No ciekawa i smutna dyskusja się tu rozpętała.
Czytając Was wiele razy napotykam na na odczucia podobne do moich. Czaem się różnimy, ale większość krytycznych opinii podzielam.
Faktycznie jak ktoś to już trafnie zauważył najgorsze jest to, że Moore i spółka w wielu wywiadach sami wykopali sobie grób. Przyznawanie na cały świat, że Final Five i w szczególności Final Cylon w postaci Ellen to koncepcje zrodzone gdzieś w środku serialu to jest po prostu kompromitacja. To mnie jako widza po prostu obraża. Świadczy o tym, że dałem się oszukać pięknej formie, za którą nie było nigdy treści - tylko pusty bełkot i intelektualna miałkość.
Spójrzmy na chłodno. Od początku serialu technika i wiele szczegółów ze świata cylonów i ludzi jest traktowana na odwal się. Raz boomer podłącza sobie światłowód, innym razem Caprice świeci się na czerwono kręgosłup, innym razem Roslin zdrowieje, czasem grypa niszczy rasę cylonów, czasem młody Adama ma super projekcje w wodzie, czasem hybdryda z Razora radośnie plecie trzy po trzy, czasem wykrywa się cylonów wykrywaczem i sa nieodporni na promieniowanie, a czasem są i się ich nie umie wykrywać i jest fajnie i OK. Karze można coś z brzuszka powycinać na Farmie Cylonów... I tak większość spraw i motywów ginie bez sensownych wyjaśnień i kontynuacji. Nie wiemy co chcieliśmy powiedzieć? Spoko lećmy dalej z odcinkami, a widzowie zapomną. Nie wyjaśniamy i zapominamy radośnie o trudnych wątkach... To jest wspólna cecha większości sensacji. Patrząc na serial po 4-19 można to już chyba poważnie i z przekonaniem stwierdzić.
Oglądałem ostatnio pilota BSG 2003. Wziąłem się za to ponieważ zastanawiałem się czy ja się zmieniłem, a ten serial był zawsze taki sam czy jednak serial podupadł fabularnie w miarę upływu czasu. Pilot generalnie był i jest kopalnią wiedzy o tym uniwersum. Niestety poza 1 sezonem kolejne tylko spłycały tę wiedzę albo tylko mieszały w kotle nie dając spójnego przekazu. Wg mnie to jednak sezon 4.5 jest wielką porażką, a serial broni i się i dobrze wypada, aż do 4-10. Wygląda to tak, że producenci nigdy nie mieli koncepcji ponad znalezienie ziemi -później to się zobaczy. Podobnie sprawa cylonów i ich 12 modeli. No i 13go biednego co był został zlikwidowany. Najpierw czołówka 3 sezony wali , że jest 12 modeli. Potem się okazuje, że jest jednak 7 i jakieś inne 5 jeszcze, które w ogóle nie są modelami z tej paki, a właściwie to są stwórcami siódemki i w ogóle nie ma z 7ką za wiele wspólnego. Już najbardziej to nie mają z nią wspólnego planu
. Ale przecież They Have The PLAN - pfff.
Do dziś ni w ząb nie wiem po co w tej całej historyjce jest Kobol. Kto i dokąd latał i po co. No niby 13 plemię sobie poleciało chyba z Kobolu na Ziemię, ale nic nie jest pewne i wyjaśnione. Ni chu..nie pomuję ktoi po co wymyślił 12 kolonii i jak sobie wyobraża układ słoneczny z tyloma zamieszkanymi planetami. No chyba, że kolonie były w innych układach planetarnych. ALe tego oczywiście też mi nikt nie wyjaśnił. ALe po co? Przecież łatwiej bawić się w pseudopsychologię i dramat. Za to dowiaduję się w sezonie 4.5 że tata Kary nieźle stukał na pianinku albo, że Boomer lubi mieskać na wsi w domku i chętnie z Tyrolem czyli de facto swoim ojcem technologicznym.
Final cyloni są pokazani nam jak frajerzy, którzy nie potrafią upilnować jednego ze swoich stworów. Raiderzy nie potrafią i nie umieją do nich strzelać, ale Cavil może ich wszystkich skasować, przeprogramować i wysłać na zesłanie do ludzkości. Przypadkiem jakoś 5 FF znajduje się szczęśliwie we flocie uciekinierów z Kolonii. Oczywiście są nieświadomi i jakoś fajnie im się udaje. No Anders ciut jakby z opóźnieniem, ale zawsze w fajnej 3000 letniej ekipie jest. Przy okazji ściągnięcia Sama do ekipy jakąś tam strzałę Ateny sobie Kara skubnęła, ale to przeca nikogo nie kręci w tym serialu skąd taka strzałą była sobie uprzejma włąściwie wskazać drogę do Ziemi wespół z obserwatorium na Kobolu. No działa iest FAJNIE i OK. No po prostu bardzo fajnie, nie?
Większą cześć serialu oglądamy sobie Head SIx, a tylko chwilkę Head Baltara. Nadal po 4 sezonach przed finałem nie wiem kto i po co i czemu głównie Six pokazuje się i miesza w serialu. Ok. W sezonie 4.5 cieszę się jak dziecko mogąc obserwować jak mordercza Caprica Six, która w pilocie morduje niemowlę dla zabawy i jest super szpiegiem - sprawcą kleski ludzi, jest niedoszłą mamą, któa w dodatku ma problemy z byłą, a teraz podstępnie zmartwychwstałą żoną swojego technologicznego stwórcy. Uważam, że M jak Miłość to mroczny dramat psychologiczny, dzieło twórców nowej nowej fali w światowym kinie - w porównaniu z tymi tandetnymi zagrywkami.
Ratujemy dzielnie Andersa, ale że na koloniach masa ludzi musiałą przetrwać i zapewne niedobitki gdzieś nadal egzystują to już nie godzi się wspomnieć bo wygodniej jest przyjąć, że wszyscy latają sobie wokół BSG i mają żywotne egzystencjonalne problemy zamiast szerszych refleksji, stawiania pytań co do istoty zdarzeń. To już duch JJ Abramsa i jego szkoły seriali sukcesów, gdzie mnogość zagadek otacza bohaterów, a Ci złośliwie dla widzów zajmują się biznesikami i znojami dnia codziennego. Tak jak w Lost nikt nie pogada nigdy z kolegą czym jest wielka stopa tak i w BSG nikt nie zajmuje się pierdołami...
W sezonie 4.5 dowiaduję się, że Ziemia której 3,5 sezonu sobie z twórcami szukałem nie jest warta odcinka na jej studia, na badania cywilizacji i jej historii, na zebranie jakichś danych, pamiątek czy wskazówek. Ostatecznie nawet 1-2 tysiące lat wiele nie zaszkodzą bardzo wielu przedmiotom wytworzonym przez zaawansowaną cywilizację posiadającą technologię lotów miedzygwiezdnych, czy rezurekcji czy po prostu zamieszkałą przez szalenie tajemnicze cybernetyczne istoty. Zero badań i refleksji na ten temat. Nawet nie wiemy czy i na jakiej części powierzchni jest radioaktywność. No jakoś tam nr 3 sobie została i chyba ma się nieźle?!
Ktoś FF dał cynk i uniknęli zagłady. Potem sobie w podświetlenj dzielnie lecieli zdziałać dobro. No nie wyszło im, ale jeszce się starają. Oczywiście w przerwach pomiędzy problemami sercowymi. Leobena odkąd zobaczył ciało i Viperka Kary Trace wcięło równo - chyba chłop cały sezon 4.5 siedzi w krzakach i myśli że ma zwidy i z duchami gada. Włąściwie powinien siedzieć we flocie ludzi, któa jak widzimy w serialu ma zdecydowanie więcej lakoholu na pokładach niż paliwa. Chyba, że to Baltar cudownie rozmnaża whisky co wreszcie by wyjaśniało jego sukcesy jako Mesjasza czy tam lidera ruchu chyba właściwie religijnego albo i nie wiadomo jeszcze jakiego
. We flocie Leoben miałby doskonałe warunki na chlanie i egzystencjonalne rozważania, a w międzyczasie mógłby się doktoryzować z wpływu alkoholu etylowego na cylońską technologię i myśl społeczną
.
Niechce mi się dłużej pastwić nad serialem, któy do niedawna był moim ukochanym najlepszym serialem wszechczasów Głupota Moora i w ogóle twórców przeszła już moje najśmielsze wyobrażenia. Po obecnym składzie FF i Ellen na deser i po wielu innych rozwiązaniach po prostu boję się obejrzeć finał, który nieuchronnie jak się zanosi przypieczętuje klęskę i upadek BSG. Dzieło przerosło twórców. Moore i spółka są zdolnymi uczniami braci Wachowskich, którzy z perły potrafią zrobić g...o. I za to należą się im wyrazy uznania i podziwu bo po uwaleniu Matria poru ludzi powinno było się czegoś nauczyć. Nauczyć tego, że jak się karmi widzów za długo zagadkami i pseudobełkotem filozoficzno-nistycznym to na koniec nie wystarczy pokazać walki 2 nielubiących się kolegów, niezlaeżnie jak długo i ciekawie Ci panowie lubią i potrafią się bić. Potrzeba czegoś sensownego i logicznego na wyjaśnienie i spełnienie ogromnych oczekiwań widzów karmionych pieczołowicie bełkotem
.
Przepraszam wszystkich któych uraziłem. I tak wiele gorzkich słów pominąłem i przepraszam przede wszystkim samego siebie za bzdurne nadzieje, za doszukiwanie się głębszych podtekstówi sensu w czymś co jest po prostu tandetnym tworem grupy leni, którzy skopiowali stary pomysł i przez jakiś czas udawali skutecznie, że coś znaczącego z tego wyniknie. Dla mnie finał już nie ma szans za wiele wnieść i to co mamy po 4-19 niewiele się będzie różnić od ostatecznej wymowy. A istnienie NAGIEJ OSOBLIWOŚĆI może uratować ten serial tylko w 1 sposów - O ILE TĄ OSOBLIWOŚCIĄ BĘDZIE NAGA CAPRCA SIX
.
Sorx.
Użytkownik Gaj edytował ten post 17.03.2009 - |00:02|