159 odpowiedzi w tym temacie

[Wodzu]

Przed chwilą obejrzałem 10 odcinek. Jak na razie najlepszy ze wszystkich. Wiele się wyjaśnia odnośnie życia Harrego. Na końcu już myślałem że Dresden zdradzi Murphy swoją tajemnice ale to chyba jeszcze nie jest to ten moment

Użytkownik Wodzu edytował ten post 03.04.2007 - |10:49|

[vg1]

Macie rację odcinek świetny, imho najlepszy ze wszystkich dotychczasowych.

[elam]

tez uwazam, ze fenomenalny odcinek.

no i Bob... ach, och.

Bob jest dla mnie number 3,
tuz po Ba'alu z SG i Helo z BSG

[Gaj]

1-10 super odcinek.
Wreszcie Dresden jako serial zrealizował oczekiwania.
10/10 i tak trzymać.

[Wodzu]

Zastanawia mnie czy pozbycie sie wuja Harrego nie jest przedwczesne? W końcu to jedyny czarny charakter, który się przewijał w rozmowach co odcinek. W sumie jednak, nie ma co zakładać że zniknął na zawsze bo ma pewnie jeszcze kilka sztuczek w zanadrzu.

[Meredith]

Przynajmniej wiem teraz że Harry zabił wuja przez przypadek, a nie z zimna krwią ....według mnie tak to wyglądało. Wuj zranił Harrego w ręke, w której trzymał lalke voodoo i wtedy Harry uderzył nią o ziemię..........hmmm i tym sposobem wuj się sam zabił
Nigdy nie myślalam, że Harry byłby zdolny zabić z premedytacją. A poza tym, nawet gdyby, to wyświadczyłby Wielkiej(Wysokiej) Radzie Wielką przysługę. A tak.... Bob jest tutaj bohaterem poświęcił swoje odwieczne marzenie bycia śmiertelnym i wolnym od swojej czaszki - to sie ceni :clap: . W momencie kiedy 5 lat temu Harry "zabijał" swojego wuja, Bob był po stronie Harrego, więc wiedziałam że i teraz go nie zdradzi.
Na pewno od zawsze był dobrym czarownikiem, kochającym i tylko jeden skok w bok, kiedy użył czarnej magii i juz został przeklęty na wieczność - co za niesprawiedliwość :>

[elam]

no ale w przeciwnym wypadku juz by go od kilku wiekow nie bylo, wiec w sumie dobrze, ze zostal potepiony ...

a ty mi sie do Boba tak nie przymilaj, hatifnacie jeden :sam7:

Użytkownik elam edytował ten post 04.04.2007 - |19:21|

[martina29]

Popieram, bardzo dobry odcinek
Widze ze mamy tu spory funclub poczciwego Boba
Harry tez nei ma sie czego wstydzic

[kimera]

Te, te, elam, nie jesteś jedyną wielbicielką Boba

Z ostatniego odcinka wynika, że Bob jest kimś więcej dla Harry'ego niż tylko partnerem w czarach, a nawet przyjacielem. Tak naprawdę jest swego rodzaju substytutem ojca, bo nie wydaje mi się, żeby wuj Justin poświęcał wiele uwagi małemu Harry'emu. Bob natomiast tak. Był jego nauczycielem i wyraźnie zależało mu na nim - po to nauczył go obrony przed czarną magią. Chyba podejrzewał, jakie zamiary ma Morningway.

[elam]

Kimero,
ja jeszcze raz dziekuje Ci goraco za szybkie i doobre tlumaczenia Dresdena !!!
buziaczki za to!!!



... ale Bob jest MOJ

[Kosiar]

Kimero,
ja jeszcze raz dziekuje Ci goraco za szybkie i doobre tlumaczenia Dresdena !!!
buziaczki za to!!!

Przyłączam się do podziękowań!

... ale Bob jest MOJ

Hm....
A co na to Charlotte d'Amboise? Jego obecna żona?
I jego 2 córki?
:hehe:

Użytkownik Kosiar edytował ten post 05.04.2007 - |23:49|

[elam]

zastanawiam sie, czy to on spiewal piosenke w 1szej czesci Critters? skoro pracuje od lat w musichallach??

a wracajac do POSTACI Boba (a nie naszego dzielnego pogromcy Cryttersow z Brodway'u),
czytam sobie obecnie (fakt; powoli ) ksiazke i ciesze sie, ze tworcy serialu dali upust wlasnej wyobrazni w kreacji tej postaci -
w ksiazce Bob jest czyms w rodzaju komputera magicznego, sztucznie stworzonym duchem. w serialu ma DUSZE
i jest chyba postacia wywolujaca najwiecej pozytywnych uczuc oraz zaciekawienia.
sam Dresden... no coz, mag, zna czary, wyrywa laski, ma jakies problemy finansowe... Bob jest madry, dowcipny, dystyngowany i ... metafizyczny i to wlasnie w tym serialu jest to "cos", co mi sie podoba

[Meredith]

... ale Bob jest MOJ

mój czy twój, czy kimery, niech każda wzdycha do niego u siebie

[Gaj]

mój czy twój, czy kimery, niech każda wzdycha do niego u siebie

Niom tu wydaje się, że następuje zrozumienie i wątek można by uciąć...

[Przemek]

11 odcinek daje rade Fajne motywy...

» Click to show Spoiler - click again to hide... «

Sam od poczatku wiedzialem ze sprawa z Murphy nie moze tak sie skonczyc no i wyszlo jak wyszlo Jak zwykle swietna rola Boba oraz Morgana.Trzeba tez przyznac ze smok nawet dobrze wykonany

[Toudi]

Trzeba tez przyznac ze smok nawet dobrze wykonany

lepiej niż ten w SG1
Po co spoiler?

a co odcinka, to świetny... już myślałem że w końcu ktoś pozna prawdę a tu nic z tego :/
Ja tak się tylko zastanawiam, kto wywoływał te wizje? ten smok czy nie?

[Kosiar]

No nie...
Bez spoilerów mi tu

[Toudi]

Kosiar nie ma spoilerów, odcinek już leciał w TV

[Kosiar]

Ale nie wszyscy go jeszcze obejrzeli

[elam]

ja juz tak, tylko bez napisow
faaajne
i Bob bojacy sie smierci...

jak sie serial skonczy, trzeba bedzie tak jak fani SG-1 wysylac puste pudelka po chusteczkach:
send more Bob, please !