Nie żądałem od nikogo odpowiedzi,
A co rozumiesz przez pojęcie forum dyskusyjne?
zadawałem tak zwane pytania retoryczne - słyszałeś kiedyś o czyś takim?
Żeby pytanie retoryczne zaistniało, odpowiedź musi być oczywista… więc które pytanie było takim pytaniem. Poza tym dla jednych pewne oczywistości (jak np. nie negocjowanie przez rządy z terrorystami) dla innych nie są takie oczywiste.
Poza tym, czym jest wypowiedź Tokara? Oficjalną interpretacją zdarzeń zaprezentowaną przez moderatora?
Nie! W tym wypadku jest to wypowiedź użytkownika przedstawiające wydarzenia przez niego postrzegana w związku z próbą udowodnienia Tobie czegoś z Twojej wypowiedzi.
Dzielę włos na czworo ale po co sugerować się decyzjami podjętymi przez O'Neilla czy Carter?
Tu nie chodzi o czyste sugerowanie się, a w kalkulowanie w określone decyzje emocji, które występowało niegdyś także w SG-1.
Podstawą do obrony pozycji jest uniemożliwienie przeciwnikowi zdobycia przyczółka, nie chodzi tu o ratowanie życia jednostki tylko całej załogi Destiny.
I z tym się zgodzę! Gorzej gdy wśród tych jednostek są jednostki wybitne, przykładowo gość który zna najlepiej systemy statku, wie jak korzystać z dziewiątego szewronu czy jest o krok od złamania master codu.
nie zgadzam się z Tobą, można ustawić przed wrotami jakąś formę barykady, za nią 4 Marines i urządzić konkurs w strzelaniu (nie dzielisz ludzi na grupy, nie ostrzelają się wzajemnie, poza tym to właśnie po Marines należy spodziewać się najlepszej dyscypliny ognia i najwyższej celności, więc byliby w stanie zbudować barykadę z trupów przed sobą) . Jeśli najpierw poleci ogłuszacz - jesteśmy do tyłu o 4 ludzi i tyle, czasmi dowódca musi podjąć taką decyzję. Jeśli od razu będą lecieli ludzie - rozwalamy ilu się da i wycofujemy do korytarza zamykając i odcinając za sobą grodzie. Zwróć uwagę na to, że obrońcy cały czas wycofywali się, nie mieli po drodze żadnych praktycznie umocnień. Można rozwiązać temat inaczej - wpuścić Lucian o 2-3 grodzie aż dotrą do porządnej barykady i tam ich zatrzymać a w międzyczasie wypompować powietrze z komory Wrót - posiłki się wyduszą, a jeśli sami będą chcieli się wycofać, też nie dadzą rady. I wtedy negocjować ale z pozycji siły.
Ale po tracić tych 4 ludzi? Po co tracić amunicję? Jak był bardziej elegancki plan.