Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 064 - S03E17 - Catch-22


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
218 odpowiedzi w tym temacie

#81 Fable

Fable

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 19.04.2007 - |20:37|

To co napisałem. Epizod dobrze zrealizowany. Dobry montaz. W szczególnosci finałowa scena, gdzie ratowanie spadochroniarki przepltane jest scanami spotkania Desmonda z Penny. To majstersztyk. Fajne zdjęcia. Dobre aktorstwo. Scena przechodzi ze sceny bez zgrzytów. Stale wzrastające napięcie. Elementy chumorystyczne. Dobrze napisane dialogi (rozmowa Charliego z Hurleyem na temat superbohaterów przepiękna). Nie wspomnę już o znakomitej retrospekcji Desmonda. Takie epizody trafiają do wyrobionej publicznosci i pracują na popularnośc serialu.

Czyli dla ciebie wyznacznikiem dobrego filmu jest dobry montaż i jedna scena z całego filmu ? Bez obrazy, ale na nic te zachwyty nad jakością realizacji, kiedy fabuła kuleje.

Tymczasem polecam ci serial "Dexter", który naprawdę można nazwać majstersztykiem - świetny w każdym calu. Tylko 12 odcinków i żadnego przedłużania; sam konkret. Lost i PB się nie umywają.
  • 0

#82 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 19.04.2007 - |20:49|

Czyli dla ciebie wyznacznikiem dobrego filmu jest dobry montaż i jedna scena z całego filmu ? Bez obrazy, ale na nic te zachwyty nad jakością realizacji, kiedy fabuła kuleje.

Tymczasem polecam ci serial "Dexter", który naprawdę można nazwać majstersztykiem - świetny w każdym calu. Tylko 12 odcinków i żadnego przedłużania; sam konkret. Lost i PB się nie umywają.


Przeczytaj jeszcze raz dobrze tego posta Jonasza. Czy tam pisze tylko o montażu? chyba nie tylko...
  • 0

#83 Picket

Picket

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 133 postów
  • MiastoMazowsze

Napisano 19.04.2007 - |21:00|

Odcinek słaby moim zdaniem naprawdę za mało akcji, a z regóły nie mam nic przeciwko romantycznym powrotom z wioski innych itp. ale tu zbyt się ciągneło. No i po co mówili, że Juliet jest szpiegiem teraz będzie właśnie nie tak ciekawie jak mogło by być. Mogli zrobić tak jak z Henrym Gealem, długo ciągneli niepewne pochodzenie tej osoby. Za to podobało mi się zakonczenie. To niestety drugi odcinek z Desmondem w roli głównej który mi się nie podobał, ale daje mu 8 z minusem na 10.
  • 0

#84 Azazell

Azazell

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 477 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 19.04.2007 - |21:22|

Jacob być może dlatego jest taki wszechmocny, bo udało mu się najlepiej zgłębić tajemnicę Wyspy, dzięki czemu posiadł ogromną moc.



Jacob ma moc ? niby jaką ? :huh: :huh: o co tu kaman?
  • 0
[size=1]10.0 - Friends, Stargate SG-1, X-Files
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island

#85 Fable

Fable

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 19.04.2007 - |21:51|

Przeczytaj jeszcze raz dobrze tego posta Jonasza. Czy tam pisze tylko o montażu? chyba nie tylko...

Pisze o rzeczach, które nie mają znaczenia, kiedy pomysłów brak. Takie 40 minut można poświęcić raz, drugi, trzeci, a nie cały sezon czy nawet dwa.
  • 0

#86 Yona

Yona

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 19.04.2007 - |21:52|

Jacob uzdrowił Rachel (prawdopodobnie).
Chyba, że Ben sfingował dokumenty, w co wątpię.
  • 0

#87 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 19.04.2007 - |22:00|

tylko akcja i akcja. mi tam się odcinek podobał. świetny początek i retrospekcje, na plaży też ciekawie. no i już wiemy że Penny zaczęła działać

Użytkownik confidence man edytował ten post 19.04.2007 - |22:01|

  • 0

#88 kmietas

kmietas

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 19.04.2007 - |22:05|

Pisze o rzeczach, które nie mają znaczenia, kiedy pomysłów brak. Takie 40 minut można poświęcić raz, drugi, trzeci, a nie cały sezon czy nawet dwa.


Nie mozna powiedziec ze te rzeczy nie maja znaczenia poniewaz gdyby pomysl byl dobry a aktorstwo i inne rzeczy do d**y to wiekszosci by sie nie podobalo.
  • 0

#89 strawberry

strawberry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 19.04.2007 - |22:29|

witam,
mi się odcinek podobał nawet bardzo, bo lubię Desmonda :)

wracając do wizji Desmonda i gdybań co by było gdyby Charlie zginął to są one troszkę bez sensu.
Desmont wiedział, że Charlie przeżyje, przecież w jego wizji na samym początku odcinka Charlie trzyma z Jinem i Hugo czaszę spadachronu... czyli żyje :)
  • 0
pozdrawiam wszystkich - strawberry

#90 Mumin

Mumin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoGórny Ślonsk

Napisano 19.04.2007 - |23:18|

Witam :) . Odcinek nienajlepszy :/ . Taki jakiś niedorobiony :/ . Daje 5,5/10. Na plus ciekawe retrospekcje. Poznajemy przeszłość Desa przed poznaniem Pen i pierwsze ich spotkanie. Na wyspie ogólnie nudno :/ . Jedyne co na ciekawe to dylemat: czy pozwoli zginąć Charliemu czy nie??? Jak wiemy- nie pozwolił. Czyżby za cenę utraty na zawsze Pen??? Nie sądze. Moim zdaniem ona jest wyspie, uratowała się z katastrofy i wkrótce ją zobaczymy. Znowu powraca moty Jack-Kate-Swayer. Seks jaki dziś uprawiała z Sawyerem był efektem jej zazdrości o Jacka. Widze kilka możliwości rozwiązana tego problemu:
1) Kate ginie i godzi obu gentelmenów :D
2) któryś z tandemu Jack-Sawyer ginie i wtedy Kaśka nie ma wyboru :D
3) Kate wybiera Jacka
Nie chce mi sie wierzyć, że Jack bedzie z Juliet, albo, że Kate ostatecznie wybierze Sawyera. Oby też nie zrobiła tego drugiego... Na koniec drobna prośba nie wypisujecie nawet czyje retrospekcje będą w następnym odcinku. Dla mnie jest to spoiler. Lostów oglądać zacząlem późno- dopiero od mmentu ich emisij na TVP1. Wtedy nawet nie wiedziałe, że są tak znanym seriale. Miałem istne Tabula Rasa przed następnym odcinkiem i tak zdecydowanie najlepiej mi się oglądało :) . Pozdrawiam :) .
  • 0

#91 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 20.04.2007 - |02:23|

Odcinek żenujący. Po ostatnich retro Desmonda spodziewałem się więcej niż upicia się winem w furcie klasztornej. Na początku serialu można było łatwo przewidzieć, że to tylko wizja Desa. Na plaży oczywiście znów nic się nie dzieje - Kate w rozterce pomiędzy Jackiem i Sawyerem - ale mi wiadomość. Niektórzy mówią, że twórcy poszaleli ze śmiałością - gdzie tam, obejrzyjcie sobie jeden odcinek Carnivale - tam dopiero szaleją!

Wyprawa w poszukiwaniu spadochroniarki - nic specjalnie interesującego. Szkoda, że to nie Penny - mogłoby być ciekawiej. jestem na 99% pewien że od tej dziewczyny nic się nie dowiedzą. Może nie mówi nawet po angielsku, jeśli mówi to pewnie nic nie będzie pamiętać, a jeśli będzie coś pamiętać, to nie będzie chciała powiedzieć, a jeśli już coś powie, to lostowiczom będzie to jak zwykle luźno zwisać. Oczywiście telefon satelitarny się wyładował (ciekawe że tak szybko) i kolejna szansa na kontakt ze światem zewnętrznym prysła.

Przerażające jest to, że złapałem się na tym, iż oglądam Losta głównie dla fajnych tekstów Sawyera i Hugo. Gdzie się podział ten suspens, tajemnica, odkrywanie i wyjaśnianie wątków? Lost sięga już prawie dna i gdyby nie szczypta autoironii i mimo wszystko znakomita gra aktorów chyba bym spisał go na straty.

Odcinkowi daję 2 na 10. Nic się nie wyjaśniło, nie pojawiła się żadna tajemnica, zabrakło akcji, suspensu, nastąpiło przedramatyzowanie, miałkość fabuły i wszechogarniająca nuda. 1 punkcik za tekst Sawyera o 108 minutach i ping-pongu i 1 za cudowny szkocki akcent Ruth i Desa.

P.S. Żeby nie było, jestem wielkim miłośnikiem Losta i serce mi się kraje, gdy patrzę, co się dzieje z jednym z moich ulubionych seriali.
  • 0

#92 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 20.04.2007 - |04:38|

Z drugiej strony Wyspa ma własne pomysły na kreowanie świata. Dlatego dała Desmondowi dar widzenia przyszłości. Daje do zrozumienia Desmondowi, że jeśli wypełni jego wolę to otrzyma w zamian nagrodę. Des się nie zgodził i dlatego zamiast Penny "otrzymał" Naomi.

To nie mechanika kwantowa. Spadła jakaś latynoska, i była by latynoska bez wzgędu na to co zrobił by Desmond. A Desmond może się cieszyć, że nie poświęcił Charliego. No chyba, że wyspa przewidziała, że Desmond uratuje Charliego i jeszcze przed wylotem do helikoptera wsiadła latynoska. Aczkolwiek myślę, że jest to bardziej prozaiczna. Po prostu Penny nie umiała by latać. Nie chciała by też skakać (niebezpieczna zabawa, można się powiesić). Miała kasę wysłała kogoś innego, tak jak sama nie siedziała w bazie i czekała na anomalię.

Albo to kolejna porzucona narzeczona Desmonda... :)
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#93 Blah

Blah

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 372 postów

Napisano 20.04.2007 - |04:51|

Uhm imo tu nie chodzilo o dylemat " jak charlie zginie to bedzie penn, a jak przezyje to bedzie kto inny". Tu chodzilo o taka mozliwosc ze po smierci charliego poszli w jakies miejsce gdzie znalezli spadochroniarza(tak jak w wizjii). Jest mozliwosc ze gdyby charlie przezyl to potoczyloby sie to inaczej i mogliby pojsc w inna strone itp.
I to byl wlasnie dylemat Desa. Co jezeli odnajda spadochroniarza o t ekilka sekund pozniej i mu sie umrze w tym czasie.
  • 0

#94 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 20.04.2007 - |05:33|

Moim zdaniem ona jest wyspie, uratowała się z katastrofy i wkrótce ją zobaczymy.


Z jakiej katastrofy??? Tego helikoptera???

Znowu powraca moty Jack-Kate-Swayer. Seks jaki dziś uprawiała z Sawyerem był efektem jej zazdrości o Jacka. Widze kilka możliwości rozwiązana tego problemu:
1) Kate ginie i godzi obu gentelmenów :D
2) któryś z tandemu Jack-Sawyer ginie i wtedy Kaśka nie ma wyboru :D
3) Kate wybiera Jacka
Nie chce mi sie wierzyć, że Jack bedzie z Juliet, albo, że Kate ostatecznie wybierze Sawyera. Oby też nie zrobiła tego drugiego...


Twórcy musieli coś wymyśleć by nie połączyć od razu Jacka i Kate.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#95 tiam

tiam

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 20.04.2007 - |06:19|

Odcinek rewelacyjny! Zreszta jak cala historia Desmonda i jego rola na Wyspie, przeciez to juz bohater tragiczny! Piekne flashbacki [ istnie paranoiczne pzez to przefiltorwanie] no i zaskakujace ,jak zycie Desa uklada sie w logiczna calosc;) a prócz main historii, do przewidzenia-zageszcza sie atmosfera w grupie: Julliet-Jack-Kate-Sawyer.. bedzie gorąco..


Sądzę, że chodziło o to, że Desmond znalazł się w takiej sytuacji, nie mogac się zdecydować czy ratować Charliego i być moze starcić mozłiwosc odnalezienia Penny, czy pzowolić mu umrzeć, ciagle nie majac pewności, ze wyniknie z tego cos pozytywnego.


A mnie sie wydaje, ze Charlie tak czy inaczej mial przezyc, bo czy przypadkiem w jednym z flashes, nie pojawia sie scenka z ratowania spadochroniarza-tj. widzimy jak Charlie z ekipa trzymaja spadochron na ktory zaraz spadnie przybysz?.... Wg mnie Desowe flashes obejmuja zmiany podjete po ich przejrzeniu, to jakby dzialanie wsteczne-co powoduje ze Des widzi alternatywne rozwiazania, ale nie potrafi rozroznic tych mozliwosci, bo juz wczesniej dokonal wyboru [byc moze poprzednim razem]. Kazde flashes skladaja sie na jedno pocwiartowane wspomnienie, w ktorych DOKONAL JUZ wyboru wielu mozliwosci...[ech jakie to tragiczne]
a wybor jaki podejmuje jest przypozadkowany odpowiednim zmianom...w majacej sie wydarzyc historii...

mmm
  • 0

#96 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 20.04.2007 - |07:24|

Odcinek rewelacyjny! Zreszta jak cala historia Desmonda i jego rola na Wyspie, przeciez to juz bohater tragiczny! Piekne flashbacki [ istnie paranoiczne pzez to przefiltorwanie] no i zaskakujace ,jak zycie Desa uklada sie w logiczna calosc;) a prócz main historii, do przewidzenia-zageszcza sie atmosfera w grupie: Julliet-Jack-Kate-Sawyer.. bedzie gorąco..
A mnie sie wydaje, ze Charlie tak czy inaczej mial przezyc, bo czy przypadkiem w jednym z flashes, nie pojawia sie scenka z ratowania spadochroniarza-tj. widzimy jak Charlie z ekipa trzymaja spadochron na ktory zaraz spadnie przybysz?.... Wg mnie Desowe flashes obejmuja zmiany podjete po ich przejrzeniu, to jakby dzialanie wsteczne-co powoduje ze Des widzi alternatywne rozwiazania, ale nie potrafi rozroznic tych mozliwosci, bo juz wczesniej dokonal wyboru [byc moze poprzednim razem]. Kazde flashes skladaja sie na jedno pocwiartowane wspomnienie, w ktorych DOKONAL JUZ wyboru wielu mozliwosci...[ech jakie to tragiczne]
a wybor jaki podejmuje jest przypozadkowany odpowiednim zmianom...w majacej sie wydarzyc historii...

mmm


No dokładnie, na jednym z flashes widać jak min Charlie trzyma spadochron. Teraz tylko pytanie czy to nie był błąd twórców czy celowy zabieg. Jeśli celowy zabieg to flashes Desmonda obejmują juz decyzje jakie ma podjąć Hume, czyli wiadomo było, że Charlie przeżyje, że Des mimo swoich wahań go uratuje. Tylko, że na innym z flashes widzieliśmy jak Charlie zginął... chyba to był jednak błąd twórców...

Moim zdaniem ona jest wyspie, uratowała się z katastrofy i wkrótce ją zobaczymy.


No w sumie nigdzie nie ma powiedziane, że Naomi leciała sama. No ale z drugiej strony, jeśli miały by lecieć razem Naomi i Penn to po co tej pierwszej zdj Desa do rozpoznania go, skoro leciała osoba która go dobrze zna. No chyba po to, że w razie rozdzielenia każda z osób szukałaby na własną reke. Mogło by sie to łączyć z flashami Desa, gdyby nie uratował Charliego to tam spadła by Penn i to ją by zobaczył Hume, natomiast nasz bohater uratował chłopaka i w to miejsce spadła Naomi (a Penn w inne). Troche mało prawdopodobne no ale takiego scenariusza póki co nie możemy wykluczyć.
  • 0

#97 L o c k e

L o c k e

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów

Napisano 20.04.2007 - |07:37|

Wprowadź 77, złap 22, co dalej? Nakręć 10 (sezonów)?

Właśnie przejrzałem listę odcinków z 2 sezonu i tam było podobnie - odcinek 18 "Dave" i 19 "S.O.S" były zapychaczami przed finałem (aczkolwiek S.O.S bardzo mi się podobało).
Zapewne następny odcinek również będzie spokojny i mało wnoszący (chociaż pewnie dowiemy się o co biega z Naomi - spadochroniarką), a od odcinka 19 zacznie się jazda bez trzymanki.

Ty, skąd wytrzasnąłeś imię tej spadochroniarki.
Jeśli czytasz spojlery to daruj sobie wypisywanie tego tutaj,bo ja i większość sobie tego nie życzy.
Druga sprawa,która mnie bulwersuje i śmieszy to stwierdzenie,że odcinek był nudny i niczym nie zaskoczył.A niby jak miał być ciekawy skoro czytacie spojlery.
Na 2 raz zastanówcie się nad sobą i nie piszcie takich głupot.
  • 0

#98 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 20.04.2007 - |07:47|

Ty, skąd wytrzasnąłeś imię tej spadochroniarki.
Jeśli czytasz spojlery to daruj sobie wypisywanie tego tutaj,bo ja i większość sobie tego nie życzy.
Druga sprawa,która mnie bulwersuje i śmieszy to stwierdzenie,że odcinek był nudny i niczym nie zaskoczył.A niby jak miał być ciekawy skoro czytacie spojlery.
Na 2 raz zastanówcie się nad sobą i nie piszcie takich głupot.


A może kolega Eko wie jak ma na imie przybyszka bo przeczytał kilka postów wcześniej? ja nieoglądałem spojlerów, nie wiedziałem jak ma na imie ta babka ale czytając ten wątek widze, że ma na imie Naomi.
Natomiast zgodze sie, że odcinek jest nudny i śmieszny dla osób które ogladały zapowiedzi i czytały spojlery. Nastśpnym razem tego nie róbcie a odcinek Losta będzie was zaskakiwać w jakimś stopniu;)
  • 0

#99 lord_hellfire

lord_hellfire

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 20.04.2007 - |08:26|

Dobry odcinek, ale nie genialny. Wyjaśniła się największa nieodkryta tajemnica - dlaczego dla desmonda wszyscy są braćmi. Jeszcze niech wyjaśnią tylko dlaczego dla Hugo wszyscy są kolesiami i mogą kończyć serial. (ja osobiścoie obstawian na sektę pożeraczy batoników i serferów, potajemnie grającą w ping-ponga)

A tam na serio - wspomnienia Desmonda w miarę niezłe, ale nic specjalnego. Ciekawszy jest motyw ze spadochroniarką, naprawdę myślałem że to Penny. Ktoś wspominał że ten motyw potwierdzi teorię o podróży w czasie, nie wiem skąd wzieliście taki pomysł. Według mnie to Penny wysłała tę dziewczynę, ewentualnie leciały razem, stąd zdjęcie Desa.
  • 0

#100 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 20.04.2007 - |09:29|

@Fable
Dextera tez zapowiaali na 1sezon ale powstanie drugi :>

przeciez w jego wizji nigdzie nie bylo pokazane ze bedzie ta spadochroniarka Penn lub jedna z zalogi, widzial tylko zdjecie ktore kiedys sobie zrobili razem, wiec raczej jesli Charlie by zgnial to przeciez nagle nie pojawila sie Penn zamiast tej osoby ktora widzimy na koncu odcinka (to nie Powrot do Przyszlosci gdzie sie zmienialo bieg zdarzen :P).
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych