Nie wczułes się w klimat. Gdyby za mówienie żarcików o szefie lub nazywanie go po imieniu groziłoby Ci zwolnienie z pracy, dalej byś tak postępował ? A co by było gdyby goziła Ci smierć ?Chyba sie nie zrozumieliśmy. Mój szef może i nie jest jakimś Bezlitosnym Geniuszem, ale nawet gdyby był to i tak podczas jego nie obecności mówiłbym po imieniu a może i nawet jakies epiteciki bym dodał
Natomiast jeśli chodzi o strach Michaiła i murzynki. Julliet zabiła jednego ze swoich a więc zrobiła straszną rzecz, i powinna zginąć wg wyroku. Tak więc wiemy wg jakich zasad sie posługują Othersi.Więc w tym wypadku chyba nie o Jacoba chodzi a o ich surowy kodeks karny;p
Zauważ, że Ben z łatwością uchylił wyrok na Juliet, nawet pomimo choroby ma niekwestionowaną władzę i autorytet. Jesli On stoi nad Benem, to może jeszcze więcej, np. zabić dla kaprysu, skazać na tortury lub pranie mózgu... itp.
Poza tym nie wydaje mi się, żeby Inni mieli kodeks karny. To społeczeństwo utopijne, odrzucili cały "balast" cywlizacji i stworzyli swoje własne reguły, które jednak nie są niepodważalne przez władzę (Bena).