196 odpowiedzi w tym temacie

[Jonasz]

Zastanawia mnie to, że posiadając umiejętność podrózy w czasie i przestrzeni Ben nie może zmienić przeszłości i nie uratuje Alex (lub w ogóle nie dopuści do tego by ludzie Widmore'a nie dostali się na wyspę)?

Ben nie "takiej" umiejętności podróży w czasie. Zresztą, nie jest to podróż w czasie, lecz różnica czasowa pomiędzy Wyspą w Realem. Prawdopodobnie zresztą niewielka, lub fluktująca. Nie wiemy kiedy Ben opscił Wyspę. Pewnie miesiące po ucieczce Oceanic 6. O tym pewnie dowiemy sie w sezonie 5.

[kylsonn]

Zastanawia mnie to, że posiadając umiejętność podrózy w czasie i przestrzeni Ben nie może zmienić przeszłości i nie uratuje Alex (lub w ogóle nie dopuści do tego by ludzie Widmore'a nie dostali się na wyspę)?

"You can't change the future" - Daniel Faraday
Pytasz o przeszłość, ale w tym przypadku to jedno i to samo.

[matti4583]

Nie wiem czy ktos zauważył jakie liczby wpisała Alex na słupie? 16 23, znowu te liczby

[MAF]

Zauważyliście jak paruje zimowa kurtka Bena?

[Grzebul]

True, wygląda na to, że dosłownie przed chwilą był w miejscu bardzo zimnym..

[Jonasz]

True, wygląda na to, że dosłownie przed chwilą był w miejscu bardzo zimnym..

Moze droga - tunel pzrestzrenno-czasowy jest zimny.

[XYZ]

Może to Wildmor znalazł pierwszy wyspę. Potem wkroczyła tam DHARMA. Doszło do konfliktu między Dharmą a ludźmi Wildmora. Dzięki Benowi Dharma przegrała. A Ben z czasem odciął się od Wildmora.

Co do dziwnych akcji typu Sayera i kul które się go nie imają to wcześniej też były takie akcję. Olejcie je i tyle.

[dOmEn177]

Warto też pamiętać że Ban gdy znalazł sie na pustyni miał rane na ramieniu. Może w wyniku bójki na wyspie?
I przez to musiał uciekać z wyspy?

[Teoria spiskowa]

True, wygląda na to, że dosłownie przed chwilą był w miejscu bardzo zimnym..

Ja myślę, że to ma związek z tym:

http://pl.lostpedia....acja_nasłuchowa

[kuruku]

Ben nie "takiej" umiejętności podróży w czasie. Zresztą, nie jest to podróż w czasie, lecz różnica czasowa pomiędzy Wyspą w Realem. Prawdopodobnie zresztą niewielka, lub fluktująca. Nie wiemy kiedy Ben opscił Wyspę. Pewnie miesiące po ucieczce Oceanic 6. O tym pewnie dowiemy sie w sezonie 5.

Nie ma żadnej różnicy pomiędzy wyspą, a resztą świata. Wokół wyspy znajduje się jedynie pole/tunel czasoprzestrzenny w którym dochodzi do załamania. Do tego w różnych miejscach inaczej się załamuje ( bezpieczny kurs ), pewnie Black Rock znalazł się w punkcie gdzie krzywa przyniosła go sporo w przyszłość. Według mojej teorii tunel zmienia swoje położenie co jakiś czas, lub po spełnieniu jakiegoś warunku, dlatego ciężko odnaleść wyspę, która znajduje się w innym wymiarze, a tylko tunel, który jest łącznikiem, zmienia swoje położenie na ziemi. Aktualnie znajduje się tam gdzie zawitał frachtowiec. Pewnie pod koniec sezonu zmieni położenie i znowu trzeba będzie go szukać.
Gdzieś na wyspie jest pewnie stacja, w której bada się te zaburzenia, może nawet opanowali tam w pewnym stopniu te zjawisko, dzięki czemu inni wiedzieli zawsze jak trafić na wyspę.

[Lobo]

Zastanawia mnie to, że posiadając umiejętność podrózy w czasie i przestrzeni Ben nie może zmienić przeszłości i nie uratuje Alex (lub w ogóle nie dopuści do tego by ludzie Widmore'a nie dostali się na wyspę)?

zgodnie z założeniami losta nie można zapobiec czyjejś śmierci .Tak jak mówiła babcia do desmonda podczas jego pierwszej podróży w czasie.Wszechswiat ma niby jakiś mechanizm samonaprawy.Nie zastrzelił by jej (czy inaczej ben by ja uratował) , na 2 dzien walnoł by w nią piorun etc. tak jak to było z ratowaniem charlego.

A słowa bena "he changed the rules" mam dziwne przeczucie, że się właśnie do tego typu reguł odnoszą.Napewno zanim sie popsztykali nie ustalili "ok wolna amerykanka ale nie zabijamy rodziny przeciwnika".Myśle że w przyszłości jaka ben znał miała przerzyć jednak coś - ktoś(widmore) to zmienił.

[Asignion]

dlatego ciężko odnaleść wyspę, która znajduje się w innym wymiarze

Sugerujesz, że zwykłym telefonem satelitarnym można się dodzwonić do innego wymiaru?
Sugerujesz, że za pomocą telefonu satelitarnego można ustalić czyjąś pozycję w innym wymiarze, pomimo tego, że nie ma tam satelit GPS?

[Curacao]

Jak Jack zawołał do siebie na chwilę Bernarda... czyżby motyw z morse'em to był spisek zaplanowany przez Jacka i Bernarda w celu zdemaskowania Faradaya?

bardzo ciekawa uwaga. O co chodzi w tej scenie?

[kuruku]

Sugerujesz, że zwykłym telefonem satelitarnym można się dodzwonić do innego wymiaru?
Sugerujesz, że za pomocą telefonu satelitarnego można ustalić czyjąś pozycję w innym wymiarze, pomimo tego, że nie ma tam satelit GPS?

Można, jeśli sygnał odpowiednio skieruje się w stronę tunelu, gdzie możliwe jest swobodne przejście. Sygnał przejdzie wtedy na drugą stronę, bez zakłóceń. Dlatego możliwa jest bezpieczna komunikacja między wyspą, a światem.

[Lobo]

wiesz wogule na czym polega telefon satelitarny? to nie cb radio, łączy sie przez satelite a nie bezposrednio dlatego nazywa sie satelitarny.Nie było jakich kolwiek przesłanek o innych wymiarach w loście(zresztą pojęcie nie jest scisłe jakie masz wymiary na myśli przestrzenne?inne równolegle istniejące rzeczywistości?czy może wymiary typu X czy Q z filmów fantastyczno naukowych klasy B gdzie księrzyć jest z sera?).I puki co nic by nie wnosiły a raczej komplikowały wszystko.

[Teoria spiskowa]

bardzo ciekawa uwaga. O co chodzi w tej scenie?

Widać, że Daniel i Charlotte dziwnie się zachowują więc jack'a pewnie coś tknęło.

[kuruku]

wiesz wogule na czym polega telefon satelitarny? to nie cb radio, łączy sie przez satelite a nie bezposrednio dlatego nazywa sie satelitarny.Nie było jakich kolwiek przesłanek o innych wymiarach w loście(zresztą pojęcie nie jest scisłe jakie masz wymiary na myśli przestrzenne?inne równolegle istniejące rzeczywistości?czy może wymiary typu X czy Q z filmów fantastyczno naukowych klasy B gdzie księrzyć jest z sera?).I puki co nic by nie wnosiły a raczej komplikowały wszystko.

Dalej nie widzę problemu, żeby można było połączyć się satelitarnie. Sygnał wychodzi z poza wyspy, przez "tunel" i dociera do satelity. A sam wymiar może i powinienem dać w cudzysłów. Chodzi mi po prostu, że nie da się zlokalizować wyspy na ziemi. Jedynym łącznikiem jest "tunel", który się przemieszcza. Dlatego taki problem jest ze znalezieniem wyspy.

To jedna z moich teorii i tylko tyle. Przekonamy się w przyszłości, jak jest naprawdę.

[Asignion]

Można, jeśli sygnał odpowiednio skieruje się w stronę tunelu, gdzie możliwe jest swobodne przejście. Sygnał przejdzie wtedy na drugą stronę, bez zakłóceń. Dlatego możliwa jest bezpieczna komunikacja między wyspą, a światem.

Sęk w tym, że satelita, który wzmacnia i przekazuje dalej sygnał z telefonu satelitarnego nie "kieruje go odpowiednio w kierunku tunelu czasoprzestrzennego". Satelita po prostu obejmuje swoim zasięgiem działania (odbiór i nadawanie) pewien obszar i to wszystko. Nie jest przystosowany do współpracy z tunelami czasoprzestrzennymi. To samo dotyczy satelit GPS.

Może jednak w następnej generacji satelit telekomunikacyjnych projektanci uwzględnią taką opcję.

[Jonasz]

Może jednak w następnej generacji satelit telekomunikacyjnych projektanci uwzględnią taką opcję.

Pod warunkiem, ze ci projektatnci ogladaja Lost (prawdopodobne) i czytaja nasze forum (juz zupelnie nie)

[kuruku]

Sęk w tym, że satelita, który wzmacnia i przekazuje dalej sygnał z telefonu satelitarnego nie "kieruje go odpowiednio w kierunku tunelu czasoprzestrzennego". Satelita po prostu obejmuje swoim zasięgiem działania (odbiór i nadawanie) pewien obszar i to wszystko. Nie jest przystosowany do współpracy z tunelami czasoprzestrzennymi. To samo dotyczy satelit GPS.

Może jednak w następnej generacji satelit telekomunikacyjnych projektanci uwzględnią taką opcję.

Wiem o co Ci chodzi. Moje wyobrażenie miejsca przez które przechodziłby ten sygnał jest trochę inne chyba niż myślisz.
Myślałem właśnie o sporej przestrzeni, może nawet obejmującej całą wyspę. To miała by być spora dziura, która byłaby swobodnym przejściem między wyspą, a światem ( np. na niebie ). Czy możliwa fizycznie w tunelach czasoprzestrzennych? Może i nie, ale to wszystko to fizyka teoretyczna. Dopóki nie poznamy tych zjawisk doświadczalnie, można sobie gdybać, a scenarzyści filmowi mogą wymyślać co im do głowy przyjdzie.