Skocz do zawartości

Zdjęcie

Stargate i życie w "realu"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
115 odpowiedzi w tym temacie

#81 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 10.03.2005 - |11:57|

Ale z drugiej strony.... /..../  Niektóe prymitywne plemiona mają zadziwiającą wiedze o gwiazdach i twierdzą że ich przodkowie stamtąd pochodzą

Wyświetl post


...no tak, przypomina mi sie ksiazka ktora przeczytalem jako dziecko E. von Doenikena...
Caly problem w tym ze wszystkie dziwne sprawy mozna tak pokretnie tlumaczyc, a tu pojawia sie cos takiego jak potrzeba racjonalizmu. Bo ludzie, gdy czegos nie potrafia pojac albo uwazaja ze to sprawka jakiegos boga, albo - jak w 20 wieku i dzis - sprawka obcych.

Do mnie przemawia taki argument ze sa jakies podzialy na stopnie zaawansowania cywilizacji. I nawet jesli obce cywilizacje na Ziemi byly, to nie gadaja z takimi prymitywami jak Tauri. Co to za partner, ktory codziennie bredzac jakies dyrdymaly "dzihaaad, dzihaaad" podkladaja pod siebie bomby???
Toz de facto nic sie nie zmienilo od czasow Chrystusa. - > ludzie dalej sa pogieci, morduja sie ile wlezie i nie zanosi sie na to aby cokolwiek sie zmienilo. Owszem sa samoloty, komputery, mp3 i coca cola ale tak w ogole to dalej ludzie to dzikusy.
  • 0
Dołączona grafika

#82 pele21

pele21

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów
  • MiastoBYTOM

Napisano 10.03.2005 - |14:36|

wrota istnieją tylko my o tym nie wiemy a scenariusz stargate jest na podstawie przecieków z tajnej bazy w której są wrota:)
  • 0

#83 coldmaN

coldmaN

    Starszy kapral

  • Email
  • 294 postów
  • MiastoGlobalna Wioska

Napisano 10.03.2005 - |15:34|

Wiecie co ludzie z natury to cholernie samolubna rasa. My się tu zastanawiamy czy coś takiego jak Wrota istnieje na ziemi. To jest patrzenie przez pryzmat serialu i filmu. Może wcale nie jesteśmy pępkiem wszechświata, po prostu jesteśmy jakąś podrzędną planetką, np jak planteta Jonasa w stosunku do ziemi z serialu. Różnica chyba 30 lat na kożyść ziemi.Gdyby nie kartusze z Abydos to nawet byśmy na nią nie trafili.
Przecież możliwe że gdzieś tam w przestrzeni toczą się walki, giną i rodzą się nowi "ludzie" a my nawet o tym nie wiemy. Bo czy mieszkańcy planet które odwiedzało sg1 wiedziało o życiu na innych planetach. Otóż w wiekszości nie. Wg ich przekonania Chapa Ai były elementem kultu religijnego a nie drogą do gwiazd. Tak więc jeśli nawet na ziemi są obcy to z pewnością widzą że jesteśmy jeszcze zbyt młodzi i samolubni aby zdecydować się na kontakt z nami. Ale moze za 100lat kto wie, jeśli wcześniej sami sie nie zniszczymy.
  • 0
The man in black fled across the desert, and the gunslinger followed...

We are walking on a thin line and you better avoid the risk ...

#84 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 10.03.2005 - |16:27|

...zdecydować się na kontakt z nami. Ale moze za 100lat kto wie...

Ta data, za jakieś 100 lat, czekaj coś mi to mówi :) hmm...
hmm.......
a tak wiem to gdzieś koło daty lądowania Volcan na Ziemi w Star Treku :)

#85 Jaffa

Jaffa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoLądek

Napisano 10.03.2005 - |16:47|

mi sie wydaje ze ziemia jest tak naprawde jedną z milionów planet w calym wszechswiecie, nie mozna tego udowodnic ale przeciez nawet w naszym ukladzie slonecznym są planety wieksze od ziemi, licząc ze ludzie znają miliony gwiazd ktore widzimi przez nowoczesne teleskopy to kazda z tych gwiazd moze miec swoj uklad planet, a najlepsze jest to ze to jest bardzo daleko od nas i z tamtych dalekich planet mozna oglądac slonce tak jak my widzimy jakąs odległą gwiazde, mozna tez widziec gwiazdy zbyt dalekie dla nas a dla tamtych planet mogą byc blizsze niz slonce.
Żeby poznac to wszystko jako cywilizacja musimy sie rozwijac , nas juz nie zdązy spotkac nic takiego ale za jakies tysiąc lat, moze bedzie taka technologia ktora bedzie umozliwiac ludziom dlugie zycie czy podroze miedzy planetarne takie jak StarGate, wszystko potrzebuje czasu, od pewnego okresu ludzie nie odkryli i nie wynalezli nic takiego co byloby wielkim krokiem dla ludzkosci, ostatnim takim wynalazkiem jest internet ale jest on udoskonalany juz od dlugich kilkunastu lat.
Z tego co napisalem nasuwa sie proste pytanie - co jest potrzebne do tego zeby odkryc cos niesamowitego co by nam pomoglo sie rozwinąć szybciej niz przez ostatnie 50 lat,

to jest moje zdanie, pozdro


:afro:
  • 0

#86 coldmaN

coldmaN

    Starszy kapral

  • Email
  • 294 postów
  • MiastoGlobalna Wioska

Napisano 10.03.2005 - |18:24|

Z tego co napisalem nasuwa sie proste pytanie - co jest potrzebne do tego zeby odkryc cos niesamowitego co by nam pomoglo sie rozwinąć szybciej niz przez ostatnie 50 lat,

Kolejna kraksa w Roswell. Oto co jest potrzebne. Przecież to po tej rzekomej katastrofie nastąpił bum na rynku komputerów i sprzętu elektronicznego. Jest to trochę naciągane ale ponoć data wynalezienia kondensatora pokrywa się z datą wypadku w Roswell. W gruncie rzeczy chodzi mi o to że możliwe iż nie jesteśmy aż tak bardzo rozwinieńci jak sądzimy. Współczesna technologia to ulepszenie tej starszej roswellowskiej , a to - prowadzi do prostego stwierdzenia że ktoś nas wepchnął na tor myślenia, podsunął rozwiązania które potem rozwineliśmy. -_-
  • 0
The man in black fled across the desert, and the gunslinger followed...

We are walking on a thin line and you better avoid the risk ...

#87 Ra [SG52]

Ra [SG52]

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów
  • MiastoZ ziemi...Chyba

Napisano 10.03.2005 - |20:48|

No jasne ze istnieja, tylko nie wiem czy juz je odkryto... A jezeli tak to nie ma pewnosci ze sa u amerykanow na moje dobrze jak by byly gdzie indziej, bo Ci maja za duzo... A Polacy tylko leppera ;)... A na serio mam pare watpliwosci co do mozliwosci istnienia wrot:
1.Setki planet podobnych do Ziemii to nie mozliwe( moj geograf mowi ze nie ma zadnyc :D:D:D)
2.Odkrycie wrot to wydarzenie archeologiczne, powiedzmy dosc duze a tu [beeep] nic nie mowili ;)
A co jest za:
1.Tsunami moze byc spowodowne upadkiem do oceanu statku guldow. SERIO!!!
2.No osiagniecia starozytnych cywilizacji. Jak kolesie zyjacy w lepiankach wybudowali Wielka Piramide w Gizie...
A sory ze zrobilem ten sam temat ale jestem nowy :P:P:P:P:P:P
Pozdro
  • 0
STARGATE SG-1

#88 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 10.03.2005 - |20:51|

Nie zgadzam się z tobą. Gdyby tranzystor miał pochodzić z wraku obcego statku, musiał by być bardziej zaawansowany technologicznie od tych stosowanych przez nas. Tym czasem tranzystory i układy scalone osiągają kres możliwości rozwoju. Na całym świecie poszukuje się zastępczych rozwiązań. Niedawno nawet o jednym takim czytałem.
Po za tym rok to chyba za mało na zbadanie i skopiowanie obcej, zupełnie nieznanej technologii.

Nie wierzę w istnienie GW. Nie w takiej postaci jak to jest pokazane w serialu. Moim zdaniem podróże na inne planety będą możliwe, ale bez statków kosmicznych się nie obejdzie.

Użytkownik M.M edytował ten post 11.03.2005 - |11:14|

  • 0

#89 Jaffa

Jaffa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoLądek

Napisano 12.03.2005 - |11:52|

a wiec zgadzacie sie ze mną ze wciagu ostatnich klikudziesieciu wszystko jest tylko ulepszane a nie jest wynalezione nic nowego?? przeciez to widac nawet w modzie: projektanci mody ostatnio wracają do starych styli ulepszając je. prawde mowiąc nie ma tez takiego naukowca ktory by pracowal nad jakims wynalazkiem od pocztaku do konca bo teraz wszystcy chca na latwizne isc i tworzą cos nowego z czegos co juz istnieje.


:afro:
  • 0

#90 Petronius

Petronius

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 92 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 16.03.2005 - |22:05|

a wiec zgadzacie sie ze mną ze wciagu ostatnich klikudziesieciu wszystko jest tylko ulepszane a nie jest wynalezione nic nowego??

Według mnie bardzo często ulepszenie czegoś daje w rezultacie coś nowego. ;-) Diabeł tkwi w szczegółach oczywiście.

A odpowiadając na pytanie: uważam że innowacje zdarzają się cały czas, więc nie zgadzam się z tobą. To, że spojrzymy na różne elementy codzienności i znajdziemy między nimi podobieństwa, to nie znaczy, że się powtarzamy, tylko że twórcy się czymś inspirują, albo na bazie czegoś budują. To normalne. Takie jest życie. Budowanie czegoś z nagłego przebłysku, bez pierwowzoru, jest bardzo rzadkie.

A żeby się jakoś ustosunkować do głównego tematu wątku, to z żalem muszę stwierdzić, że jestem wielkim sceptykiem co do istnienia wrót, kraksy w Roswell, pozaziemskich kręgów w zbożu itp. Jednocześnie jestem wielkim maniakiem sci-fi i nic by mnie bardziej nie ucieszyło niż zobaczenie niektórych rzeczy na własne oczy (chociaż niekoniecznie Hataka lądującego w Egipcie, bo to byłby koniec). Ale nie łączę świata wirtualnego z rzeczywistym, bo taki już jestem.

A tak w ogóle jestem pod wrażeniem, że na tak pozornie błachy i nierealny temat widzę tyle sensownych postów. To forum coraz bardziej mi się podoba. :D
  • 0
Crede, quad habes, et habes

#91 gulus

gulus

    Sierżant

  • VIP
  • 757 postów

Napisano 16.03.2005 - |22:20|

Czy tylko usprawniamy? Nie jestem pewien. Czy przejście z monitora lampowego na tranzystorowe, czy przejście z kineskopowego ma LCD, to tylko poprawki, czy całkiem nowe jakości. Taśmy magnetofonowe szpulowe i kasetowe - to porawienie, ale płyty winylowe i kompaktowe? Chyba wiele tych nowości przyjmujemy jako oczywistości, natłok zdarzeń, informacji, sprawia, że tracimy zdolność do dziwienia się.

gulus
  • 0

#92 Petronius

Petronius

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 92 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 16.03.2005 - |23:02|

Zgadzam się z tobą w zupełności, gulus. Moze mój poprzedni post nie wyrażał dość dobitnie co o tym myślę:
TAK, jesteśmy innowacyjni i nowatorscy (ludzkość ogólnie), nie tylko poprawiamy ale wymyślamy.
Po to w zasadzie się w tym temacie wypowiedziałem, bo uważam, że akurat ostatnie dziesięciolecia to istne żniwa nowych pomysłów. I definitywnie nie potrzebujemy pomocy z zewnątrz (spoza Ziemi), żeby myśleć kreatywnie.

Użytkownik Petronius edytował ten post 16.03.2005 - |23:02|

  • 0
Crede, quad habes, et habes

#93 Jaffa

Jaffa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoLądek

Napisano 17.03.2005 - |14:54|

gdyby ludzie w obecnych czasach wiecej swojego czasu poswiecili nauce technice i tym wszystkim co jest z tym zwiazane to bysmy napewno szybciej sie rozwijali, a ludzie mysla tylko jak wyciagnąć pieniadze od kogos, albo jak mozna kogos oszukac, ja oddalbym wszystko co mam zeby tylko mieszkac w swiecie bez obludy i klamstwa

:afro:
  • 0

#94 Petronius

Petronius

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 92 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 17.03.2005 - |17:49|

Z tym życiem bez obłudy i kłamstwa to się z tobą zgadzam, Jaffa. Ale jeśli chodzi o skupienie się na nauce i technice, to myślę, że siedzi nad tym wystardzająco dużo "mózgowców". Sam jestem maniakiem nowinek technicznych, ale życie bez kultury i sztuki, taki świat z "Neuromancera" Gibsona, mi nie odpowiada.
  • 0
Crede, quad habes, et habes

#95 Jaffa

Jaffa

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoLądek

Napisano 17.03.2005 - |18:19|

oczywiście ze kultura i sztuka jest takze potrzebna tylko zeby tworzyly ją osoby nie patrzace tylko na kasiore, ale chyba sie nie bede w to zaglebial bo to jest juz inny temat, pozdro


:afro:
  • 0

#96 Grishka

Grishka

    Starszy kapral

  • VIP
  • 277 postów
  • MiastoMiasto Świętej Wieży

Napisano 12.11.2005 - |04:22|

A mnie się sam nasunął postulat - przestańmy się zwalczać, niszczyć i zabijać a spróbujmy coś wspólnymi siłami zbudować... To tu leży problem, że źle wykorzystywana jest ta technika... a kultura i sztuka powinny budzić pozytywne uczucia i kształcić w nas to co dobre i szczere...
  • 0
* złość, wstyd, strach, zazdrość, smutek - nie dają nic a zatruwają duszę... żyj tak, by ich nie doświadczać...
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie

#97 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 21.11.2005 - |23:38|

(...)Pamiętać należy, naziści pod koniec wojny chwalili sie, że posiadają WUNDERWAFFE - Cudowna Broń czy coś takiego, no i nic im z tego nie przyszło (całe szczęście :lol: ).

Ale było blisko, na starym poligonie w pobliżu Berlina, znaleziono w tym roku sporo zeszklonego piasku i promieniowanie, jest wielu świadków mówiacych o chmurze pyłu. Świat uratował tak naprawdę jeden oddział SOE, który zatopił wielki transport D2O w Norwegii.

Tak samo jak wszyxcy chyba :unsure: wiedza,ze naprawde pod góra Cheeney(tak sie pisze :unsure: ) znajduja sie naprawde tajne kompleksy sił powietrznych :)

To może nazwijmy nasze Rysy np. Kaczyńscy :D
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#98 Karel

Karel

    Kapral

  • Użytkownik
  • 188 postów

Napisano 12.12.2005 - |12:02|

Niedlugo sie dowiemy czy istnieja, jak efekt cieplarniany rozpusci lody :)

Albo zrobmy wielka akcje "PRZEKOPAC EGIPT" , szpadle w dlon :)

A tak napowaznie, to co sobie wyobrazamy, pozniej to realizujemy. Jak to mowia "potrzeba matka wynalazku" Mowimy sobie dzisiaj o podrozach miedzyplanetranych, a za kilkanascie pokolen moze byc tak, ze dzieci bede latac na kolonie na marsie :P

Postep w nauce i technice, jest jaki jest, zadziwiajacy jest fakt ze akurat najszybciej to idzie w technice komputerowej. Gdyby taki postep byl w motoryzacji, to co 5 lat bysmy mieli 10 razy szybsze wozy ;)
  • 0
„Jak każde dzieło i człowiek jest częścią całości, którą nazywamy Wszechświatem i jest tylko na zewnątrz ograniczany czasem i przestrzenią. Przeżywa sam siebie, jakby był oddzielony od pozostałych, ale jest to tylko pewien rodzaj optycznej iluzji powszechnej świadomości.“
Albert Einstein

#99 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 12.12.2005 - |14:03|

Postęp w motoryzacji też jest ogromny, tylko nie przejawia się w prędkościach, bo nikomu większe prędkości samochodów nie są już potrzebne. A jeszcze "pare" lat i będziemy jeźszić na ogniwach paliwowych i ropa bedzie zabroniona.
Poza tym postęp jest też sterowany przez chęć zysku. Prawo przyrostu szybkości komputerów (wzrost dwukrotny co 18 miesięcy) nie wynika z tępa prac nad nowymi technologiami, lecz z praw rynku. Przecietnie nowe produkty takie jak np.: karty graficzne musza zostac zastąpione kolejną generacją, bo starsza generacja sprzedaje sie coraz wolniej z powodu przesycenia rynku. I choć istnieją możliwości wprowadzenia shadera 4.0, procesorów kilkurdzeniowych (tzn. wiecej niz dwurdzeniowych), to nikt nie będzie tego robił póki sprzedaje sie to co już jest na rynku. Pomyślcie tylko, gdy weszło DVD na rynek (przypominam, że DVD wprowadził Philips) juz były prototypy nośników fluorescencyjnych o pojemnościach rzędu 100 GB, a oni teraz nam robia łaskę bo wprowadzają High Definition, które też już swoje lata ma. Dziś istnieja prototypy uniwersalnej pamięci węglowej opartej na technologii nanorurek węglowych, która na 1cm kwadratowym mieści dane w ilościach rzędu TB i co ciekawe układ taki moze jednocześnie pełnić funkcję RAMu i HDD, może też być stosowany w pamięciach przenośnych. Tymczasem karmią nas prostacką technologią DDR. To samo tyczy sie rozwoju mikroprocesorów. Z tego co mi wiadomo nie było żadnych przeszkód, by już 15 lat temu wprowadzić technologię poniżej 0,15 mikrona, tylko nie było ekonomicznego sensu by tak sie spieszyć.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#100 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 15.12.2005 - |09:57|

kilkurdzeniowych (tzn. wiecej niz dwurdzeniowych),

z tego co wiem zmusiłoby to producentów do przepisania całego oprogramowania; słyszałem, że oprogramowanie na 1 rdzeń wykorzystuje tylko 1 rdzeń w porcesorach 2 rdzeniowych(ale bełkot mi wyszedł; przepraszam moich polonistów);
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych