124 odpowiedzi w tym temacie

[Miriell]

Generalnie podobał mi się średnio ten odcinek. Ginie ojciec Sam, wątek barowy jest nudny i mało się w nim dzieje, brakuje też sceny starcia rebeliantów z wojskami Anubisa.
Swoją droga - ciekawe kiedy go poznam

[MacGyver]

Kapitalny,choć to mało powedziane Początkowo przynudzał,ale się co nieco wyjaśniło,a potem było już tylko lepiej.Szkdoa Jacob'a i Selmaka.Trochę mi to przypominało....ale to zostawie już domysłom.Poza tym widać,że Carter i Jack będą razem.Szkoda,bo wątek miłośny w Sci-Fi działa na mnie drażniąco :/ Anubis raczej nie zginął i kto wie,czy Desala nie zrobiła czegoś,że Anubis wrócił do normalnej postaci jak Daniel?

P.S.
Jaffalandia po prostu mnie rozwaliła Jaffalandia O co chodzi?Problemy w Jaffalandzie,nie no nie mogę

Ocena:10 !! !! !!

[Lord Rayden]

Odcinek 18, serii 8. Siedzą, jedzą i nie słuchają Daniela bo mają wszystko w d... albo udają. No własnie, skąd my to znamy ? Ależ to znajome Continuum Q czyli tych co dużo mogą i dużo wiedzą i są beznadziejni. Ładni mi Pradawni...

Rayden

(świezo po obejrzeniu odcinka 18. Tak mnie wzięło. Nadrabiam zaległości z SG1 w przerwie DS9)

[jack]

Po serii wiekich akcji przyszedł czas na poważne rozmowy i sprawy uczuciowe. To jak w zyciu. NAjpierw wojna, a potem czas na sprawy osobiste. Śmierc i miłość - ciekawe połączenie. No i do tego jeszcze obrazy z przedmieścia nowej egzystencji. Ciekawe wyjaśnienie i rozmowa z Omą. WIele wyjaśn ie. Wydaje mi się, że potrzebny był ten odcinek - by poukładać inne wątki i wyjaśnić wszystko - tzn. wyjaśnić wątek uczuciowy.
A co do Tok,ra - to raczej wydaje mi się, że sojusz i tak już był iluzoryczny. Raczej tylko trwało to na zasadzie wzajemnych grzeczności.

[Halavar]

Wspaniały odcinek, razem z reckoningami ta trylogia należy do najlepszych w tym sezonie :clap:

Ocena: 9,5

PLUSY:

+ po pierwsze za 63 minuty - byłem naprawdę mile zaskoczony tą informację. Jak dla mnie, to każdy odcinek SG1 moze od teraz tyle trwać
+ za niesamowity klimat Kawiarni. To było coś czego nie było w serialu i co mi się niezmierni spodobało. Dowiadujemy sie mnóstwo informacji o Pradawnych, o Omie, Anubisie i samym Danielu wtedy kiedy był Ascendentem
+ The Ascended Times Śwetny pomysł za co należą się duże brawa dla scenarzystów. Ktoś może wie, gdzie można zdobyć prenumeratętej gazetki? :>
+ super posyać z tego Jima, jego rozmowy z Danielem i Omą i cała ta historią między tą trójką do była kwintesencja tego odcinka. Ja chyba jak większość z was byłem mocno zaskoczony, kiedy poznaliśmy kim jest Jim. Wspaniała scenka, ten śmiech triumfu i przerazenie w oczach gdy Oma zainterweniowała
+ za humor (Daniel ubrany we flagę, poranek Jacka w łóżku z tą ładniutką panną Kerry i tekst o Jaffalandzie oraz za scenkę rozmowy Pete'a z Jacobem)
+ za watek (a w zasadzie wątki) Jack-Sam-Pete-Jacob. Mozna powiedzieć: coś się kończy, coś sie zaczyna. Po 8 latach trzeba było pewne sprawy poukładać i tak:
* Jacob umiera (to był niezwykle wzruszajaca scenka gdy widzimy jego śmierć a Sam z Jackeim się obejmują) co dla mnie było dosyć smutne, gdyż bardzo lubiłem tą postać
* koniec związku Sam z Piotrusiem :clap: Ja podobnie jak wy, byłem nieprzychylny temu związkowi i zawsze ten pajacyk mnie mocno wkurzał dlatego cieszę się, ze zakończyli ten wątek
* wreszcie wiemy jaka jest ostateczna droga Jacka i Sam. To co łączyło tą parkę, okazał sie silniejsze niż chwilowe "umilacze życia" w rodzaju Pete'a i Kerry.

MINUSY:

- w jaki sposób i czemu Daniel wrocił do świata żywych? :/ Czemu w ogóle nie wyjaśnili tego?

[Qrpkk]

Nie bede sie rozpisywal ( bo nigdy tego nie robie)
odcinek ktory tzreeba obejzec aby moc dalej ogladac serial
dowiadujemy sie prawdy o anubisie i o wielu innych rzeczach
dajnie wygladaka ta kawiarenka
kochamy lata 60
ocena: 9.10

Użytkownik Qrpkk edytował ten post 12.05.2006 - |22:36|

[szymcio]

tylko ciekaw jestem co teraz sie stanie z superzolnierzami Anubisa, bo skoro Baal mogl je przeprogramowac to moze SG-1 tez mogloby i gdyby oni sluzyly ziemianom, to ori nie mieliby szans raczej

[Tom_Logan]

Odcinek wiele wyjaśnia i jest dluuuższy a to wielki plus. Mit pradawnych zostal obalony, pokazali że mają galaktykę w 'czarnej dziurze poniżej pasa' pozwalając Anubisowi wogóle dotknąć Dakary. Gdyby nie Oma pewnie nie byloby 9 sezonu. Nie rozumiem tylko dlaczego wcześniej nie zrobila z nim porządku, mam skromną nadzieję że zalatwila go na dobre, zaczynalem mieć go dość.

Zaskoczyla mnie śmierć ojca Sam, takie smutne zakończenie.

Wydawalo mi się że w końcu ktoś odważy się wyjaśnić wątek Sam & Jack. Niestety dalej będą chodzić po bazie ocierając się o siebie na znak przyjaźni. A szkoda bo wszyscy wiemy że Jack jest absent w 9 sezonie.

[Zetnktel]

Odcinek bardzo dobry... więcej nie wiem co o nim napisać i nie napisze.

9+/10

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 21.05.2006 - |10:02|

[szymcio]

Nie rozumiem tylko dlaczego wcześniej nie zrobila z nim porządku, mam skromną nadzieję że zalatwila go na dobre, zaczynalem mieć go dość.

nie mogla z nim robic porzadku bo bala sie pradawnych i nie chciala, bo taka byla jej kara
ale po superprzemowieniu DJ zdobyla sie na heroizm i...... zniknela z Anubisem
pewnie gdzies sie zaszyli we dwoje i se romansuja
a ja mam nadzieje ze nie zalatwila go na dobre i ze to on zalatwil ja
uwielbiam jego postac i mam nadzieje ze jeszcze kiedys wroci

[nibiru]

Myślę, że wreszcie coś zacznie się "dziać" między Sam a Jack'iem.
A odcinek nadal trzyma dobry poziom SG.
7,5/10

[martinez]

Zdecydowanie to powinien byc ostatni odcinek serialu. Nie wiem, czy tak od razu i na goraco po jego obejrzeniu - powinienem zabierac sie za nastepne...
Tak pieknie zapoczatkowano/zakonczono relacje Jack z Sam, Tealc odnalazl swoje miejsce na ziemi. Nieodzalowany Jacob umarl w szczesliwy i w spokoju. Scena Finalowa scena z "fishingiem" tez byla dla mnie bardzo wymowna... Nie powinni niczego pozniej juz krecic - oprocz Atlantis.

[Zarrow]

Niestety musieli, bo jakoś należało znaleźć ZPM dla Atlantis, po to, by Atlantis mógł przetrwać

[kefir]

CUDO! Jeden z najlepszych odcinków Stargate'a, podobał mi się nawet bardziej od dwu poprzednich. Przed obejrzeniem, miałem jakieś 45 minut i musiałem wyjść, więc uznałem, że akurat sobie Stargate'em ten czas zapełnie. Patrzę, a tu ep trwa 63 minuty. Uznałem, że skoro już zacząłem, to ostatnie piętnaście minut zostawie sobię na "jak-wrócę". Nie dało się Wracając do odcinka, to świetny pomysł z tym, żeby do zakończenia wątku Sam i Pete'a dodać coś mega-mocnego (Daniel w kawiarni), przez co ten pierwszy wątek nawet się mógł podobać - nie za dużo go, a podany wśród cudeniek No właśnie, cała ta kawiarnia, jej klimat, rozmowy Daniela z Ascendentami, dwa konkretne zaskoczenia (to, że Oma pomogła Anubisowi ascendować i to, że Jim jest Anubisem Oo) - tak przyciągającego do ekranu Stargate'a dawno nie było. Jeśli dwuodcinkowy finał utrzyma formę, wybaczę pare głupot i zapychaczy i uznam ten sezon za najlepszy. No może jeden z trzech najlepszych

Bezapelacyjne 10.

[Red_Devil]

Jak to 60 minut? Ja oglądałem i moja wersja ma 42 minuty, standardowo ja chcę 60 minut!
Niemniej, odcinek baaardzo udany, świetny motyw z kawiarnią (świetny ubiór Daniela ), sporo się wyjaśniło, sporo się dowiedzieliśmy :]
jak dla mnie 9!

[the_foe]

Zasłuzone 9!

+ Pogonili Pete - takiego debila to zadna Sam-type by nie chciala.
+ Grubas-Abubis (gral go znany kinowy aktor George Dzundza)
+ Gazeta pradawnych
+ General udowadnia ze jest Straight - 8 lat celibatu zaczelo wzbudzac we mnie rozne podejrzenia
+ dluzszy odcinek
+ Oma i Anubis w wiecznej walce - te postacie zdolaly mnie juz znudzic.

- smierc Selmaka
- troche "dluzyzn"

[baloo]

Pozostaje jedynie marzyc jak wyglądałby 10 sezon gdyby Selmak jeszcze żył, może nawet Family Ties nie zasługiwałby na wieczne potępienie.

Pete/ Sam, ależ mnie wkurzyło rozwiązanie tego związku. Ciągnęli to niewiadomo ile czasu, wszystko cacy (chociaż nudne) i nagle bach. Pewnie dowiedzieli się, że będzie kręcony kolejny sezon więc nie dali wesela na zakończenie

» Click to show Spoiler - click again to hide... «

(rzucili tym w "200" jako jeden z dowcipów)

. To chyba największa pomyłka tego serialu- budowano wątek, by później zakończyć go w piętnaście minut. Mogli przynajmniej dodać, że nieszczęśliwy Piotruś się powiesił- w odcinku Ripple Efect dałoby to niezłe możliwości.

Chyba nie popełniłem zbrodni spojlerowania. :buu: , ale takie "błędy" w prowadzeniu wątków widać po obejrzeniu całości.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 21.05.2007 - |20:02|

[elam]

- szkoda Selmaka, nie rozumiem, dlaczego go usmiercili
- co z tym Anubisem w koncu?? tez wlasciwie nie wiadomo...
- powrot Daniela tez niejasny... ale do tego mozna sie przyzwyczaic (do niedomowien w serialu)

odcinek bardzo dobry, (mam niestety wersje 42 minutowa)
tylko najbardziej mi zal Selmaka. jesli ktos znajdzie mi logiczne wytlumaczenie usuniecia tej postaci z serialu, to bedzie wielki ....
7.5 / 10

[Alinoee]

Świetny odcinek, bardzo mi sie podobał.
Fajnie prowadzona akcja, wiele nowych i zaskakujących rzeczy można było sie dowiedzieć.
Szkoda Jacoba, rzeczywiście mogli go jeszcze nie uśmiercać.
Dobrze, że zakończył sie wątek z Pete'em. Mam nadzieje ze Jack jednak nie ma zamiaru przejść na emeryturę
Daniel kolejny raz wraca z zaświatów (ile to juz razy on umarł ) - kolejny raz juz mu Oma nie pomoże. Oczywiście dobrze ze wrócił, Daniel jest nie zastąpiony
Fajne, zabawne zakończenie, interesujący powrót Daniela i druzyna w komplecie na rybach - SG1 rocks!
Daje 9.

[Pawel]

Jakież było moje zaskoczenie gdy w 42 minucie odcinek się nie skończył. Dopiero wtedy spojrzałem na pasek i zobaczyłem że epizod ten trwa ponad godzinę.
Co do samego odcinka to powiem krótko jeden z najlepszych w tym sezonie. Może nawet lepszy niż dwa poprzednie. Kilka ciekawych i różnych wątków, które jednak zostały ułożone w bardzo ciekawą opowieść. Krótko mówiąc - 10/10.