Skocz do zawartości

Zdjęcie

SGU kończy się na drugim sezonie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
187 odpowiedzi w tym temacie

#81 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 19.12.2010 - |12:45|

@cliffhanger
Doskonale wiem, ze tak wyglada proces powstawania serialu, dlatego napisalem ze obecny system jest winny wszelkim patologiom na ktore narzekamy ogladajac te produkcje.

Piszac zas o DVD nie mam na mysli, ze Syf cos z tego dostaje, tylko ze jest to dowod na to ze serial sie podoba. Tak wiec empiryka wskazuje na to, ze ratingi sa nic nie warte.

Z kolei narzekajac na to, co stacja robila z SGU nie wnikam w jakosc samego serialu i jego zdolnosc przyciagania widowni. Po prostu stwierdzam, ze decyzje gosci z gory nie pomogly, lecz zaszkodzily serii, trudno wiec mowic o tym ze SGU bylo kiepskie i stad cancel. Bo w pierwszym rzedzie byly glupie decyzje kierownictwa.

Zwracaja uwage dwie decyzje:
1. Puszczanie drugiej serii po 3 miesiacach, a polowki sezonu po 4 miesiacach (!!!) przerwy.
2. Przerzucenie emisji na wtorek.

Kazda z tych decyzji powodowala osuniecie ratingow, polaczenie ich ze soba dalo to, co dalo. Nie mozna powiediec, ze stacja starala sie ratowac serial, ze sie przylozyla, ze robila co w jej mocy. Raczej mozna mowic o chybionych decyzjach ktore w ostatecznosci oznaczaly chybiona inwestycje.

Nalezy zwrocic uwage na to, ze strata widowni w czasie emisji polosezonu nie byla w sumie tak duza, choc widac bylo oczywisty trend. Gdyby polsezony nie byly tak do siebie odseparowane spadki bylyby sotatecznie mniejsze i mozliwe ze nie byloby naszej obecnej dyskusji.

Wsytarczy spojrzec:

Odcinek 1/2 Air (1_2) - 2,35 mln
Odcinek 3 Air (3) - 2,45 mln
Odcinek 4 Darkness - 2,10 mln
Odcinek 5 Light - 2,01 mln
Odcinek 6 Water - 1,97 mln
Odcinek 7 Earth - 1,63 mln
Odcinek 8 Time - 1,80 mln
Odcinek 9 Life - 1,89 mln
Odcinek 10 Justice - 1,34 mln

I urywamy ze srednia 1,754


Odcinek 11 Space - 1,49 mln
Odcinek 12 Divided - 1,60 mln
Odcinek 13 Faith - 1,42 mln
Odcinek 14 Human - 1,31 mln
Odcinek 15 Lost - 1,59 mln
Odcinek 16 Sabotage - 1,39 mln
Odcinek 17 Pain - 1,55 mln
Odcinek 18 Subversion - 1,45 mln
Odcinek 19 Incursion (1) - 1,18 mln
Odcinek 20 Incursion (2) - 1,47 mln

I urywamy z srednia ok. 1,445


Odcinek 1 Intervention - 1,17 mln
Odcinek 2 Aftermath - 1,07 mln
Odcinek 3 Awakenings - 1,22 mln
Odcinek 4 Pathogen - 0,97 mln
Odcinek 5 Cloverdale - 1,012 mln
Odcinek 6 Trial and Error - 0,97 mln
Odcinek 7 The Greater Good - 1,07 mln
Odcinek 8 Malice - 1,02 mln
Odcinek 9 Visitation - 1,17 mln
Odcinek 10 Resurgence - 1,09 mln

I oscylujemy wokol 1,076

Czy to tylko mi sie zdaje czy jest wyrazna korelacja gwaltownego spadku o 0,3? To nie sa jaja, to naprawde sie dzieje. Jest to regula. Pytanie: dlaczego nikt nie wyciaga z tego wnioskow? Dear God, przeciez spadek miedzy I a II sezonem wynosi dokladnie 0,3! Mozna nawet wyliczyc "szkode wtorkowa" na podstawie tego: 0,069!

Gdyby nie to, ze nienawidze ekonometrii-to bym wyliczyl trend przy zalozeniu braku 4 miesiecznych przerw, ale juz teraz mozna zobaczyc "na chlopski rozum" ze srednia za pierwszy sezon powinna wynosic ok 1,7 zas spadek na drugi sezon oznaczalby ratingi w okolicy sredniej 1,4, ani razu nie spadajac ponizej miliona. O cancelu mozna by mowic dopiero w 3 sezonie.

Odrzucajac wszelkie inne racjonalizacje i logiki, cyfry nie klamia: stacja spiep rzyla. Mam nadzieje ze jest tam ktos z umiejetnoscia dodawania, mnozenia i dzielenia widzacy to.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 19.12.2010 - |13:14|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#82 Marx red

Marx red

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoOstrówki

Napisano 19.12.2010 - |13:37|

Wiecie co - ale mi było smutno jak dostał cancela. Czułem się tak jakbym się z jakąś dziewczyną rozstał.

A tak na poważnie to myślicie że będzie film na DVD? W końcu zakończenie jest teraz najważniejsze. Przecież powstają Stargate: Extinction i Stargate: Revolution to może i zrobią także film o SGU.

Tak na marginesie to napewno pamietacie taki niegłupi serial jak Lost World? Też dostał cancela a kończył się clifingerem. Trórcy planowali jeszcze 2 serie. Rozwiązali to tak że wydali w pliku PDF to co mialo być w następnych odcinkach.
  • 0
Dołączona grafika
fanatyczny wyznawca SGU

#83 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 19.12.2010 - |14:55|

Stacje TV podobnie jak inne media i duża część reszty ekonomii nie odnalazła się jeszcze w całkowicie innym środowisku jakim jest SZEROKOPASMOWY INTERNET.

A jest to podstawowa przyczyna porażek biznesowych.

Nikt nie zapłaci za coś cen z ery przed internetowej, dodatkowo wiele usług tworzonych jest przez społeczność a inne serwisy utrzymują się nie z bezpośrednich relacji z klientem.

Dostęp do DARMOWYCH (legalnych czy też nie) danych i informacji jest RZECZYWISTOŚCIĄ NIEODWRACALNĄ.

Piractwo wcale nie zabija tv, filmów, muzyki, książek itd tylko skostniały przestarzały przemysł, który uważa że może być tak jak było kiedyś.

Przyszłość to bezpośrednia sprzedaż po bardzo niskich cenach i dochody pochodne, jak wszelkiej maści dodatki DLC itp

Jeśli ktoś myśli że papierowa książka za 40 zł przetrwa to niech zobaczy na sukces Amazon + Kindle + ebooki sprzedawane 3 razy taniej od papierowej wersji.

Tak samo jak wypożyczanie filmów przez pilota itd

Te wszystkie zmiany czekają każdą dziedzinę w której uczestniczy internet.

P.S. Seriale należy za to kręcić na Nowej Zelandii, z tych samych przyczyn dla których kreci się tam filmy, czyli wolność gospodarczą i niskie podatki.

Użytkownik Quendi edytował ten post 19.12.2010 - |14:59|

  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#84 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 19.12.2010 - |14:57|

A tak na poważnie to myślicie że będzie film na DVD? W końcu zakończenie jest teraz najważniejsze. Przecież powstają Stargate: Extinction i Stargate: Revolution to może i zrobią także film o SGU.

Marne szanse. I nie przesadzałbym z tym powstawaniem SG:E i SG:R, bo chyba stoją, i nie zapowiada się, by ich realizacja miała ruszyć. A anulowanie SGU raczej nie przyspieszy tego procesu. Wprawdzie nie wiem ile seriali i filmu obecnie realizuje MGM, ale biorąc pod uwagę ich problemy finansowe to każdy projekt jest na wagę złota, a jeden z nich właśnie stracili. Co raczej nie ułatwi pozyskania środków na realizacje wstrzymanych projektów.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 19.12.2010 - |14:58|

  • 0

#85 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 19.12.2010 - |14:57|

@Marx red
Te filmy powstają, powstają i powstać nie mogą. Skutek jest taki, że SGA nie ma zakończenia. Patrząc na problemy finansowe MGM wątpię, żeby w najbliższym czasie stworzono film SGU. Nie wiadomo czy znajdzie się kasa na takie projekty.

Tutaj nie dostaniesz raczej zakończenia w formie pisanej, bo przecież scenariusze kolejnych sezonów nie istnieją. Mallozzi powiedział, że mają ogólny zarys historii, a wypuszczenie czegoś takiego raczej nie będzie dla fanów satysfakcjonujące.

Użytkownik wujek_szatan edytował ten post 19.12.2010 - |14:57|

  • 0

#86 Marx red

Marx red

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoOstrówki

Napisano 19.12.2010 - |15:11|

Czytałem właśnie niedawno na stargate.wikia.com o Stargate: Extinction i chyba na wiosnę produkcja ruszy. W każdym razie:

http://stargate.wiki...gate_Extinction

Może pamiętacie że kiedyś konał Star Trek: Enterprise i wtedy bogaty fan interweniował i zapłacił 36 mln dolarów bo chciał pooglądac dalsze odcinki. Czemu tutaj tak nie ma?

Pocieszę się ze zawsze mogło być gorzej i mogło się skończyć na pierwszej serii. Tyle że za pierwszej serii oglądalność SGU była na poziomie SGA.
  • 0
Dołączona grafika
fanatyczny wyznawca SGU

#87 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 19.12.2010 - |16:14|

Marx red, bo SGU nie jest lubiane przez jakiegos typa z Arabii Saudyjskiej :P (byl taki, dostal role epizodyczna w ktoryms z seriali i pewnie to on chcial ratowac ENT)


Quendi-idz z tymi swoimi kindlami, sa do dupci. Zeby to mialo sens taki czytnik musialby wygladac w przyblizeniu jak ksiazka i nie byc pierdzielonym komputerem z glupim ekranem z durna bateryjka. Wtedy bedzie lepszy od ksiazki, w przeciwnym razie to gadzet nie funkcjonuajcy bez stalego supportu infrastruktury ktory moze sie sprzedawac na takiej samej zasadzie jak ten glupkowaty iPhone. Bo jest FAJNY i napakowany bajerami. Poza ta infrastruktutra to nieprzydatne [beeep].

Jestes kolego dosyc zacofany w swoim mesjanizmie technologicznym-mesjanizmie rodem z chedozonej epoki industrialnej. Co nie ma sensu. Na litosc Boska! niedlugo bedzie mozna miec w domu drukarke 3D, szykuje sie decentralizacja czesci wytworstwa ale oczywiscie wedlug ciebie obowiazuja zasady przemyslowe. Co za nonsens. Beda ksiazki, bo bedzie na nie zapotrzebowanie i tak czy siak nie zgina. Swiat zglobalizowany to swiat pluralistyczny pod kazdym wzgledem. A ty mi tu wysuwasz z bredniami Macluahnistycznymi, wszystkim jednako bo idzie rewolucja, wyprze stare. WSTYD, liberal nie powinien takich socjalistycznych rzeczy wygadywac.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 19.12.2010 - |16:17|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#88 Perkoz

Perkoz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów

Napisano 19.12.2010 - |16:44|

Czytałem właśnie niedawno na stargate.wikia.com o Stargate: Extinction i chyba na wiosnę produkcja ruszy. W każdym razie:

http://stargate.wiki...gate_Extinction

Może pamiętacie że kiedyś konał Star Trek: Enterprise i wtedy bogaty fan interweniował i zapłacił 36 mln dolarów bo chciał pooglądac dalsze odcinki. Czemu tutaj tak nie ma?

Pocieszę się ze zawsze mogło być gorzej i mogło się skończyć na pierwszej serii. Tyle że za pierwszej serii oglądalność SGU była na poziomie SGA.



Może napisać do MGM żeby otworzyli konto, a fani zrobią zrzutkę? Sam wpłacił bym z 50zł jeśli miało by to pomóc. Jedna osoba zrobi niewiele, ale jak by z 5milionów ludzi zrobiło zrzutkę to by była spora suma. Nie zapominajmy że wiele widzów jedzie na piratach a i tak kochają SGU. Sam jadę na piratach, ale chętnie bym zadośćuczynił :)
  • 0

#89 Sokar

Sokar

    snapik.com

  • VIP
  • 1 337 postów
  • MiastoOleśnica

Napisano 19.12.2010 - |17:43|

A więc. Jako że Stargate jest czysto TV (nie kinowe/serialowe jak Star Trek) to na pewno będzie zakończenie dla SGU. Zrobią film, albo wspomną o tym w kolejnym serialu. Tak czwarty serial będzie. Minie 3 lata i powstanie. Stargate to marka dla MGM. I nikt tego nie skasuje. Nie zrobią też restartu serii. Bo widzą co się stało z SGU. Ja winię za to producentów. Widzieli że serial leci w dół z oglądalnością. Czytali co piszą fani, to mieli to głęboko gdzieś.
A tu zonk. Są fani (tacy jak my) i psedoufani. Taka jest prawda prawdziwy fan nie opuszcza swojego świata (stargate) jest z nim na dobre i na złe (nie mylić z operą mydlaną:))
  • 0

#90 Dreddenoth

Dreddenoth

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 19.12.2010 - |19:01|

Ach cóż to się dzieje najpierw zabijają BS:caprice ( jakoś to przeszło się po kościach gdyż wstrzymałem się z oglądaniem sezonu aż nie będzie kompletny) teraz chcą zabić SGU, no nie powiem będzie mi brakowało wrót, oglądałem ten serial z sentymentu do SG-1 i SGA (który to oglądałem także z sentymentu do SG-1), SGU miało kilka słabych stron, ale miało tez swoje dobre strony... Kiedyś bardzo mnie wkurzyło przerwanie emisji erth2 a był to bardzo dobry serial, choć mam dziwne wrażenie że trochę za szybko ogłoszono koniec SGU serial jest jeszcze do końca nie wyemitowany. Może ta wiadomość jest wołaniem o innego sponsora a rusz ktoś wykupi, taka moja nadzieja.
Po waszych postach trzeba przyznać że SF niema się dobrze, teraz SF to będzie jakis film w kinie ewentualnie ksiażka, seriale są zdominowane przez kryminały, reality showy czy jakies bzdurne melodramaty, bynjmniej komedie będzie można oglądać od czasu do czasu.

Teraz wiem jedno, niema sensu oglądać seriali które są produkowane na bieżąco, obejrzałem już tak kilka seriali parę Startreków BSG za parę dni skończę B5, a potem będę oglądać seriale które miały swoją premierę już dawno, tak bynajmniej będę mógł ocenić całą fabułę anie wkurzać się że urwali w połowie.

ps;Czyli skoro SGU niema kontynuacji to i filmów nie zobaczymy. Nie ma juz szansy zobaczyć McKaya Ronnona czy Todda szkoda bo bardzo na te filmy czekałem, jak dlamnie to śmierć całego uniwersum SG
ps2:Smutno mi... niezły prezent na święta
  • 0
Oglądam:
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda

#91 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 19.12.2010 - |19:14|

Dreddenoth, nie chce ci jeszcze bardziej psuc swiatecznego nastroju, ale ogloszenie tej decyzji teraz nie jest zadnym wolaniem do kogokolwiek, tylko zwyczajem podyktownaym koniecznoscia. Taki jest cykl produkcyjny stacji, ze musza podejmowac decyzje o wznowieniu serialu w polowie emisji bierzacego sezonu, inaczej nie zdaza wyprodukowac nastepnego i kontrakty za aktorami pojda sie hustac.

Zadna akcja zasypywania listami, prtestami, zbiorki pieniedzy nie pomoze, bo tak to nie dziala. To nie jest demokracja. Tutaj widz nie ma nic do gadania. My nie jestesmy ich klientmai, nie jestesmy nawet strona, nie uczestniczymy w tym biznesie (zakladajc ze jestesmy w USA i ogladamy telewizje). Widz w tym systemie to cos takiego jak wiatr-czasem wieje czasem nie. Stacja zas to firma stawiajaca wiatraki, a zamawiaja to inni klienci-reklamodawcy. Przeplyw pieniedzy jest miedzy nimi, jest od nas niezalezny. Dlatego tez sily rynku mowia, ze nie mamy wplywu na sytuacje. Czy ktos sie pyta wiatr, czy che by w danym punkcie postawiono wiatrak?

Tak wiec mozemy dmuchac w lopaty wirnikow ile chcemy, nic to nie zmieni, co najwyzej ktos powie "Lal, wietrznie tutaj, szkoda ze musimy pakowac interes!".

Rynkiem sa reklamodawcy a nie widzowie. Wiec co oni maja tutaj do gadania?

Jedyna nadzieje, jaka moga miec teraz fani to padniecie na kolana i modlenie sie do tego pana tutaj
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#92 warnold

warnold

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 19.12.2010 - |21:46|

Zastanawiam się dlaczego ciagle atakuje się stację , a nie scenarzystów.Pamiętam szumne zapowiedzi na początku serialu jaki on będzie odkrywczy ,nowy w formie , ale ciągle bazujący w świecie SG.Czy był odkrywczy? Watpię. Nowy w formie.Z pewnością -bo nudny.Z SG łączył go pierwszy odcinek oraz generał.Jako fan SG i SGA , przyznam się , ogladałem z zażenowaniem niektóre odcinki SGU. Oczywiście nie wszystkie .Liczyłem jak chyba wszyscy , że drugi sezon będzie duzo lepszy. Widownia zza oceanu zadecydowała. Bądźmy realistami .My w kraju mamy zerowe możliwości wpływania na oglądalność.Mało tego , lokalni dystrybutorzy w PL traktują sf jak próżnię.Koniec .Mleko się wylało.
  • 0

#93 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 19.12.2010 - |22:18|

Pewnie co niektórzy będą chcieli mnie zlinczować, ale SGU mi nie żal. Owszem oglądałem, więcej, oglądałem z przyjemnością, ale z każdym odcinkiem coraz bardziej utwierdzałem się w poglądzie, że serial tak na prawdę niewiele oferuje i jest w gruncie rzeczy dość nijaki. Już nie plot-driven, ale posiadający zbyt mało charakterystyczne i ciekawe postacie, żeby być drama-diven. O zgrozo - ciekawsi byli bohaterowie drugoplanowi. W każdym bądź razie uniwersum StarGate zasługuje na coś lepszego. I żal jest mi tego, że pewnie nic lepszego nie dostanie - Universe nie będzie już miało szansy się rozkręcić (potencjał w dalszym ciągu ma) a w powstanie nowych seriali jakoś powątpiewam. Zresztą po tym wszystkim trudno sobie wyobrazić o czym takowy serial miałby być - IMO SGU ze swoim poszukiwaniem informacji w promieniowaniu mikrofalowym tła (o ile dobrze pamiętam) wbiło całemu uniwersum osikowy kołek prosto w serce, a jeszcze kilka odcinków i pewnie odrąbałoby mu głowę szpadlem i wsadziło między nogi. W swojej manii coraz większych i większych wrogów i questów twórcy wymyślili cel ostateczny - przy nim wszystko inne blaknie - każdy nowy villain, każda intryga będzie się przy nim wydawać małym pikusiem. Wystarczy nawet zwrócić uwagę na to jak traktowany jest atak Przymierza Lucian na Matkę Ziemię - nikt się tym w gruncie rzeczy nie przejmuje. IMO powinno się zapomnieć o SGU, wykląć je, nałożyć klątwę i oficjalnie uznać za niekanoniczne... A potem zabrać się z głową na nowy serial. Może kopsnąć akcję kilkanaście/dziesiąt lat do przodu, wymyślić nowego wroga - porządnego, inteligentnego, pozbierać Przymierze, resztki Goauld'dów, Tok'Ra, niedobitki Asgardu i utopić galaktykę w morzu intryg... Ale stawiam moje klocki LEGO, że tak się nie stanie. Albo nie dostaniemy nic, co bardziej prawdopodobne, albo odgrzewanego kotleta w którym będziemy podłączać USB do czarnej dziury i w kilka minut łamać szyfry w sprzęcie cywilizacji gazylion razy od nas bardziej zaawansowanej - takie SGA^2...

@Quendi
Wróżenie śmierci papierowi to dość ryzykowny pomysł (podobnie jak wróżenie szybkiej śmierci PCtów - odkąd pamiętam, wszyscy wróżą śmierć PCtów). Papier przetrwa, chociażby dlatego, że zawsze znajdą się tacy ludzie, którzy będą woleli wziąć do ręki prawdziwą książkę niż trzymać w palcach "bezduszny" plastik, albo słuchać książki podczas smażenia jajecznicy albo czyszczenia sedesu. A sam napisałeś, że przyszłością jest bezpośrednia sprzedaż... A bezpośrednia sprzedaż sprzyja niszom... Że większość będzie wypatrywała sobie oczy na świecących ekranach tabletów, to tak na prawdę nie ma znaczenia - sam kiedyś napisałeś, że "demokracja to rządy motłochu".

A tak w gruncie rzeczy na zabawach w przewidywanie co będzie, a co nie będzie, to można się jedynie przejechać. Wystarczy popatrzeć na to, jak widziano przyszłość w przeszłości - można się jedynie dobrze ubawić przy odpowiednim podejściu. Dlatego pusty śmiech mnie ogarnia jak czytam takich pajaców jak Kurzweil, który twierdzi, że ludzki mózg to "tylko kilka współdziałających podsystemów" i człowiek w komputerze to tylko kwestia odpowiedniej ilości MIPSów. Z mojego podwórka - śmiałem się z tych wszystkich tuzów, którzy onanizowali się kilka lat temu komórkami macierzystymi. I co? I wyszło na to, że świetlana przyszłość, kiedy przy akompaniamencie zawodzenia Watykanu, będzie się przemielać zarodki i wstrzykiwać komórki do mózgów chorym na Alzheimera, to zwykła mrzonka. Świat jest nieprzewidywalny i nikt na prawdę nie wie jakimi prawami się kieruje.

@Sakramentos
iPhone'a będę bronił (nie jestem posiadaczem). Owszem w 9 na 10 przypadków służy jako gadżet, ale jest na ten sprzęt taka masa wszelkiej maści softu, że znajduje też całkiem poważne zastosowania. Ponoć jest to jeden z bardziej lubianych sprzętów np. w CERNie.

Użytkownik graffi edytował ten post 19.12.2010 - |22:25|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#94 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 19.12.2010 - |22:40|

Ja powtarzam, ze abstrahuje od jakosci serialu i rozstrzasania tej kwestii. Pytanie nie jest: czy SGU bylo wystarczajaco dobre? Ale: czy stacja pomogla czy zaszkodzila swojemu produktowi? Ja jestem zawsze zwolennikiem gospodarskiej rzetelnosci. To sie sprawdza w biznesie. Nawet z chudej krowy da sie wydoic duzo mleka. Tak wiec zwracam uwage na to jak sprawiono ze nieunikniony cancel SGU zamiast byc odlegla perspektywa stal sie niespodzianka.

Natomiast duzo sensu rozmowa o samym serialu nie ma jesli ma to byc rozmowa o gustach, chyba ze chce sie robic tardwarsa. Zeby rozmawiac o jego jakosci trzeba przyjac za zasade, ze nie odkrecamy sensu SGU, tylko krytykujemy go w ramach ktore wytyczono tematyka, forma i trescia. A jak sie spojrzy na ta kwestie, to tego niemal w gole nie bylo.


Wszyscy wiedza, ze SGU to nie bylo do konca to, co powinno byc-uwzgledniajac zmierzenia tworcow, oczywiscie. Probowali, nie wyszlo do konca. Do tego kontrowersje z powodu zmiany stylu pomiedzy SGA a SGU. Widac to bylo dobrze na przykladzie pierwszego polsezonu: ogladalnosc byla niesamowicie nierowna, potrafila podskoczyc, spasc, a potem znowu wspiac sie na wyzyny. Drugi polsezon byl juz spokojniejszy ale utrzymywal sie powyzej najnizszych wynikow pierwszej polowki. Tak wiec ci, ktorym sie nie podbalo-odeszli. Reszta zostala.

Krytyka, ktora spadla na serial ze strony widzow po pierwszej polowie byla w 99% jednym wielkim bullshitem, stekiem dyrdymalow i wyzwisk od niezebornych pajacow, tak wiec naprawde sie nie dziwie, ze nikt nie chcial przez to przebrnac i wziasc sobie tego do serca. Po cichu wlasnie sie tego obawialem, czytajac odpowiedzi scenarzystow. Bledem tworcow bylo jednak raczej spogladanie w przyszlosc i mowienie "tak, mamy cos czego chcecie ale w przyszlosci" podczas gdy chodzilo oto, by dali to TERAZ.

Zaskakujace, ze nikt nie poszedl za ich wlasna porada z odcinka 200: never underesitmate your audience. To, ze ich krytyka jest wypowiadana ustami idioty nie oznacza, ze nie jest celna.

Jesli chodzi o konstrukcje to zostalo za duzo artefaktow i sposobow myslenia z poprzednich seriali. Jak na deklaracje, ze robia cos w sposob zgodny z nowa fala wyjatkowo kurczowo trzymali sie niektorych rozwiazan. Ot, ostatnio omawiana kwestia: Simeon. Niby porzadny byl z nim odcinek, ale tak naprawde zmarnowano tam caly potencjal tej postaci. Watek nie mial zadnego wplywu na nic, wytracil tylko z status quo dwie postacie, ale bez efektow tego wytracenia. Po co to zrobiono? By je do siebie zblizyc? Nie wiem, moze, ale poki co tego w ogole nie widac i watpie byt o nastapilo, a tylkow tedy to co sie stalo ma zasadnosc. I oczywiscie to zblizenie tez musi miec cel-prowadzic do jakiejs transakcji, wymiany, konfliktu, finalu z wielkim wplywem na fabule. W przeciwnym razie jest to ta sama zaraza epizodycznosci i pure randomness ktora cechowala poprzednie seriale. Mozliwe, ze rozpisano jakis dlugi plan dla tego typu watkow, ale popelniono blad nie probujac kapitalizowac ich jak najszybciej. Zapomniano, ze choc ludzie lubia story arcs i spojne historie opowiadane w sposob ciagly to jednak nadal mamy do czynienia z telewizja. Przerwa wynosi tydzien. To, ze jak sie obejrzy 20 epizodow pod rzad to wszystko sie pieknie uklada nie oznacza, ze tak jest w normalnym trybie. Ten tryb wymaga wiec szybkiego zwrotu inwestycji, jaka widz robi ogladajac kilka odcinkow. Nie mozna trzymac go w limbo przez zbyt dlugi czas, bo straci cierpliwosc. Poza tym wybitnie nie wzieto pod uwage 3 i 4 miesiecznej przerwy-bylo za malo hakow na widza by go trzymac przy tej produkcji.

Albo inny punkt: wszyscy jarali sie gdy Eli i Cloe zostali z tylu i wbrew przekonaniu nie wrocili na Destiny. Nastepny odcinek-bach, sa z powortem. WTF, seriously?

Brak odwagi by zmienianiu status quo (Young always lives!) juz na samym poczatku byl jednym z problemow SGU. Nie wspominajac o tym ze mialo fatalny start. Wiadomo bylo, ze pierwsze odcinki beda "walka o przetrwanie" ale jak na walke o przetrwanie bylo tma wyjatkowo malo walki o przetrwanie. Wpadanie do jakichs dziur na obcej planecie bylo szalenie nudne, a przyziemnosc napotykanych problemow nijak nie byla rownowazona konfliktami miedzy Rushem a Youngiem-choc toeretycznie to mial byc silnik pierwszego polsezonu.

Zauwazalnym syndromem tego bledu byl fakt, ze obiecywano nam ze to taki typ show w ktorym "everybody can die". Ze jak ktos zostanie z tylu, to juz na zawsze. I co? Kto ginie? Tylko w pilocie para pajacow do ktorych nie mielismy zadnego stosunku, w bardzo sterylny i nie wzbudzajacy emocji sposob. OK, to nie bylo zle, mialo pelnic pewna funkcje i spelnilo. Ale nie bylo nic dalej, nic innego. Och, tak senator-o ktorym wiadomo bylo ze jest do odstrzalu the very second he appeared on screen. Jedyna zaskakakujca smierc to Riley na poczatku trzeciego polsezonu i to bylo dobre. A poza tym? Faceless goons ktorzy nas nie interesowali.

Dlaczego tak biednie wyszedl ten jakze wazny element SGU? Poniewaz tworcy nie dorobili pracy domowej. Jesli chce sie pokazac jak latwo zginac i wywolac efekt na widzu, trzeba miec szeroka game postaci ktora bedzie zastepowac poprzednie. Jednak nie na zasadzie zwyklego replacementu, w stylu "OK, zginal Daniel, dajemy innego naukowca o moralizatorskim zacieciu", tylko "OK, zginal X, dajemy Y, kompletnie innego typka i przerzucamy watki na niego". Tymczasem w zwiazku z tym, ze opracowano sztywny main cast i przybito im do tylkow watki nie bylo mozliwosci usuniecia ich bez rozwalenia misternej konstrukcji fabularnej rozpisanej-jak twierdzono-na piec lat. Dlatego tez->Young lives. Albo DAP->ktora powinna dawno temu zsotac odstrzelona. Od rowno 20 odcinkow nie dogrywa zadnej roli! Nawet wrzucono jej nowe skille na sile by miala screen time!

Jesli nie buduje sie serialu epizodycznego to nie mozna bac sie zmian. Wrecz trzeba je wprowadzac. Tymczasem bylo nie bylo na Desitny caly czas panowala ta sama sytuacja. Bylo nudno. Jedynym wnioskiem z daneogo odcinka byl jakis "moral" podsumowujacy tematyke. "Och, ojej, jak smutno". "Och, ojej, jak tu niebezpiecznie". "Och, ojej, jestesmy daleko od domu". I koniec. Zamiast planet of the week, zamiast monster of the week mielismy ending of the week. I to byl jedyny wklad calego odcinka. Z swieca szukac takich momentow jak w pierwszym sezonie BSG gdzie Baltar z usmieszkiem na twarzy buja sie na krzeselku w swoim laboratorium, zarzymujac dla siebie tajemnice czy dowiedzial sie kto jest cylonem (inna sprawa ze BSG to kolejny skandal z tym jak potraktowano widza). Niewazne, ze scenarzysci zmyslili caly ten watek i nie mial on na nic wplywu-bylismy przez nastepne odcinki gleboko przekonani, ze Gaius Baltar to sonomabycz z planem wielkim jak flota kolonii u szczytu swej sily. Tak, byl tchorzem i pozerem, nie wiedzal co robi, ale my wierzylismy mimo to, ze cos wtedy dokonal, ze cos zmacil. I pamietalismy o tym przez dlugi czas (zanim stalo sie jasne, ze scenarzysci zmyslaja fabule na bierzaco). Cien tamtych wydarzen byl dlugi. Tutaj zas-byly takie momenty? Nie. Przypomijmy sobie co sie stalo jak Young zostawil Rusha na planecie. Wrocil i co? I nic. Nie nastapila zadna kapitalizacja tego przelomu. Powrocono do status quo! OK, raz moglo sie zdarzyc, ale to bylo nagminne. To jest znowu ta sama epizodycznosc, co w SG-1 i SGA, tylko ze tym razem sprytniej zrobiona, wtopiona w fabule, usprawiedliwona... nie zmienia to faktu, ze pelni ta sama role i daje ten same efekt-wialo nuda.

W dodatku zabraklo wyraznie watku tajemnicy. Och tak, jakas tam byla. Ale kto na nia na powaznie zwrocil uwage? Jak na cos w stylu "O cholera, jak chetnie bym sei dowiedzial co to jest!", a nie "OK, kiedys mi powiedza co to jest, moving on...". Nie bylo tez poczucia poznawania czegos nowego. Stoczylem boje broniac faktu, ze nie badano za bardzo statku, ze tego nie pokazano. Ale ja tez mam krance cierpliwosci- ucieto to kilkoma zdaniami i trzema scenami. Ot, przyklad-nagle dowiadujemy sie ni stad ni zowad ze zaklelilismy jakos kopule na jednym z poziomow. Jak? Kiedy? Nigdzie nie zagladalismy, nigdzie nie bylismy. Cholera, przez ponadd dwadziescia odcinkow szukalismy cholernego mostka. Zamiast atmosfery tajemniczosci otrzymalismy amtosfere rozwleklosci.

Lista przewinien jest spora.
Mimo to, SGU nadal bylo wysokiej jakosci serialem. Pewnie wiele spraw zaowocowaloby lub staloby sie zrozumiale w swoim czasie. Jednak nigdy sie tego nie dowiemy.

No chyba ze czwarty polsezon otrzyma jakies bajeczne ratingi w okolicy 1,7-1,8 albo wiecej, wtedy mozna liczyc na powrot w 2012 roku, ale nie wczesniej.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 19.12.2010 - |23:05|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#95 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 20.12.2010 - |20:12|

Mozna prowadzic bardzo szczegulowe analizy, ale wszystkos prowadza sie do odpowiedzi na kilkajednego prostego pytania:

Czy obnizenie ogladalnosci SG:U idzie w parze z ze spadkiem ogolnej ogladalnosci na SyFy, czy moze prezentuje odmienny trend. Jesli pomiedzy dwoma tredami istnieje wyrazna koleracja. oznacza to, ze garunek traci popularnosc. Jesli takiej koleracji nie ma oznacza, ze srodowisko fanow SF nie zaakceptowalo formuly serialu.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#96 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 20.12.2010 - |20:45|

Problem w tym, że my nawet nie wiemy czy oglądalność tak naprawdę spadła. Ratingi pokazują tylko ile osób oglądało odcinek na żywo. Po przeniesieniu serialu na wtorek wiele osób po prostu mogło zacząć korzystać z nagrywarek i odpuszczać sobie siedzenie przed telewizorem w środku tygodnia. Możliwa jest więc nawet sytuacja, w której rzeczywista oglądalność utrzymała się na takim samym poziomie, a nawet wzrosła (!), jednak ratingi tego nie pokażą.

Użytkownik wujek_szatan edytował ten post 20.12.2010 - |20:46|

  • 0

#97 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 20.12.2010 - |21:28|

Co najwyżej w ostatnim odcinku bohaterowie mogliby się natknąć na jakiś fenomen, który okazałby się być elementem ich międzygalaktycznej infrastruktury energetycznej, za pomocą którego byliby w stanie połączyć się z Ziemią.


Borg i ich sieć transwarp?
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#98 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 21.12.2010 - |07:20|

Zastanawiam się dlaczego ciagle atakuje się stację , a nie scenarzystów.Pamiętam szumne zapowiedzi na początku serialu jaki on będzie odkrywczy ,nowy w formie , ale ciągle bazujący w świecie SG.Czy był odkrywczy? Watpię. Nowy w formie.Z pewnością -bo nudny.Z SG łączył go pierwszy odcinek oraz generał.


Trzeba wziąć pod uwagę to, że scenarzyści przez 12 lat pisali scenariusze serialu SF pełnego kalek, klisz, humoru i wartkiej, mało logicznej akcji. Potem zapragnęli być drama. Ale to tak jak u mnie - jeśli przez 12 lat jeździłem sankami, ale potem nagle zapragnąłem się przesiąść na narty to wiadomo jakie będą pierwsze kroki - dość nieporadne. Z scenopisarstwem SGU jest podobnie. Widać początkowy chaos, chcenie być bardziej drama niż sama drama itd. A potem, szczególnie w drugim sezonie - scenarzyści nabierali coraz większej wprawy i umiejętniej rozkładali akcenty. Ja wierzę, że gdyby nie było cancela, scenopisarstwo Wrighta bądź Coopera było jeszcze lepsze i wymyślona w ich głowach historia mogłaby dostarczyć całkiem niezłych wrażeń!
  • 0

#99 cliffhanger

cliffhanger

    Chorąży

  • VIP
  • 1 447 postów
  • MiastoEARTH_2.0 beta ver.

Napisano 21.12.2010 - |08:36|

Cooper odszedł po pierwszym sezonie, a Mallozzi pisał książkę w trakcie pierwszego sezonu, więc...
  • 0

#100 scanning

scanning

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 143 postów

Napisano 21.12.2010 - |11:17|

Niedługo seriale ze świata Stargate "będą" robione po partyzancku bez udziału Syfy. Chciałbym żeby tylko MGM je robiło, puszczało w obieg itp. Najlepiej przez sieć za drobną opłatą. Wiem że nie ma szans na takie coś, ale pomarzyć zawsze można. Już sobie wyobrażam sprzedawanie serialu do telewizji po jednym odcinku. B)

Użytkownik scanning edytował ten post 21.12.2010 - |11:18|

  • 0
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych