Odcinek 033 - S02E20 - Lay Down Your Burdens (Part 2)
#81
Napisano 16.03.2006 - |01:08|
mam nadzieje ze to tylko sen Gaius'a
#82
Napisano 16.03.2006 - |02:59|
Nadal nic nie wiemy o co chodziło i chodzi teraz Cylonom. Coś ktoś tam mówi, ale to jakoś nieprzekonywujące i szczątkowe.
Nie weim też skoro zmienili podejście po co taką armadą blaszaków wylądowali na New Caprice? Co okupować ją chcą? A jak nie to po co taka ekipa i przedstawienie na głównej ulicy?
Jeśli tylko wpadli się przywitać to jakoś dziwnie jak na maszynki.
Cylon ksiądz mówi coś, że mają inne plany i wycofali się z kolonii. DOdaje, że niby poszli sobie gdzieś jakby na zielone pastwiska? To jakaś gra słów - idiom? Bo mi to nic nie mówi.
W spojlerach była mowa, że Loeben - przywódca cylonów przybędzie i zaproponuje pokój oraz uznanie cylonów za bogów. Nie dość, że nie przybył Loeben tylko 3ka znajomków to jeszcze ksiądz dzielnie stwierdza, że Boga nie ma. What the [cenzura!] is going on? Ja nic nie kapuję z tego wszystkiego i co gorsza nie ciągnie mnie już serial bo za dużo głupot widzę i niewyjaśnionych wątków. Sama akcja i klimat to za mało jak na serial, który miał Babylon 5 całościowo p okonać. Póki co to jakaś szarpanina i nie znając 1 planu nagle słyszymy, że jest drugi, a rok później okazuje się mamy gości i może jeszcze inny plan???
Pozdro.
#83
Napisano 16.03.2006 - |07:02|
a na Cloud 9 to ile się rozwaliło, a przy wybuchu widać, że pochłania też inne statki, stąd też pewnie te straty z 50 na 30 tysięcy
#84
Napisano 16.03.2006 - |09:34|
Odcinek świetny, jeden z lepszych clafhingerów (tak to się chyba pisze ?), lepszy wg mnie było tylko odcinek konczacy 4 serie Farka... ale powracając do tematu. Podobało mi się (wbrew większości) ten przeskok o rok - mam nadzieję że nie okaże się, ze to był tylko sen Gejusa. Jeśli to sen to będe podejżewał że twórcy Entka przenieśli się do ekipy BSG - a tego chyba nikt nie chce . Fajnie się patrzy na starszych o rok bohaterów - Starbuck jako długowłosa blondie, Gayeta u Baltazara , Roslin jako nauczycielka (przynajmniej jej asystentka była lojalna i zostałą z nią dalej), no i Adama - starszy - ahhh ten wąsik, patrzałem tylko czy przypadkiem gdzieś za rogu nie wyskoczy Don Johnson i Philip Michael Thomas (dla młodszej częsci forumowiczów, chodzi mi o fajny serial Miami Vice ).
No ale dosyc słodzenia, przejde co mi się nie podobało....
Znów polityka, i znów górę biorą zapędy demokratyczne - juz tyle razy pisałem, że amerykanie żyją jakąs dziwna ideologią, że demokracja jest najwspanialszym ustrojem w kazdych warunkach. Dalej sądze, ze w czasie wojny nie ma miejsca na demokrację. Ale najlepsze jest to, ze scenarzysci chyba wiedzą co dzieje się w polsce - napisali scenariusz o prezydencie co jest kierowany przez kogoś innego ... :/ Dejavu :/
Nie czytałem spoilerów, na pewno serial straci wiele jeśli Adama starszy odejdzie, baaa jełsi ktokolwiek odejdzie z obsady, nawet ta kanalia Gejus Baltazar....
A teoria że ludzie będa niewolnikami maszyn - bez sensu - po co utrzymywać organizmy żywe skoro maszyna moze to zrobić krócej, szybciej i taniej.
A jeszcze bym zapomniał - rok po lądowaniu a miasto wygląda jak obóż dla uchodzców (wręcz jak slumsy) - namioty, zero jakiś kopaln, zero pól uprawnych. Przecierz po roku pobytu spokojnie powinni już budować budynki czy to z kamienia czy cegły.
#85
Napisano 16.03.2006 - |10:44|
To nie jej asystentka, tylko przybrana matka "hybrydy"Roslin jako nauczycielka (przynajmniej jej asystentka była lojalna i zostałą z nią dalej)
Użytkownik Makus edytował ten post 16.03.2006 - |14:54|
#86
Napisano 16.03.2006 - |15:59|
Niesamowity finał sezonu !! !! !!
Więc może zaczne od początku :hyhy: Miałem jednak nadzieje, że Roslin wygra wybory niewielką ilością głosów. Wtedy na okres kadencji mieli by z Baltarem spokój i mogli by dalej kontynuować podróż, a w trakcie gdyby za dużo bruździł... :] Niestety perspektywa osiedlenia się jaką zaproponował Baltar okazała się zbyt kusząca przez co trzeba było trochę '' dopomóc szczęściu ... '' spisek został wykryty no i trzeba było się przyznać ... ( swoją drogą skoro zamieszani w to byli Sal i Duala powinni też wtajemniczyć Geite wiadomo, że to facet z zasadami, ale gdyby zrobili to wcześniej może po zauważeniu nieprawidłowości zastanowił by się jeszcze raz zanim dałby znać Adamie ). Kolejna sprawa iż postanowili, że ujawnią nieprawidłowości i pozwolą Baltarowi zasiąść na stołku prezydenta... Rozumiem, że nie powinni fałszować wyborów, ale widząc obraz '' nędzy '' na NC czy nie byłoby to lepsze ? Zresztą takie jest życie, czasem trzeba kombinować...
W gre wchodzą jeszcze wyrzuty sumienia itp. ale uważam, że dla dobra floty powinni pozwolić Roslin wygrać wybory. Teraz skok do przyszłości - przyznam FULL zaskoczenie z początku myślałem, że przez noc tylko ktoś powiesił mu jego portret na ścianie, ale rozmowa o pogodzie i widok za oknem rozmyły moje wątpliwości ... Jakoś to strasznie dziwnie wyglądało, namioty, ziemianki, ludzie w płaszczach przeciwdeszczowych ... W sumie to trudno się dziwić prawie przez 2 sezony jedyne widoki jakimi obdarzali nas scenarzyści to statki na tle próżni No ale nie w tym rzecz. Metamorfoza bohaterów: Kara, z rozpuszczonymi włosami wygląda jakby od zawsze mieszkała w domku na prowincji, a teraz akurat znowu wyszła szukać swojego męża którą zamelinował się gdzieś z kumplami po pracy Tyrolowi to chyba tylko brakowało Bibli w prawej ręce - wyglądałby jak 100% duchowy przewodnik :hyhy: Nasz ukochany prezydent kolonii Gaius Baltar w otoczeniu dziwek we własnym gabinecie pożerający pigułki ... cóż tego chyba można było się spodziewać :] Przybycie Cylonów, czy nikogo chociaż troche nie ździwił fakt że gdyby mieli ochote nas teraz zniszczyć to zaraz po przybyciu wypruli by we flote i w planete wszystko co mają ... ? No chyba że mają ochote przewieźć wszystkich na farmy ... - w takim razie zwracam honor :] Co do planu o jakim wspominał Cylon w kapeluszu ... Fakt opuszczenia Caprici przez Cylonów może nawet tak bardzo mnie nie ździwił... bardziej fakt iż nawet jeśli to była by prawda to jaki jest sensowny powrót na planete skażoną radioaktywnie, zniszczoną pod każdym względem, nie wspominając o fakcie iż odbył się tam mord setek tysięcy niewinnych ludzi... ? Chyba nie byli by na tyle głupi żeby myśleć że ludzie tam powrócą :] Skoro więc było to preludium do tego iż JEDNAK popełnili błąd i są tak wielkoduszni, że się do niego przyznają to teraz co ? Będziemy żyć jak '' JEDNA WIELKA ŚWIĘTA RODZINA '' ??!! :clap: No bez ja.... Chyba, że na tym akurat polega ten ich plan o którym nie chciał wspominać. Dezycja o odlocie floty... niestety jak najbardziej słuszna, trzeba ratować co się da, w końcu to Baltar był za osiedleniem się na planecie ... ( czy ludzie są naprawde aż tak mało kumaci żeby zrozumieć że Cyloni i tak w końcu by ich znaleźli ??!! a już szczególnie po wybuchu bomby jądrowej na orbicie planety - tak jak było powiedziane gdby nie ona ominęli by ten rejon i polecieli dalej... ) Podsumowując: zwrot o 180 stopni, skok do przyszłości ( który mam nadzieje nie okaże się jakąś wizją Baltara zesłaną przez szóstke) daje '' n '' nowych możliwości, które uważam że scenarzyści w swoim geniuszu wykorzystają jeszcze lepiej niż w poprzednich dwóch sezonach :> Pozostaje nam jedynie czekać ...
NIE WYOBRAŻAM SOBIE 3 SEZONU BEZ OLMOSA
P.S Modes wypraszam sobie zwroty typu
albo inne, które będe uważał za nie tyle co obraźliwe bo takich dzięki Bogu nie używasz, co niekulturalne lub takie których na forum nie powinno się używać. I powiem to tylko jeden raz, pisz i komentuj co tylko chcesz ale na takim poziomie na jakim robią to inni.To pomsl jeszcze raz
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
#87
Napisano 16.03.2006 - |18:21|
Pilot tworzył jedną całość, następnym elementem był pierwszy sezon i drugi do odcinka Home part 2, następie przerywnik w postaci final cut, następnie trój częściowy odcinek i ciąg dalszy serialu w postaci standardowych odcinków serialowych (a nie jednego ciągłego filmu pociętego na części jak to było wcześniej). Niestety wtedy skończył się ten BSG który zapoczątkowała miniseria. Downloaded i Lay down your burdens to już tylko łącznik scalający dawny serial z nowym. To czy była to dobra decyzja zaobaczymy w przyszłym sezonie, chociaż moim zdaniem pierwsza koncepcja miała jeszcze perspektywy, ale Moore zdecydował inaczej.
Moja ocena to 6,5 dlatego że nie jest to kontynuacja i wiele wątków z serialu w perspektywie przedstawionych tu wyjaśnień staje się absurdalna (choćby wiedza wyimagowanej szustki Baltara). Poza tym tylko pierwsza część odcinka trzymała w napięciu, potem było już tak sobie i w gruncie rzeczy nawet oczekiwanie do października nie robi mi już różnicy (10 za pierwszą część odcinka + ok 3 za drugą /2 = 6,5).
Tak na marginesie - jak zabaczyłem dwuch księży w areszcie i usłyszałem sposób w jaki prowadzili rozmowę to odrazu przypomniał mi się agent Smith z reaktywacji.
#88
Napisano 16.03.2006 - |20:59|
Wkurza mnie, że nie wiemy jaki mieli plan cyloni i na jaki go zmienili pod wpływem "bohaterek", ani jak to wszystko się ma do znalezienia floty i chyba okupacji New Caprici?
To już są 3 różne plany i koncepcje relacji z ludźmi.
Zgadzam się też, że w 2 połowie odcinka duch dotychczasowego serialu, gdzieś poszedł na zielone pastwiska - zamiast Cylonów (nadal mi nikt nie odpowiedział co znaczą zielone pastwiska).
Obaczym dalej, ale im dłużej myślę nad tym co nam zaserwowano tym bardziej chciałbym zmiany scenarzystów albo przynajmniej pogłębienia, wyjaśnienia tego co się działo i dzieje.
#89
Napisano 17.03.2006 - |04:24|
W odcinku mamy duzo zwrotow akcji, duzo (za duzo?) watkow (zaa to -0.5) ale troszke tez sie wyjasnia:
- nowy model Cylona
- wybory
- zmiana planu Cylonow
- opuszczenie Capriki przez tostery
Co do przeskoku o 1 rok ZASKAKUJĄCE posunięcie (równie zaskakujące byłó w tym odcinku że Roslin sfalszowala wyboru) , jednak od tego momentu serial zrobil sie jakis dziwny jak dla mnie troche komediowy (Sturbuck jako kura domowa??? hahaha, szef jako przywodca religijny? hahahaha, namioty i wyglad wioski jak oboz harcerski , brak obrony na planecie ???? ). Ktory z forumowiczow spodziewal sie takiego posuniecia i zakonczenia seri ???? Mysle ze te wydarzenia nie beda zadnym snem lub czyms podobnym, jest to zagrywka scenarzystow aby zawrocic akcje o 180 i dac pole do popisu nowym pomyslom. Po odcinku zostaje jednak za duzo pytan w stosunku do wyjasnien:
- co sie stalo z Cylonami ksiedzami i Shanon?????
- o co biega Cylonom?????
- co sie dzialo przez ten 1 rok????
- gdzie Zerek????
- po co szukano Sturbuck????
- itd
Jesli STARSZY ADAMA nie gral w sezonie 3 to bedzie porazka i serial moze sie stoczyc w dol (oby tak sie nie stalo).
No to teraz trzeba czekac do jesieni moze jakies spoilery po drodze wyjda i sie troche wyjasni
#90
Napisano 18.03.2006 - |19:31|
Myślę że błędem było wywalenie kaznodziji przez ślużę . Powinni zostać odesłani .
#91
Napisano 19.03.2006 - |00:12|
#92
Napisano 19.03.2006 - |00:24|
racja, mogl sie domyslec i to bardzo szybkoJedno mnie zastanawia: po wybuchu atomówki Adama wiedział, że była to głowica przekazana Baltarowi (zapewne zbadali pierwiatki śladowe w pozostałościach). Pluton z tej głowicy miał posłużyć do budowy wykrywacza Cylonów - przynajmniej tak wcześniej twierdził doktorek. Skoro głowica wybuchła, to Adama powinien zorientować się, że Baltar kłamał i nie potrzebował wcale plutonu.
jednak co moglby z tym zrobic skoro baltar byl prezydentem?
nie mogl sie zwrocic do prezydenta bo nic by to nie dalo
moze domyslil sie tego ale jako ze nie mogl nic zrobic to daj sobie z tym spokoj ?
#93
Napisano 19.03.2006 - |08:26|
Podoba mi się całę to przejście o rok do przodu i próba sztabu Roslin sfałszowania wyborów, ale...
Właśnie ale... Czemu nikt nie powstrzymał Baltara przez ten rok ? Widzimy dopiero początki pierwszego strajku - po roku ? Już dawno by go ktoś zlinczował, za to że żyje w luksusach, gdy reszta koczuje w szałasach... Czemu Adama nic nie zrobił ? Jakoś Roslin tak mu nie rozkazywała - komandor był twardy jak skała, a teraz ? Gajus mówi, komandor wykonuje rozkazy... Jakieś to bez sensu. Pominę sprawę tego - co się stało z Cylonami uwięzionymi na BSG. Dziwi mnie jedno - czy Cyloni się między sobą komunikowali telepatycznie na odległośc kilku systemów gwiezdnych ? Braciszek, który był na BSG po konfrontacji ze swoim odpowiednikiem - powiedział: "przecież też im mogłem przekazać tą wiadomość" czy coś w tym stylu. Skąd on mógł wiedzieć że bohaterki zmieniły światopogląd Cylonów ? Zatelefonowały do niego czy jak ? NIe podobają mi się walki naziemne pomiędzy cylonami a ludźmi. Czemu cyloni mają taką słabą celność ? I czemu tak łatwo giną? W odcinku w którym wpadli na BSG z grupą abordażową - potrzebne były specjalne naboje aby ich rozwalić... Czy na Caprice wszyscy mają specjalne naboje ?
Pozatym czy oni nie mają detektorów kłamstw ? Gdy Adama się dowiedział od Roslin o przeszłości Gajusa mógłby takiego na nim użyć i zapytać czy kontaktował się z Cylonami przed atakiem...
Ciekawi mnie bardzo co Cyloni chcą od ludzi teraz na New Caprica. Raczej nie przylecieli się przywitać całą armadą, bo wystarczyłyby 3 skóry na planecie - a przysłali całkiem spory pluton centurionów. Wizja spadających baseshipów w atmosferę spowodowana radiacją raczej odpada. Bo albo mają jakieś osłony radiacyjne, albo by zbadali teren i tam nie wlecieli ryzykując tak wiele.
Co do kwestii atomowej latarni pozostawionej przez szóstkę - skąd ludzie mogli wiedzieć, że cyloni wyłapują takie sygnały ? Równie dobrze mogliby nie mieć detektorów promieniowania pozostawionego po wybuchu atomówki. Pozatym jak je w ogóle znaleźli ? Czy mgławica go nie zagłuszyła ? Przecież nie można było w ogóle się doszukać w niej planety, a co dopiero małego flasha z atomówki :/
No nic ja czekam na sezon trzeci - wiem że nas zaskoczy nie jeden raz - mam nadzieję że pozytywnie.
#94
Napisano 19.03.2006 - |09:34|
Jeśli chodzi o pierwszą wątpliwość, podejrzewam, ze nie nastąpiła żadna zmiana światopoglądu u cylonów, a jedynie chodzi o kontynuację jakiegoś szerszego planu. Natomiast kwestia wykrycia wybuchu: Cyloni wykryli echo detonacji, czyli fale elektromagnetyczne powstałe w wyniku wybuchu przemierzające kosmos, mogli to wykryć miesiącu od wybuchu, czy nawet po roku - w odległości: rok x prędkość światła. nie trzeba mieć do tego celu jakichś specjalnych urządzeń, podobnie pracuje astronomia dzisiaj.Dziwi mnie jedno - czy Cyloni się między sobą komunikowali telepatycznie na odległośc kilku systemów gwiezdnych ? Braciszek, który był na BSG po konfrontacji ze swoim odpowiednikiem - powiedział: "przecież też im mogłem przekazać tą wiadomość" czy coś w tym stylu. Skąd on mógł wiedzieć że bohaterki zmieniły światopogląd Cylonów ? Zatelefonowały do niego czy jak ?
Co do kwestii atomowej latarni pozostawionej przez szóstkę - skąd ludzie mogli wiedzieć, że cyloni wyłapują takie sygnały ? Równie dobrze mogliby nie mieć detektorów promieniowania pozostawionego po wybuchu atomówki. Pozatym jak je w ogóle znaleźli ? Czy mgławica go nie zagłuszyła ? Przecież nie można było w ogóle się doszukać w niej planety, a co dopiero małego flasha z atomówki :/
No nic ja czekam na sezon trzeci - wiem że nas zaskoczy nie jeden raz - mam nadzieję że pozytywnie.
#95
Napisano 19.03.2006 - |14:12|
- olbrzymie zakłócenia w mgławicy, a paru kilotonowa atomówka pozwala odnaleźć ludzi??
- niekonsekwentne prowadzenie wątku - Adama przeciwstawił sie klika razy "demokracji", a teraz jej broni, a nawet pozwala na kolonizację, która może mieć negatywne konsekwencje dla ludzkości,
- jak może wyciekać broń atomowa ze statku militarnego?? Ale akceptacja, że wyszła i dowidzenia, to już szczyt.
- żadnej komisji w sprawie kontaktów Gaiusa z blond 6?
- Roslin pogodzona z faktem Gaiusa jako przywódcy??
+ Adama z wąsem - w Galactica 1980 Adama też pojawił się zarośniety,
+ dokończenie kilku wątków (w przeciwieństwie do SG, gdzie się tylko rozgrzebuje temat i zaczyna 15 innych), powrót na Caprice, romans Starbuck, Cylon duszpasterz...
Teraz kilka drobnych spraw:
Ktoś wcześniej wspomniał o obsadzie BSG i BSP rzędu około 200 osób. Niemożliwe, obsadę BS chyba można porównać tylko do lotniskowca (tym bardziej, że "zacofanie" technologiczne wymuszone przez wojnę z cylonami raczej nie pozwala na zwiększenie automatyzacji, kosztem personelu). Starsze lekkie lotniskowce wymagały 1200 osobowej obsady, Charles de Gaulle potrzebuje około 2000 ludzi a ma grupę bojową złożoną tylko z 40 maszyn. Aktualnie amerykańskie lotniskowce mają 6000 załogę przy 80 grupie samolotów i śmigłowców, biorąc pod uwagę gotowość stanowisk bojowych i nawet jakieś szczątkowe grupy Viperów to załoga powinna wynosić 2000-3000 tysiące ludzi.....
Wg mnie
było 49,579
na New Caprica jest 39,192
zakładam 10% szkody po wybuchu czyli 4958 ludzi
więc w odleciało 5429 - 2*2000 na BS i te 1429 na pozostałych statkach
#96
Napisano 19.03.2006 - |14:25|
#97
Napisano 19.03.2006 - |16:53|
Nie wiem czy dobrze zapamietalem, ale (doral?) o tym ze mglawica na niego zle wplywa dowiedzial sie po efektach jakie na nim to wywarlo, a chyba tez nie mogl "przekazac sie" dalej, wiec moga nie wiedziec o tym wplywie...No ale to moze byc zupelnie inna mglawica Mimo wszystko chcialbym zobaczyc baseshipa wpadajacego w atmosfereWizja spadających baseshipów w atmosferę spowodowana radiacją raczej odpada. Bo albo mają jakieś osłony radiacyjne, albo by zbadali teren i tam nie wlecieli ryzykując tak wiele.
#98
Napisano 19.03.2006 - |22:53|
Może ci Cyloni to buntownicy? Niewielka grupa, która uznała, że zamiast walczyć z ludźmi, trzeba z nimi żyć.
Odcinek bardzo dobry. A jak się ubawiłem gdy Starbuck wyciągała męża z boiska:) czy gdy obściskiwała Tigha. Scenarzyści musieli wypić sporo szampana z okacji zakończenia serii.
#99
Napisano 19.03.2006 - |23:44|
#100
Napisano 20.03.2006 - |00:58|
oczywiscie to tylko spekulacje
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych