225 odpowiedzi w tym temacie

[Quentin]

Mnie też ręce opadają, kiedy ktoś zamiast włączyć ten moment i dać głos na MAX, od razu ironizuje.

No widzisz. Wyobraź sobie, że go włączyłem przed odpisaniem. Możesz więc podnieść ręce

[loky]

hehe, mam nadzieję, że nie będzie tak źle Przecież Quentin i ja tylko dyskutujemy , nie ?

Może ja po prostu jakiś nadwrażliwy jestem, ale szlak mnie trafia jak coś widzę a ktoś mi mówi że nie widzę, do tego jeszcze sobie pałajanki urządza że "ręce opadają".

[Eko]

Sawyer jak zwykle miał kapitalne teksty. Najbardziej rozwaliło mnie "Nina i Pablo". No i fajny tekst Nikki o Parku Jurajskim, nawiązujący do starej teorii że potwór jest dinozaurem.

No widzisz. Wyobraź sobie, że go włączyłem przed odpisaniem. Możesz więc podnieść ręce

Polecam wizytę u laryngologa, ewentualnie zwykły wacik. Oglądałem odcinek niezbyt głośno i od razu wychwyciłem dymkowe cykanie.

W 3x05 też go nie słyszałeś jak latał wokół Eko?

Użytkownik Eko edytował ten post 29.03.2007 - |22:04|

[Quentin]

Nie dyskutuj z nim. [...] To już taki żałosny przypadek.

Bryknij sobie do kuchni zimnej wody się napij, dobrze?

szlak mnie trafia jak coś widzę a ktoś mi mówi że nie widzę

Chciałeś powiedzieć "słyszysz", prawda?

Dobrze, przepraszam Szanownego Pana najmocniej. Słyszysz Dymek, w porządku, przyjmuję do wiadomości.

Jednocześnie pragnę zauważyć, że słychać jakiś odgłos, który może być WSZYSTKIM. Szczególnie w lesie, w którym jest pełno różnych odgłosów.

[Eko]

Ale TEN odgłos jest tylko jeden i towarzyszy dymkowi. Poza tym:
- Nikki jest wyraźnie zaniepokojona kiedy to słyszy
- dziwnym zbiegiem okoliczności pojawiają się pająki

2+2=4.


EDIT:

odgłos z odcinka z Eko: http://www.widzew.ne...ostofliving.mov
odgłos z odcinka Expose: http://www.widzew.ne...wiak/expose.mov

Użytkownik Eko edytował ten post 29.03.2007 - |22:14|

[not-Kate]

Do Eko: Jak większość ustalila pająki nie pojawiają się znikąd, a są zwabione przez zapach samicy ( pajęczej jakby co, nie balastowej).
Do Queque: Dymek ma jeden jedyny dźwięk. Pora pozbierać kończyny.

[loky]

Bryknij sobie do kuchni zimnej wody się napij, dobrze?

Wypiłem. Sorry, rozpędziłem się.

Chciałeś powiedzieć "słyszysz", prawda?

Nie, nie chciałem. To bez różnicy.

Dobrze, przepraszam Szanownego Pana najmocniej. Słyszysz Dymek, w porządku, przyjmuję do wiadomości.
Jednocześnie pragnę zauważyć, że słychać jakiś odgłos, który może być WSZYSTKIM. Szczególnie w lesie, w którym jest pełno różnych odgłosów.

O tym właśnie pisałem, kilkanaście osób słyszy dymek na 100%, ale dla Szanownego Pana to odgłosy lasu które mogą być wszystkim. W zaparte do upadłego.

Koniec dyskusji na ten temat jeśli o mnie chodzi, i oczywiście jeśli Szanowny Pan pozwoli.

[Quentin]

Wypiłem. Sorry, rozpędziłem się.

Nie szkodzi, każdemu się zdarza. Łapa na zgodę: <łapa>

O tym właśnie pisałem, kilkanaście osób słyszy dymek na 100%, ale dla Szanownego Pana to odgłosy lasu które mogą być wszystkim. W zaparte do upadłego.

Oj, jeśli chodzi o upartość to z równą zaciekłością forsowane są obie opcje. Zresztą nawet nie z zaciekłością. Ot, każdy ma swoje zdanie i tyle. Zwykle się zaczynają problemy, gdy jedna strona myśli, że druga z pianą w zębach dyskutuje i za nic niepopuści. Tak też było w tym przypadku.

Doszliśmy do porozumienia, czas pokaże kto miał rację.

Możemy przejść do kolejnego punktu rozmowy, jeśli się taki znajdzie

[Asignion]

Jak zobaczyłem "smierć" Nikki, a potem jej wspomnienia, to pomyslałem sobie - inwazja balastów, a na dodatek zupa z trupa. Ale historia była nawet ciekawa, wreszcie się wyjasniło po co Ben osobiście wybrał się do obozu rozbitków.
Poza tym nasze pogrzebane żywcem balasty przeżyją - Nikki powiedziala Puolowi, że jad pająka powoduje paraliż i spowolnienie funkcji zyciowych do tego stopnia, że nie mozna wyczuć pulsu. W takim stanie zapotrzebowanie organizmu na tlen jest bardzo małe, tak więc gdy poszukiwacz diamentów lub Vincent zacznie ich odkopywać w dwie minuty po odejściu "grabarzy", to odkopie ich żywych ...

Jestem tego pewny na 99,99%. Nie po to ich przy pomocy komputerów powklejali do pilota kosztem niemałych pieniędzy, żeby ich teraz zabijac. Może być nawet tak, że balasty nam awansują i zaczną robić karierę w serialu ...

[Marciin88]

Witam

Co do pająków i rzekomego dymku... Cały czas skłaniałem się do tego iż ten dźwięk [klikanie, świerszczenie (?)] był wydawany przez zbliżające się z całej wyspy pająki. Jednak obejrzałem odcinek 03x05 i podczas uśmiercania Eko przez dymek to "klikanie" było słyszalne cały czas. Można więc przypuszczać że w czasie kiedy pająki się zbliżały do Niki dymek mógł latać gdzieś w pobliżu. Mimo to wątpię żeby dymek przybrał formę pajączków i przy ich pomocy zabrał naszą dwójkę do krainy wiecznych Łowów.


ps. Mamy 100% potwierdzenie że podczas pobytu w bunkrze rozbitkowie byli systematycznie inwigilowani , A Ben kłamał kiedy powiedział Lockowi że nie wie co to za bunkier i do czego służy. Nie wiadomo czy Inni podglądali Desmonda, kiedy sam wciskał przycisk.


pozdro.


EDIT@ O Eko mnie uprzedził we wcześniejszym poście z tymi dźwiękami. ^^

Użytkownik Marciin88 edytował ten post 29.03.2007 - |22:36|

[loky]

czas pokaże kto miał rację.

Jesteś pewny? To Lost jest... No, może w 11 serii

[znawca]

A mnie się odcinek podobał. Historia Paulo i Nikki dosyć ciekawa jak i retrospekcje. Odcinek niby nic nie wniósł do serialu, ale jednak oceniam go jak najbardziej pozytywnie. Myślę że i Paulo i Nikki zobaczymy jeszcze. Ocena odcinka: 8/10.

[Eko]

wreszcie się wyjasniło po co Ben osobiście wybrał się do obozu rozbitków.

Przecież to już wiadomo było od dawna - szedł tam, bo potrzebował chirurga, chociaż to pewnie część jego intencji.

Nie po to ich przy pomocy komputerów powklejali do pilota kosztem niemałych pieniędzy, żeby ich teraz zabijac.

Sceny były kręcone na nowo. Tylko kilka ujęć pochodzi z pilota.


Bardziej wydaje mi się, że oboje teraz zginą. Kiele Sanchez ma grać w jakimś innym serialu, Santoro bodajże też. Ale jak mówił Locke, "Na tej wyspie nic nie pozostaje zakopane". Wydaje mi się że z jakiegoś powodu ich odkopią, a wtedy okaże się że ich ciała są przerażająco poskręcane i wszyscy dowiedzą się, że zakopali naszą miłą parkę żywcem :clap:

A Ben kłamał kiedy powiedział Lockowi że nie wie co to za bunkier i do czego służy.

Do czego służył faktycznie mógł nie wiedzieć.

Odcinek niby nic nie wniósł do serialu

Jak to nic nie wniósł?! Wiemy co naprawdę Paulo robił w klopie

Użytkownik Eko edytował ten post 29.03.2007 - |22:37|

[Quentin]

Jesteś pewny? To Lost jest... No, może w 11 serii

Hehe. Swoją drogą odcinek z flashbackami Smokeya to by było coś.

I znów, żeby nie zaleciało postem do usunięcia dodam w ramach ciekawostki coś, o czym właśnie przeczytałem na grupie dysk. o "Lost": Sawyer czytał dzisiaj książkę Agaty Christie "Evil Under the Sun", której akcja częściowo dzieje się na wyspie i w której pojawiają się diamenty.

[znawca]

A i w odcinku przez chwile występowała Shannon.

[Eko]

Swoją drogą odcinek z flashbackami Smokeya to by było coś.

Dowiedzielibyśmy się że Smokey jest erotomanem, i przez większość czasu miał formę... koszulki noszonej przez Kate

[lord_hellfire]

Tyle że jedna sprawa przemawia przeciw teorii Dymku zabijającego Nikki. Dymek może swobodnie przeżucać wyższym i cięższym afroamerykaninem bez najmniejszego problemu. Dlaczego więc miałby wyręczać się pająkami. Jeżeli dymek to twór sztuczny to to by tylko mocno komplikowało cały system Cerberus (o ile on to dymek) Za to jeżeli dymek jest zjawiskiem naturalnym, to pająki musiałby być jego częścią, a jakoś nigdy ich nie widzieliśmy ani przed ani po ataku dymnym.

Sprawdziłem oba pliki wstawione przez Eko i porównałem to z filmem. Nie wiem dlaczego, ale u mnie w filmie nie ma tego odgłosu. Może dlatego że mam wersję z Kanady, a słyszałem już głosy że podobno amerykanie lepiej ripują. Na dodatek te dwa odgłosy z tych plików są bardzo podobne ale nie identyczne. W Cost of Living w każdym powtórzeniu są cztery cyknięcia, a w Expose jest ich pięć. Nie wiem jak to określić dokładniej, ale jak ktoś policzy uważnie to powinien to wyłapać.

I jeszcze jedno. wystarczy 10-15 cm piasku aby człowiek się udusił. Ziemi nawet mniej. Jak się jest zamkniętym w Trumnie, gdzie jest zapas powietrza człowiek się udusi po 20 minutach. Każdy kto kiedykolwiek kopał/zasypywał taki dół wie że zasypanie takiego dołu to jakieś 15-30 minut roboty dla dwóch osób. (dół na wymiary około 2mX1mX1m - to daje 2 m.sześć. piachu nie licząc kopca) pies będzie potrzebował przynajmniej 10 minut aby się dokopać na głębokość metra. To daje minimum 25 minut od odcięcia dopływu tlenu. N&P nie mają żadnej, najmniejszej szansy na przeżycie tego czasu pod ziemią. Z tego co wiemy to wyspa nie ożywia zmarłych, więc nasze balasty mogą sobie jedynie pośpiewać w zaświatach o diamentach, sypianiu ze starcami i gotowaniu arszeniku.

[Quentin]

Dowiedzielibyśmy się że Smokey jest erotomanem, i przez większość czasu miał formę... koszulki noszonej przez Kate

Gdybym był Smokeyem to bym wybrał koszulkę Sun

I jeszcze obrazkowe potwierdzenie tego, o czym doniósł Jonasz:

"Gazeta, która donosi o śmierci Zuckermana, która czyta Niki, datowana jest 24 wrzesnia 2004, dwa dni po katastrofie Oceanic 815."

http://www.lostpedia...s-newspaper.jpg

I jeszcze jedno. wystarczy 10-15 cm piasku aby człowiek się udusił.

Z tym, ze to w realu. Seriale i filmy rządzą się swoimi prawami i mimo wszystko sprawa martwych Balastów chyba jeszcze otwarta jest.

Użytkownik Quentin edytował ten post 29.03.2007 - |22:51|

[Giuseppe]

Przerażają mnie niektórzy z Was... teksty w stylu "dymek zamienił się w pająki" albo "czy naprawdę współpracowali z Innymi"...

Ludziska, wiadomo że to jest LOST, jest mnóstwo tajemnic, mistycznych zagadek ale nie popadajcie w paranoję! Interpretacja najważniejszych elementów odcinka:


- Gdy Paulo wchodzi do bunkra po raz drugi by schować diamenty, nie jest pokazane jak do niego wchodzi na zewnątrz - czyli prawdopodobnie samolot już tam był - było to po śmierci Boone'a, po odkryciu stacji Łabędź, dlatego Ben widział na monitorze Jacka. Wszystko się zgadza. Proponuję też policzyć dni.

- Paulo znalazł później krótkofalówkę. Ani on ani Nikki nie współpracowali z Innymi.

- Nikki rzuca pająka na Paula, ten go gryzie. Następnie Paulo zabija go i rozciera również na kobiecie. Paulo leży sparaliżowany, Nikki bierze diamenty, ale pająki (tak jak powiedział wcześniej dr. Arzt) wywęszyły feromony i szybko się zjawiły. Ukąsiły dziewczynę i ta zaczęła uciekać. W międzyczasie latał sobie dymek - to NA PEWNO był odgłos dymka, porównajcie sobie z innymi odcinkami, ja skojarzyłem to za pierwszym razem i byłem pewien że potwór wyskoczy, bo aż się tak cicho zrobiło... ale nie zrobił NIC. Przybycie pająków to czyste prawa natury, wyjaśnione wcześniej. NIE WIADOMO, co robił dymek. Może chciał ukarać Nikki, ale zorientował się, że przyroda sama to zrobiła.

Powyższe stwierdzenia mogą się dla wielu wydawać oczywiste, ale przejrzyjcie ten wątek - jak czytam niektóre teorie to mi się słabo robi, dlatego wolałem napisać. Niestety z przykrością stwierdzam fakt, że fani LOST stają się coraz bardziej przewrażliwieni i szukają spiskowych teorii w nawet najbardziej błahych wydarzeniach...

Mam wersję kanadyjską tego odcinka - słychać WYRAŹNIE odgłosy dymka, kilka kliknięć. Zaraz po tym, jak Paulo skończył tłumaczyć, dlaczego znalazł diamenty a nie powiedział o tym Nikki. Dodatkowo dziewczyna rozgląda się po dżungli z przerażeniem - widać że SŁYSZAŁA potwora. Jednak ten nie wkroczył do akcji - właściwie to nie wiadomo do końca dlaczego, czyżby wiedział że spotka ich śmierć, że przy małej pomocy przyrody oni sami się załatwią?

Jeśli dalej nie słyszycie odgłosów dymka, radzę przebadać uszy. To nie są moje przypuszczenia a FAKTY - nic innego nie wydaje takich odgłosów.

Użytkownik Giuseppe edytował ten post 29.03.2007 - |22:59|

[Eko]

Giuseppe, masz rację - pająki muszą być prawdziwe, ale jednak odgłos dymka w tej scenie jest. Ale przyznasz, że skoro już wiadomo, że Smokey może przybierać różne formy, ta teoria nie była wcale taka głupia