A to jest wlasnie przedmiotem mojej krytyki.. Zamiast rozwijac watki fabularne, dyplomacje, autorzy scenariuszy SG-1 poszli na latwizne, wymyslajac super-wrogow i tajemnicza super-pukawke, ktora znajduje sie niewiadomo gdzie. To jest dobre dla pieciolatkow.Tylko ze w Babylon 5 Cienie nie byly niepokonane, mialy olbrzymia przewage technologiczna ale nawet pojedynczy niszczyciel Narnu potrafil zniszczyc okret Cienii (bylo to pokazane, zanim w ogole wybudowano White Eagle).
W Sg-1 NIE ma rasy, NIE ma broni ktora bylaby zdolna w ogole oslabic oslone przeciwnika, gromadzenie super-hiper-mega-ultra-gigantycznej floty nie ma jakiegokolwiek sensu (no chyba ze chcesz by ORi zniszczycli wszytskich naraz).
Taa.. skonczy sie watek z Ori, to wymysla jeszcze lepszego, super-duper wroga i jeszcze wieksza super-pukawke. Pzepraszam, ale wlasnie zbiera mi sie na smiechPamietamy ... ze przez kilka lat (moze nawet kilkadziesiat) Asgard nie mogl pokonac Replikatorow a Oneill maja w glowie wiedze pradawnych ktora nie do konca kontrolowac zbudowal bron w kilka minut.
Taka jest wlasnie przepasc technologiczna miedzy Asgardem a ORI, moze nawet wieksza.
Ten serial systematycznie, od kilku sezonow zmierzal w czarna dziure, nic wiec dziwnego, ze wreszcie zdecydowano sie go zakonczyc.
To byly pojedyncze odcinki. Od tego czasu nie dzialo sie nic nowego.Inne SG teamy mielismy takze szanse zobaczyc w odcinku Uninvated, gdzie to wlasnie inny SG Team znalazl tego robaczka i to od nich sie zaczal odcinek.