wielkie dzięki. i nie probuj mi wmawiac ze to niby nie spoiler.A ostatni odcinek nie będzie opowiadał, jak to po kilku latach na grilu u Jacka SG-1 nabija się z tego, jak załatwili Ori, tylko będzie jednowątkowym odcinkiem opowiadającym o relacjach międzyludzkich PODCZAS inwazji Ori i bez wpływu na ten wątek.
Odcinek 210 – S10E16 – Bad Guys
#81
Napisano 19.02.2007 - |20:02|
#82
Napisano 19.02.2007 - |21:06|
#83
Napisano 19.02.2007 - |21:10|
nie bądźmy przeczuleni, to też nie jest dobry objaw.. poza tym nie da się już omawiać tych odcinku, nie wspominając o końcu, BO TO JEST JUŻ KONIEC.
#84
Napisano 23.02.2007 - |20:42|
Ocena: 7
PLUSY:
+ "rebel scums" - to było dobre nawiązanie do Star Wars. Strażnika nie polubiłem, ale podobało mi się te hasełko jakiego użył w stosunku do SG-1. Był też wicekról, byli i rebelianci - kolejne nawiązanie do SW. Skoro scenariusz napisał Ben Browder, to ciekawe, czy było to jego intencję czy może to był zwykły zbieg okoliczności.
+ Daniel uciszający dwie panienki kłócące się o faceta
+ fajnie ten dowódca zgasił strażnika, aby się nie wychylał i siedził cicho
+ brak wiesniaków, wreszcie jakaś rozwinięta cywilizacja
+ plus za to, że nawiązano do odcinka The Road Not Taken, czyli Carter na dywaniku u prezydenta
MINUSY:
- dużo elementów tego odcinka widziałem już i w tym serialu, i w innych, np. niewierząca w dobre intencje cywilizacja, dziwne umieszczenie wrót i traktowanie ich jak rekwizyt, złapanie SG-1, głupawy gość robiacy w odcinku za klowna itp.
- no własnie, ten koleś (strażnik) mnie dobijał. Jak taki facet mogł być przez tyle lat strażnikiem to ja nie wiem.
Użytkownik Halavar edytował ten post 23.02.2007 - |20:48|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#85
Napisano 24.02.2007 - |16:09|
#86
Napisano 25.02.2007 - |13:53|
- no własnie, ten koleś (strażnik) mnie dobijał. Jak taki facet mogł być przez tyle lat strażnikiem to ja nie wiem.
Przecież to modelowy przykład straznika
Użytkownik black hose edytował ten post 25.02.2007 - |13:55|
#87
Napisano 08.03.2007 - |23:21|
#88
Napisano 09.03.2007 - |22:38|
9/10
#89
Napisano 10.03.2007 - |20:26|
Kolejnoto co kiedyś byli też w muzeum, co ring był po środku (tam chyba była w ogóle wojna domowa)
potem sg1 w więzieniu, co wypuścili tą od chemii
i jeszcze ten świat z tymi fajnymi ogłuszaczami, co z wrota odpalali z generatora...
8x05 Icon, 2x03 Prisoners, 3x19 New Ground
Czy sam fakt że już taki mix wymieniłeś nie świadczy o jakiejś nowości?
Święta racja. Najlepiej pamiętam SG-1 z pierwszego sezonu. Tak się popalili od słońca że w odcinku Hathor (1x13) wyraźnie to było widać. Nic dziwnego, jeżeli jest upalne lato wystarczy nawet jeden zdjęć na otwartej przestrzeni by się nieźle spalić.Mam pomysł - może kolor skóry bierze się stąd, że w serialu nastało lato i to ma być taki akcent, że zm,ieniają się pory roku ? ^^
Też miałem tak powiedzieć, ale pomyślałem że może gdzieś wrota w dostępnym miejscu mają jakiś port wejścia/wyjścia z DHD i nim można manipulować zamykanie chevrona. Aczkolwiek teoria że chevron zaskakuje gdy przestanie się na chwile kręcić jest bardziej trafna patrząc na przeszłe wybieranie przez SG-1 wrót ręcznie.No ale "wybierający" jest ten najwyżej położony szewron, a do niego trochę ciężko się dostać kiedy Wrota stoją w pionie.
I ja wtóruje temu, WoO był jednoodcinkowy i jego wątkowość o Pradawnych ograniczała się chyba do jednego zdania. Oczywiście są też wątki relacji między SG-1, ale to w każdym odcinku jest ;]a poza tym nie powstalby Window of Opportunity
Btw, do końca wszystkiego 4 odcinki.. a ja chyba je sobie już daruje... no chyba, że przeczytam, że posunęli akcję do przodu...
Hmmm… ;>no tak genialna myśl...
Nie podoba mi się odcinek (jeden drugi z 200tu) to od razu mam nie oglądać serialu...
Ale to był kontakt tak czy siak ;]Taa, a zauważyłeś, że kontakt zakończył się przez nich zakopaniem wrót?
a) Wszystko może się zdarzyć w każdej chwilia) był gdzieś w połowie, bądź na początku serii
kontakt z cywilizacją na obcej planecie została zachowany
c) Mitchell i Vala nie grali w tym serialu...
Nie wszystko kończ się happy Endem
c) Mitchell i Vala to postacie i nie grają
10
To że inna formuła po prostu nie byłaby Stargate’em. Spokojnie na wszystko przyjdzie pora. SG-1 się nie kończy! Kończy się tylko serial! Poprzednie niby ostatnie odcinki też nie układały się w super jedną fabułę. Przejrzyjcie odcinki przed 5x22 i 6x22.W 7x22 był poprzedzony dwoma odcinkami, ale to chyba tylko dzięki temu że powstał na podstawie scenariusza filmowego który był już gotowy rok wcześniej. Dodam że scenariusz filmu ten był lepszy od samego odcinka, SG-1 nie miało przenieść się pierścieniami na dół, a zrobić desant spadochronowy. Wniosek taki, że możliwość powstania filmów pozwoli zrobienie na odjazdowego scenariusza pewnie lepszego niż w odcinkach. Film to więcej kasy, więcej czasu na dobre skonstruowanie dobrej półtoragodzinnej rozrywkico mnie na 4 odcinki przed końcem obchodzi jakieś pojedyncze nawiązanie do jakieś nacji której już nigdy nie pokażą
A na produkcję zrzucą się fani z Polski?Przez to coś rozumiem nawet nakręcenie nowych odcinków które byłyby emitowane,
O kontrakcie sci fi channel pewnie ze sky one który też daje kasę.opóźnić emisje....
przecież na kanale na którym liczy się oglądalność (sci fi channel) druga połowa poleci dopiero w kwietniu
więc o czym my mówimy?
Jak to Amerykanie mówią… Kanda – I wszystko jasne ;]nie? To przypomnij sobie że datę emisji SGA 3x11 zmieniono w ostatnim tygodniu i przesunięto o miesiąc...
Podsumowując całą sytuację. Pomimo nie najlepszej przeze mnie osobistej oceny odcinka nie popadałbym w dramaturgię. Stoję po stronie obrońców SG-1. Odcinek nie jest super wpakowany w wątki jednak dramatu nie ma. Jest „dostatecznie”.
Panika że serial się kończy. Że kilka odcinków do końca. Co z tego! SG-1 wcale się nie kończy. Co więcej pojawią się dwa filmu z większym budżetem i z większą ilością czasu na wyprodukowanie czegoś dobrego. Powróci Jack O’Neill, pojawią się pewnie też inni starzy znajomi i powstanie coś dobrego. Filmy będą dwa. Potem może kolejny serial. Na dodatek Stargate nie ginie. Kto powiedział że Ori zostaną w ogóle pokonani i nie pojawią się w innym serialu w świecie Stargate. Tak niby stało się z Replikatorami, ale ostatnio miałem pewne wątpliwości czy to ta sama rodzina, ale to nie ważne. Pradawni tak samo przenikają w każdym serialu. Nic się nie kończy tak strasznie by stawiać wszystko na brzytwie noża.
Recka
O wątkach ciekawostki
Uwagę zwrócę na malutką część odcinka odnośnie wątku tajemniczej skarbnicy Pradawnych, którym miała być ta planeta. Także sprawa obrony przed Ori przez Carter w alternatywnej rzeczywistości jest omawiana w Waszyngtonie.
Die Hard
Czyli humor w odcinku. Główny tekst to oczywiście ten z „Die Hard” oraz Valą która wcześniej nie zrozumiała na początku dowcipu Cam’a odnośnie fotografa. Ponownie w tym odcinku Vala nas rozśmiesza. Tym razem też Daniel miał kilka swoich chwil jak na przykład jego prośba do ludzi o zachowywanie się jak zakładnicy i rozmowa z „MacClainem”, a szczególnie „kto mówi?”.
Problemy rebelianckie
Ciekawie przedstawiono SG-1 jako złych rebeliantów i nie był to jakiś wymiar metafory wysokiego rzędu, a bardziej wymiar humorystyczny próbując pokazać że drużyna w ogóle się do takiej roli nie nadaje.
Dawka narzekania
Fakt że SG-1 dopuściło do tego do czego doszło było spowodowane tym że jak w kinie patrzyli na ustronne zabawy tutejszej parki. Czemu od razu z zata ich nie potraktowali? Nawet nie wiedzieliby kto ich trafił.
Podsumowanie
Odcinek niemal całkowicie poza jakimikolwiek wątkami serialu będący okazją do wcielenia się przez SG-1 w rolę złych ludzi co prowadzi do komicznych sytuacji, których wiele znowu zawdzięczamy Vali. Brak Carter był niezauważalny jednak inne czynniki przesądzają o niskiej ocenie. 6,5
#90
Napisano 10.03.2007 - |23:39|
Stawiam 8 :]
#91
Napisano 17.03.2007 - |12:44|
Najlepszy moment to kłótnia tych kobiet i interwencja Daniela
#92
Napisano 11.04.2007 - |16:09|
Odcinek bardzo fajny.
-SG1 jako terrorysci - interesujące
-Świątynia, która okazała sie muzeum i DHD, które okazało się replikom, może i było wcześniej, ale ja byłam zaskoczona. Dlatego uważam, że to było dobre .
- Daniel jako negocjator "Nie spieszcie się" . Daniel wydzierejacy się na te dwie panienki - boskie
- Vala i jej zestaw małego włamywacza ;D
#93
Napisano 24.06.2007 - |15:09|
Tylko 3/10
I oczywiscie scenarzysci zapomnieli o tym, ze od pierwszego sezonu kiedy SG-1 zastalo zniszczone DHT to w MALP jest detektor sprawnosci, ktory przeslalby info ze to plastikowa replika.
Użytkownik the_foe edytował ten post 24.06.2007 - |16:43|
foe (małpa) cinet (kropa) pl
#94
Napisano 10.11.2008 - |11:45|
Dodatkowy plus za "Die Hard" .
Ocena: 8/10.
#95
Napisano 16.01.2009 - |16:32|
Niestety znowu odcinek nie poruszający głównego wątku, ale oglądało się lekko i przyjemnie więc tak 6,5/10.
#96
Napisano 16.01.2009 - |20:13|
Motyw z Danielem i panienkami rządzi
#97
Napisano 16.01.2009 - |23:22|
Jakoś nie zwróciłem na to uwagi ale masz rację, dawniej przecież pakowali się kompletnie w nieznane i jakoś im to nie przeszkadzało, a i nawiązywanie kontaktów z innymi cywilizacjami rzadko kiedy polegało na wysłaniu i przywitaniu się przez MALPa i uprzejmemu zapytaniu się, czy raczą ich ugościć.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych