Skocz do zawartości

Zdjęcie

Charlie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
100 odpowiedzi w tym temacie

#81 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 28.05.2007 - |10:57|

Chodzi raczej o to CZY uratowani. Bo zabrani helikopterem na pewno. Zauwaz, ze Des nigdy nie powiedzial, ze to bedzie ratunek, tak tylko przyjal Charlie.
  • 0

#82 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 28.05.2007 - |11:01|

Chodzi raczej o to CZY uratowani. Bo zabrani helikopterem na pewno. Zauwaz, ze Des nigdy nie powiedzial, ze to bedzie ratunek, tak tylko przyjal Charlie.

Charlie zapytał:

"-A Rescue helicopter?" Na co Desmond: "-Aye". Czyli jednak to miał być ratunek, w każdym razie Desmondowi też się tak wydawało..
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#83 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 28.05.2007 - |16:15|

1. Desmond liczyl na to, ze to Penny
2. Chcial za wszelka cene naklonic Charliego zeby zrobil to

Nadal jest to glupota w momencie kiedy Penny mowi, ze to nie jej lodka.
  • 0

#84 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 29.05.2007 - |19:45|

Śmierć Charliego była - jak dla mnie - jedną z bardziej wzruszających scen serialu. Muzyka idealnie pasowała, przykre...
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#85 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 01.06.2007 - |06:42|

1. Desmond liczyl na to, ze to Penny
2. Chcial za wszelka cene naklonic Charliego zeby zrobil to

Nadal jest to glupota w momencie kiedy Penny mowi, ze to nie jej lodka.


To NA RAZIE wygląda na głupotę... Że Charlie jest idiotą, który mimo iż wie, że to nie łódka Pen, pozwala się utopić.
Wątpię, żeby twórcy tak to zostawili, Charlie będzie bohaterem, bo dzięki niemu wyspa została otwarta...
W końcu to serial amerykański...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#86 Przemek Z.

Przemek Z.

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów

Napisano 01.06.2007 - |13:51|

Ech, ludzie, ludzie... Charlie po dowiedzeniu się, że to nie statek Penny, miał wszystkiego kilka sekund na reakcję, bo Bakunin już był za oknem. Będąc zdeterminowanym, by ocalić Claire i pozostałych poprzez swoją śmierć (w co wierzył), zamknął się w pomieszczeniu i zginął. KIEDY on miał się zastanowić, że jego poświęcenie jest bezcelowe? KIEDY miał czas to przemyśleć?
Sądzę zresztą, że w 4 i dalszych sezonach okaże się, że śmierć Charliego nie poszła na marne. Nawet jeśli przypłyną "źli", to nic nie jest jeszcze przesądzone.
  • 0

#87 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 01.06.2007 - |14:08|

Czlowieku, zastanawiam sie czy ty ogladasz ten serial. Kiedy? Dokladnie wtedy kiedy pisal ten cholerny tekst na rece "not Pennys boat". Nie mial kilku sekund. Mial mnostwo czasu, gdyz jak wiadomo u gory nadal byloby powietrze po zalaniu pomieszczenia.
  • 0

#88 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 01.06.2007 - |14:33|

Wlasnie i skoro zdecydowal sie to napisac na rece i przekazac Desmondowi to wiedzial, ze cos jest nie tak....
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#89 Przemek Z.

Przemek Z.

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów

Napisano 01.06.2007 - |15:00|

Postawcie się w jego sytuacji. Zdecydowaliście się poświęcić swoje życie, pogodziliście się już z tym i nie myślicie nawet o ratowaniu siebie. Potem dowiadujecie się, że Naomi, któej ufaliście, kłamała i że to nie był statek ratunkowy. Jesteście zaskoczeni, nawet w szoku, nie wiecie, jak to rozumieć. Za chwilę do okna puka facet z granatem w ręku i nagle zdajecie sobie sprawę, że to już, już za chwilę przyjdzie śmierć. Widzicie Desmonda pędzącego w Waszą stronę.
Nie myślicie racjonalnie. Nie macie czasu rozważać, czy jest sens umierać. Reagujecie odruchowo: zamykacie drzwi, by utonąć - tak, jak wierzycie, że jest Wam pisane.
A czas, kiedy pisał wiadomość na dłoni? Charlie chciał tylko przekazać Desmondowi wiadomość. Nie obchodziło go, czy na statku jest Penny, czy nie - on wierzył, że MUSI umrzeć, żeby ocalić pozostałych. Nie zastanawiał się. Przekazał zaskakującą wieść Desmondowi, by ten już coś z nią zrobił, gdy go nie będzie.
  • 0

#90 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 01.06.2007 - |15:45|

Postawcie się w jego sytuacji. Zdecydowaliście się poświęcić swoje życie, pogodziliście się już z tym i nie myślicie nawet o ratowaniu siebie. Potem dowiadujecie się, że Naomi, któej ufaliście, kłamała i że to nie był statek ratunkowy. Jesteście zaskoczeni, nawet w szoku, nie wiecie, jak to rozumieć. Za chwilę do okna puka facet z granatem w ręku i nagle zdajecie sobie sprawę, że to już, już za chwilę przyjdzie śmierć. Widzicie Desmonda pędzącego w Waszą stronę.
Nie myślicie racjonalnie. Nie macie czasu rozważać, czy jest sens umierać. Reagujecie odruchowo: zamykacie drzwi, by utonąć - tak, jak wierzycie, że jest Wam pisane.
A czas, kiedy pisał wiadomość na dłoni? Charlie chciał tylko przekazać Desmondowi wiadomość. Nie obchodziło go, czy na statku jest Penny, czy nie - on wierzył, że MUSI umrzeć, żeby ocalić pozostałych. Nie zastanawiał się. Przekazał zaskakującą wieść Desmondowi, by ten już coś z nią zrobił, gdy go nie będzie.


Dokładnie, bardzo mądre słowa !
Charlie & Boone jako jedyni zginęli jak BOHATEROWIE,. Obaj w ostatnich chwilach swojego życia próbowali zrobic coś dla reszty rozbitków ...
Charlie - wierzył że musi umrzec żeby reszta a w szczególności Claire zostali uratowani.
Boone - Locke krzyczał ze samolot zaraz spadnie, mimo to Boone wolał nadac wiadomośc S.O.S mając świadomośc tego że zaraz spadnie wraz z samolotem ... Kiedy Jack chciał odciąc mu nogę żeby go uratowac, Boone również wykazał się wielką odwagą mówiąc by Jack pozwolił mu "odejśc" żeby nie marnował na niego lekarstw ... wątpie by ktoś z nas nie podją się nawet próby aby ktoś starał się go uratowac.
Załączony plik  Charlie_Claire_and_Aaron.jpg   23,1 KB   17 Ilość pobrań


[Chyba chcesz dostać warna za tego off-topa bez pardonu :/ Usunęłam załącznik z Boone, dodasz go, dostajesz osta.] martha

Użytkownik martha edytował ten post 01.06.2007 - |18:42|

  • 0
Whatever happens, happens !!!

#91 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 01.06.2007 - |15:59|

No to wytlumacz mi po co ja mu podal skoro jak powiedziales "nie obchodzilo go to".
  • 0

#92 Przemek Z.

Przemek Z.

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów

Napisano 01.06.2007 - |16:40|

Miałem na myśli, że informacja o tym, że to nie jest statek Penny, nie mogła wpłynąć na decyzję Charliego - on chciał umrzeć bez względu na okoliczności, bo wiedział, że tak trzeba. Wiedział jednak, że ta informacja jest ważna dla Desmonda i pozostałych, więc im ją przekazał. Dla niego równie dobrze Penny mogła powiedzieć, że zamiast statku zbliża się UFO - wtedy napisałby "NAOMI IS FROM UFO". Dla niego informacja była bez znaczenia, bo on MUSIAŁ umrzeć i tylko to się dla niego wtedy liczyło. Gdyby żadnej informacji nie musiał przekazać, też by sie poświęcił.
  • 0

#93 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 02.06.2007 - |09:12|

Dowodem na to, ze musial umrzec sa tez oczywiscie slowa "so much for fate", prawda?
  • 0

#94 Eserio

Eserio

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 13.06.2007 - |06:29|

Też nigdy nie pogodzę się ze śmiercią Charliego. Twarz masz rację w swoim ostatnim punkcie. Zrobili z niego idiotę, bo ''not penny's boat''.
Sam Monaghan powiedział, że też jest zdziwiony wolą twórców. Przecież to teraz bez sensu. Claire sama z Aaronem. Ktoś powiedział że ich trójka stanowi nieodłączną rodzinę. What's now?
  • 0

#95 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 13.06.2007 - |06:44|

A czy kobieta, z która rozmawiał Charlie to na pewno Penny, czy może jej... sobowtór? Bo producenci wykluczyli klony, ale sugerowali, że może wypłynąć kwestia sobowtórów [przypomnijcie sobie, jak Ben mówi do Jacka o podobieństwie Juliet do Sary]...
Ktoś podstawił sobowtóra, żeby mógł wpływać na decyzję Widmore [książka "Bad Twin" się kłania, a zawzięcie czytali ja Hurley z Sawyerem w 2 serii], natomiast prawdziwa Pen jest na łodzi...
Na razie śmierć Charlieog wygląda na bezsensowną, moim zdaniem Hobbit wyjdzie na bohatera, gdy dowiemy się, kto jest na łodzi...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#96 Yona

Yona

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 17.06.2007 - |16:45|

Twarz, co z tego, że zostało by trochę powietrza u góry? Na ile by mu go wystarczyło?Tak, czy siak, by zginął.
  • 0

#97 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 20.06.2007 - |21:18|

Na tyle zeby przemyslec pare rzeczy i otworzyc te cholerne drzwi, zalozyc sprzet do nurkowania i uratowac tylek... A jeszcze w temacie Charliego, wlasnie ogladam od nowa wszystkie odcinki Losta. Wychodzi na to, ze 2 z 5 retrospekcji Charliego sa falszywe. Pewnie juz ktos o tym wspomnial w topicu o Greatest Hits, ale cba szukac tego teraz... Zatem: w 3x08 widzimy inny wyglad miasta, w ktorym gral Charlie (ale tych samych ludzi), a w 1x03 albo 1x04 rozmowa Charliego z Claire nie odbywa sie wieczorem, tylko w ciagu dnia przy pracy przy wraku samolotu.
  • 0

#98 Yona

Yona

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 21.06.2007 - |09:17|

Z tą rozmową to wiedziałam, że coś nie tak.
A jakby otworzył drzwi, to woda szybko by się tam wlewała, nie wiadomo, czy zdążyłby założyć sprzęt do nurkowania, bo mógłby odpłynąć z wodą. Ale próbować mógłby, fakt.
  • 0

#99 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 21.06.2007 - |10:11|

Zalanie wielkiego hangaru zajmuje troche czasu, nie bylo by problemu z ucieczka.
  • 0

#100 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 21.06.2007 - |19:39|

Zalanie wielkiego hangaru zajmuje troche czasu, nie bylo by problemu z ucieczka.




Zrozumcie. Charlie gdyby chciał to by się uratował na milion sposobów. Ale tego nie zrobił. Czemu? Bo on wiedział, że MUSI zginąć - inaczej Claire nie zostałaby uratowana, a on w nieskonczoność uciekałby przed śmiercią. Jej...
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych