Odcinek 016 - S01E16 - Sabotage
#81
Napisano 09.05.2010 - |17:43|
Ja mam za to inne porównanie:
Słońce do ziemi jest jak arbuz do pestki wiśni, chociaż z ziemi wygląda jak niewielka kula, a ziemia jest oddalona od słońca o jedyne 8 minut świetlnych. Dlatego można było objąć wzrokiem całą galaktyke sombrero chociaż nie byliśmy od niej tak daleko. Odległości w kosmosie nie są intuicyjne bo na codzień nie spotykamy sie z obiektami oddalonymi na takie dystanse. W poprzednim odcinku gdy Rush opowiadał jaka jest sytuacja,że Destiny opóści niedługo galaktyke można było zobaczyć krzywe który sugerowały jak daleko może oddalić sie Destiny aby cały czas być w zasięgu wrót. Inny motyw, dlaczego tak długo zajęło obcym dolecenie do Destiny, prawdopodobnie dlatego,że też używają FTL'a, możliwe,że nawet gorszego od tego w Destiny, i musieli przelecieć ten sama kawałek który przeleciała Destiny przypuszczalnie w jeszcze dłuższym czasie.
Nie zdziwił bym sie gdyby w następnym odcinku cały czas lecieli w przestrzeni miedzy galaktycznej i na dodatek mieli dodatkowe problemy z mocą.
#82
Napisano 09.05.2010 - |17:57|
1. Wszyscy się pieprzą albo próbują pieprzyc używając nie swoich ciał gdzie tu moralność? ( noo ale musi być sex w serialu - oglądalność)
2. Nasz radosna trójca powróciła za magicznym hokus pokus - przypominają mi się tanie filmy klasy c.
3. Kolejny żałosny najazd kamera na pokładowa dziwkę-idiotke wraz Kenem w łóżku ^^
4. Hokus pokus i Alieny się podpinają pod kamienie pradawnych czemu? Bo scenarzyści nie mieli pomysłu jak inaczej poinformować załogę o tym ze nadciąga zagrożenie.
Wiec widzimy przygotowania niczym Sige w SGA po czym nic się nie dzieje.
5.Niepełnosprawny w SGA ... sorry ale maja cale spuściznę po Asgard cześć rozszyfrowanej wiedzy Pradawnych Tollan sojusze z Tokra Jaffa
szczątki statków Gualulow Ori Wraith Replikatorów ale nadal nie potrafią uleczyć najlepszych z najlepszych sorry ale to dla mnie SF w SF.
6. Znając prymitywność tego serialu to Franklina porostu porwali kosmici ^^
7. Ta bezkwiatowa muzyka w środku odcinka dobrze ze techo nie wrzucili pfff
Wracam do ST:V który jest 100 lepszy.
Gdyby choć Rush sabotował statek po to aby się spotkać ze swoja uczennica bo mu samotność zaczęła doskwierać ...^^
A kiedy podniosł sie z kaluzy krwi jego serce ogarnol gniew.
#83
Napisano 09.05.2010 - |18:03|
Mam pytanie.
Czy tą James obcy opanowywali tylko raz (gdy sabotowali napęd) czy później też?
Bo tego nie mogę zrozumieć może ktoś pomoże???
Wygląda na to, że obcy zrobili to tylko raz.
James opuściła w panice ciało sparaliżowanej panny doktor przy okazji dotykając innych kamieni. W tym zapewne tego, który był połączony z kamieniem dr Rusha (który w poprzednich odcinkach wzięli obcy). Poprzez kontakt z kamieniem James umożliwiła połączenie się z nią obcym, którzy z tego skorzystali raz, a dobrze.
Jeśli pamiętam, to do połączenia z drugą stroną wystarczało urządzenie działające po jednej stronie (np. wtedy gdy robili to Vala i Daniel w SG-1). Dalszy kontakt z kamieniami nie był potrzebny - świadomość była przeniesiona tak długo jak działało urządzenie. Możemy gdybać na temat tego skąd obcy mają swoją skrzynkę komunikacyjną (bo najwyraźniej wcześniej tego typu artefaktów nie spotkali - byliby ostrożniejsi w odcinku gdzie Young sie wciela w jednego z nich), ale w miarę wytłumaczalne to to wszystko jest
quisatz:
Tylko nie zapomnij nie wrócić ;-)Wracam do ST:V który jest 100 lepszy.
Użytkownik DevilaN edytował ten post 09.05.2010 - |18:07|
#84
Napisano 09.05.2010 - |18:10|
Tragiczny odcinek 3-/10
1. Wszyscy się pieprzą albo próbują pieprzyc używając nie swoich ciał gdzie tu moralność? ( noo ale musi być sex w serialu - oglądalność)
2. Nasz radosna trójca powróciła za magicznym hokus pokus - przypominają mi się tanie filmy klasy c.
3. Kolejny żałosny najazd kamera na pokładowa dziwkę-idiotke wraz Kenem w łóżku ^^
4. Hokus pokus i Alieny się podpinają pod kamienie pradawnych czemu? Bo scenarzyści nie mieli pomysłu jak inaczej poinformować załogę o tym ze nadciąga zagrożenie.
Wiec widzimy przygotowania niczym Sige w SGA po czym nic się nie dzieje.
5.Niepełnosprawny w SGA ... sorry ale maja cale spuściznę po Asgard cześć rozszyfrowanej wiedzy Pradawnych Tollan sojusze z Tokra Jaffa
szczątki statków Gualulow Ori Wraith Replikatorów ale nadal nie potrafią uleczyć najlepszych z najlepszych sorry ale to dla mnie SF w SF.
6. Znając prymitywność tego serialu to Franklina porostu porwali kosmici ^^
7. Ta bezkwiatowa muzyka w środku odcinka dobrze ze techo nie wrzucili pfff
Wracam do ST:V który jest 100 lepszy.
Gdyby choć Rush sabotował statek po to aby się spotkać ze swoja uczennica bo mu samotność zaczęła doskwierać ...^^
Gdzie Ty widzisz by się "pieprzyli" ale nie swoimi ciałami? Jeśli dla Ciebie całowanie to już seks, to może dorośnij czy coś ;]
Zagubieni nie powrócili w żaden magiczny sposób.
Nie idiotka ani [cenzura!], tylko osoba która kocha inną. Jak się kochają dwie osoby, co ja Ci będę tłumaczył widocznie nie rozumiesz tego.
hokus pokus - jakbyś nie zauważył to jest ciągły serial, gdzie jeden odcinek ma wiele wspólnego z poprzednimi i następnymi. Tak więc do tego się powróci zapewne.
Poczytaj poprzednie posty a będziesz wiedział dlaczego jest ona nie pełnosprawna.
Prymitywność co najwyżej z twoje strony ;] Sufit był cały tak więc nie mogli go porwać. Jeśli już coś ma być prymitywne to SG1 i SGA gdzie prymitywne były rozwiązania problemów, było to schematowe i każdy odcinek grał pod siebie nie pod następny.
Chciałeś by dali tam rap? Muzyka dobrze dobrana do sytuacji tak jak poprzednie oddaje ducha sytuacji, atmosferę.
#85
Napisano 09.05.2010 - |18:13|
więc wykonanie sabotażu jest dla mnie naciągane....a szkoda....
w kwestii Franklina to mi przyszło takie sf na myśl... po połączeniu został zahibernowany i teleportowany do jakiejś kapsuły, którą znajdą w najmniej spodziewanym momencie ((to by tłumaczyło spadek temperatury i brak ciała i ciuchów)...
Użytkownik freyr edytował ten post 09.05.2010 - |18:18|
#86
Napisano 09.05.2010 - |18:27|
Wierzę, że chodzi o ten fragment (chodzi o domniemane wracanie na to samo miejsce):
{16887}{16945}Szłam,|a potem byłam gdzieś indziej
{16946}{17002}i nie pamiętam,|jak się tam dostałam.
{17002}{17034}Potem nastąpił wybuch.
{17044}{17103}Ta chwila zapomnienia|miała miejsce przed nim?
{17108}{17193}Czasem wstrząśnienia mózgu mogą wywołać|chwilowy zanik pamięci i dezorientację.
{17193}{17255}Zostaniesz na obserwacji.|Upewnimy się, że to nic poważnego.
Użytkownik DevilaN edytował ten post 09.05.2010 - |18:28|
#87
Napisano 09.05.2010 - |19:07|
Skumulowało się w nim wiele wątków i może dlatego wydaje się on niektórym źle poskładany.
Liczyłem na konkretny atak ze strony obcych i niezłą sieczkę zwłaszcza po słowach "teraz pokażemy im jak walczą ludzie" , czy jakoś tak ..
Czyli niebiescy wpadają przez wrota , wyskakują z nadprzestrzeni, szybki abordaż małymi stateczkami i jeszcze po pokładzie Destiny biega sobie sabotażysta...
A jak było każdy widział - obcy w gruncie rzeczy wyświadczyli podwójną przysługę ludziom umożliwiając podkręcenie napędu oraz powrót naszych zaginionych..
No cóż , Show must go on..
Wracając do obcych - intrygują mnie coraz bardziej. Wygląda na to że mają Destiny rozpracowane , wiedzą jak go sabotować , jak wyśledzić itd. (W końcu mogli badać ten statek baardzo długo) , mogli uszkodzić któryś z układów podtrzymywania życia , albo dokonać bardziej zdecydowanego ataku.
Tak mi się teraz nasunęło na myśl , że to czego chcą obcy, znajduję się w rdzeniu komputera , a dostęp mają tam tylko ludzie za pośrednictwem krzesła.
W tym kontekście cholernie intrygujący jest wątek Franklina i jego zniknięcie.
Mam nadzieję że obcy się jeszcze pojawią i uda się jednego z nich schwytać.
Robi się coraz ciekawiej
Z mojej strony 9/10
Użytkownik hasselblad edytował ten post 09.05.2010 - |19:09|
#88
Napisano 09.05.2010 - |20:02|
Mam nadzieję że obcy się jeszcze pojawią i uda się jednego z nich schwytać.
Ja zaś mam nadzieję i to wielką, że wątek Franklina nie porzucą, i albo wróci albo jakiś sensowny scenariusz wymyślą (ascendacja byłaby dobrym wyjściem z okazji, że mógł to być jego ostateczny wybór, nie mógł sterować swoim ciałem a mózg miał w pełni sprawny co pokazał siadając na krześle i rozkazując statkowi obejście uszkodzenego ogniwa i wejście w FTL - co zaś sugeruje, że do sterowania statku nie trzeba klucza, wystarczy siedzieć i "myśleć", prawie jak krzesła z SGA i SG1).
#89
Napisano 09.05.2010 - |20:03|
6. Znając prymitywność tego serialu to Franklina porostu porwali kosmici ^^
Tak samo uważam
Jednemu stateczkowi się udało i Franklina porwano
A może alieny użyły teleportacji - w końcu nie wiadomo do końca jak bardzo są oni rozwinięci...
Przecież spokojnym leszczem mogą mieć promienie teleportujące a'la Asgard - to że ich wcześniej
nie używali o niczym nie świadczy (może akurat nie mieli ich pod ręką, musieli sprowadzić ze swojej bazy głównej)
#90
Napisano 09.05.2010 - |20:19|
Nie rozumiem zarzutu, to chyba logiczne, że obcy pracowali nad kamieniem, jako nad szansą odnalezienia Destiny. To chyba naturalne po tym co się stało.4. Hokus pokus i Alieny się podpinają pod kamienie pradawnych czemu? Bo scenarzyści nie mieli pomysłu jak inaczej poinformować załogę o tym ze nadciąga zagrożenie.
Wiec widzimy przygotowania niczym Sige w SGA po czym nic się nie dzieje.
Było to już wyjaśniane, może były to naciągane wyjaśnienia, ale to wina SG-1 i SGA.5.Niepełnosprawny w SGA ... sorry ale maja cale spuściznę po Asgard cześć rozszyfrowanej wiedzy Pradawnych Tollan sojusze z Tokra Jaffa
szczątki statków Gualulow Ori Wraith Replikatorów ale nadal nie potrafią uleczyć najlepszych z najlepszych sorry ale to dla mnie SF w SF.
Asgard - może ich technologia przerasta Tauri, nie są w stanie wykorzystać otrzymanego daru. Jakoś nie zaczęli budować kopii okrętów Asgardu a raczej ich konstrukcje były efektywniejsze od ziemskich.
Wiedza Pradawnych - czy masz na myśli TĄ samą technologię, którą widzieliśmy w SGA? Naprawdę oszałamiająca, szkoda tylko, że nie była wykorzystywana i nie mogliśmy jej zobaczyć. Nie licząc nieudanego eksperymentu z nanitami.
Tollanie - nie przypominam sobie, by tauri coś od nich otrzymali, wprawdzie prowadzili rozmowy, ale tauri byli bardziej zainteresowani ich technologią obroną i ostatecznie umowa nie została zawarta a planeta Tollan została zniszczona.
Tokra - zerwali sojusz i się ukryli, zresztą nigdy nie byli zbytnio skorzy do pomocy.
Jaffa - przecież byli jeszcze na niższym poziomie zaawansowania od Tauri, gdyby nie okręty i broń goauldów byliby nikim. Zresztą po odzyskaniu wolności także zaczęli się cenić i nie byli aż tak skorzy do pomocy.
Odnośnie szczątków statków, to nie była mocna strona Tauri, Jafa, Przymierze Lucjan zdołali przynajmniej przejąć część okrętów Goauldów, a ziemianie nie dostali nic. Dogadali się niby z Kapłanami ale także nic z tego nie mieli, pozwolili im powrócić ze statkami do swojej galaktyki. Okręty replikatorów zbudowane były z płytek replikatorów, które po zniszczeniu nie wykazywały żadnej aktywności. Zresztą szczątki na niewiele by im się zdały, zwłaszcza w dziedzinach medycznych.
Przypomnij sobie ostatni odcinek SGA. Jedyną linią obrony ziemi było kilka okrętów klasy Dedalus oraz spora ilość F-302. Gdzie reszta? Przecież Pradawni, Asgard, Ori, Wraith posiadali takie potężne okręty, broń, satelity obronne, osłony etc. A Tauri posiedli ich spuściznę. Więc powinni być niepokonani, nie sądzisz?
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 09.05.2010 - |20:23|
#91
Napisano 09.05.2010 - |20:20|
Przecież on - jak i cały statek - jest jeszcze z czasów gdy pradawni dopiero raczkowali. Myślę, że całe to Destiny spokojnie mógłby rozwalić jeden (1) puddle jumper za pomocą dron. Przecież ascendacja to wcale nie jest taka prosta sprawa i wiele pradawnych z okresu Atlantis nigdy tego nie dokonała. Jeśli Franklin ascendował to będzie to zaprzeczenie wszystkiego czego wcześniej widzieliśmy...
PS. Znalazłem chyba kolejny błąd scenarzystów - ktoś tam wcześniej wspomniał, że galaktyka,z której Destiny wyleciało nazywa się Galaktyką Sombrero. Teraz statek zmierza do galaktyki Messier 81. Przynajmniej tak mi się wydaje z tego obrazka:
No to troszkę dziwne, bo one nie leżą blisko siebie
Sombrero_Galaxy i Messier_81
Użytkownik pacw edytował ten post 09.05.2010 - |20:26|
#92
Napisano 09.05.2010 - |21:06|
#93
Napisano 09.05.2010 - |21:10|
Krótko DNO!
to jak scenarzyści rozwiązali powrót "zagubionych" na statek, woła o pomstę do nieba.
Już tracę nadzieję, że serial pokaże cokolwiek ciekawego, inteligentnego i nieprzewidywalnego.
Proponuję nową nazwę dla tego typu gatunku "Pop Fiction" czyli śmierdząca papka banału i dosłowności.
Kurcze, ludzie - co jest z wami? Przecież te 16 odcinków powinno uczulić was, że w tym serialu nic nie jest proste, banalne i wątki powracają w kolejnych odcinkach! Naprawdę sądzicie, ze Kino ot tak wybrało ponownie adres Destiny, żeby lostowicze wrócili? Myślicie, że scenarzyści poszli na łatwiznę dając takie prostackie rozwiązanie? Stawiam czwartą część swojej wypłaty, że za powrotem lostowiczów stały siły "trzecie" i ich powrót jeszcze sporo namiesza. Kto się zakłada o 600 zł? OtrutyBober - podniesiesz rzuconą kopię?
Użytkownik misiokles edytował ten post 09.05.2010 - |21:11|
#94
Napisano 09.05.2010 - |21:35|
Jeszcze jeden minus, a raczej błąd, o którym zapomniałem napisać.
Gdy wysłali kino na planetę i statki niebieskich zaczęły strzelać w jego kierunku, to dziwnym trafem żaden pocisk nie przeleciał przez wrota. Wygodne, ale razi w oczy, jak się porówna to do SG-1/SGA
Nie mógł 'przelecieć', bo korytarz wrót jest 'jednokierunkowy' (jest to zasada obowiązująca w SG - 'przelatywanie' miało tylko miejsce kiedy ekipy wracały do bazy pod ostrzałem, tzn. otwierali z jakiejś obcej planety, korytarz wiodący na Ziemię lub na Atlantydę) i był otwarty z Destiny.
#95
Napisano 09.05.2010 - |22:58|
Nie mógł się spalić bo fotel nie służy do palenia nie wiernych, ani nie przewodzi takiej mocy.
Mógł ascendować - możliwe że mu pradawni pomogli, uznali że to ich wina że on znajduje się w takim stanie.
Lub został zahibernowany. Wskazywać na to może obniżona temperatura. Gdzie? Pokład wyżej. Jak się przyjrzycie to zauważycie że nad fotelem jest okrąg który pasuje do spodu fotela (jest on umieszczony na kole), góra się otwiera a dana osoba zostaje zamrożona.
Dodatkowo jak wspomniałem mógł stać się częścią statku/ trafić do rzeczywistości wirtualnej dodatkowo jak to było w SGA w odcinku gdy znaleźli jeden że statków bojowych.
#96
Napisano 10.05.2010 - |05:39|
#97
Napisano 10.05.2010 - |07:25|
#98
Napisano 10.05.2010 - |08:20|
Jest też inna, chyba najprostsza możliwość. Najzwyczajniej w świecie wstał z fotela i "gdzieś się udał" pozostając niezauważonym przez strażnika.
Taa jasne. Poszedł z pewnością się bimbru napić -,- to jest najgłupsza teoria jaką czytałem xD
Strażnik nie jest ślepy, po za tym fotel był "zamknięty" tak jakby on tam nadal siedział.
#99
Napisano 10.05.2010 - |09:33|
Zakładając, ze to one, co jest raczej mało prawdopodobne, pewnie posłużyły jedynie jako wzór do stworzenia galaktyk z serialu. Kształt galaktyk nie musi być unikatowy, wzorce pewnie się powtarzają. Zresztą ktoś wspomniał, że nie może to być galaktyka Sombrero, bo znajduje się zbyt blisko naszej galaktyki a Destiny jest znacznie bardziej od niej oddalona.PS. Znalazłem chyba kolejny błąd scenarzystów - ktoś tam wcześniej wspomniał, że galaktyka,z której Destiny wyleciało nazywa się Galaktyką Sombrero. Teraz statek zmierza do galaktyki Messier 81. Przynajmniej tak mi się wydaje z tego obrazka:
Na dobrą sprawę nie wiemy skąd pochodzą obcy, posiadają bardzo wydajne napędy ftl, porównywalne z tym na Destiny, wiec mogą pochodzić z innej galaktyki. Może to ze statków rozsiewających wrota dowiedzieli się o Destiny. Może zamieszkują kilka galaktyk, może nie mieli tak szczegółowego położenia Destiny i za pierwszym razem przestrzelili za daleko. Może znają w przybliżeniu tresę lotu Destiny (Eli na ich statku sprawdzał kierunek lotu) i zamierzali czekać w docelowej galaktyce, wiedząc też, że zaraz po przybyciu będzie musiała naładować się w gwieździe. Mogła też nie być to docelowa galaktyka a sąsiadująca z tą przypominającą galaktykę sombrero.Tak oglądam po raz 3 i tak sobie myślę jakim cudem stateczki obcych wyszły od strony tej 2 galaktyki skoro pewnie leciały od strony galaktyki z której przeznaczenie wyleciało właśnie!
Możliwe, ale stawiałbym na bardziej oddalone miejsce, bo skoro nie wstał z fotela to musiał zostać teleportowany do komory, więc jej miejsce położenia nie ma większego znaczenia. A podejrzewam, że pierwszą rzeczą jaką Tauri zrobią to sprawdzenie sąsiadujących bezpośrednio pomieszczeń.Lub został zahibernowany. Wskazywać na to może obniżona temperatura. Gdzie? Pokład wyżej. Jak się przyjrzycie to zauważycie że nad fotelem jest okrąg który pasuje do spodu fotela (jest on umieszczony na kole), góra się otwiera a dana osoba zostaje zamrożona.
#100
Napisano 10.05.2010 - |11:16|
Co do teleportacji to wydaje mi się że ta technologia jest nowsza od Destiny dlatego wątpie by tam się ona znajdowała.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych