Ale z drugiej strony.... /..../ Niektóe prymitywne plemiona mają zadziwiającą wiedze o gwiazdach i twierdzą że ich przodkowie stamtąd pochodzą
...no tak, przypomina mi sie ksiazka ktora przeczytalem jako dziecko E. von Doenikena...
Caly problem w tym ze wszystkie dziwne sprawy mozna tak pokretnie tlumaczyc, a tu pojawia sie cos takiego jak potrzeba racjonalizmu. Bo ludzie, gdy czegos nie potrafia pojac albo uwazaja ze to sprawka jakiegos boga, albo - jak w 20 wieku i dzis - sprawka obcych.
Do mnie przemawia taki argument ze sa jakies podzialy na stopnie zaawansowania cywilizacji. I nawet jesli obce cywilizacje na Ziemi byly, to nie gadaja z takimi prymitywami jak Tauri. Co to za partner, ktory codziennie bredzac jakies dyrdymaly "dzihaaad, dzihaaad" podkladaja pod siebie bomby???
Toz de facto nic sie nie zmienilo od czasow Chrystusa. - > ludzie dalej sa pogieci, morduja sie ile wlezie i nie zanosi sie na to aby cokolwiek sie zmienilo. Owszem sa samoloty, komputery, mp3 i coca cola ale tak w ogole to dalej ludzie to dzikusy.