Skocz do zawartości

Zdjęcie

Przestajemy lubić BSG?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
157 odpowiedzi w tym temacie

#81 nakota

nakota

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 16.03.2009 - |11:44|

ta połówka sezonu owszem, ma sporo słabych momentów, ale porządnie i po kolei zamyka wszystkie wątki. ktoś 'przewidział' takie no exit? nope. i to jest WIELKI plus -- może i wolno, ale w większej części nieprzewidywalnie.


Eeee tam.
Mieliśmy tutaj jakieś WOW porównywalne ze strzelaniem Boomer do Adamy, odcinkiem z "JUMP!" albo z "Galactica finding Earth"? ;) Takie, że mieliśmy poczucie, że naprawdę nie wiemy co będzie dalej? Akcja z Boomer która rąbnęła Herę owszem, zaskoczyła, ale ciąg dalszy był juz przewidywalny - że Boomer dowiezie dzieciaka [który mnie zresztą denerwuje już tym że jest "taki wyjątkowy"] do Cavila i że będzie miała z tego powody PeWu [Poczucie Winy].

Wsadzili nam w ostatni sezon o dużo za dużo "Mody na sukces". Wielka miłość Capriki i Tigha wyglądała niespecjalnie przekonująco [acz miała tę zaletę, że przy okazji pokazywali dużo dra Cottle :D ]. Motyw z Hotdogiem jako ojcem Nicka - a nie prościej i gustowniej by było wywalić Cally przez śluzę z dzieciakiem w objęciach?
Ellen z syndromem zazdrosnej wydry po tym co zobaczylismy wcześniej w "No exit" też wyszła ni przypiął ni przyłatał. Na wskroś i dogłębnie mnie zafascynowało że pani prezydent lubi sushi, doprawdy wiele mi dała ta wiedza.. A pierwsze spotkanie Kary i Lee w zasadzie w "Klanie" wyglądałoby identycznie ;] Boomer stale ma rozterki, wkurzający jest ten model, wymarzony domek na wsi z Tyrolem jechał tandetą aż miło, za to nie dostaliśmy sceny z tym jak się Tyrol przyznaje co zrobił i idzie siedzieć. Gdzie się podziało ŻYCIE, gdzie przepadła energia tego serialu? Ja się nie postarzałam przez te pół roku, potrafię dalej ryczeć ze wzruszenia na niektórych starszych odcinkach jak je sobie przypominam, ale ta część sezonu naprawdę w 90% się nie daje oglądać.. :( :( :(
  • 0
Mój nick się odmienia. Tak samo jak słowo "niecnota" ;)

#82 auri_chebzie

auri_chebzie

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • MiastoRuda Śląska

Napisano 16.03.2009 - |11:55|

Jestem bardzo ale to bardzo rozczarowany tym co się stało z najlepszym serialem scifi w sezonie 4.5.

Od czasu rozpoczęcia sezonu 4.5 cały czas się oszukuję, że może w tym odcinku się coś zacznie, że może wróci klimat poprzednich odcinków, a tu co?

Z odcinka na odcinka coraz gorzej, żeby nie powiedzieć żenada. Wygląda na to, że RDM nie miał pomysłu jak to zakończyć.

Nie chciałbym być złym prorokiem, ale niestety jak to widzę to nie mogę oprzeć się porównianiu do Babylon5 - że może to być podobna klapa jak z piątym sezonem Babylon 5.

Nie macie pojęcia jak chcę się mylić.

Cały czas tli się we mnie nadzieja, że jednak rozwiążą wszystkie nurtujące nas zagadki w sposób sensowny i z klasą.
  • 0

#83 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 16.03.2009 - |13:52|

Ellen z syndromem zazdrosnej wydry po tym co zobaczylismy wcześniej w "No exit" też wyszła ni przypiął ni przyłatał.



To może mieć sens - jako cylońskiej agentce, w celu zwiększenia wiarygodności, aktywuje się u niej blokada intelektu po wejściu na Galactice :). Musi po prostu wrocic do wanienki rozpyka wszystkie niewiadome :)
  • 0

#84 leviathan

leviathan

    Starszy kapral

  • VIP
  • 282 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 16.03.2009 - |14:53|

Ja powiem szczeze ze nadal niepotrafie sobie dokladnie zobrazowac wydarzen cos ala:

Jest sobie 13 planet na kazdej kolonia pewnego dnia ludzie z 13koloni
stwierdzili ze sobie poleca w gwiazdy ..

..w miedzyczasie 12koloni robi swich cylonow blaszakow potem ich podbija i blaszaki gdzies znikaja w kosmosie..


..13kolonia (ludzie) tworza
cylonow (skory1) i sie gdzies rozmywaja w powietrzu po czym skory1 dolatuja
na planete w ktorej mieli sie osiedlic ludzie i nazwali sie 13kolonia.
Potem skory stwozyly sobie wlasnych cylonow ktozy ich rozwalili i polecieli na Zmiemie. W czasie podrozy skory(pozostalosci po 13je cylonskiej kolonji) zrobily pakt z cylonami(swoimi pogromcami) ze im zrobia skory2. Po czym cyloni wyrolowani skory1 zresetowali je wpusci na kolonie i zrobili drugi pogrom teraz na 12koliach.


.... :S



Przecież to zupełnie nie tak było. W którymś z tematów Biku1 opisał dokładnie jak to się wydarzyło po kolei (po pierwsze nie było żadnej "ludzkiej" 13-tej kolonii).

Co do całego sezonu 4, widać że pierwsza połowa była bardziej skupiona na fabule, a druga na postaciach i trochę pomijano główny wątek. Czy to źle? Wg mnie odcinki skupione na postaciach też wiele wnoszą (ja jestem fanem "Maelstrom" i w przeciwieństwie do większości "Unfinished business", więc może dlatego mam odmienne zdanie o ostatnim odcinku). Nie zapominajmy też, że mieliśmy też jedne z najlepszych odcinków w całym serialu w tym sezonie (4.5), do których zaliczam z pewnością "Sometimes a great notion", "The Oath" i "Blood on the scales" oraz mnóstwo świetnych odcinków w sezonie 4.0. Może ten sezon nie jest takim majstersztykiem jak sezon 2, ale moim zdaniem jeżeli finał spełni moje oczekiwania, to będzie to drugi najlepszy sezon. Gorzej jeżeli tak się nie stanie. Jestem w stanie akurat temu serialowi wiele wybaczyć (no może poza "The woman king"), ale s[beeep]ego finału - nigdy.
  • 0

#85 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 16.03.2009 - |15:18|

Ja powiem szczeze ze nadal niepotrafie sobie dokladnie zobrazowac wydarzen cos ala:

@quisatz spojrzyj tutaj ---> http://forum.gwrota....s...st&p=305384
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#86 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 16.03.2009 - |16:20|

Co do całego sezonu 4, widać że pierwsza połowa była bardziej skupiona na fabule, a druga na postaciach i trochę pomijano główny wątek. Czy to źle? Wg mnie odcinki skupione na postaciach też wiele wnoszą (ja jestem fanem "Maelstrom" i w przeciwieństwie do większości "Unfinished business", więc może dlatego mam odmienne zdanie o ostatnim odcinku). Nie zapominajmy też, że mieliśmy też jedne z najlepszych odcinków w całym serialu w tym sezonie (4.5), do których zaliczam z pewnością "Sometimes a great notion", "The Oath" i "Blood on the scales" oraz mnóstwo świetnych odcinków w sezonie 4.0. Może ten sezon nie jest takim majstersztykiem jak sezon 2, ale moim zdaniem jeżeli finał spełni moje oczekiwania, to będzie to drugi najlepszy sezon. Gorzej jeżeli tak się nie stanie. Jestem w stanie akurat temu serialowi wiele wybaczyć (no może poza "The woman king"), ale s[beeep]ego finału - nigdy.

To chyba jest nawet bardziej skomplikowane. Nastroj ostatniego pol-sezonu jest odbiciem nastrojow w samej flocie. Wydarzyly sie sie rzeczy bardzo wazkie dla spolecznosci. Po pierwsze kleska poszukiwania nowego domu - Ziemi, po drugie faktyczny koniec wojny. To co utrzymywalo ich przy zyciu, w nadziei i zmuszalo do ciaglego dzialania nagle odeszlo. ze spoelcznosci uszlo powietrze. kazdy teraz drepcze w kolko i stara znalesc jakis sens w tym co sie dziej wkolo. Stare sie rozzsypalo a nowego jeszcze nie ma. Moim zdaniem autorzy znakomicie pokazali ten nastroj pustki.

Dopiero ostatnei dziesiec minut ostatniego odcinka wytyczylo jakies nowe ramy dla spolecznosci. Ludzie zostali zmuszeni do dokonania jakiegos wyboru.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#87 nakota

nakota

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 16.03.2009 - |19:18|

No a ja mam właśnie intensywne poczucie, że o postaciach to się teraz nie dowiadujemy zbyt wiele istotnego, pomijając Ellen i Cavila :(
  • 0
Mój nick się odmienia. Tak samo jak słowo "niecnota" ;)

#88 januszek

januszek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 297 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 16.03.2009 - |21:12|

Odniosę się do postawionego w temacie wątku pytania: "Przestajemy lubić BSG?" Lubię BSG, bardzo lubię. A to uczucie, w moim przypadku przypomina sprężynę - moja irytacja tym co dzieję się w końcówce czwartego sezonu jest wprost proporcjonalna do siły mojego lubienia BSG ;) To coś jak w tej przypowieści kabaretowej o teściowej, którą Twoim nowym Mercedesem wjeżdża w przepaść ;) I nic na to nie poradzę ;)
  • 0

#89 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 16.03.2009 - |22:48|

Mieliśmy tutaj jakieś WOW porównywalne ze strzelaniem Boomer do Adamy, odcinkiem z "JUMP!" albo z "Galactica finding Earth"? wink.gif Takie, że mieliśmy poczucie, że naprawdę nie wiemy co będzie dalej?


uhm, jak dla mnie -- kilka z pamięci:

* tigh przypomina sobie, że ellen jest ostatnim cylonem, bang, koniec odcinka
* leoben ucieka od starbuck [i do TERAZ nie daje mi to spokoju ;d!]
* cavil beztrosko wchodzi sobie do ellen i wszyscy wybałuszają oczy
* zarek wyżyna kolonialny parlament
* cliff z pierwszego odcinka z buntem -- bo były plotki, że pułkownik polegnie
* boomer zabiera ellen z tekstem 'wybaczam ci'
* boomer kradnie dzieciaka

To chyba jest nawet bardziej skomplikowane. Nastroj ostatniego pol-sezonu jest odbiciem nastrojow w samej flocie. Wydarzyly sie sie rzeczy bardzo wazkie dla spolecznosci. Po pierwsze kleska poszukiwania nowego domu - Ziemi, po drugie faktyczny koniec wojny. To co utrzymywalo ich przy zyciu, w nadziei i zmuszalo do ciaglego dzialania nagle odeszlo. ze spoelcznosci uszlo powietrze. kazdy teraz drepcze w kolko i stara znalesc jakis sens w tym co sie dziej wkolo. Stare sie rozzsypalo a nowego jeszcze nie ma. Moim zdaniem autorzy znakomicie pokazali ten nastroj pustki.


i ja się zgadzam.
NIEMNIEJ jednak zgadzam się również z opinią, że sporo różnych scen można było sobie przy darować.

jak wspomniałam, trzyma mnie nadzieja na małe deja vu z 2 sezonu -- pamiętacie ten schemat? najpierw epickie akcje z pegasusem, potem parę odcinków nudy, a na koniec downloaded, lay down your burdens i bach, bsg wraca na wyżyny telewizji. jeżeli spaprzą w moich oczach finał, będę pierwszą, która zakrzyknie gromkim głosem 'ale śmierdzi, 1/10, zmarnowali potencjał'. do finału nie zamierzam spisywać całego serialu na straty ;-).
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#90 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 16.03.2009 - |23:32|

No ciekawa i smutna dyskusja się tu rozpętała.

Czytając Was wiele razy napotykam na na odczucia podobne do moich. Czaem się różnimy, ale większość krytycznych opinii podzielam.

Faktycznie jak ktoś to już trafnie zauważył najgorsze jest to, że Moore i spółka w wielu wywiadach sami wykopali sobie grób. Przyznawanie na cały świat, że Final Five i w szczególności Final Cylon w postaci Ellen to koncepcje zrodzone gdzieś w środku serialu to jest po prostu kompromitacja. To mnie jako widza po prostu obraża. Świadczy o tym, że dałem się oszukać pięknej formie, za którą nie było nigdy treści - tylko pusty bełkot i intelektualna miałkość.

Spójrzmy na chłodno. Od początku serialu technika i wiele szczegółów ze świata cylonów i ludzi jest traktowana na odwal się. Raz boomer podłącza sobie światłowód, innym razem Caprice świeci się na czerwono kręgosłup, innym razem Roslin zdrowieje, czasem grypa niszczy rasę cylonów, czasem młody Adama ma super projekcje w wodzie, czasem hybdryda z Razora radośnie plecie trzy po trzy, czasem wykrywa się cylonów wykrywaczem i sa nieodporni na promieniowanie, a czasem są i się ich nie umie wykrywać i jest fajnie i OK. Karze można coś z brzuszka powycinać na Farmie Cylonów... I tak większość spraw i motywów ginie bez sensownych wyjaśnień i kontynuacji. Nie wiemy co chcieliśmy powiedzieć? Spoko lećmy dalej z odcinkami, a widzowie zapomną. Nie wyjaśniamy i zapominamy radośnie o trudnych wątkach... To jest wspólna cecha większości sensacji. Patrząc na serial po 4-19 można to już chyba poważnie i z przekonaniem stwierdzić.

Oglądałem ostatnio pilota BSG 2003. Wziąłem się za to ponieważ zastanawiałem się czy ja się zmieniłem, a ten serial był zawsze taki sam czy jednak serial podupadł fabularnie w miarę upływu czasu. Pilot generalnie był i jest kopalnią wiedzy o tym uniwersum. Niestety poza 1 sezonem kolejne tylko spłycały tę wiedzę albo tylko mieszały w kotle nie dając spójnego przekazu. Wg mnie to jednak sezon 4.5 jest wielką porażką, a serial broni i się i dobrze wypada, aż do 4-10. Wygląda to tak, że producenci nigdy nie mieli koncepcji ponad znalezienie ziemi -później to się zobaczy. Podobnie sprawa cylonów i ich 12 modeli. No i 13go biednego co był został zlikwidowany. Najpierw czołówka 3 sezony wali , że jest 12 modeli. Potem się okazuje, że jest jednak 7 i jakieś inne 5 jeszcze, które w ogóle nie są modelami z tej paki, a właściwie to są stwórcami siódemki i w ogóle nie ma z 7ką za wiele wspólnego. Już najbardziej to nie mają z nią wspólnego planu :) . Ale przecież They Have The PLAN - pfff.

Do dziś ni w ząb nie wiem po co w tej całej historyjce jest Kobol. Kto i dokąd latał i po co. No niby 13 plemię sobie poleciało chyba z Kobolu na Ziemię, ale nic nie jest pewne i wyjaśnione. Ni chu..nie pomuję ktoi po co wymyślił 12 kolonii i jak sobie wyobraża układ słoneczny z tyloma zamieszkanymi planetami. No chyba, że kolonie były w innych układach planetarnych. ALe tego oczywiście też mi nikt nie wyjaśnił. ALe po co? Przecież łatwiej bawić się w pseudopsychologię i dramat. Za to dowiaduję się w sezonie 4.5 że tata Kary nieźle stukał na pianinku albo, że Boomer lubi mieskać na wsi w domku i chętnie z Tyrolem czyli de facto swoim ojcem technologicznym.

Final cyloni są pokazani nam jak frajerzy, którzy nie potrafią upilnować jednego ze swoich stworów. Raiderzy nie potrafią i nie umieją do nich strzelać, ale Cavil może ich wszystkich skasować, przeprogramować i wysłać na zesłanie do ludzkości. Przypadkiem jakoś 5 FF znajduje się szczęśliwie we flocie uciekinierów z Kolonii. Oczywiście są nieświadomi i jakoś fajnie im się udaje. No Anders ciut jakby z opóźnieniem, ale zawsze w fajnej 3000 letniej ekipie jest. Przy okazji ściągnięcia Sama do ekipy jakąś tam strzałę Ateny sobie Kara skubnęła, ale to przeca nikogo nie kręci w tym serialu skąd taka strzałą była sobie uprzejma włąściwie wskazać drogę do Ziemi wespół z obserwatorium na Kobolu. No działa iest FAJNIE i OK. No po prostu bardzo fajnie, nie?

Większą cześć serialu oglądamy sobie Head SIx, a tylko chwilkę Head Baltara. Nadal po 4 sezonach przed finałem nie wiem kto i po co i czemu głównie Six pokazuje się i miesza w serialu. Ok. W sezonie 4.5 cieszę się jak dziecko mogąc obserwować jak mordercza Caprica Six, która w pilocie morduje niemowlę dla zabawy i jest super szpiegiem - sprawcą kleski ludzi, jest niedoszłą mamą, któa w dodatku ma problemy z byłą, a teraz podstępnie zmartwychwstałą żoną swojego technologicznego stwórcy. Uważam, że M jak Miłość to mroczny dramat psychologiczny, dzieło twórców nowej nowej fali w światowym kinie - w porównaniu z tymi tandetnymi zagrywkami.

Ratujemy dzielnie Andersa, ale że na koloniach masa ludzi musiałą przetrwać i zapewne niedobitki gdzieś nadal egzystują to już nie godzi się wspomnieć bo wygodniej jest przyjąć, że wszyscy latają sobie wokół BSG i mają żywotne egzystencjonalne problemy zamiast szerszych refleksji, stawiania pytań co do istoty zdarzeń. To już duch JJ Abramsa i jego szkoły seriali sukcesów, gdzie mnogość zagadek otacza bohaterów, a Ci złośliwie dla widzów zajmują się biznesikami i znojami dnia codziennego. Tak jak w Lost nikt nie pogada nigdy z kolegą czym jest wielka stopa tak i w BSG nikt nie zajmuje się pierdołami...

W sezonie 4.5 dowiaduję się, że Ziemia której 3,5 sezonu sobie z twórcami szukałem nie jest warta odcinka na jej studia, na badania cywilizacji i jej historii, na zebranie jakichś danych, pamiątek czy wskazówek. Ostatecznie nawet 1-2 tysiące lat wiele nie zaszkodzą bardzo wielu przedmiotom wytworzonym przez zaawansowaną cywilizację posiadającą technologię lotów miedzygwiezdnych, czy rezurekcji czy po prostu zamieszkałą przez szalenie tajemnicze cybernetyczne istoty. Zero badań i refleksji na ten temat. Nawet nie wiemy czy i na jakiej części powierzchni jest radioaktywność. No jakoś tam nr 3 sobie została i chyba ma się nieźle?!

Ktoś FF dał cynk i uniknęli zagłady. Potem sobie w podświetlenj dzielnie lecieli zdziałać dobro. No nie wyszło im, ale jeszce się starają. Oczywiście w przerwach pomiędzy problemami sercowymi. Leobena odkąd zobaczył ciało i Viperka Kary Trace wcięło równo - chyba chłop cały sezon 4.5 siedzi w krzakach i myśli że ma zwidy i z duchami gada. Włąściwie powinien siedzieć we flocie ludzi, któa jak widzimy w serialu ma zdecydowanie więcej lakoholu na pokładach niż paliwa. Chyba, że to Baltar cudownie rozmnaża whisky co wreszcie by wyjaśniało jego sukcesy jako Mesjasza czy tam lidera ruchu chyba właściwie religijnego albo i nie wiadomo jeszcze jakiego :) . We flocie Leoben miałby doskonałe warunki na chlanie i egzystencjonalne rozważania, a w międzyczasie mógłby się doktoryzować z wpływu alkoholu etylowego na cylońską technologię i myśl społeczną :) .

Niechce mi się dłużej pastwić nad serialem, któy do niedawna był moim ukochanym najlepszym serialem wszechczasów Głupota Moora i w ogóle twórców przeszła już moje najśmielsze wyobrażenia. Po obecnym składzie FF i Ellen na deser i po wielu innych rozwiązaniach po prostu boję się obejrzeć finał, który nieuchronnie jak się zanosi przypieczętuje klęskę i upadek BSG. Dzieło przerosło twórców. Moore i spółka są zdolnymi uczniami braci Wachowskich, którzy z perły potrafią zrobić g...o. I za to należą się im wyrazy uznania i podziwu bo po uwaleniu Matria poru ludzi powinno było się czegoś nauczyć. Nauczyć tego, że jak się karmi widzów za długo zagadkami i pseudobełkotem filozoficzno-nistycznym to na koniec nie wystarczy pokazać walki 2 nielubiących się kolegów, niezlaeżnie jak długo i ciekawie Ci panowie lubią i potrafią się bić. Potrzeba czegoś sensownego i logicznego na wyjaśnienie i spełnienie ogromnych oczekiwań widzów karmionych pieczołowicie bełkotem :) .

Przepraszam wszystkich któych uraziłem. I tak wiele gorzkich słów pominąłem i przepraszam przede wszystkim samego siebie za bzdurne nadzieje, za doszukiwanie się głębszych podtekstówi sensu w czymś co jest po prostu tandetnym tworem grupy leni, którzy skopiowali stary pomysł i przez jakiś czas udawali skutecznie, że coś znaczącego z tego wyniknie. Dla mnie finał już nie ma szans za wiele wnieść i to co mamy po 4-19 niewiele się będzie różnić od ostatecznej wymowy. A istnienie NAGIEJ OSOBLIWOŚĆI może uratować ten serial tylko w 1 sposów - O ILE TĄ OSOBLIWOŚCIĄ BĘDZIE NAGA CAPRCA SIX :) .

Sorx.

Użytkownik Gaj edytował ten post 17.03.2009 - |00:02|

  • 0

#91 januszek

januszek

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 297 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 17.03.2009 - |06:00|

Masz na myśli, że wszystkie Szóstki wystąpią nago? ;)
  • 0

#92 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 17.03.2009 - |06:10|

A istnienie NAGIEJ OSOBLIWOŚĆI może uratować ten serial tylko w 1 sposów - O ILE TĄ OSOBLIWOŚCIĄ BĘDZIE NAGA CAPRCA SIX :) .

Masz na myśli, że wszystkie Szóstki wystąpią nago? ;)

Ja bym jeszcze nie zapominał również o Ósemce.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#93 nakota

nakota

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 17.03.2009 - |07:48|

Gaj - gigantyczny szacun, bo zwerbalizowałeś pięknie to co mi się tłucze po głowie od jakiegoś czasu, a czego jaklo człowiek zapracowany nie byłam w stanie ładnie rozpisać w skondensowanej formie :)

Biku1 - naga ósemka już była ;) Ja w ogóle, przepraszam, nie mam pojęcia co tu niektórzy mają do ósemek, ja ich osobiście znieść od początku nie mogę i nie to, że uprzedzona jestem, ale nawet mój mąż, któremu zazwyczaj bardzo podobają się azjatki, uważa że Grace Park wygląda jak chłopiec z długimi włosami a gra jak toster i powinna brać korepetycje u Tricii która aktorką oficjalnie w sumie nie jest ;)

Katja - słuszne wypunktowanie, chociaż z drugiej strony:


* tigh przypomina sobie, że ellen jest ostatnim cylonem, bang, koniec odcinka - moja reakcja: "o Boże, czy scenarzyści upadli na głowę? Ja kocham nienawidzić Ellen ale ta wydra ostatnim magicznym cylonsem??? czy ja chcę to oglądać?" - no i poza "No Exit" okazało się że miałam rację ;)

* leoben ucieka od starbuck [i do TERAZ nie daje mi to spokoju ;d!] - no fakt, to mnie zgnębiło :D [Z chęcią wymieniłabym parę ślicznych szósteczek [a jeszcze lepiej ósemek] na parę szwendających się po pokładzie Leobenów ;] Różnorodność jest dobra :D

* cavil beztrosko wchodzi sobie do ellen i wszyscy wybałuszają oczy - tu akurat nie wybałuszyłam, bo wiadomo było, że Ellen się gdzieś rezurektuje, i że nie w jakimś kompletnie nieznanym miejscu wśród obcych co jasno wskazywało na to, że skoro nie lata tam więcej base_shipow z numerami 2,6,8 to znaczy że obudzi ją Cavil - no jakoś wpadliśmy na to z mężem w trakcie papierosa i scenarzyści przypadkiem poszli raz po naszej linii ;)

* zarek wyżyna kolonialny parlament - aaa faktycznie zapomniałam o tym, to było ŁUP, ale nie pozostawiające pytań, co dalej, bo było wiadomo, że ten bunt szlag trafi :) [Tzn było jedno pytanie - dlaczego Zarek nie zabił Gaety kiedy ten się zbulwersował widząc zwłoki - powinien był, bo było widać, że Gaeta jest za miękki na rewolucje]

* cliff z pierwszego odcinka z buntem -- bo były plotki, że pułkownik polegnie - też się nie każdy dał nabrać jak sądzę, może dlatego, że obejrzawszy ileś promo człowiek jednak wchodzi w tryb myślenia scenarzystów i może wyłapać, kiedy go podpuszczają :)

* boomer zabiera ellen z tekstem 'wybaczam ci' - a właśnie, czy ja mrugnęłam może w trakcie odcinka, że nie wiem skąd Boomer wiedziała, gdzie jest flota? bo się chyba zgubiłam i mnie to gnębi..

* boomer kradnie dzieciaka - fakt

Dobra, rzeczywiście coś było w tym sezonie, ale jakieś takie porozmywane mam wrażenie.. Tzn, jak już Gaj napisał, w tym sezonie poziom bzdury w serialu zaczął eskalować i to zaczęło dawać po oczach i przeszkadzać w odbiorze [scenarzyści mieli wcześniej duży poziom zaufania i jakoś mnie AŻ tak nie dobiło wtedy, że Cyloni się różnią od ludzi na poziomie komórkowym, więc trzeba skomplikowanych testów, żeby je odróżnić, a jednocześnie Boomer może sobie wbić światłowód w rękę i to normalnie działa] i tę magię trochę szlag trafił, bo się spodziewaliśmy wyjaśnień, czegoś spójnego, więc oglądamy w skupieniu wielkim, żeby wszystko wyłapać, co sprawiło, że skoro skoncentrowany mózg nie dostał pożywki w postaci wystarczającej ilości informacji na które czekał, to zaczął wyłapywać tak zwane buraki scenariuszowe..

No czegoś tutaj brakuje, coś tu do mnie przestało trafiać, coś się zepsuło i też mi smutno strasznie. Może by się to jeszcze jakoś bardziej broniło, gdyby nie było tej półrocznej przerwy i nakręcania fanów.. A tak to sorry. BSG się dla mnie kończy na 10tym odcinku. Na zniszczonej Ziemi.
  • 0
Mój nick się odmienia. Tak samo jak słowo "niecnota" ;)

#94 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 17.03.2009 - |08:45|

uważa że Grace Park wygląda jak chłopiec z długimi włosami


co?????????? :angry: ; gdzie jest, k****, inkwizycja ze stosami jak człowiek jej potrzebuje?? :P ;

A tak to sorry. BSG się dla mnie kończy na 10tym odcinku.


nie rozumiem was; czego wy chcecie od tego serialu; szczerze powiedziawszy jeśli miałbym wybierać ciekawsze części z BSG to właśnie 4.5 byłyby na początkowym miejscu; o wiele chłodniej podchodziłem do reszty BSG, dopiero 4.5 mnie naprawdę wkręcił; rozumiem, że różne mamy gusta etc., ale takie kubły pomyj jakie się wylewa na 4.5 to jakieś nieporozumienie; IMHO serial teraz wymiata(nie mówię koniecznie o 4x19, ale o 4.5), a stado malkontentów mnie co najwyżej bawi swoimi wynurzeniami;

Użytkownik inwe edytował ten post 17.03.2009 - |08:50|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#95 nakota

nakota

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 17.03.2009 - |08:48|

Inwe, ja wiem że de gustibus.. To ja proponuję, weź sobie wszystkie ósemki do domu, ja ich nie będę widziała na ekranie a Ty będziesz chyba też zadowolony :D

[Ciekawe, że gdzie się nie ruszę, tam wołają inkwizycję :D ]

[Łaskawie przyznam, że na zdjęciach do męskich pism [nie pomnę, co to było, Maxim?] wygląda Grace już nie jak chłopiec, ale my tu mówimy o serialu :D]

A co do kubłów pomyj - no chyba się faktycznie coś musiało stać, że tylu osobom się nagle przestało podobać, ha? Mnie sie kiedyś bardzo spodobała czyjaś sygnaturka na innym forum "There is no such thing as BSG fans. There are just BSG fanatic extremists" - ja myślałam że się do takich zaliczam, ale najwyraźniej nie, bo przykro mi, nie łyknę każdego chłamu tylko dlatego że podpisano go literami BSG.

Użytkownik nakota edytował ten post 17.03.2009 - |09:55|

  • 0
Mój nick się odmienia. Tak samo jak słowo "niecnota" ;)

#96 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 17.03.2009 - |09:40|

A istnienie NAGIEJ OSOBLIWOŚĆI może uratować ten serial tylko w 1 sposów - O ILE TĄ OSOBLIWOŚCIĄ BĘDZIE NAGA CAPRCA SIX :) .

Sorx.



Hehe 10/10


Przyznam, że od samego początku był to mój tajny plan podbicia ludzkości :)





nie rozumiem was; czego wy chcecie od tego serialu;


Przecież nikt nie oczekuje od Ciebie zrozumienia.

a stado malkontentów mnie co najwyżej bawi swoimi wynurzeniami;



Cieszymy się razem z Tobą.





I jeszcze co do Leobena. Leoben zniknął bo przygotowuje się do meczu!

Użytkownik rotofartuch edytował ten post 17.03.2009 - |10:13|

  • 0

#97 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 17.03.2009 - |10:39|

A co do kubłów pomyj - no chyba się faktycznie coś musiało stać, że tylu osobom się nagle przestało podobać, ha


wyniki z sondy dotyczące 4x19, który nie był odcinkiem wybitnym(dane za czas tworzenia posta):
Ocena Il. głosów Procent głosów
10 [ 16 ] [19.05%]
9,5 [ 12 ] [14.29%]
9 [ 14 ] [16.67%]
8,5 [ 3 ] [3.57%]
8 [ 7 ] [8.33%]
7,5 [ 2 ] [2.38%]
7 [ 10 ] [11.90%]
6,5 [ 2 ] [2.38%]
6 [ 2 ] [2.38%]
5,5 [ 0 ] [0.00%]
5 [ 3 ] [3.57%]
4,5 [ 1 ] [1.19%]
4 [ 2 ] [2.38%]
3,5 [ 0 ] [0.00%]
3 [ 2 ] [2.38%]
2,5 [ 0 ] [0.00%]
2 [ 3 ] [3.57%]
1,5 [ 1 ] [1.19%]
1 [ 4 ] [4.76%]

mediana wypada dla 8.5(czyli połowa dała 8.5 i więcej(w rzeczywistości trochę więcej niż połowa)); wartość oczekiwana wynosi 7.5772; a pamiętajmy, że w stosunku do całego sezonu 4.5 to był słaby odcinek; więc powiedz mi nakota, gdzie te tłumy narzekające, bo ja widzę paru malkontentów; to wszystko; zanim zaczniesz projekcje swoich poglądów na innych zobacz co inni naprawdę o tym myślą;

EDIT:
swoją drogą dałem 7, czyli i tak oceniam go zdecydowanie niżej niż połowa osób;

Użytkownik inwe edytował ten post 17.03.2009 - |10:51|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#98 nakota

nakota

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 17.03.2009 - |11:09|

Inwe - tutejsze statystyki tego odcinka statystykami tego odcinka, ludzie czasem dają wysokie noty nie dlatego, że im się odcinek jakoś specjalnie w całości podobał, ale dlatego, że zachwyciła ich szczególnie jakaś scena czy dwie, tak więc same słupki bez spojrzenia na uzasadnienia głosów nie są specjalnie miarodajne jeżeli chodzi o ocenę przyjemności oglądania czy jakości całego odcinka.

Ja sobie siedzę oprócz tego forum jeszcze na innym forum BSG, oraz na dwóch podforach na innym portalu [służę linkami, jakby co, żeby nie było, że ściemniam], już nie wspomnę, że mam paru znajomych w realu, którzy też oglądają maniacko - i niestety naprawdę wiele, a - nie licząc tego forum - wręcz przeważająca większość osób jest poważnie rozczarowanych. Więc mi tu nie uskuteczniaj "jak nie zachwyca, kiedy zachwyca" bo ja owszem, wiem, Polacy to są malkontenci, ale zastanów się, powiem za siebie, żeby nie było, że to projekcja jakaś - ja naprawdę cholernie kocham i doceniam ten serial. Potrafię o nim gadać godzinami, zaraziłam parę osób, obsesyjnie grzebię w necie podczytując na jego temat chociaż nie wszędzie i nie zawsze się wypowiadam. To jaki ja bym miała interes w czepianiu się go, gdyby był tak dobry jak poprzednie sezony? Nie podoba mi się, chociaż jest dobre, bo sobie założyłam, że mi się nie będzie podobało, chciałam tego? Jeżeli miałam przesadne oczekiwania, to podziękujmy autorom serialu, którzy je rozdmuchiwali starannie przez pół roku. Nadal uważam, że to jest serial genialny, że trudno będzie komukolwiek zrobić coś lepszego w klimacie sci -fi - co nie zmienia faktu, że druga część czwartego sezonu jest słabsza, widać brak pomysłów i przez większość czasu ogląda się ciężko i nie zmienię zdania nawet po lobotomii, przykro mi ;]

Użytkownik nakota edytował ten post 17.03.2009 - |11:27|

  • 0
Mój nick się odmienia. Tak samo jak słowo "niecnota" ;)

#99 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 17.03.2009 - |11:24|

I jak ten pseudo-statystyczny (bo czysto instrumentalny) bełkot wypada przy choćby wypowiedzi Gaja? Załóż temat "Dlaczego kocham BSG" i sobie wywodź związki między medianami, dominantami a kolejną sukienką "szóstki" (ciekawe skąd ona to bierze, swoją drogą...).
  • 0

#100 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 17.03.2009 - |11:26|

a sobie siedzę oprócz tego forum jeszcze na innym forum BSG, oraz na dwóch podforach na innym portalu [służę linkami, jakby co, żeby nie było, że ściemniam], już nie wspomnę, że mam paru znajomych w realu, którzy też oglądają maniacko - i niestety naprawdę wiele osób jest poważnie rozczarowanych.


ja mam próbkę z 84 głosów; są tam oceny lepsze i gorsze; próbę podważenia wiarygodności próby uważam za chybioną; ot, taka donkiszoteria;

Inwe - tutejsze statystyki tego odcinka statystykami tego odcinka, ludzie czasem dają wysokie noty nie dlatego, że im się odcinek jakoś specjalnie w całości podobał, ale dlatego, że zachwyciła ich szczególnie jakaś scena czy dwie, tak więc same słupki bez spojrzenia na uzasadnienia głosów nie są specjalnie miarodajne jeżeli chodzi o ocenę przyjemności oglądania czy jakości całego odcinka.


jeżeli fakty są niezgodne z teorią tym gorzej dla faktów, nieprawdaż?; co więcej jak sama zauważyłaś to oceny jednego odcinka i to nie najlepszego; mogłem wybrać do oceny np. odcinek z buntem, ale żeby było uczciwiej wybrałem odcinek gorszy; zrobiłem to specjalnie, więc daruj sobie mowy o wpływie konkretnego odcinka na sposób oceniania, bo wybrałem specjalnie taki, który bardzo dobrze reprezentuje wasze poglądy;

nie wiem jak ludzie oceniają i szczerze mówiąc niewiele mnie to obchodzi; fakty są jakie są; możemy dorabiać do nich ideologię, ale szczerze mówiąc Twoja interpretacja jak ludzie oceniają jest równie prawdopodobna, jak 10 innych; i nie mam zamiaru rozstrzygać, kto w kwestii wyjaśniania sposobu dawania przez ludzi takich, a nie innych ocen ma rację; chcesz w to wierzyć, proszę bardzo; z Twoją wiarą nie zamierzam dyskutować; zabieram swoje zabawki(fakty) z piaskownicy i mówię papa;

co nie zmienia faktu, że druga część czwartego sezonu jest słabsza, widać brak pomysłów i przez większość czasu ogląda się ciężko i nie zmienię zdania nawet po lobotomii, przykro mi ;]


ja Cię to statystyką nie przekonuje do pokochania 4.5; ja po prostu nie zgadzam się z opinią, że większości osób sezon 4.5 się nie podoba;

I jak ten pseudo-statystyczny (bo czysto instrumentalny) bełkot wypada przy choćby wypowiedzi Gaja?


ja nie atakuję poglądów Gaja, i moja argumentacja nie dotyczyła jego poglądów; zwróć uwagę na co odpowiedzią był mój post; powyższe statystyki nie mówią czy ktoś powinien kochać BSG czy nie, one nie mają z tym nic wspólnego;

jak zrozumiesz te fakty i nauczysz się trochę o kulturze dyskusji to wtedy będziemy mogli porozmawiać;

Użytkownik inwe edytował ten post 17.03.2009 - |11:36|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych