Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 104 - S06E05 Lighthouse


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
95 odpowiedzi w tym temacie

#81 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 28.02.2010 - |12:42|

Wallace to Wallace :) Zdecydowanie tak :)
Pamiętajcie jednak że były dwa kamyki :) Kto zginął na wyspie jako pierwszy? Przerobiony na mielonkę autor książki "Bad Twin"...
Bliźniaki - moi drodzy. Jeden nie żyje (i nie ważne, czy to Jacob, czy koleś w czarnym, czy jeszcze kto) - dlatego nazwisko jest skreślone. Ale kto powiedział, że nie żyje drugi z braci?
Że na wyspę wybiera się Widmore? To niewykluczone, zwłaszcza, że cały czas są nawiązania do poprzednich sezonów. Ale "powtórka z rozrywki" byłaby po prostu żałosna. Stawiałabym, że prędzej Widmore może próbować powstrzymać "pana 108". Lub posprzątać na wyspie (zabić wszystkich?) zanim dotrze tam Wallace.
Ważność Jacka w kontekście ewentualnego przeciwnika Dymka. Buahahaha, ludzie nie bądźcie śmieszni! I nie piszcie bzdur na poziomie 5-latków. By walczyć z Dymem musiałby mieć naprawdę nieprzeciętne zdolności. Czy Jack ma jakieś nadnaturalne zdolności? Odpowiedzcie sobie sami - porównajcie to z małym pokazem telekinezy w 03x20. Doktorek ma jakieś szanse? Śmiech na sali...
Aaron? Może, ale jest zbyt mały - ma dopiero 3 lata. Ewentualne zdolności mogą się ujawnić, jak będzie nieco starszy - conajmniej 8-10 lat.
Walt? Tu już prędzej, mordowanie ptaków mu świetnie wychodziło. Jeśli to Jacob rzeczywiście nakazał go porwać w sezonie 1, dobrze kombinował. Ale to może być za mało, to dopiero dziecko, które nie do końca zna i kontroluje swoje zdolności. A jego przeciwnik ma duże doświadczenie. Więc i Walt może mieć marne szanse.
Kimkolwiek jest Wallace - musi mieć niesamowite zdolności. Pewną podpowiedzią jest sugestia Jacoba, że jest on w stanie odnaleźć wyspę bez latarni i luster (a nieżyjący z braci Wallace zaprojektował stację Lamppost :P)..

Wyjaśnienie co do szkieletów z jaskini? Bernard i Rose? A jaki to ma sens? Przy trupach były dwa kamienie - biały i czarny. W poprzednim odcinku była waga z białym i czarnym kamykiem. Mimo tekstów Bernarda o karmie, jakoś go nie podejrzewam, by bawił się kamykami w "czarne i białe". Zresztą - w 1977 roku mieszkał razem z Rose w chatce, a nie w jaskini.
Mam wrażenie, że to żart twórców, by wyśmiać jedną z najpopularniejszych teorii nt. szkieletów z jaskiń.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 28.02.2010 - |12:42|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#82 girux

girux

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 28.02.2010 - |12:44|

Czy mi sie wydaje czy pod numerem 112 jest nieskreslone nazwisko?

Skreślone czy nie, pod 98 jest to samo nazwisko ;p Rodzeństwo, małżeństwo czy też raczej wtopa kolesia wymyślającego nazwiska? ;]

Użytkownik girux edytował ten post 28.02.2010 - |12:50|

  • 0

#83 Smartek

Smartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 28.02.2010 - |19:58|

Mam wrażenie, że to żart twórców, by wyśmiać jedną z najpopularniejszych teorii nt. szkieletów z jaskiń.

Imponujące jak bardzo logicznie próbujesz do wszystkiego podchodzić. Serial nie jest logiczny, miał za dużo zaczętych wątków, autorzy na pewno o wszystkich teraz nie pamiętają, ma on sporo twórców i na pewno wszystkiego w 100% nie dopracują. To nie jest życie, nie wszystko musi się zgadzać, mieć początek i koniec, porządek przyczynowo-skutkowy, bo scenariusz jest wymyślany pewnie na bieżąco. No, może od piątego mają już też szósty. Patrzy się przecież na oglądalność, gdyby nie zyskał takiej popularności, to skończyłby się po dwóch sezonach i zapewne zupełnie inaczej ;-).

A co to była za teoria szkieletów z jaskiń? Przypomnij proszę.
  • 0

#84 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 01.03.2010 - |12:20|

A co to była za teoria szkieletów z jaskiń? Przypomnij proszę.

Tajemniczej Wyspie chyba chodziło o teorię, według której szkielety to Bernard i Rose, którzy nie wrócili z lat 70.
Inna popularna teoria mówiła, że to Jack i Kate ;)

Swoją drogą ciekawe, czy szkielety to będzie ktoś ważny, czy po prostu zwyczajne osoby, które kiedyś tam trafiły i umarły.
  • 0

#85 trak711

trak711

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 01.03.2010 - |14:54|

Zakończone zostanie to co jest możliwe, czyli wszystkie wątki osobowe. Historia doktora, uciekinierki itd zostaną doprowadzone do końca. Tony bzdur drugiego, trzeciego, czwartego i piątego sezonu zostaną potraktowane wybiorczo.
Ten serial jest ważny dlatego, że zmusza do myślenia niezależnie od potencjału. Jest tak samo zagadkowy dla pięćdziesięcioletniego murarza jak dla dwudziestoletniego absolwenta filozofii.
  • 0

#86 Kasia16

Kasia16

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 25 postów

Napisano 01.03.2010 - |18:35|

Odcinek kiepski... Tylko zastanawia mnie kogo Jacob ma na myśli mówiąc, że ktoś się zbliża do świątyni, bo do świątyni na pewno wybrała się Sun z ekipą, a może chodzi tu raczej o Flocka. Hm.. I ciekawe co stanie się z Jin'em, widać że chłop połapał się co jest grane i że Claire to już nie ta sama osoba, pewnie będzie kombinować jak to od nich uciec... ;)

Czekam na e06 może znowu odpowiedzą na parę pytań ;)
  • 0

#87 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 01.03.2010 - |20:21|

@Smartek i Lakshmi
Bo koncepcja, że to Rose i Bernard, którzy trafili tam w 1954 roku, jest totalnie pozbawiona sensu.
- Na samym początku zostało powiedziane, że ci ludzie zmarli jakieś 40-50 lat temu (sporo osób to pamięta i nie da sobie pocisnąć kitów), a Nadlerowie żyją pod koniec lat 70-tych. Czyli koncepcja leży.
- Dwa kamyki czarny i biały - nie przypominam sobie, by Bernard bawił się kiedykolwiek czymś takim. Zresztą, kamienie są też pokazane w poprzednim odcinku w zupełnie innym kontekście.
- Kamyki zabrał Jack, więc opcja, że to on jest jednym ze szkieletów ma już więcej sensu.

Rozumiem, że przy takiej masie wątków część pozostanie nie rozwiązana i musimy się z tym pogodzić. Ale błagam, nie twórzcie pozbawionych sensu koncepcji wziętych z d..y. Widzieliśmy, co potrafi Czarny Dym, czy to w chatce w 03x20, czy teraz w komnacie pod stopką. I w tym kontekście teoria, że to Jack miałby walczyć i pokonać Dymek (Doktorek może co najwyżej dać po gębie Sawyerowi) - jest na poziomie umysłowym co najwyżej pięciolatka . Czy taki jest w tym momencie target serialu? Który miał ambicję być "kultowym"? Wybaczcie, ale to w tej chwili obraża co bardziej inteligentnych i myślących widzów.
Twórcy, poprzez gadaninę Jacoba, dają do zrozumienia, że szóstka "Wybranych" służy w tym momencie tak naprawdę jednemu celowi - sprowadzeniu na wyspę kogoś dużo ważniejszego. Ktokolwiek to będzie. Kto będzie w stanie zapobiec rozprzestrzenieniu się Zła (o ile oczywiście zakładamy, że Dym jest "Zły"). Kto rzeczywiście będzie w stanie stanąć face to face z Dymem.
Jack przeciwnikiem Dymka?
Locke?
Sawyer?
Jin?
Hugo?
Sayid?
Nie bądźmy śmieszni.
Conajmniej ktoś o zdolnościach Walta, ale o dużo większej wiedzy w tym temacie i dużo większym doświadczeniu.
I ten ktoś jest poza wyspą, skoro wg Jacoba właśnie się na nią wybiera, a Czarny Dym zamierza ją opuścić. Czyli po prostu zwiać.
Poza tym, z czegoś trzeba stworzyć główny wątek sezonu 6. A historyjki Jacka, Kate i reszty są już wyczerpane. Sporo ludzi nie kupiło bajeczki o "historii alternatywnej". Jest ona naciągana i sztuczna - bo zwykła historia zwykłych ludzi, pozbawiona sensownie zbudowanego dobrego tła, w pewnym momencie staje się dreptaniem w kółko i powtarzaniem wątków. To się robi nudne... Na siłę wymyślane są nowe wątki. Na dodatek nic nie wyjaśnia z dotychczasowych zagadek.
Fajnie, że pokazali Jacka z synem, ale to nie wyjaśnia powodów jego kiepskich relacji z ojcem.
W zeszłym odcinku - relacja Locke'a z ojcem jest zupełnie inna niż w początkowych sezonach. A to sugeruje, że przyczyna, że jeździ on na wózku inwalidzkim, mogła być inna. Sztuczne i na siłę szukanie zagadek.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#88 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 01.03.2010 - |20:39|

@Smartek i Lakshmi
Bo koncepcja, że to Rose i Bernard, którzy trafili tam w 1954 roku, jest totalnie pozbawiona sensu.
- Na samym początku zostało powiedziane, że ci ludzie zmarli jakieś 40-50 lat temu (sporo osób to pamięta i nie da sobie pocisnąć kitów), a Nadlerowie żyją pod koniec lat 70-tych. Czyli koncepcja leży.
- Dwa kamyki czarny i biały - nie przypominam sobie, by Bernard bawił się kiedykolwiek czymś takim. Zresztą, kamienie są też pokazane w poprzednim odcinku w zupełnie innym kontekście.
- Kamyki zabrał Jack, więc opcja, że to on jest jednym ze szkieletów ma już więcej sensu.


Teoria, że szkielety to Rose i Bernard została wykoncypowana...no właśnie przez kogo? Twórcy nie dawali powodów do tego by sądzić, że to R&B. To widzowie sobie dopowiedzieli, że skoro R&B gdzieś się zapodziali to pewnie umarli w jaskiniach.

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 01.03.2010 - |20:41|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#89 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 01.03.2010 - |21:26|

- Na samym początku zostało powiedziane, że ci ludzie zmarli jakieś 40-50 lat temu (sporo osób to pamięta i nie da sobie pocisnąć kitów), a Nadlerowie żyją pod koniec lat 70-tych. Czyli koncepcja leży.

Tak powiedzial Jack, a Jak nei ejst neiomylny. W podobnych okolicznosciach (nigeryjskie cialo w chabicie) Locke okreslil wiek na 10 lat.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#90 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 02.03.2010 - |19:06|

- Na samym początku zostało powiedziane, że ci ludzie zmarli jakieś 40-50 lat temu (sporo osób to pamięta i nie da sobie pocisnąć kitów), a Nadlerowie żyją pod koniec lat 70-tych. Czyli koncepcja leży.

Tak powiedzial Jack, a Jak nei ejst neiomylny. W podobnych okolicznosciach (nigeryjskie cialo w chabicie) Locke okreslil wiek na 10 lat.

Jednak Jack to lekarz. I choć nie jest patologiem czy lekarzem sądowym, to miał spore szanse się zetknąć z nieświeżymi trupami. Bardzo prawdopodobne, że w czasie stażu.
Locke nie jest lekarzem, więc akurat jego opinia ma niewielkie znaczenie.
Choć trup w habicie nie mógł mieć 50 lat, skoro to dość niedawne czasy.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#91 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 02.03.2010 - |21:32|

Swoją drogą Jack by ocenił Richarda na jakieś 40parę lat a Jacoba na 30parę. I co z tego? :P
  • 0

#92 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 02.03.2010 - |22:11|

- Na samym początku zostało powiedziane, że ci ludzie zmarli jakieś 40-50 lat temu (sporo osób to pamięta i nie da sobie pocisnąć kitów), a Nadlerowie żyją pod koniec lat 70-tych. Czyli koncepcja leży.

Tak powiedzial Jack, a Jak nei ejst neiomylny. W podobnych okolicznosciach (nigeryjskie cialo w chabicie) Locke okreslil wiek na 10 lat.

Jednak Jack to lekarz. I choć nie jest patologiem czy lekarzem sądowym, to miał spore szanse się zetknąć z nieświeżymi trupami. Bardzo prawdopodobne, że w czasie stażu.
Locke nie jest lekarzem, więc akurat jego opinia ma niewielkie znaczenie.
Choć trup w habicie nie mógł mieć 50 lat, skoro to dość niedawne czasy.

Nieswiezych trupow sie raczej nie operuje, a Jack byl chirurgiem. Zreszta ocenial po stanie dekompozycji materialu ubran.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#93 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 03.03.2010 - |11:34|

@Smartek i Lakshmi
Bo koncepcja, że to Rose i Bernard, którzy trafili tam w 1954 roku, jest totalnie pozbawiona sensu.
- Na samym początku zostało powiedziane, że ci ludzie zmarli jakieś 40-50 lat temu (sporo osób to pamięta i nie da sobie pocisnąć kitów), a Nadlerowie żyją pod koniec lat 70-tych. Czyli koncepcja leży.
- Dwa kamyki czarny i biały - nie przypominam sobie, by Bernard bawił się kiedykolwiek czymś takim. Zresztą, kamienie są też pokazane w poprzednim odcinku w zupełnie innym kontekście.
- Kamyki zabrał Jack, więc opcja, że to on jest jednym ze szkieletów ma już więcej sensu.

Rozumiem, że przy takiej masie wątków część pozostanie nie rozwiązana i musimy się z tym pogodzić. Ale błagam, nie twórzcie pozbawionych sensu koncepcji wziętych z d..y. Widzieliśmy, co potrafi Czarny Dym, czy to w chatce w 03x20, czy teraz w komnacie pod stopką. I w tym kontekście teoria, że to Jack miałby walczyć i pokonać Dymek (Doktorek może co najwyżej dać po gębie Sawyerowi) - jest na poziomie umysłowym co najwyżej pięciolatka . Czy taki jest w tym momencie target serialu? Który miał ambicję być "kultowym"? Wybaczcie, ale to w tej chwili obraża co bardziej inteligentnych i myślących widzów.
Twórcy, poprzez gadaninę Jacoba, dają do zrozumienia, że szóstka "Wybranych" służy w tym momencie tak naprawdę jednemu celowi - sprowadzeniu na wyspę kogoś dużo ważniejszego. Ktokolwiek to będzie. Kto będzie w stanie zapobiec rozprzestrzenieniu się Zła (o ile oczywiście zakładamy, że Dym jest "Zły"). Kto rzeczywiście będzie w stanie stanąć face to face z Dymem.
Jack przeciwnikiem Dymka?
Locke?
Sawyer?
Jin?
Hugo?
Sayid?
Nie bądźmy śmieszni.
Conajmniej ktoś o zdolnościach Walta, ale o dużo większej wiedzy w tym temacie i dużo większym doświadczeniu.
I ten ktoś jest poza wyspą, skoro wg Jacoba właśnie się na nią wybiera, a Czarny Dym zamierza ją opuścić. Czyli po prostu zwiać.
Poza tym, z czegoś trzeba stworzyć główny wątek sezonu 6. A historyjki Jacka, Kate i reszty są już wyczerpane. Sporo ludzi nie kupiło bajeczki o "historii alternatywnej". Jest ona naciągana i sztuczna - bo zwykła historia zwykłych ludzi, pozbawiona sensownie zbudowanego dobrego tła, w pewnym momencie staje się dreptaniem w kółko i powtarzaniem wątków. To się robi nudne... Na siłę wymyślane są nowe wątki. Na dodatek nic nie wyjaśnia z dotychczasowych zagadek.
Fajnie, że pokazali Jacka z synem, ale to nie wyjaśnia powodów jego kiepskich relacji z ojcem.
W zeszłym odcinku - relacja Locke'a z ojcem jest zupełnie inna niż w początkowych sezonach. A to sugeruje, że przyczyna, że jeździ on na wózku inwalidzkim, mogła być inna. Sztuczne i na siłę szukanie zagadek.


Boże dziewczyno jakie ty bzdury piszesz. To jest serial, fikcja nierzeczywistość przestań. Nie Ty decydujesz czy Jack nadaje się na walkę z dymkiem czy nie tylko Twórcy jedyne co na koniec możesz powiedzieć to: "nie tak to sobie wyobrażałam". Tyle Twojego przestań się ciskać.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 03.03.2010 - |11:36|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#94 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 07.03.2010 - |19:42|

Z tego co czytam powyżej to chyba mamy odmienne gusta. Dla mnie odcinek z Jackiem jak zwykle na dobrym poziomie. Relacje ojca z synem to ciekawy wątek.. ale chyba nie dla wszystkich. No ale młody wiek robi swoje. Odcinek Kate spowodował że po bezsennych nocach przyszedł czas na wymarzony sen. No ale każdy ma prawo do swojego zdania. Dla mnie osobiście odcinki z Jackiem w roli głównej to pewnik na dobre 40 minut oglądania.
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#95 Northim

Northim

    Kapral

  • Użytkownik
  • 212 postów

Napisano 08.03.2010 - |20:03|

Była jakaś teoria, albo jakiś pomysł by powiązać to co się dzieje obecnie w Lost z 8 odc. 3 sezonu "Flashes before your eyes"? Bo jak dla mnie ta alternatywna rzeczywistość bardzo przypomina to, co tam się działo, a ja nie orientuję się we wszystkich obecnych teoriach jak niektórzy :).
  • 0

#96 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 21.08.2010 - |21:45|

Bardzo nierówny epizod, świetne sceny na wyspie mieszały się z bardzo nudnymi flashami Jacka w realu, generalnie jednak odcinek ma więcej plusów niż minusów, fajne wejście Johna w końcówce powoduje że już sięgam po kolejny epik - 8/10.
  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych