalnego jako zakończenia wątku Starbuck, czegos co miałoby ręce i nogi, nie było chyba takie trudne. Background jakiś by się znalazł, fani żądający sensacyjnego wyjaśniania tajemnic byliby zadowoleni. Tyle że dla mnie byłoby to za proste. Kara jako polcylon, czy ktoś tam... BANAŁ

Genialny wątek z HeadSix i HeadBaltarem - to dla mnie było najważniejsze, najlepsze rozwiązanie. Zaskakujące, całkowicie zaspokajające żądze wyjaśniania tajemnic.
  • 0

#107 Asturas

Asturas

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 95 postów
  • MiastoRovaniemi

Napisano 21.03.2009 - |23:36|

Jestem zachwycony. Ten odcinek, ten serial to dowód, że prawdziwe Sciece-Fiction nie umarło, że to co stworzyli kiedyś Asimov, Herbert czy Siverberg żyje do dzisiaj. Ileż to razy moi znajomi wzgardzali tym "moim SF". A przecież SF to nie przygodowe idiotyzmy ala Stargate czy Star Trek, ale właśnie ukryte znaczenia, przenośnie, ostrzeżenia, pretekst do czegoś więcej.

Być może zakończenie było cukierkowo-amerykańskie, ale ostatnie 5 minut, Caprica i Baltar spacerujacy po NY to coś co przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ziemia, która nie jest Żiemią, my ludzi, roboty i krąg zniszczenia. Czy przerwany? O tym zadecydujemy już my, a nie scenarzyści. Tego się nie spodziewałem. To było prawdziwe science-fiction.

Wysoko BSG zawiesiło poprzeczkę. Klasa sama dla siebie. Po Daybreak mogę wybaczyć wszelkie mniejsze bądź większe błędy scenarzystom.

I na koniec jestem tym samym scenarzystom wdzięczny, że bóg i jego boski plan, jego narzędzia i anioły nie są wcale jednoznaczne. Zdecydowanie nie są. Bo to jest, powtórzę się, prawdziwe science-fiction, każdy może interpretować, pomimo ogólnego, mniej lub bardziej jasnego przesłania, wedle własnego uznania. Chylę czoła i wracam do oglądania. Najpierw Daybreak, a potem zapewne od początku całość.
  • 1
Najlepszy serial? Chyba nie da się udzielić odpowiedzi.
-------
Mój blog
z33k.com

#108 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 21.03.2009 - |23:37|

@Toudi

technika, która nie jest zupełnie wyjaśniona i brana na wiarę; podobnie jak magia w Fantasy; wprowadzenie elementów metafizycznych zadziałało Ci na nerwy - ok; ale to nie tak, że nie można się było tego sp[odziewać, a wszystko w tym serialu było doskonale ametafizyczne;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#109 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 21.03.2009 - |23:37|

W kwestii wyjaśniania wątków, przyczyn i rozwoju wypadków zastosowanie Boga to pójście po najmniejszej linii oporu


Bóg ,bóg, coś, kamyk, pip, [beeep], jak zwał tak zwał. Baltar sam to tłumaczył. Nie ważne jak nazywasz wierzysz ,że jest.



Nie rozumiem.



I dokładnie tak jak napisałes:) tego nie da sie zrozumieć, możesz jedynie wierzyć, że istnieje coś ( siła ,bóg cokowliek) co ma moc absolutną. Bóg jako tako jest kojarzony z religią ,a religii bym całkowicie nie mieszał do tego serialu.


Nadal wydaje mi się, że się nie rozumiemy. Odnosisz się do czegoś, czego nie potrafię odnaleźć w mojej wypowiedzi.





...zawsze to można podsumować tak, z racj tego, iż siła wyższa jest teraźniejszością przeszłością i przyszłością wiedziała jak to się skończy...



No ale właśnie nie możemy, bo nie wiemy jaka jest koncepcja "siły wyższej" w serialu.

Edycha: Wycofuję powyższe zdanie - załapałem z opóźnieniem, masz rację.

Użytkownik rotofartuch edytował ten post 22.03.2009 - |00:24|

  • 0

#110 Pandora

Pandora

    Kapral

  • Użytkownik
  • 222 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 21.03.2009 - |23:38|

I tak i nie. Przez serial przewijały się różne rzeczy, których nie szło wytłumaczyć, nie znając wszystkich stron w konflikcie, jednka dopiero teraz, w finale, pada stwierdzenie, ze są tą siły nadnaturalne. Anioły, demony, bóg...


A może problemem jest to, że ten serial opowiada o grupie ludzi stłoczonych wokół tytułowego BSG, którzy spotykają się z tymi nieracjonalnymi sytuacjami i wyjaśniają je analogicznie jak dzisiejsi ludzie. To nie jest produkt o tych siłach więc zostają pominięte. Nie wiemy zatem czy to jest Bóg, siła nadprzyrodzona, czy też wielki szachista podany w innym poście. Nie wiemy tego, bo to nie ta historia. Oglądamy historię przez pryzmat Gaiusa, Adamy, Roslin, Szóstki. A oni widzą zjawy, które nazywają aniołami. Widzą zmartwychwstałą Karę i nie znają odpowiedzi jak to się stało, że umarła, a nadal żyje. Więc mówią o Bogu, bogach, sile wyższej. A my się wściekamy, że nie ma odpowiedzi, zapominając, że oni tej odpowiedzi też nie mają. W ich historii to są niewiadome, na które nawet geniusz Baltar nie ma odpowiedzi i mówi o aniołach i przyznaje, że może być szalony :). Na część tych niewiadomych odpowiedź mniej lub bardziej racjonalną znaleźli ( wiem, zawsze dojdziemy do tajemnicy i znowu pojawi się Bóg, bogowie itd :) ). I przy takim podejściu serial można nazwać jako nieskończony. Tylko, że wtedy nie będzie to serial o BSG, ale o całym uniwersum.
  • 0

#111 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 21.03.2009 - |23:44|

A czemu nie można połączyć statków kosmicznych z prawdziwą metafizyką, bogiem itd, za którymi nie stoi żadna np zaawansowana technicznie czy biologicznie istota? Te wątki były obecne od początku, przepowiednie, wróżby etc.

Oczywiście, że można, ale niech to oświadczą na poczatku, by człowiek nie musiał tracić czasu na rzeczy, które go w ogóle nie ineteresują. A nie że na końcu, w ostatnich minutach mi pokażą, że jest taki gościu u góry, dla którego jestem wart mniej niż pionek w szachach - bo nim starcisz pionek w szachach, to się jednak zastanowisz - a on dla zabawy i robienia sobie kółek (co by mu się planety nie przeludniły) zabija całe populacje. I tylko mi nie wmawiajce, że on jest tu biernym obserwatorem holokaustu i że on nic z tym nie miał wspólnego - przecież wystarczyło by zechciał a wszyscy żyli by długo i szczęśliwie.

A może problemem jest to, że ten serial opowiada o grupie ludzi stłoczonych wokół tytułowego BSG, którzy spotykają się z tymi nieracjonalnymi sytuacjami i wyjaśniają je analogicznie jak dzisiejsi ludzie.

Pandora taki mniej wiecej motyw jest w finale czwartego sezonu B5 - ale tam nam pokazują tych ludzi, a tu? Tu ich nie pokazali, więc logicznym założeniem jest że ich nie ma - szczególnie, że dwoje z nadprzyrodzonych postaci przetrwało 150 000 tys lat. a może i więcej. I to te postacie stwierdzają że to bóg, nie widz.

technika, która nie jest zupełnie wyjaśniona i brana na wiarę; podobnie jak magia w Fantasy; wprowadzenie elementów metafizycznych zadziałało Ci na nerwy - ok; ale to nie tak, że nie można się było tego sp[odziewać, a wszystko w tym serialu było doskonale ametafizyczne;

Tak, zgadza się zadziałała mi na nerwy. Bo jestem wstanie przyjąć, że skoro czegoś nie wiemy, to nie znaczy że to jest niemożliwe. Kiedyś uważano że zemia jest płaska i idąć w prawo, nie przyjdzie się z lewej. Więc dlaczego nie można założyć że idzie pobić prędkośc światła? Ale przyjać, że gdzieś tam, jest siła która nie ma sobie równych, wie wszystko i bawi się nami?

Podział jest prosty, fikcja jest i w SF i w FANTASY, ale sf ma sprawiać wrażenie realności, podczas gdy fantasy nie. Bogowie należą do świata fantasy i nic tego nie zmieni. Jednym słowem twórcy wyciulali nas na początku i ciulali przez 4 lata...

Użytkownik Toudi edytował ten post 21.03.2009 - |23:59|


#112 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 21.03.2009 - |23:45|

Inwe FTL też nie wyjaśnili - ale powiedz, to bóg skacze statkami, czy technika której nie znany?
Edit: Nawet wiecej, sztucznej grawitacji też nie wytłumaczyli, ale to pewno dlatego że bóg na każdej jednostce większej od promu, po prostu z automatu tworzy sztuczną grawitację. Ehh jakiesz to jest proste, a myśmy przez przeszło trzy lata szukali takich skomplikowanych rozwiązań...



To już moim zdaniem przesada. Całe to FTL to konwencja przyjmowana dla wielu filmów, niezależnie od tego jak to się dzieje, bo bez niej praktycznie nie byłoby możliwe skonstruowanie akcji dziejącej się poza naszą najbliższą okolicą. To jest właśnie taki joker, ale tego akurat przyjmuję, bo jest konieczny. "Siły wyższej" w wersji BSG nie.
  • 0

#113 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.03.2009 - |23:51|

Rozumiem że hardkorowi fani SF liczyli właśnie na "nanoroboty", ale ostatecznie dochodzę do wniosku że zepsułoby to zakończenie. Tak jest oryginalniej, klimat BSG zostaje zachowany. Wbrew temu co piszą niektórzy, to nie było łatwiejsze wyjście. Wymyślenie czegoś racjonalnego jako zakończenia wątku Starbuck, czegos co miałoby ręce i nogi, nie było chyba takie trudne. Background jakiś by się znalazł, fani żądający sensacyjnego wyjaśniania tajemnic byliby zadowoleni. Tyle że dla mnie byłoby to za proste. Kara jako polcylon, czy ktoś tam... BANAŁ

Genialny wątek z HeadSix i HeadBaltarem - to dla mnie było najważniejsze, najlepsze rozwiązanie. Zaskakujące, całkowicie zaspokajające żądze wyjaśniania tajemnic.


Zepsuło zakończenie? Może Tobie bo na pewno nie mi. I wtedy klimat został by zachowany a tak wszystko jest spartolone. Mnie by właśnie satysfakcjonowało coś takiego.. Byle co, aby było wyjaśnione. PO cholore w takim razie coś tam jej wycinali, po cholorę, pokazywali nowego Vipera? Po co mówili, że doprowadzi wszystkich do zagłady.. itd.. Pytam się po co to wszystko od tak, żeby miała sobie nagle zniknąć bez żadnego wyjaśnienia??
TFUU. Tyle powiem do twórców. Niech sobie wsadzą takie coś tam gdzie światło nie dochodzi.
  • 0

#114 Pandora

Pandora

    Kapral

  • Użytkownik
  • 222 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 21.03.2009 - |23:59|

Pandora taki mniej wiecej motyw jest w finale czwartego sezonu B5 - ale tam nam pokazują tych ludzi, a tu? Tu ich nie pokazali, więc logicznym założeniem jest że ich nie ma - szczególnie, że dwoje z nadprzyrodzonych postaci przetrwało 150 000 tys lat. a może i więcej. I to te postacie stwierdzają że to bóg, nie widz.

Jak sam piszesz to jest założenie - Twoje. Ono wynika z Twojego odbioru całości i oczekiwania na wyjaśnienia. Ja mówię, że bohaterowie ich nie znali, więc czymś takim się posługiwali do opisu niewiadomego. ALe to wcale nie musi oznaczać Boga takiego jak my go rozumiemy. To po prostu określenie siły, która nie została w tym serialu opisana. Kropka, tyle. A podane osoby stwierdzają, że ta siła nie lubi tego określenia. Wiec może to wcale nie Bóg :). Nie wiemy co to jest. Zostało tak określone by wskazać coś nieznanego, nieopisanego. A my na to patrzymy przez pryzmat naszego postrzegania Boga.
  • 0

#115 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.03.2009 - |00:05|

Ja niestety muszę się zgodzić. Może to tylko kwestia mojego ateizmu i faktu, że twardo stąpam po ziemi, ale nie znoszę gdy ktoś idzie na łatwiznę i wszystko chce tłumaczyć prostym stwierdzeniem "Bóg tak chciał". Te proste trzy słowa słyszałem zdecydowanie zbyt wiele razy w prawdziwym świecie. Jest to idealny sposób na "wyjaśnianie" zagadek rzeczywistości gdy nie chce się nam myśleć - wystarczy zwyczajnie wyłączyć logikę i przyjąć rzecz do wiadomości bez zastanawiania się nad nią. ;)
Niestety scenarzyści dzisiaj zrobili fanom taką niespodziankę. Stanęli przed nami i powiedzieli: "Chcecie wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi? Co za tym stoi? Wola Boża i tyle. Nie zastanawiajcie się już dłużej nad zagadkami serialu - ot, Bóg tak chciał". :) Pójście po najmniejszej linii oporu.

Dlaczego hybryda powiedziała Karze iż jest zwiastunem zagłady? Bo Bóg tak chciał. Kim była Starbuck? Częścią bożego planu. Skąd wzięła się przepowiednia Pytii? Bóg ją podyktował, aby mogła w przyszłości odegrać ważną rolę w podróży floty. Kto umieścił te wszystkie "drogowskazy" (jak np. supernovą wybuchającą wtedy kiedy trzeba) na jej drodze? Bóg. Kto był źródłem wszystkich wizji? Bóg.

Ciągle uważam, że zakończenie było piękne. Widowiskowe i klimatyczne. Niemniej powyższe jest sporą łyżką dziegciu w tej beczce miodu...
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#116 leviathan

leviathan

    Starszy kapral

  • VIP
  • 282 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 22.03.2009 - |00:06|

No i zakończył się wg mnie najlepszy serial sf w historii telewizji. I to jak się zakończył.

PLUSY:

+ efekty specjalne w tym odcinku po prostu miażdżą i reszta produkcji TV może mu tylko zazdrościć (Emmy za efekty murowane)
+ znakomita ścieżka dźwiękowa (przeróbka kawałka "One year later" z sezonu 2 po prostu mnie rozwaliła)
+ świetny zwrot akcji w połowie, którego w ogóle się nie spodziewałem i całe szczęście, że nie doszło do pokoju z Cavilem, bo to byłoby tragiczne zakończenie i do tego rozwiązano wątek tajemnicy Tory, a już byłem pewien, że to zostawią i Chief nigdy się o tym nie dowie
+ jak zwykle świetna gra EJO i Marry McDonnel (nawet się trochę wzruszyłem przy śmierci Roslin)
+ rozwiązanie sprawy Starbuck. Sądzę, że każde inne rozwiązanie byłoby kiepskie.

MINUSY:

- trochę przydługie sceny na "Ziemi 2"
- Opera House. Podobała mi się forma rozwiązania tej zagadki, ale tak naprawdę cała ta wizja nie służyła kompletnie niczemu.

Generalnie jednak zasłużona 10/10 za całokształt i cztery lata świetnej rozrywki.
  • 0

#117 SiLenT

SiLenT

    Redakcja GHN

  • VIP
  • 271 postów
  • MiastoBialystok

Napisano 22.03.2009 - |00:08|

Jestem zachwycony. Ten odcinek, ten serial to dowód, że prawdziwe Sciece-Fiction nie umarło, że to co stworzyli kiedyś Asimov, Herbert czy Siverberg żyje do dzisiaj. Ileż to razy moi znajomi wzgardzali tym "moim SF". A przecież SF to nie przygodowe idiotyzmy ala Stargate czy Star Trek, ale właśnie ukryte znaczenia, przenośnie, ostrzeżenia, pretekst do czegoś więcej.

No dokładnie ukryte znaczenia i przenośnie, preteksty do czegoś więcej, no tak do fantasy. Se w Sci-Fi walniemy bogiem po bandzie i mamy magie w fantasy. Na "miłość boska", nie mogę uwierzyć że ktoś to w PL kupił, wszystkie anglojęzyczne fora to wyśmiały a w PL się podoba. Wiecie co jest najlepsze ja osobiście wierze w siłę wyższą (bo nie mam więcej informacji żeby wieżyc inaczej), bo ktoś musiał cały ten świat/bajzel rozpocząć. Cała koncepcja sci-fi polega na racjonalizacji, CAŁA, wg. sci-fi niema boga(istoty absolutnej), jest tylko coś bardziej rozwiniętego niż my. Po to wymyślili SyFy, kontrapunkt dla fantasy gdzie z założenia jest magia i wszystko co nie wygodne można magią wytłumaczyć, aby ludzie mogli rozwijając swoja wyobraźnię. Jak do sci-fi dodamy boga(jako istotę absolutna do której człowiek niema co nawet startować i się równać) to klapa. Całe sci-fi umiera, bo jak mówi definicja science-fiction = naukowa fikcja, do cholery jasnej gdzie w nauce miejsce dla boga(w przypadku wierzących w boga (katolickiego) naukowców ma miejsce swoista abstrakcja, każdy może wieżyc w co chce bo generalnie wszyscy mają to w d. do momentu gdy wykonuje swoja prace)? A drugi człon czyli fikcja, ma również więcej wspólnego z wyobraźnia a nie z bogiem.

Od tysięcy lat, bogiem/magią nazywamy coś czego nie potrafimy zrozumieć/wytłumaczyć. Sci-fi jest tym co ma odpowiadać na pytania co jest dalej w świecie, skoro wszystko jest racjonalne, dokąd dążymy. A tu z "gruszki i pietruszki" mamy boga(no ja wiem że wcześniej były o tym wzmianki, ale sadziłem ze będzie do tego jakieś rozsądne wyjaśnienie. Np. na zasadzie są sobie jakieś "cosie" bardziej rozwinięte itd.) i koniec.

Użytkownik SiLenT edytował ten post 22.03.2009 - |00:15|

  • 0

Greed is eternal.


#118 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 22.03.2009 - |00:17|

Czyli co, BSG w ostatnim odcinku stała serialem FANTASY?

Zastanawiam się czy nie odczuwam czasami rodzaju złośliwej satysfakcji. Jeszcze nie dawno byłem jednym z niewielu, którzy twierdzili, że BSG nie jest prawdziwym SF. Z tego co pamiętam to ja i inwe (przepraszam jeśli kogoś zasłużonego pomijam) walczyliśmy o to z połową forum ;). W dalszym ciągu swoje zdanie podtrzymuje - BSG nie jest i nigdy nie była prawdziwym serialem SF. Natomiast jakoś nie mam problemów z zaakceptowaniem różnych związanych z tym nieścisłości, szczególnie w kontekście finału. Nie o technologię w tym serialu chodzi/chodziło.

Nie uważam natomiast, żeby BSG stało się (szczególnie w ostatnim odcinku) serialem fantasy. Dziwię się tym wszystkim, którzy robią wielkie halo wokół tego, że w końcu oficjalnie pojawił się w nim jakiś bóg i jakieś anioły. Zwróćcie uwagę na to, że tak na prawdę nigdzie nie jest powiedziane kim/czym właściwie są. Polecam stwierdzenie: "odpowiednio zaawansowana technologia jest nie do odróżnienia od magii". Warto też przytoczyć stwierdzenie Head Baltara o tym, że bóg nie lubi jak się tak o nim mówi, więc może tak na prawdę nie jest bogiem w sensie metafizycznym tylko jakimś "powernym ufokiem", ale czy na prawde jest absolutnie konieczne, żeby o tym się naocznie przekonać. Może lepiej pozostawić pole do spekulacji. Nie zapominajmy też, że część kolonistów nosiła imiona ziemskich bogów, więc jest dość prawdopodobne, że byli jako tacy traktowani w prymitywnych ludzkich społeczeństwach, pewnie tak samo nie pojęci jak Kara Thrace, Head Six i Head Baltar dla kolonistów (i nas).

Tak na marginesie - bardzo współczuję tym, którzy twierdzą, że Star Trek jest "idiotyzmem". Na prawdę jest mi was żal. To, że ktoś może nie lubieć Stargate to jeszcze jestem w stanie zrozumieć - lekka konwencja nie każdemu odpowiada, ale za wypowiadanie się z lekceważeniem o Treku (i Babylonie 5 zresztą też) powinno się dekapitować.
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#119 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 22.03.2009 - |00:22|

Tak na marginesie - bardzo współczuję tym, którzy twierdzą, że Star Trek jest "idiotyzmem". Na prawdę jest mi was żal. To, że ktoś może nie lubieć Stargate to jeszcze jestem w stanie zrozumieć - lekka konwencja nie każdemu odpowiada, ale za wypowiadanie się z lekceważeniem o Treku (i Babylonie 5 zresztą też) powinno się dekapitować.


Z tym się zgodzę, masa ludu ogląda tylko BSG i SG1 i zaraz myślą że znają się na scifi a nawet zegarka do Waltera nie wysyłali nigdy. ;)

Z tym że jednak BSG to nie jest scifi nigdy się nie zgodzę nawet w kontekście debilnej końcówki. Ron czemu nie poszedłeś na całość i nie dodałeś Lemuri i Atlantydy. :)

Użytkownik Krusty edytował ten post 22.03.2009 - |00:22|

  • 0

#120 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.03.2009 - |00:32|

Polecam stwierdzenie: "odpowiednio zaawansowana technologia jest nie do odróżnienia od magii".

No ok, ale to jest serial, jeśli twórca nam powie na początku że to jest podyktowane przez naukę, to przyjmiemy że to jest nauka, nawet jesli by się okazało, że baterie ładuje człowiek własną myślą. Ale jeśli twórca ci powie, że to magia, to przyjmniemy, że to magia a nie nauka.
Skoro twórcy określili na początku serial jako SF, to dlaczego na końcu, w ostatnim odcinku zrobił Fantasy?

A zresztą, nigdzie dalej już nie dojdziemy.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych