Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 044 - S02E20 - Two for the Road


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
335 odpowiedzi w tym temacie

#81 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 04.05.2006 - |19:12|

Moj pierwszy post tutaj wiec: Witam :)
Odcinek sredni. Retrospekcja bardzo naciagana. Ten caly watek Tom + Sara - blee. Jednak koncowka oczywiscie wszystko rekompensuje.

Tak jak pisali poprzednicy, Michael przezyl - to pewne. Ana dostala w brzuch (no i wlasnie: jak ktos dostaje w brzuch to wykrwawia sie 20-30 minut, a nie kona odrazu). Libby - trudno powiedziec. Nie sadze zeby ten kocyk zamortyzowal strzal z pistoletu Desert Eagle (?). Zauwazcie ten moment, gdy Micheal mowi do Any: "Zabrali mi syna. Wyrwali go z moich rąk i..." i tutaj sie wlasnie zawahal. Co takiego strasznego jeszcze zrobili Inni, ze az przerwal?

"Wielki, genialcy czlowiek". Dharma powstala w 1970 roku. We "Wprowadzieniu" mozna zobaczyc zdjecie Alvara Hansa. Jest on w podeszlym wieku ok. 50-tki. Niemozliwe jest zeby to byl ON. Jednak w TYM topicu jest mowa o "Projekcie przedluzania zycia", ktory zakonczyl sie powodzeniem, przynajmniej dla szympansa. Wiec moze ci Inni rowniez poddali sie takiemu zabiegowi? A glosy w dziungli i choroba to jakis efekt uboczny? Pozdro...
  • 0

#82 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 04.05.2006 - |19:13|

Raczej na 100% nie to było jego celem. Miał uwolnić Fenry'ego i uwolnił. AL stała na drodze, miała pecha. Jakie inne wytyczne dostał Michael zobaczymy później.

Tak więc Mickael liczył, że zostanie sam z Fenrym, ale jak wtedy zdołalby go uwolnić. Dla czego też nie czekał na lepsza okazję. Poza tym wszytskim - dla czego AL nie była w stanie zabić Fenrego?
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#83 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 04.05.2006 - |19:15|

Tak więc Mickael liczył, że zostanie sam z Fenrym, ale jak wtedy zdołalby go uwolnić. Dla czego też nie czekał na lepsza okazję. Poza tym wszytskim - dla czego AL nie była w stanie zabić Fenrego?

myślę, że już egzekucja na Jasonie już jej wystarczyłe na całe życie - myślę, że już nie potrafiła się przełamać, żeby wykonać kolejną egzaekucję, więc oddała broń Michael'owi i to on wykonal egzaekuje na niej :/
  • 0

Dołączona grafika


#84 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 04.05.2006 - |19:28|

Tak więc Mickael liczył, że zostanie sam z Fenrym, ale jak wtedy zdołalby go uwolnić. Dla czego też nie czekał na lepsza okazję.


Widocznie w grę wchodziła kwestia czasu.
- Widzisz ten zegar Czarnuchu?! Odlicza czas do otwarcia się tych drzwi. A wiesz co się stanie, gdy się otworzą? Do basenu, w którym pływa sobie twój syn zostaną wpuszczone piranie.
- Dwanaście godzin?!?! To niemożliwe!!!
- Aktualnie to już jedenaście godzin i pięćdziesiąt dziewięć minut.
- ALE...
- Tik tak tik tak tik tak...

:D

A broń musiała mu być widocznie niezbędna do zatarcia śladów swojego udziału w ucieczce Fenry'ego żeby mógł spokojnie zostać z Lostowiczami i dalej bruździć.

2 + 2 = R.I.P. AL
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#85 ZdL

ZdL

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 118 postów
  • MiastoOpole

Napisano 04.05.2006 - |19:31|

tak mi sie nasunelo... zauwazcie, ciekawa sprawa... w Stanach AL na lotnisku piła z ojcem, a w Austarlii z synem ;] zapoznała się z rodziną przy kielichu ;]
  • 0
LOST
Prison Break
24
Jericho
CSI: Miami
House
Knight Rider

#86 Piecho

Piecho

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 04.05.2006 - |20:26|

Ojciec Jacka przecież nie żyje.


O ile pamietam to w 1 sezonie kiedy Jack znalazł trumnę swojego ojca w jaskiniach - była ona pusta. Może to wszystko było upozorowane i to właśnie ojciec Jacka jest NIM (To tylko moje przypusczenia)
  • 0

#87 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 04.05.2006 - |20:27|

2 sprawy.
Pierwsza - Mike mówi, że odnalazł innych, że są bosi, w łachmanach itd. czyli wyglądają tak, jak cały czas pokazują się rozbitkom. To przebieranie się nie miałoby sensu, jeśli po drugiej stronie wyspy włazu pilnowali by no nie wiem żołnierze, czy ludzie w kamizelkach kuloodpornych, z najnowszym sprzętem. Oni chcą stworzyć iluzję, że są prymitywni. Więc Mike mówi prawdę. Widzi ludzi w namiotach, brudnych, ale wejścia do włazu pilnują dwie uzbrojone osoby.. I nie wiemy czy w środku właz nie jest taki nowoczesny jak Łabądź i Laska... I tam pewnie ludzie wyglądają normalnie...
Druga - Ana i Libby nie żyją na pewno.bo gdyby przeżyła to:
-albo Mike musiałby jakimś cudem przekonać grupę do siebie, po tym jakby usłyszeli od Any bądź Libby prawdziwą wersje wydzrzeń
-albo Mike musiałby uciekać
Dlatego chyba to mało prawdopodobne. Ana dostała w klatkę, a Libby 2 kuli chyba w brzuch i nie przezyją.
  • 0
The memory remains.

#88 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 04.05.2006 - |20:36|

Dzisiaj inaczej niż zwykle... nie komentuje innych postów, bo wszyscy są wciąż w małym szoku.
Kiedy Michael trzymał tą broń... wiedziałem, że coś jest nie tak. Domyśliłem się, że Ana Lucia zaraz zginie. Ale to co stało się Libby. Na samą myśl mam dreszcze.
To prawda, tak jak pisali moi poprzednicy, że retrospekcje raczej takie sobie, powiem szczerze, że jak dla mnie bardzo naciągane (no to jak Sawyer wpadł na drzwi ojca Jacka po prostu mnie zażenowało...) Sama akcja "Tom i Sarah" też mało ciekawa, jedynie jak wspomniał chyba Jonasz, interesujące może być to że Jack ma siostrę... A tą siostrą może być Claire. I pewnie tak jest, a o tym przekonamy się - znając życie, dopiero w 3 sezonie.
Wciąż żyję nadzieją, że Libby żyje. Chociaż wiem, że to niemożliwe.. Ana Lucia nie żyje. Dostała kulkę prosto w klatkę piersiową chyba... Libyy dostała aż dwie... Ale ten koc. Ja wiem, że to tylko koc, ale Boże... tu nic nie jest przypadkowe... :D A jeśli Libby... będzie ciężko ranna... I będzie niedysponowana przez kilka następnych odcinków? Taka opcja mi pasuje... ale jej śmierć... Boże, nawet nie mieliśmy jej retrospekcji.
Libby, wróć do nas.
Smutno się teraz zrobi. Założę się, że w następnym odcinku wszyscy będą smutni i przygnębieni. Fenry ucieknie... Michael osiągnie to co chciał. Tylko CO on chciał?
Moja wersja, której będę się trzymał... Michael dostał warunek, że odzyska Walta, gdy wypuści Fenryego... Ana Lucia stanęła mu na drodze. Swoją drogą to też beznadziejna śmierć. Gdyby zabiła Fenryego... wciąż byłaby wśród nas. śmierć (ewentualna :D ) Libby to już w ogóle naciągane...

Podsumowując... Końcówka tego odcinka to JAK dla mnie.. najlepsza minuta w historii tego serialu,bo jeszcze nigdy nie zacząłem się dusić przy oglądaniu serialu. Mam już zmienioną psychikę od tego odcinka.
15/10.
jako minus traktuje retrospekcje
jako plus... krótkotrwały romansik Ana Lucia + Sawyer.... akcję na końcu no i nawet jeśli naciągane... to powiązania między bohaterami.
  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#89 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 04.05.2006 - |20:49|

Podsumowując... Końcówka tego odcinka to JAK dla mnie.. najlepsza minuta w historii tego serialu


Bardzo dobrze powiedziane. Przed obejrzeniem tego odcinka, na podstawie zwiastunów myślałem, że Mike rozpozna Fenry'ego i to do niego będzie celował. A tu na koniec taki szok... Ale, choć chciałbym żeby było inaczej, Libby chyba nie żyje...

Użytkownik Arwen edytował ten post 04.05.2006 - |20:51|

  • 0
The memory remains.

#90 Silver

Silver

    Kapral

  • Użytkownik
  • 231 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 04.05.2006 - |20:54|

A ja uważam, że Libby przeżyła te strzały. A dlaczego? Bo jak inaczej dowiemysię co robiła w psychiatryku z Hurleyem? (on sobie raczej tego nie przypomni). Mam taką swoją teoryjkę jak to by wylądało jeśliby przeżyła, ale dam w spoilerze żeby nie było potem
» Click to show Spoiler - click again to hide... «


P.S. Wiem, wiem Arwen, to powinno być w spoiler zonie, ale nie mogłem się powstrzymać, wybacz :)

Jeśli tylko nie będzie jawnych odpowiedzi na ukrytą zawartość.

Użytkownik Arwen edytował ten post 04.05.2006 - |21:02|

  • 0
Milcz - albo powiedz coś, co lepsze jest niż milczenie.
E. J. Walten

#91 Wariner

Wariner

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:03|

Kurde... Szkoda mi AL i Libby. Wątpie również, aby Michael przeżył, zdawało mi się, że strzela sobie w serducho...

No i probably Fenry ucieknie w sinął-dal. Bardzo zaciekawił mnie moment, kiedy to Fenry mówi John'owi, że po niego przyszedł... Być może kolejny raz chce on wpłynąć na psychikę Locke'a? Jeśli tak to robi to bardzo dobrze, przynajmniej w moim odczuciu.

Z końcówki wynika również, że Fenry i Michael kiedyś się spotkali, co być może nie jest aż takie dziwne, jeśli Michael (moim zdaniem) wykonywał polecenia others'ów, wśród których bez wątpienia ważną osobą jest nasz gość w bunkrze (niby dostał ważne zadanie).

Poza tym to wszystko może być tylko snem któregoś z LOST'owiczów, ale to chyba zbyt nieprawdopodobna teoria.

A co do innych aspektów...

1. Radiowozy na prakingu z początku odcinka... numerki 15,16,23,32... :).

2. Ojciec Jack'a wyczesał drzwiami w Sawyer'a.

3. Zdaje mi się, że gdzieś już widziałem matkę dziecka ojca Jack'a...


To tyle. Moja ocena za odcinek (mocno podciągnięta dzięki końcówce):

10/10.

Pozdro.
  • 0

#92 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 04.05.2006 - |21:09|

Ana Lucia nie żyje. Dostała kulkę prosto w klatkę piersiową chyba...


Na moje oko w przeponę.

Q
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#93 crstone

crstone

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:14|

Nom odcinek super ! Końcówka zarąbista, wprost nie moge sie doczekać kolejnego odcinka :( !! Szkoda mi troche AL i Libby ( grubasek sie załamie ) ale coz przynajmniej cos sie teraz zacznie dziać ;]

PS.My 1st post here :)
  • 0

#94 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 04.05.2006 - |21:16|

Na moje oko w przeponę.

Q

Lost Media mi nie działa więc nie dysponuję screenem. Gdy Lost Media mi się uruchomi to załaduje screen.

Czas 40:54.
Pomiędzy piersiami Any Lucii na bluzce widać plamę krwi. To tam dostała swoją kulę. Dlatego nie ma szans żeby przeżyła. Libby dostała dwie, i to nie w środek brzucha tylko tak po bokach więc ja wciąż widze nadziejeeeeeeeeeeee :D
Proszę: Ana Lucia w chwili śmierci z kulką między piersiami. http://lost-media.co...road-cap785.jpg

Pomyłka.. raczej jedną kulkę w bok brzucha. A drugą... gdzieś w okolicach pęcherza.

Użytkownik boone edytował ten post 04.05.2006 - |21:29|

  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#95 uub

uub

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:19|

Ktoś tu prędzej pisał ze ojciac JACKA moze być tym Genialnym przywódcą tych OTHERS'ow.
No a mam takie pytanko bo nie pamietam juz...jak Jack otwierał trumne którą znalazł tam jeszcze na początku pierwszego sezonu to ona była pusta? bo tak mi sie zdawało?

A szkoda by bylo jakby Libby umarła...jej historia dopiero sie rozkręcała...ciekaw jestem jak znalazla sie w tym domu wariatów i jak z nigo sie wydostała i znalazla w tym samolocie...
  • 0

#96 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:25|

no wiec pare slow ode mnie. Odcinek ogolnie zenujaco slaby. Serio musialem sie zmuszac do koncetrowania na akcji bo nietrudno bylo znalezc ciekawsze zajecie. Retrospekcje po raz kolejny nudne jak flaki z olejem i tylko info o tym, ze Jack ma siostre bylo interesujace. Tworcy robia sobie z nas jaja - akcja, ktora pokazali nam na przestrzeni tych 20 odcinkow rownie dobrze mozna by strescic w 5. Zyczylbym sobie, zeby scenarzysci swoja energie, ktora traca na bezsensowen rozciaganie watkow, spozytkowali na faktycznie pociagniecie akcji do przodu. Dosyc mam juz mowienia o tajemnicach, o NIM jak o jakims potworze z szafy, ktorego dziecko boi sie kilka lat, po czym gdy przychodzi czas otwiera ja i okazuje sie, ze potworem byl zwykly babcicny plaszcz na wieszaku :/ Obym nie byl zlym prorokiem, ale LOST coraz bardziej w tym kierunku zmierza. I nawet ta kocowka odcinka, ktora jako zwrot akcji powinna miazdzyc mnie sie wydala taka sztuczna i naciagana. Trzeba bylo sie AL pozbyc, to ja kropniemy i po sprawie. A jeszcze dolozyli do tego 2 kulki dla Libby - i efekt koncowy wyszedl jak w jakims podrzednym westernie :/

serio mnie sie ogolnie nie podobalo, choc fanem LOSTa bylem i dalej jestem. Tylko coraz mniejszym ;-)

Użytkownik borderline edytował ten post 04.05.2006 - |21:57|

  • 0

#97 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 04.05.2006 - |21:38|

Proszę: Ana Lucia w chwili śmierci z kulką między piersiami. http://lost-media.co...road-cap785.jpg


No i po co się męczyłem i robiłem tego screena:
http://quentin.boczn...org/lost/02.jpg
? :D

Obstaję przy wersji "przepona" co chyba nie daje wiele szans na cudowne ozdrowienie. Zresztą tylko za Libby trzymam kciuki :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#98 piotrekoonpl

piotrekoonpl

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 374 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:39|

Właśnie obejrzałem odcinek 9/10,i chyba najlepszy w 2 serii,tyle się w nim wydarzyło,spotkanie AL z ojcem jacka,no i końcowa scena,ja osobiście wogóle się tego niespodziewałem,to było totalne zaskoczenie,micheal najwyraźniej działał pod wpływem emocji,przy zabiciu AL,a zabicie Libby(choć czy on ją zabił,czy tylko zranił,tego do końca nie można być pewnym)!!??michael był już chyba w amoku,zastanawia mnie czy to co on mówił o othersach było prawdą,i czy zabicie AL było rzeczywiście zamierzone,czy jak napisałęm powyżej dokonane pod wpływem chwili.
  • 0
Dołączona grafika
see you in another life brother...

#99 xl1027

xl1027

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:40|

wydaje mi się że nasz majkel :afro: to już nie nasz majkel. wrócił bardzo zmieniony od innych :bag: tak mi krąży po głowie myśl że majkel jest kontrolowany przez innych tak jak marionetka i odersi mówią mu co ma zrobić :wacko: widać jak majkel walczy ze sobą kiedy ma zabić naszą miss ane :police: a potem każą mu strzelić samobuja. wiem że to dziwna teoria ale w końcu odersi robią na wyspiej jakieś psycho...deliczne experymenta :unsure:
  • 0

#100 maslot

maslot

    Starszy kapral

  • VIP
  • 343 postów

Napisano 04.05.2006 - |21:42|

Ja też myślę, że odcinek przeciętny. Nie dostaliśmy żadnych nowych informacji dla naszych teorii. 2 zejścia, które - jak wiemy - były spowodowane zdarzeniami poza akcją LOST.
Zwróciłem uwagę na wątek Michaela. Co nim powodowało, że zabił 2 osoby? Tak nie postępują ludzie, nawet w trudnej sytuacji (zagrożone życie dziecka - zresztą wcale takie nie jest, Walt jest b. ceniony przez Innych). Mam takie hipotezy:
1. Michael przeszedł pranie mózgu. To byłoby spójne z opowiadaniem Henry'ego o przywódcy, jak o kimś charyzmatycznym, guru.
2. Scenarzystom tak wyszło. Musieli się pozbyć pań, chcieli dobrze, wyszło jak zwykle.
Punkt pierwszy wyklucza, że Michael ułożył się z Innymi, raczej jest przez nich sterowany.
Druga kwestia. Producenci nas ciągle zwodzą. Spoilery od pewnego czasu mówiły o dwóch zejściach. Tymczasem pojawiło się oficjalne dementi, że AL będzie dalej w dalszych częściach serialu. Jeśli tak, to czy nie należałoby, wrócić do zdyskredytowanych teorii?

P.S. Jeśli po dobroci nie da się ze spoilerowcami - a wyraźnie się nie da - to są jeszcze ostrzeżenia. Arwen, Jonasz, use the force

Użytkownik maslot edytował ten post 04.05.2006 - |21:42|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych