Smallville
#81
Napisano 12.05.2007 - |00:06|
Dobry odcinek, ale spodziewalem sie dluzszej i bardziej spektakularnej walki z Wessem.
Ocena: 6,5/10
#82
Napisano 13.05.2007 - |01:50|
DLa mnie 9/10.
Małe sentymentalizmu. Dużo akcji., Świetna fabuła i dobre rozegranie wątku. Do tego jako SUper Soldier aktor z Battlestar Gallactica co było wyjątkowo miłym akcentem. Notabene to taki Hello w BSG by mi się podobał, a że ostatnio w BSG grał ojca wszelkiego dobra to w Smallville miło było mi go obejrzeć w roli do jakiej dobrze pasuje.
Naprawdę udana końcówka 6 sezonu.
Mi się naprawdę podobało. Oby tak dalej.
#83
Napisano 13.05.2007 - |20:59|
#84
Napisano 13.05.2007 - |21:15|
ile jeszcze odcinków zostało do końca sezonu??
jeden
06x22 Phantom
a propo nowego odcinka - o malo nie zasnąlem....
Użytkownik Wodzu edytował ten post 13.05.2007 - |21:15|
...:::Son of Anarchy:::...
#85
Napisano 14.05.2007 - |12:22|
Bardzo nie lubię bezpłciowych robotów.
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#86
Napisano 15.05.2007 - |12:10|
Zobaczymy jaki będzie siódmy sezon(jeśli będzie, ale raczej o to jestem spokojny). No i faktycznie, niech zaczynają rozkecać wątek z Lois, bo Lana to mnie już wnerwia, patrzeć na nią nie mogę.
#87
Napisano 15.05.2007 - |13:05|
Walka ? Jaka walka ?!!! Wess 2 razy gwizdnal Clarka, ten 1 raz "strzelił" Wessa i cala walka !
Trwalo to moze ulamki sekund. Za walke Clakra z Wessem daje najzyzej 2 punkty.
Calym sezonem jestem mocno rozczarowany.
Glowny watek jest niemrawy, a odcinki "poboczne" tez slabe.
Na 2 odcinkach az zasypialem.
Nie wydaje mi sie aby finalowy odcinek diametralnie zmienil opinie o sezonie nr 6.
I jeszcze jedno.
Zauwazyliscie, ze w Smallville nastapila zmiana kolorystyki ?
Farma Kentow przestala byc pieknie, optymistycznie oswietlona - wyglada bardziej jak rezydencja Luthorow, szara, ciemna i ponura. Mało jest scen na farmie, w stodole, w domu Kentow rowniez niewiele sie juz dzieje. Wiekszosc wydarzen ma miejsce sie po zmroku. I zrobilo sie tak jakos malo kolorowo i pesymistycznie.
Użytkownik DanielP edytował ten post 15.05.2007 - |13:16|
#88
Napisano 16.05.2007 - |02:21|
Zobaczymy co pokaże 7 sezon, oby był lepszy od tego, bo jak będzie marnota, to może to być wtedy przysłowiowy gwóźdź do trumny dla tego serialu, a tego bym nie chciał.
#89
Napisano 16.05.2007 - |07:39|
Wygladalo to pieknie, kolorowo, "słonecznie". Sceny na farmie, domu Kentow, w Taloonie, a nawet w szkole - tryskały zywymi kolorami. Tylko rezydencja Luthorow była zimna i ponura - jako dobrze wywazony kontrast. Teraz wszystko stało sie ciemne i takie dołujące. Proces zmiany kolorow nastapil po smierci Jonathana i trwa do teraz... i coraz wiecej jest szarzyzny w serialu. Mnie sie to wcale nie podoba, wolałem stare, miłe, kolorowe Smallville.
Użytkownik DanielP edytował ten post 16.05.2007 - |07:40|
#90
Napisano 18.05.2007 - |12:12|
Jak zwykle mamy też dobry cliffhanger, Bizarro-Clark to jest to
#91
Napisano 18.05.2007 - |16:42|
#92
Napisano 18.05.2007 - |17:07|
#93
Napisano 18.05.2007 - |17:53|
Jeśli odcinek został wyemitowany, to nie można mówić o spoilerach, myśląc w ten sposób to nie można pisać o odcinkach z przed kilku lat, bo ktoś jeszcze ich nie widział...Dzięki za nieukryty spoiler, teraz z przyjemnością sobie obejrzę ten ostatni odcinek !
Już nie raz ktoś zarzucał w niejednym temacie to, jednak jeśli nie ma osobnego działu z tematem do każdego odcinka osobno, to należy się liczyć z tym, że w temacie uniwersalnym pisze się o całym serialu, każdy wyemitowany odcinek może być tam omówiony, tylko informacje dotyczące nieemitowanych jeszcze epizodów są prawdziwymi spoilerami i do nich trzeba stosować odpowiedni sposób ukrywania.
A teraz coś bardziej na temat, sezon 7 będzie chyba ostatnim, bo kontrakty siękończą i cześć ekipy jednoznacznie mówiła, że nie chce już się w Smallville bawić, ciekawe czy ostatnią sceną będzie ubranie znanego nam wdzianka?
#94
Napisano 18.05.2007 - |22:03|
ciekawe czy ostatnią sceną będzie ubranie znanego nam wdzianka?
z pewnoscia nie. jak juz Welling wiele razy powtarzal, nie zalozy supermanowego wdzianka. sadze, ze nie ma co liczyc, ze ujrzymy go w stroju. wg mnie w ostatniej scenie pojawi sie wdzianko... lecz tylko na wieszaku...
O'Neill: Life's a bitch!
Teal'c: Indeed
- You seem pretty cheery.
- Strippers, Sammy, strippers. We're on an actual case involving strippers. Finally!
nie bedzie znakow diakrytycznych
ON - LINE again
#95
Napisano 19.05.2007 - |20:43|
Mam mieszane odczucia co do tego odcinka. Na poczatku zaserwowali nam efektowe i pelne akcji "intro" po ktorym mozna bylo sie spodziewac odcinka w podobnym tonie. Okazalo sie jednak ze odcinek jest w wolnym tempie prowadzony (jak wiekszosc w tym serialu). Na domiar tego znow jest widoczne ze scenarzysci uwazaja widza za idiote:
- zaserwowali sobie mozliwosc przywrocenia Lany do zycia (ciezarowka przejezdza ona na nia wskakoje a bomba jest podlozona przez nia by Lex jej nie scigal)
- Ten czerwono-oki po otrzymaniu rany powinien odrazu udac sie do Clarka/Lionela a tmczasem gdzies przebywa przez dzien lub wiecej (napewno nie opatrzyl rany ani nie probowal sie zregenerowac, wiec co robil? na kawe i paczki wstapil?)
- Chloe ma super zdolnosc ... oddanie swojego zycia w zaniam za kogos innego, normalnie cudownie debilna zdolnosc.
- Clark i ... Clark uszkodzili kilka pomp i jakas rure, walneli soba kilka razy o sciane a tu sie nagle cala tama zaczyna walic. Mam pytanie: Jakim cholernie cudem ta tama wytrzymala napor tych milionow litrow wody ze kilka uderzen o sciane ja burzy? Moze to jakas zaczarowana tama?
Lecz oprocz tych oczywistych wad znajduja sie w tym odcinku takze nieprzewidziane zwroty akcji:
- czerwono-oki wspolpracuje z Lionelem
- dowiadujemy sie prawdy o oczerwono-okim
- Clark odslania sie przed Lana
- Samochod Lany wybucha (jak ta ciezarowka podjezdzala to wiedzialem ze nastapi jedna z 2 mozliwosci, Lana zostanie porwana albo
zniknie, nie sadzilem ze upozoruje swoja smierc - bo mnie sie wydaje ze to wlasnie upozorowanie, nawet jesli jej juz nigdy nie zobaczymy)
- dowiadujemy sie jaka moc ma Chloe (pisalem juz ze to debilna moc?)
- cala poczatkowa scena (ta w chatce w kanadzie) jest swietnie zrobiona, ta muzyka, te odglosy i ten ... ksiadz
A walka ... walka jak ostatnio w tym serialu jest zalosna. Taki przeciwnik i tylko kilka ciosow.
Mam takie samo zdanie, moze niekoniecznie na wieszaku ale cos w tym stylu.wg mnie w ostatniej scenie pojawi sie wdzianko... lecz tylko na wieszaku...
Ocena odcinka ... trudny wybor ... postawie 7/10
Ocena sezonu: 6,5/10.
Użytkownik Modes edytował ten post 19.05.2007 - |20:49|
#96
Napisano 20.05.2007 - |00:24|
No niby rewelacja. Było ciekawie, chwilami bardzo. A jednak czegoś mi zabrakło...
6 sezonów czekaliśmy na poznanie przez Lanę sekretu Clarka, a tu wreszcie bęc. Niemniej jakoś nijako to wyszło wg mnie. Zamiast, gdzieś razem uciec, nacieszyć się sobą, poopowiadać co czuli i myśleli te lata...
Lana zamiast pytać o milion szczegołów kosmitę, odnośnie jego "inności" - po prostu całuje go i jest happy. No - oni sobie kończą szybko i sprawnie w końcu rozmowę i już po krzyku. Dziwnie to wyszło. Śmiało można temu było poświęcić osobny odcinek np 6-21. Przy okazji możnaby powspominać stare czasy i pokazać sporo retrospekcji z poprzednich sezonów... A tak to chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle.
Co do reszty odcinka to miałem wrażenia jekiejś sztucznej pośpieszności i jakby pustki mimo wszystko w treści. W sumie cliffinger dość miły i obiecujący, włąściwie zgodnie z kanonami sztuki scenopisarstwa serialowego tp był perfekcyjny ostatni odcinek sezonu.
Lionel raczej wg mnie przeżyje, bo jest zbyt cenną, kolorową i potrzebną serialowi postacią. Choć kto wie. Jego rola i znaczenie powoli wyczerpuje się.
Nikt też chyba nie ma wątpliwości, że Lana przeżyje i ta bomba, jej śmierć to było ściema obliczona na oderwanie się od Lexa i Luthorów, ale chyba także od CLarka - zapewne dla ich współnego dobra. Za jakiś czas cudownie się ponownie znajdzie i objawi albo też wcześniej jednak cfany Lex ją odnajdzie...
Chloe mam wrażenie naprawdę odeszła, ale tego też bym nie bvł pewien na 100%. Niestety odwrotnie do Lionela wygląda, że raczej jej rola w Smalville dobiegła końca - może jakieś scenki we wspomnieniach i tym podobne rzeczy jeszcze się z nią pokażą, ale to koniec tej postaci. Czas na prawdziwą Lois Lane w wersji jaką powszechnie znamy z historyjek o supermenie. DLatego Chloe musiała wg mnie odejść... Z przykrością muszę się zgodzić z jednym z przedmówców, że jej super zdolność wyszła cokolwiek idiotycznie. Trudno nie być zażenowanym tym co nam pokazano. Niby wzruszająco i tak bohatersko, ale jak mówię, trudno nie czuć się zażenowanym infantylnością rozegrania śmierci jej osoby i posiadanej przez nią mocy. No, ale cóż jakiś mądry człowiek od scenariuszy uznał, że tak będzie najlepiej. Oby jego ktoś w taki sposób nie uratował kiedyś to może więcej nie napisze takiej bzdury.... .
Zostaje poczekać na 7 sezon - zdaje się, że ostatni i chyba dobrze.
Póki co to po zniknięciu Smalville z cotygodniowej emisji to naprawdę powoli nie ma już co oglądać. Lost za tydzień też zniknie na długo... Posucha robi się straszliwa. Tyle dobrego, że skoro napisy są w megakryzysie to i tak obecnie nie ma za bardzo do czego ich tworzyć. Nadchodzą powoli wakacje...
Użytkownik Gaj edytował ten post 20.05.2007 - |00:38|
#97
Napisano 20.05.2007 - |04:14|
Może ktoś się nie zgadzać z tą teorią, ale sami się przekonacie że miałem rację, jak zacznie się 7 sezon i okaże się że Lana żyje, a ten wybuch to była mistyfikacja
#98
Napisano 21.05.2007 - |00:53|
#99
Napisano 21.05.2007 - |07:03|
Oto co za tym przemawia :
1. Postać Lany jest już zupełnie wyeksloatowana uczuciowo - nie wróci już do Lexa, a tym bardziej nie będzie z Clarkiem. Dla Clarka jest "szykowana" Lois.
2. Postać Lany jest już zupełnie wyeksloatowana fizycznie - nie ma juz miejsca ktore bylo by odpowiednie dla tej postaci. Do Taloonu nie wroci, z Chloe mieszkac juz nie bedzie, nauke juz zakonczyla i od dawna nie ma juz scen "szkolnych" z Laną. Dla Lany nie ma juz zadnego miejsca w serialu.
3. W scenie z wybuchajacym samochodem widac, ze ktos siedzi za kierownica. Przejezdzajacy samochod byl tylko po to, aby dac widzowi odrobine nadziei, niepewnosci - aby czekal z wyjasnieniem do kolejnego sezonu ! Ggyby smierc Lany byla juz teraz ewidentna - bylo by po prostu o wiele mnie ciekawie. A tak to w odcinku 7x1 znajda jej szczeke albo naszyjnik... i nie bedzie watpliwosci.
4. I byc moze najwazniejsza sprawa - LANA poznala sekret Clarka ! To chyba najlepszy moment, aby ja usmiercic. Razem z tym faktem Lana przestala byc postacia interesujaca. Bo interesujace bylo to, ze Lana nie wie, ale sie domysla. Teraz juz Lana wie i to jest o wiele mniej ciekawe.
5. Smierc Lany wplynie na stosunki Clark - Lex. Bo Clark bedzie odwinial za smierc Lany - Lexa, a Lex bedzie obwinial oczywiscie Clarka. I to doda nowej nienawisci pomiedzy tymi postaciami - A O TO PRZECIEZ CHODZI.
6. Sami producenci powiedzieli, ze jedna z waznych postaci opusci serial. Czy ktos pasuje bardziej ?
Zastanawiajace jest tylko - czy to bylo samobojstwo czy zabojstwo.
Bo byc moze ten pocalunek z Clarkiem... byl pocalunkiem pozegnalnym ?
Alternatywa dla smierci Lany jest jej pozostanie w serialu i ponowne wałkowanie Clany.
A tego by juz widzowie serialu nie strawili !
Mogla by tez wyjechac z miasta, ale przeciez Clarki szybko by ja odszukal - wiec taka ewentualnosc jest zupelnie bez sensu.
Ktoś się nie zgadza ?
#100
Napisano 21.05.2007 - |08:50|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych