Co do lostowiczów to co innego jak próbują się zabić, a co innego gdy ktoś prubuje ich. Lock'a Jacob dotknoł ale Ben dał rade go uprać. I jeszcze raz podkreslam wątpie żeby Ben dostał jakiś dar od Jacoba, jak go nawet na oczy nie widział. Tym bardziej dymka, którego poznał bliżej dopiero w tym sezonie.
Przeciez nie napisalem ze dostał dar od Jacoba, tylko ze mogł go dostac o Jacoba lub od Flocka, lub od kogos tam jeszcze. Michael też Jacoba ani Flocka nie widział na oczy, a jednak ciezko mu bylo strzelic sobie w głowe, zabić sie w wypadku samochodowym i tak dalej.
Sorki, a na jakiej podstawie tak twierdzisz? Może spotkał się z nim w przeszłości tak jak inni nasi główni bohaterowie tylko, że twórcy tego nie pokazali, bo nie myśleli jeszcze o tym, a postać zginęła. Zresztą ja myślę, że każdy z naszych głównych bohaterów miał spotkanie z Jackobem, w końcu to on ich wybierał. On był ich przeznaczeniem.
Możliwe ze każdy spotkał, możliwe tez ze nie, ale mysle ze w taki sposób juz serialu nie beda chcieli gmatwac, bo nie mam pojecia w jaki sposob mieliby pokazac teraz przeszłość Michaela , ktory spotkal sie z Jacobem
jesli Jacob spotykał sie z kazdym z naszych bohaterów, to pytanie brzmi, po co
ale jakby sie tak zastanowić, to kazdy z glownych bohaterow, poruszył troche fabułe na przod, gdyby np nie taki Charlie, to fabuła potoczyla by sie zupelnie inaczej
O kole i studni wiedziała od Widmore, ktory na tej wyspie był przywódca innych?
Bardzo w to wątpię. Widmore nie jest wylewnym typem człowieka i nie wyobrażam sobie, żeby obcej osobie mówił o swojej przeszłości. Chociaż, kto wie, Keamy i pozostali mieli jakąś instrukcję obsługi Orchidei, może "Naomi's" też zostali o czymś uświadomieni na wszelki wypadek. Mi się raczej wydawało, że umysł Charlotte błądził w czasie i przypomniała sobie o rzeczach z bardzo wczesnego dzieciństwa, których normalnie się nie pamięta
A mi sie wydaje, ze cała ta ekipa miała podobną wiedze na temat wyspy
chociazby fakt, ze Daniel i Charlotte wiedzieli o stacji wypuszczajacej chemikalia?
( bo juz nie pamietam czy do tego sluzyla ). I jakby sie tak zastanowic, gdyby Widmore powiedzial Charlotte, ze moze sie dowiedziec skad na pustyni znalazł sie mis polarny z obroza Dharmy ( miś tam byl? ) to mogloby to ją zainteresowac i skłonić do podróży
A twierdzenie, ze Jacob albo dymek podarował im jak to określiłeś "dar" to chyba zbyt daleko idące wnioski.Jacoba poznał osobiście tuż przed tym jak go zamordował.
Zastanawiam się, czy nie jest tak, że jeden lider nie może zabić drugiego lidera. Takie są prawa Wyspy, czy jak to nazwać, zasady. Ale kiedy Keamy zabił Alex, Ben powiedział: "On złamał zasady", więc zapewne zabijanie rodzin też wchodzi w grę, tylko że tutaj nie wywołało to żadnych konsekwencji...
O ile dobrze kojarzę, jedną z zasad jest fakt, że kandydaci nie mogą siebie zabić. Nie zdziwiłabym się też, gdyby Dymek również nie mógł zabić kandydata osobiście - tajemniczy Chłopiec przypominał mu: "nie możesz go zabić", chyba chodziło o Sawyera, bo to z nim wtedy Flocke był.
mysle ze co do dymka masz racje, co do teorii dotyczacej liderow pewnie tez ( sam takie odnioslem wrazenie, ale chcialem sprobowac spojrzec na to przez pryzmat tego, co wiemy po 8 odcinkach 6 sezonu
), co do rodzin chyba tez, ale co do tego, ze kandydaci nie moga siebie wzajemnie zabic to mam watpliwosci, bo chyba nic o tym mowione nie bylo, ale pewien nie jestem
@Emp
Locke nie wychowywał się ze swoją biologiczną matką. Więc chyba logiczne, że Dymek gadał o swojej matce.
tego tematu nawet nie poruszalem, bo myslalem ze to juz zostalo wystarczajaco udowodnione w pierwszych postach na forum dotyczacym tego odcinka
Tajemnicza Wyspa ma racje. Chyba ze dymek lubi kłamać w podobny sposób jak Ben
Nie sprowadzajmy dyskusji do pewnego absurdu! Dajmy sobie spokój z debatą o tym co, lub kto jest za tymi drzwiami. Wydaje mi się, że są bardziej istotne wątki w tym serialu aniżeli te drzwi! Hehe, Lakshmi masz rację, że tam może być matka Flocke'a. Przewrotnie napiszę, że równie dobrze może tab być i Jacobe!!! Może się mylę, ale dyskutujmy o czymś istotniejszym!
Jakby nie patrzec, mozna tak powiedziec o wszystkim, co ma byc to bedzie, nie ma o czym dyskutowac, moze dowiemy sie tego po finałowym odcinku
... Ale masz racje
ja osobiscie juz nie mam pojecia, co mozna na temat tych drzwi jeszcze wymyslec, i w miare logiczny sposob uargumentowac
Użytkownik david copperfield edytował ten post 19.03.2010 - |22:19|