Zauważ, że oni są po częsci ludźmi i po kuracji przejawiają bardzo bogate uczucia, napewno jako Wraith mają jakieś przynajmniej szczątkowe uczucia.to nie strach to instynkt
Odcinek 41 – S03E01 - No Man's Land
#81
Napisano 20.07.2006 - |17:51|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#82
Napisano 20.07.2006 - |19:54|
Wiadomo było, że Shep „przytuli” się do hive’a. Żadna niespodzianka.
Nie zdziwiło mnie też, że Ronon zdołał przemycić jeden ze swoich noży. Lepiej może nie znać <i>wszystkich</i> miejsc, w których je trzyma :-)
Nie zdziwił mnie też przesadnie Michael. Już w „Allies” widać było, że ma różnego rodzaju dylematy. Ciekawe, w jakim kierunku pociągną ten wątek (tak, unikam spoilerów jak tylko mogę…).
Wątek Weir wzbudził we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony rozumiem punkt widzenia komisji, wiadomo jak działa biurokracja, zwłaszcza, gdy usiłuje chronić własny tyłek. Ale odwołać szefa ekspedycji ,w momencie, gdy bezpośredni zastępca i dowódca kontyngentu wojskowego są MIA, to wyraz bezdennej głupoty. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że – przy braku „wolnego” statku – Weir będzie poza Atlantis przez co najmniej dwa miesiące.
I Teyla jako jej zastępczyni? Nie mam nic przeciwko Teyli, ale w hierarchii ekspedycji nie ma ona formalnie żadnego miejsca, a na pewno nie tak wysokie, żeby tłumaczyło taką decyzję.
Szkoda Oriona. Nie napracował się stateczek. Aż dziwne, że Rodney nie zdołał doprowadzić go do lepszej formy. Ale duet Lorne / Zelenka – cudo :-) Oby częściej.
Shep był w 100% sobą, nic dodać, nic ująć.
Rodney – na początku trochę mnie irytowało jego, aż nazbyt fatalistyczne, mamrotanie w kokonie. Ale doszłam do wniosku, że w sytuacji, gdy fizycznie nie był w stanie nic zrobić, było to bardzo jego stylu. No i dosowy żart + reakcja (a raczej brak) Ronona + komentarz – cudo :-).
Sceny bitewne jeszcze lepsze niż w SG-1. i już dawno postanowiłam nie czepiać się takich „drobiazgów” jak fakt, że w próżni dźwięk się nie rozchodzi. W końcu to nie jest program na Discovery.
W sumie, całkiem przyzwoite otwarcie sezonu. Tylko co jest z tymi tzryczęściówkami? Jakaś nowa, świecka tradycja?
#83
Napisano 20.07.2006 - |20:23|
Zgadzam się z tobą.Zauważ, że oni są po częsci ludźmi i po kuracji przejawiają bardzo bogate uczucia, napewno jako Wraith mają jakieś przynajmniej szczątkowe uczucia.
I odrazu przypomniał mi się odcinek gdzie poraz pierwszy został zastosowany antyVirus doktorka żeby przemienić Wrait w ludzi.
Przedmiotem doświadczenia była młoda przedstawicielka Wraith która żyła wraz z przybranym ojcem w kopalniach. Tam było jasno ukazane jej troska w stosunku do ojca i przedewszystkim ta WIELKA chęć bycia takim jak każdy inny. Czyli człowiekiem Dlatego w desperacji zażyła serum bez wcześniejszego zapoznania się z ulotką lub skontaktowaniem się z farmaceutą
Komplet nowych opon -1000PLN
Mysl ze palisz opony, gdy jedyne co sie pali to sprzeglo - bezcenne
#84
Napisano 20.07.2006 - |20:39|
a w III sezonie wszystko rozwiazali bez praktycznie zadnych strat -
A jakie straty chciales? Pozatym nadal niewiadomo czy odzyskamy Dedala.
Strata glownego bohatera nie wchodzila w gre. To ze doleca do naszej galaktyki takze. Stracili to co mogli stracic, czyli Oriona.
Czy ja wiem? W środku sezonu nigdy nie jest tak zdecydowana. Zawsze radzi się najpierw swoich podwładnych i to własnie oni de facto podejmuja decyzje. A tutaj nagle taka stanowczość. Nie przekonała mnie do siebie w takiej roli.
Dobry dowodca zawsze sie pyta innych o zdanie . Pozatym z tego co wynika Weir miala podobne zdanie do swoich przelozonych, a gdy tak nie bylo zawsze stawiala na swoim (no chyba ze sheppard wywinal jakis numer ;P).
Zauważ, że oni są po częsci ludźmi i po kuracji przejawiają bardzo bogate uczucia, napewno jako Wraith mają jakieś przynajmniej szczątkowe uczucia.
Zgadzam się z tobą.
I odrazu przypomniał mi się odcinek gdzie poraz pierwszy został zastosowany antyVirus doktorka żeby przemienić Wrait w ludzi.
Przedmiotem doświadczenia była młoda przedstawicielka Wraith która żyła wraz z przybranym ojcem w kopalniach. Tam było jasno ukazane jej troska w stosunku do ojca i przedewszystkim ta WIELKA chęć bycia takim jak każdy inny. Czyli człowiekiem Dlatego w desperacji zażyła serum bez wcześniejszego zapoznania się z ulotką lub skontaktowaniem się z farmaceutą
Tak maja jakies uczucia, jednak srodowisko w jakim sie wychowuja tepi ten blad.
Co do dziewczynki, to ona byla wychowana przez czlowieka w naszych ludzkich barierach morlanosci.
Podobnie zreszta jest na Ziemii na bliskim wschodzie, mulzumanie nienawidza Zydow glownie z powodu wychowania. Gdyby to samo dziecko bylo wychowywane w rodzinie Zydowskiej nienawidzilo by swoich pobratyncow, muzulmanow. Poprostu kwestia wychowania, a mozemy przypuszczac ze Wraith sa wychowywani tak by nie okazywali zadnych uczyc (zupelnie jak anglicy ).
Tylko co jest z tymi tzryczęściówkami? Jakaś nowa, świecka tradycja?
302 bedzie 4 z serii Bodajze w 219 takze bylo nam zobaczyc "To be continued...".
#85
Napisano 21.07.2006 - |00:33|
Plusy:
+ Świetne efekty specjalne w walkach w kosmosie których jest dużo i bardzo ciekawie nakręconych (czego brak w sg-1)
+ Ciekawy rozwój postaci Michael'a (oby zrozumiał i doszedł do ludzi, to byłoby ciekawe)
+ Ładne teksty (McKay w tym "czymś"
+ Jeśli ludzie wezmą sobie Rój, to będzie plusik też
Minusy:
- Teksty i zachowanie Shepparda
- Niektóre momenty
- Strata Oriona
Ogólnie dam... Hmm... 7.5.
#86
Napisano 22.07.2006 - |01:22|
Niestety Kasia Figura odmowila, wiec scenarzysci zmienili nieco fabule i wyszlo to co wyszlo.- mialem nadzieje ze zobaczymy krolowa po 'dewraithyzacji'
Dokladnie, po co sa te oslony skoro dostaja pierwszy strzal i juz wszystko na pokladzie jest w rozsypce, tamten koles obok kapitana odlicza "Oslony na 60%", dostajemy drugi strzal: na statku nic nie widac bo jest tyle dymu, ze mozna go siekiera przecinac, slychac tylko: "sir, oslony na 30%, dluzej nie wytrzymamy!". i tak sie konczy walka. Jeszcze gorzej wypadaja nasze 'baterie'.... chyba niczego zesmy nimi nie zniszczyli!Bylo by 9,5 gdyby.... czy technologia Pradawnych, bijąca o głowe technologie Asgardu, Wraigtow i nas jest jednak tak prymitywna, bo przy trafieniu w Oriona ze wszystkich konsol leca iskry, ze scian, z sufitu... doslownie jak na statkach ziemskich czy Gualdów :>
#87
Napisano 22.07.2006 - |01:38|
HeHeHe w życiu bym tego lepiej nie ująłNiestety Kasia Figura odmowila, wiec scenarzysci zmienili nieco fabule i wyszlo to co wyszlo.
Pozatym królowa to królowa. Ma mocne geny i już. Wszyscy inni wkońcu wyszli z jej łona (kobita napracowała się co nie ) więc można by teoretycznie przyjąć że ona miała lepszy system odpornościowy dzięki mocnym genom. Dlatego się nie przemieniła i przy okazji powstała scenka z chwilą grozy
Komplet nowych opon -1000PLN
Mysl ze palisz opony, gdy jedyne co sie pali to sprzeglo - bezcenne
#88
Napisano 22.07.2006 - |02:29|
ogolnie, odcinek wymiata i juz nie moge sie doczekac na ciag dalszy. :clap:
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#89
Napisano 22.07.2006 - |02:35|
Sceny bitewne jeszcze lepsze niż w SG-1. i już dawno postanowiłam nie czepiać się takich „drobiazgów” jak fakt, że w próżni dźwięk się nie rozchodzi. W końcu to nie jest program na Discovery.
Święta prawda... Gdybym miał to wszystko brać na poważnie tak, jak co po niektórzy, to już bym dawno przestał to oglądać i przesiadł się na „M jak miłość” i inne śrubokręty…
W końcu... With a little Stargate, anything is possible!
http://video.google....9...&q=stargate
Dla tych co jakimś cudem jeszcze tego nie widzieli...
Pozdrawiam!
#90
Napisano 22.07.2006 - |10:24|
chyba jestem jakims cudem, bo jeszcze tego nie widzialam dzieki
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#91
Napisano 23.07.2006 - |02:10|
o wiele lepszy niz 10x01
jesli wiekszosc odcinkow bedzie taka fajna, to jestem spokojny o los sga
tylko ciekawi mnie, dlaczego samice sa takie odporne na ten gaz ?
woolsey jak zwykle miesza w serialu, jak nie w jednym to w drugim
ktos moglby mu skopac tylek w koncu
mam jeszcze jedno pytanko - co sie do cholery stalo z fordem? nie bylo go juz od 11 odcinkow i nadal ani slowa
ktos moze wie cos na ten temat ?
#92
Napisano 23.07.2006 - |09:45|
5.5/10
#93
Napisano 23.07.2006 - |10:19|
#94
Napisano 23.07.2006 - |13:35|
tylko ciekawi mnie, dlaczego samice sa takie odporne na ten gaz ?
Juz to ktos wyzej wyjasnial. Ja tylko od siebie dodam ze ludzkie kobiety maja wieksza wytrzymalosc na bol oraz ich orgnizny sa troche "mocniejsze" ze wzgledu na genetyczne przygotowanie na 9 miesieczna ciaze.
#95
Napisano 25.07.2006 - |12:29|
podobała mi się końcówka z przylotem na atlantis hihi
#96
Napisano 25.07.2006 - |17:28|
podobała mi się końcówka z przylotem na atlantis hihi
Na atlantis przylecieli dopiero a nastepnym odcinku
#97
Napisano 25.07.2006 - |22:45|
#98
Napisano 25.07.2006 - |23:12|
Irytuje mnie, że ziemianie potrafią podłączyć wszędzie swoje laptopy, że każdy Taurianin może zrozumieć technologię pradawnych i naprawić ich statek, że... i wiele innych. Śmieszy mnie, że statek pradawnych, mimo kilku problemów, dał się tak szybko sciągnąć. Ci pradawni wcale nie byli tacy pradawni.
Nie każdy. Tylko Rodney
#99
Napisano 25.07.2006 - |23:44|
Połowa ekspedycji może - co czynią.Nie każdy. Tylko Rodney
#100
Napisano 26.07.2006 - |06:09|
hmm... :bag: chyba za dużo tych filmów jestem w trakcie:Na atlantis przylecieli dopiero a nastepnym odcinku
- farscape (ostatni sezon)
- SAAB
- SGC
- SGA
a niedawno skończyłem B5
uchhhhhhhhhh czasami mi się myli
hehe faktem jest, że się umieją skubańcy podłączać ale najbardziej mnie bawiło (bo już się przyzwyczaiłem), że wszędzie gadają po angielsku :hyhy: ;P
ale Rodney, po prostu chyba wszystkie możliwe języki programowania we wszechświecie opanował (gieniuś jakich mało) :clap:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych