Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 14 - S01E14 - Sanctuary


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
91 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (116 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (19 głosów [17.76%])

    Procent z głosów: 17.76%

  2. 9.5 (12 głosów [11.21%])

    Procent z głosów: 11.21%

  3. 9 (21 głosów [19.63%])

    Procent z głosów: 19.63%

  4. 8.5 (13 głosów [12.15%])

    Procent z głosów: 12.15%

  5. 8 (15 głosów [14.02%])

    Procent z głosów: 14.02%

  6. 7.5 (4 głosów [3.74%])

    Procent z głosów: 3.74%

  7. 7 (7 głosów [6.54%])

    Procent z głosów: 6.54%

  8. 6.5 (5 głosów [4.67%])

    Procent z głosów: 4.67%

  9. 6 (4 głosów [3.74%])

    Procent z głosów: 3.74%

  10. 5.5 (2 głosów [1.87%])

    Procent z głosów: 1.87%

  11. 5 (1 głosów [0.93%])

    Procent z głosów: 0.93%

  12. 4.5 (2 głosów [1.87%])

    Procent z głosów: 1.87%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (1 głosów [0.93%])

    Procent z głosów: 0.93%

  15. 3 (1 głosów [0.93%])

    Procent z głosów: 0.93%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#81 teyla

teyla

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 90 postów
  • MiastoAlwernia/Kraków

Napisano 31.07.2007 - |13:38|

odcinek nawet ciekawy, troche dowiadujemy sie o pradawnych, fajnie było pooglądać szpiegującego Rodney'a :lol:, zazdrosną Teyle i atlantisowego Kirka-Shepparda...nawet taką Pradawną poderwał :P chociaż w sumie jej sie nie dziwie, że też na niego poleciała :rolleyes:
  • 0
.::][ open the gate and dream ][::.

http://chevronone.com ;)

#82 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 31.01.2008 - |17:34|

Może akcja w tym odcinku nie jest specjalnie dynamiczna ale ma swoją atmosferę i przyjemnie się ogląda. Dodatkowo wyjaśnienie całej historii z tego odcinka jest ciekawe i (można chyba tak powiedzieć) zaskakujące.
Myślę że spokojnie mogę ocenić ten odcinek na 9.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#83 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 03.03.2009 - |17:03|

Bardzo dobry odcinek, z przyjemnością go obejrzałem :) Od początku robi się ciekawie jak tajemnicza "broń" ratuje ekipę z opresji (nota bene plusik też za towarzyszące temu świetne efekty wizualne). Później spotkanie z tajemniczą Chayą - wiadomo, ze jest kimś innym niż się wydaje, ale nie bardzo wiadomo kim. Raczej spodziewamy się, że jest wrogiem Wraith, ale nie wiemy czy to czyni z niej naszego sprzymierzeńca. No i pod koniec wychodzi szydło z worka - mamy po raz pierwszy w Pegazie kontakt z Pradawną i to na dodatek ascendowaną - super :) Szkoda tylko, że ma poniekąd związane ręce (ach ten wspaniały kodeks ascendentów) i niewiele może nam powiedzieć i pomóc.
Fajny motyw przeszpiegów ze strony Rodney'a i jego kulminacja, gdy przy stole Weir mówi o wzajemnym zaufaniu, Chaya potwierdza, po czym pyta naszego doktorka czy już znalazł coś w swoich skanach - genialne :) I żeby się zorientować to naprawdę nie trzeba było być Pradawnym - wystarczyło spojrzeć na te miny jakie stroił do swojego laptopa.

Z ewentualnych minusów: z tego co pamiętam z odcinka SG-1 o Orlinie, to musiał on zrezygnować z ascendencji, żeby przyjąć materialną postać. Tutaj natomiast Chaya jest z jednej strony jak najbardziej cielesna (o czym najlepiej Sheppard się przekonuje ;) ) z drugiej zaś to rasowa ascendentka.
Nie sądzę też, aby pomoc naszym znajdującym się na planecie Chayi istotnie łamała kodeks ascendentów. Zawsze mogłaby powiedzieć, że przecież broniła tylko swoich ludzi, a że ktoś inny jeszcze skorzystał i schronił się pod tym "parasolem ochronnym" - no cóż, to już nie jej wina, a kodeks przecież nie nakazuje jej przepędzać ze swojej planety wszelkich obcych.

Odcinek mnie wciągnął, minusy są w gruncie rzeczy marginalne - daję 9/10.

Użytkownik Altair edytował ten post 03.03.2009 - |17:06|

  • 0

#84 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.03.2009 - |18:12|

Orilin mógł przyjmować ludzką postać kiedy był Ascendentem. To normalne. Daniel też przecież ją przyjmował. Przypomnij sobie jak Orilin i Sam stoją przy kominku i on nagle zmienia postać na tą energetyczną.

Z prawem Pradawnych chyba nikt nigdy nie dojdzie do ładu. Jak powiedział Daniel 'ma wiele dziur' ;)
  • 0
don't try

#85 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 05.03.2009 - |17:20|

Nie chodzi mi o przyjmowanie ludzkich kształtów, tylko o materialną, cielesną postać. Orlin, gdy był ascendentem, przenikał przez materię niczym duch, dlatego m.in. zdecydował się wtedy zrezygnować z ascendencji i powrócić do cielesnej postaci. Tak samo było z Danielem w okresie jego ascendencji (pamiętna scena, gdy Jack rzuca w niego butem w "Abyss"). Natomiast CHaya mimo, ze jest ascendentką, jest jak najbardziej materialna gdy chce.
  • 0

#86 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 05.03.2009 - |17:27|

Chyba że tak. Ale to że tego nie widzieliśmy nie znaczy że nie mogli tego zrobić ;) Jakby nie było nie poznaliśmy ich do końca w SG-1. Może to właśnie kolejna z ich możliwości.
  • 0
don't try

#87 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 06.03.2009 - |02:50|

Chyba jednak nie mogli, bo z tego co pamiętam z odcinka o Orlinie, to właśnie dlatego zrezygnował z ascendencji - marzył mu się związek z Sam, a to nie było możliwe dopóki istniał w takiej niematerialnej formie. Zresztą mówi się wielokrotnie w serialu, że ascendenci są energią istniejącą na wyższym planie egzystencji, zaś kluczem do ascendowania było porzucenie swej cielesnej powłoki.

Użytkownik Altair edytował ten post 06.03.2009 - |02:51|

  • 0

#88 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 06.03.2009 - |10:36|

Wtedy to by trochę kolidowało z tym co widzimy w Atlantis. Myślę że Orlin deascendował z jednego prostego powodu. Związek człowieka z osobą, która tylko może przybrać ludzka formę a w rzeczywstości jest energią byłby trochę nie na miejscu ;)
  • 0
don't try

#89 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 10.03.2009 - |17:50|

No właśnie o to mi chodzi, że koliduje. A na ile pamiętam tamten odcinek to nawet jeśli względy etyczne miały w tym też swój udział, to chodziło głównie o przybranie na powrót cielesnej formy - chyba była taka scenka, ze Carter wraca do domu, a tam Orlin przygotował dla niej kolację czy coś, ona się dziwi w jaki sposób to zrobił będąc niematerialnym i wtedy on tłumaczy jej, że postanowił zrezygnować z ascendencji. Choć głowy nie dam. Poza tym, tak jak pisałem, w serialu wielokrotnie wspomina się, że przejście w stan ascendencji wiąże się z odrzuceniem materialnej powłoki - więc chyba nie po to, żeby za chwilę móc sobie ją znowu przyjmować, kiedy się chce ;) Tak mi się zresztą przypomina, ze Anubis latając po bazie SGC też nie mógł przyjąć materialnej postaci (i tym samym oddziaływać na materię bazy co w niektórych momentach by mu się opłaciło) - musiał brać w tym celu nosicieli. Fakt że był tylko półascendentem, ale w tym momencie powinno to działać dodatkowo na korzyść, gdyż był bardziej związany z naszym światem niż stuprocentowy ascendent.
  • 0

#90 sindemoriel

sindemoriel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 30.05.2009 - |14:37|

Odcinek taki sobie, może bym nawet lepiej oceniła gdyby nie pewna niejasność. O ile pamiętam to jak ktoś przeżył ascendencję to nie może ot tak raz być w wyższej formie istnienia a raz w ludzkim ciele. Przy ponownym wstąpieniu potrzebuje pomocy innego ascendanta a tymczasem Chaja zmienia sobie postać ot tak. Ogólnie jakoś mi to nie pasuje z tego co widzę z dyskusji na forum nie tylko mnie zastanawiam ten fakt.
  • 0

#91 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 30.05.2009 - |21:08|

To znaczy ludzie potrzebują pomocy przy wzejściu. Pradawnym przychodzi to prościej. Natomiast to że Chaja miała zrobione badania i wyniki mogło być zwykłą manipulacją z jej strony mającą na celu wprowadzenie w błąd naszej dzielnej załogi. W końcu nie wiemy jakie możliwości ma wzniosła osoba. To co zobaczyliśmy do tej pory to najprawdopodobniej tylko wierzchołek góry lodowej.
  • 0
don't try

#92 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 31.05.2009 - |00:39|

Naszym brakowało lat ewolucji by mogli ascedentować. Jedyna ascedencja jaka mogła im się przydarzyć łączyła się z pomocą innego ascendenta.
Jeśli chcieli by móc samodzielnie ascedentować ponownie, musieli by podrasować fizyczne ciało w momencie odtwarzania go. Jeśli odtworzyli je w wersji oryginalnej to nie mogli samodzielnie ascedentować, bo ich ciało było zbyt prymitywne.
Jeśli jakiś pradawny był fizycznie zdolny do ascendencji, to po odtworzeniu swojego fizycznego ciała mógł ascedentować w każdej chwili.

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 31.05.2009 - |00:42|

  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych