Odcinek 01-02 - S01E01-02 - Rising
#101
Napisano 24.07.2004 - |00:39|
#102
Napisano 24.07.2004 - |10:52|
Pomijając kilka nieścisłości oceniam odcinek na 9, jako zapowiedz dobrego serialu.
P.S. Mogli chociaż poczytać jakieś forum fanów SG1 (naprzykład nasze) to unikneli by błędów z SG1
#103
Napisano 25.07.2004 - |07:25|
Serial zapowiada się nieźle, jednak jestem sceptyczny wobec niego.
Użytkownik Zar-an edytował ten post 25.07.2004 - |11:01|
#104
Napisano 25.07.2004 - |13:07|
Co do ludzi to chyba pradawni musieli ich tam sprowadzić lub też sa ich potomkami, przodkami.
#105
Napisano 25.07.2004 - |13:42|
Dobre pytanie. Osobiście bym wolał, by to były cofnięte w rozwoju technicznym niedobitki Pradawnych pozostawione jako pożywienie. Aby to oni mieli zdolności umysłowe do zrozumienia technologii Atlantis i wykorzystania jej przeciwko Wraith.Ja mam takie pytanko? Skąd się wzieli ludzie w galaktyce Pegaz? A ze zdjęć kolejnych odcinków widac ze bedzie kika takich planet gdzie są w jakims stopniu rozwinięte cywilizacje ludzkie. Wiadomo ze Wraiths mają swoje żerowiska ludzi. Ale z kad oni są? W Stargate Sg-1 wiadomo że Gouldy transportowali ludzi z Ziemi po naszej galaktyce, ale raczej do Pegaza nie dolecieli?
Serial zapowiada się nieźle, jednak jestem sceptyczny wobec niego.
Pradawni mieliby specjalnie cechy fizjologiczne i dlatego mogli by specjalnie hodowani jako rarytas.
#106
Napisano 25.07.2004 - |18:41|
Na początek powiem tak 9.5, a teraz dlaczego...
Sam początek, drobna historia jak Pradawni opuszczają Ziemię, kogo tam widzimy, oczywiście naszą mrożonkę z "Frozen" (S06E04), przecież odrazu widać, że to Ayiana, czemu nikt tego nie zauważył
Efekty, efekty, efekty... przede wszystkim wynurzenie Atlantis, po prostu coś pięknego, naprawdę widać, że cała ta sekwencja zajęła trochę czasu grafikom, oprócz tego mamy nowy tunel podprzestrzenny (widać, że połączenie z nową wersją Wrót (Ziemia-Atlanits), powoduje, że i tak mamy nowy wygląd), do tego wszystkiego jeszcze statki w kosmosie przelatujace przez Wrota i nowa wersja przesłony
Samo Atlantis to ogromne miasto, z pewnością znajdą tam wiele ciekawych rzeczy, ale soptkają też pewne zagrożenia. W końcu jakieś statki (w sumie stateczki), puddle jumper - żabka ale sterowane umysłem a to już coś, może znajdą też coś z napędem podprzestrzennym. Jak sterowanie to oczywiście dochodzi sprawa genu pozwalającego kontrolować technologię pradawnych, fajna sprawa, tylko jak widać nie wystarczy go mieć, trzeba jeszcze chcieć
Miło, że Pradawni zostawili bazę danych z adresami Wrót, szkoda, że nie jest opisane co się znajduje na danej planecie, a może jest jeszcze zobaczymy.
Jeszcze o Wrotach, na orbicie to całkiem ciekawy pomysł, a i dźwięki w próżni... jakby ih nie było ale by się dało oszczedzić na efektach, pewnie w niektórych serialach z tego korzystają , dobrze jednak, że my mozemy coś usłyszeć, odrazu robi się przjemeniej.
Wrogowie, czyli Wraith... no Ci nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, mimo, że Ci co pilnowali całej reszczy wydawali się dość ospali, a potem walka na orbice też nie wyszła im najlepiej, ale to pewnie byli Ci co własnie wstali i byli jeszcze trochę zaspani Myślę, że kolejnej Buffy nam tu nie zrobią, a i Wraith pokażą na co ich stać, pewnie S01E20 i S02E01 zapewni nam sporo wrażeń z ich udziałem.
Teraz może coś o humorze (nie czuje jak się rymuje ), było kilka tekstów odrazu widać, że uśmiech na twarzy będzie nam towarzyszył od czasu do czasu.
Miło, że mamy wielonarodowościową ekipę, brak Polaków, a może gdzieś tam jest jakaś sprzątaczka albo coś, poczekamy zobaczymy, jestem dobrej myśli.
Nawiazanie do korzeni, czyli SG-1 w postaci Jack'a i Daniel'a, tylko Jackson mógł wpaść na to gdzie mają iść i jeszcze to jak chciał przejść z grupą Atlantis, a Jack tylko "No.", "No." Do tego mamy dr MacKey'a, który jak widać wyrobił się po pracy w Rosji.
Teyla... nice very nice, Sam młodsza się nie robi (w tym roku już 39 lat jej stuknie), więc miło zawiesić na kimś oko, a i nowa dr Weir niczego sobie (czy to nie jest seksistowska uwaga, nie chyba nie ). Ale tak naprawdę to obie panie dobrze rokują na przyszłość
W sumie powiem tak, o pozytywnych aspektach sprawy mógłbym jeszcze pisać i pisać, ale za coś trzeba odjąć te 0.5...
A więc krótko, 2 wraźne błędy, jak byli na planecie i nastąpił atak Wraith, czemu DHD było w innym miejscu, niż kiedy przychodzili, a potem to nawet M.A.L.P.'a gdzieś wcięło... Do tego jeszcze jak Sheppard strzelał do tej ręki, tylko 2 razy trafił w samo przedramie, gdzie reszta kul, bo na pisaku nie było śladów. Ale się czepiam co nie Po prostu było kilka drobiazgów tu i tam, więc 9.5 wydaje się jak najbardziej sprawiedliwe.
#107
Napisano 26.07.2004 - |12:23|
Potrzebujemy Zee Pee Em,żeby zasilić wrota.
- Co?
- ZPM.
- Jest Kanadyjczykiem.
- Współczuję.
Zero Point Module.Moduł energii punktu zerowego.Źródło mocy Pradawnych,które sprowadził pan z Paklarush Taonas,które teraz zasila broń w placówce.Ustaliłem, że generuje niewyobrażalną moc
z energii próżniowej czerpanej z fragmentu podprzestrzeni.
-Zmarnowałeś doskonałe wyjaśnienie
I w tym momencie leżałem na podłodze
Mam nadzieje że cała reszta będzie rownie dobra!!
#108
Napisano 26.07.2004 - |12:34|
To na pewno dobre tłumacznenie?- Jest Kanadyjczykiem.
- Współczuję.
Po angielsku brzmi to tak
Mi się wydawało ze Jack powiedział "przepraszam" za to że nie zrozumiał. Dlatego też MacKay nie oburzył się, nie było widać żadnej reakcji na taką obelgę (wyśmiewanie się z narodowości) i postanowił wytłumaczyć sprawę dokładniej uwzględniając szczegóły techniczne..-He's a... he's Canadian
- I'm sorry
#109
Napisano 28.07.2004 - |19:44|
Podobieństwa:
- Wybieranie nosicieli dla Goauld - Wybieranie kolejnego dania dla Wreith
- kartusze z Abydos - podziemia na Athos
- sprowadzenie uciekinierow na Ziemie - sprowadzenie ich do Atlantis
- podobna atmosfera biesiadowania na Abydos i Athos
(muszę oglądnąc jeszcze raz, to coś dopiszę, bo wyszło mi z głowy, ale podczas oglądania 1x01-02 miałem stale skojarzenie do Children of Goods.
Przy okazji, te zarzuty, że Sheppard i spółka weszli do siedziby Wreith jak do siebie - trzeba zapisać na karb zaskoczenia (o tu kolejne podobieństwo do Gould), Wreith rzadzą w galaktyce niezagrożeni, jak Goauld - nie mają potrzeby zamykać mieszkań na klucz, bo nikt a nikt nie poważy się ich zaatakować, no chyba, że... (ironia) gdzieś w pobliżu pojawią sie Amerykanie.
Asen
#110
Napisano 28.07.2004 - |22:18|
To na pewno dobre tłumacznenie?
Mi się wydawało ze Jack powiedział "przepraszam" za to że nie zrozumiał. Dlatego też MacKay nie oburzył się, nie było widać żadnej reakcji na taką obelgę (wyśmiewanie się z narodowości) i postanowił wytłumaczyć sprawę dokładniej uwzględniając szczegóły techniczne..
To roznie mozna tlumaczyc. Generalnie Amerykanie uwielbiaja sie nabijac z Kanadyjczykow uwazajac ich za mowiac ogladnie wiesniakow.
I niby serial krecony w Kanadzie ale glowny widz oglada w US. Stad tez te ciagle (potem tez scena z Sheppardem odnosnie hokeja i futbolu amerykanskiego) naigrywanie sie z Kanadyjczykow. A ze McKay jest tylko jeden i robi za glupka - to tlumaczenie jest po mojemu poprawne.
Og
#111
Napisano 29.07.2004 - |21:43|
To na pewno dobre tłumacznenie?
Tłumaczenie jest dobre. Amerykanie by wyrazic swoje współczucie z powodu jakiejs przykrej sytuacji - mowią własnie "I'm sorry" - skrót "i'm sorry to hear that" na przykład - przykro mi to słyszec etc.
I choc samo współczucie to sympathy to tłumaczene jest jak najbardziej pawidłowe i w tym momencie pokladalem sie ze smiechu.
Notabene to witam wszystkich po mojej baaaaaardzo długiej nie obecnosci - ale zostalem magazynierem tzn mgr . Teraz nie wiem od czeo zaczac bo stanalem gdziesn na 6 cos a i pisac malo bo wszytsko powiedziane juz
Co do SGA to mam mieszne uczucia - bedzie mi brakowalo humoru RDA wel butelka wina, homer simpson, czy window of oportunity . Jednak parę smaczków pozwala stwierdzic zę bedzie wiecej gagów i nawiązana do kultury współczesnej - wel "im from galaxy far away" (czytajac watek mialem nadzieję ze nikt nie zauważył teego nawiązania do SW, ale jednak )
Ekipa ok ale jakos tak aktorzy sztywni myślę ze się rozkręcą szybko
Wraith jakos mi nie przypadli do gustu wampiry? Żywiace sie energia ludzi juz lepsi byli gouldowie jako pasożyty. Osobiśćie mialem podczas ogladania , na wiesc ze Pradawni z nimi przegrywali i ze sie przenosili niemal jak szrancza zdobywajac kolejne i niszczac je (widzac także dwa darty wylatujące z wrót) ze obcy będą podobni do Ree'too, badź do robali ze starship troopers. Cos w rodzaju takiej zarazy roju, whatewer w kazdym badz razie nie wygladający jak siksy na dyskotekach z nałozonym kilogramem makijazu
No nic może sie to ladnie rozwinie
Pozdro
Użytkownik Thadeus edytował ten post 29.07.2004 - |21:47|
#112
Napisano 30.07.2004 - |07:58|
Tak tylko teoretycznie mówię:Amerykanie by wyrazic swoje współczucie z powodu jakiejs przykrej sytuacji - mowią własnie "I'm sorry" - skrót "i'm sorry to hear that"
A jakby Amerykanin skrócił coś takiego... "I'm sorry. I don't understand.". Ponownie mówię że MacKay nawet się nie skrzywił na komentarz Jack'a (owszem można byłoby to tłumaczyć respektem wobec stopnia generała, jednak jakoś podczas odcinka 48 Hours tego respektu na koniec nie okazywał). Druga sprawa: w 1x03 było poruszona sprawa że Sheppard (amerykanin) nie uważa by hokej był męską grą. Z tego co wiem Jack lubi hokej, a nawet raz zaprosił Teal'ca na mecz. Także grywał w hokej uliczny razem z Kowalskim. Możliwe że Jack jest Amerykaninem jednak wątpię by posiadał ten sterotyp patrzenia na Kandayjczyków jak na "wieśniaków". Po trzecie sprawa nie jest do końca jasna bo historii Jacka dobrze nie znamy, ale raz zostało wspomniane że urodził się w Chicago, a w odcinku "Cold Lazarus" że jest Irlandczykiem!
Po czwarte próbowałem znaleźć jakiś komentarz zagraniczny co do tego fragmentu i reakcji Jack'a. Nawet nikt nie wymienił tego jako śmieszne... Jednak szukać będę dalej.... z nadzieją że jak to wspomnę to może ktoś inny znajdzie
#113
Napisano 02.08.2004 - |07:27|
P.S.Zauważyliście,że Marschal Sumner przypominał trochę terminatora T-1000,czyli Roberta Patricka??
#114
Napisano 02.08.2004 - |09:05|
eh moje lacze :/
hm troche off topic ale chcialbym poruszyc watek 'fizyki' ogolnie w serialu
piszecie ze ZPM (zero point module) – źródło energii pobierające energię z podprzestrzeni
skoro czerpie energie z podprzestrzeni to na logike to nie bateria ale cos ala urzadzenie do free energy ktore bierze energie _zawsze_ a nie rodzaj bateryjki
swoja droga idac tym tropem dr jan pajak i jego koncept dipolarnej grawitacji (swiat - przeciwswiat)
jasno mowi np o baterii telekinetycznej lub komorze oscylacyjnej ktora jest ogromnym zrodlem energii ktora pobiera ja z przeciwswiata
druga rzecza, ktora mnie ciekawi ogladajac jeszce sg1 to statki gouldow w ksztalcie piramid
wg badan dr pajaka tez np 'interfejs rozpoznawania mysli' moze robic jako bateria i jako czytnik mysli ale wszystko jest w ksztalcie piramidy, 'obcy' w 'realnym u nas swiecie' czesto rowniez maja wiele 'urzadzen' ponoc w ksztalcie piramid
hehe zamieszalem ale szczerze polecam zapoznac sie z pracami dr pajaka
coraz czesciej tez mam chora faze ze to nie jest tylko serial ;P
pamietacie odcinek gdzie sg1 bylo na planie serialu worm extreme....
hehe juz 18.1% rising
Użytkownik aljen edytował ten post 02.08.2004 - |11:23|
#115
Napisano 03.08.2004 - |10:31|
ps. czy ten gosc co ogladal kasete z pozegnalna Dr Weir to niebyl przypadkiem jeden z tolanczykow
#116
Napisano 03.08.2004 - |10:33|
Tak to ten, Weir ma chłopaka-tollańczyka, cudem uratowanego ze zniszczonej Tollany. A ja się zastanawiam nad karą za pytania o to samo po 100 razy. Co ty na to?ps. czy ten gosc co ogladal kasete z pozegnalna Dr Weir to niebyl przypadkiem jeden z tolanczykow
#117
Napisano 03.08.2004 - |16:45|
#118
Napisano 06.08.2004 - |00:43|
W zasadzie mialem tylko jedno duze "ale" co do pilotarzowego odcinka, lecz by sie nie powtarzac wolalem poczytac wpierw wasza dyskusje i przy okazji nazbieralo mi sie wiecej watpliwosci/komentarzy.
1. Ale po kolei. Nie daje mi spokoju sprawa ZPM. Wielokrotnie jest o tym mowa w serialu ze obrona przed Anubisem wyczerpala bateryjke, w pozniejszych odcinkach SG1 jest to podtrzymane ze nie mamy jak zasilic Outpostu na Antarktydzie. Zatem skad w tym czasie wzieli naladowanego ZPM (widac ze swieci sie tak samo jak ten za pierwszym razem co go O'Neil znalazl, nie zas jak ten "nasz" pusty w Outposcie ktorego nim zastapil) Czy zatem timeline SGA odpowiada SG1 w 8 sezonie czy dzieje sie moze pozniej. Gdzies padly komentarze ze nawiaza polaczenie z ziemia w pozniejszych odcinkach. Niejasne to jest dla mnie, skad mieli dzialajaca baterie.
2. Bardzo zaluje ze Marshall Sumner byl tylko guest star, wspanialy aktor, swietnie zagral typowego wojskowego ("ok peaple let's move out"). Wielka strata.
Komentarz kogos tam wczesniej w dyskusji ze jego aktorstwo bylo slabe potwierdza tylko ze o aktorstwie nic nie wiesz ;-P
3. Natomiast strasznie mnie drazni pojawienie sie aktora grajacego wczesniej Tolanina, nie wracal bym do tego gdyby znowu nie czyis komentarz ze jest to uklon tworcow w strone fanow. Coz za bezsensowna argumentacja. Niby jaki uklon ? Sorry ale nie lapie na czym on ma polegac. Dla mnie osobiscie to byl to maly policzek, odebralem to jako jako zlekcewazenie widza, ze moze sie nie polapia. Moze to tylko ja ale nie lubie recyclingu aktorow grajacych kilka rol niezwiazanych ze soba.
4. Co do natychmiastowego zatrzymania sie "zabki" to wydaje mi sie ze to zasluga miasta a nie samego stateczku. W koncu wiemy ze miasto bylo centrum operacyjnym pradawnych z ktorych regularnie startowaly i wracaly stateczki wiec na pewno przygotowali sie na ewentualnosc ze ktorys moze sie za bardzo rozpedzic wlatujac w tunel z drugiej strony. Dlatego zbudowali mechanizmy naglego ich zatrzymania (jak linie hamujace na lotniskowcach). Naturalna dla mnie sprawa. Sam proces przygotowania do startu (przeniesienie z hangaru do pomieszczenia wrot) wyglada mi na funkcje sprawowana przez miasto, ale moze to zboczenie babilonowe heheh.
5. Troche za szybko jak dla mnie dzieja sie rzeczy na ziemi, Daniel w 5 minut zatrybil adres gdzie udali sie pradawni. Mogli troszeczke rozciagnac ten watek, wiem wiem nie to mialo byc istota tego odcinka ale mimo wszystko troche mnie to na poczatku zrazilo i nie moglem sie przez wczuc w klimat. Dopiero spora ekipa ludzi krzatajaca sie przy wrotach i patetyczna przemowa Weir pozwolila mi sie na nowa wciagnac.
6. Brakuje mi tu konsultacji z Asgardem w kwesti otwierania korytarzy z 8 symbolami (zasilanie wrot) Ale jak juz ktos slusznie zauwazyl moze chcielismy wszystkie znaleziska zgarnac dla siebie ;-)
Zas co do samego zasilania wrot ZPM, juz wczesniej otwieralismy korytarze do innych galaktyk. O'Neil i Carter potrafili polaczyc sie z Asgardem za pomoca bateryjki ze Staffa. Od tego czasu weszlismy w posiadanie reaktorow Naquadah wiec calkowicie nie zgadam sie ze zdaniem Jacksona jakoby nie bylo innego sposobu.
Moze i Pegaz jest bardziej oddalony, ale i tak cala teoria biletu w jedna strone wydaje mi sie mocno naciagana. No dobra, musze to zaakceptowac ze sa odcieci od Ziemi i zdani tylko na siebie. Niech tak bedzie.
7. Troche tez nie do konca przekonuje mnie tlumaczenie ze Carter nie mogla sie pojawic w SGA bo to inny serial. McKay i Weir tez nie sa postaciami filmowymi. No ale nie znamy szczegolow jej kontraktu. Mowilem juz ze jej tu baaardzo brakuje ?
8. Moglby mi ktos jeszcze raz wyjasnic jak to bylo z ta chronologia ?? Pradawni wystartowali z Ziemi gdy juz skonczyli robote w naszej galaktyce i polecieli do nastepnej (Pegaz, a po drodze moze jeszcze zachaczyli o jakies inne) gdzie napotkali na smiertelnego wroga ktorego sie niespodziewali ??? Czy tak ?
ps I juz ostatnia sprawa na temat forum i sondy. Fajna rzecz ale dlaczego nie ma sredniej tylko rozklad glosow. Chcialbym wiedziec jaka srednia uzyskal odcinek w glosowaniu, chyba ze cos przegapilem to przepraszam ;-)
Pozdro
#119
Napisano 11.08.2004 - |16:21|
Wszystko robi wielkie wrażenie i niech już tak pozostanie do końca.
Dałem 9 trochę na kredyt, ale napewno z czasem zasłuzą.
Pzd
#120
Napisano 12.08.2004 - |17:58|
Bardzo miło jest zacząć wszystko od początku.Nowa baza, nowa załoga, nowe wyzwania.
Wszystko robi wielkie wrażenie i niech już tak pozostanie do końca.
Dałem 9 trochę na kredyt, ale napewno z czasem zasłuzą.
Nowy dowódca, nowy superbohater, nowe wrota. A jednak podobne, wiemy co to przysłona, Pradawni albo tłumiki inercyjne. Nie jestem pewien jak jest z czasem (gdzies czytałem że Atlantis zaczyna się po 8. sezonie SG-1), ale wyświetlanie równoległe bardzo mi się podoba. Jak alternatywna historia, w zasadzie na tych samych motywach.
Nowi wrogowie robią wrażenie - bez dyskusji. Aktorka grająca Teylę nie zachwyciła mnie w "Lowdown", ale po tym odcinku jest juz w porządku. Partner dr Weir rzuca się oczywiście w oczy, że już był taki... to faktycznie głupota.
Moja ocena - 9, chociaż przy takim odcinku trudno zastosować skalę, nawet po obejrzeniu czterech kolejnych.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych