Ale kicha, 70 000 przez 70 nie umiem poprawnie podzielić. Bez komentarza@Toudi-nie ma o czym dyskutować, bo to pisanie palcem po wodzie. Wygląda na to, że Destiny i jego FTL to raczej "warp 9.999" a'la Borg, a nie Federacja (hiperdrive to już transwarp Albo slipstream drive ). Poza tym Voy w rok miał pokonywać 1000 ly. W praktyce robił jakieś 800 ly, nawet jakiś nerdowski trekkie to wyliczył.
Odcinek 015 - S01E15 - Lost
#81
Napisano 02.05.2010 - |19:19|
#82
Napisano 02.05.2010 - |21:07|
To, że wyłączyło się w celu oszczędzania energi to dosłyszałem, ale nie mogłem zrozumieć jak wyłączenie światła na minute może pomóc w oszczędzeniu energii. Myślałem że się samo włączyło a nie Rush włączył. Poza tym kino ma własną baterię więc to, że padło jest jakimś failem.
Mówił, że świeżo wyjął KINO z ładowarki - możliwe, że te ładowarki wcześniej włączyły się w tryb oszczędzania energii i nie naładowały do końca KINO.
Przeczytaj co sam napisałeś.. tak naciąganej rzeczy jeszcze nigdy i nigdzie nie widziałem, podciągnął bym to pod absurd. Bo nawet jak tak, zakładając oczywiście, to cóż za niesamowity zbieg okoliczności że kino rozładowało się dokładnie parę sekund zanim Destiny przeszło w tryb Eko. Mam nadzieje, że jest tak co sam podejrzewałem i co napisał też tu pewien user. Że to nie oszczędzenie energii tylko jeszcze jednak coś innego. Ale znając tego typu produkcje, nie powrócą do tej sprawy i będzie jak jest. Czyli błąd twórców i to rażący. Wyobrażacie sobie coś takiego że pada Wam prąd w domu i zatrzymuje się zegar ścienny.. albo telefon komórkowy ? Ja nie. Po prostu twórcy chcieli się przylansować, myśląc sobie zgaśnie światło, monitor.. nuda.. niech kino spadnie nagle na ziemie.. to jest to. Tylko nie wzięli pod uwagę, że ma własne źródło energii, tym bardziej, że sami nawet wstawili do scenariusza zdanie, że niedawno odłączone od ładowania. I właśnie to zdanie daje mi cichą nadzieje, że to jednak nie tylko, albo coś innego niż tryb eko destiny.
Moim skromnym zdaniem to Rush ze złośliwości wyłączył KINO, było widać jego uśmieszek brak zdziwienia, które było dopiero po wyłączeniu monitora.
Wypowiedź Rusha, nawet na to wskazuje: "To nie ja". Poprawcie mnie jeżeli się mylę .
Użytkownik Adrenalina edytował ten post 02.05.2010 - |21:16|
#83
Napisano 02.05.2010 - |21:30|
Winchell Chung
#84
Napisano 02.05.2010 - |21:40|
#85
Napisano 02.05.2010 - |21:54|
"My followers?"
"Your victims."
#86
Napisano 02.05.2010 - |21:57|
Semko, to raczej były po prostu planety dzielące ich od Przeznaczenia
Użytkownik Petrosdbz20 edytował ten post 02.05.2010 - |21:59|
#87
Napisano 03.05.2010 - |08:34|
Jeśli chodzi o te wszystkie spekulacje odnośnie oszczędzania energii czy też tego czy ktoś wyłączył specjalnie zasilanie to tytuł kolejnego odcinka może sugerować odpowiedź.Moim skromnym zdaniem to Rush ze złośliwości wyłączył KINO, było widać jego uśmieszek brak zdziwienia, które było dopiero po wyłączeniu monitora.
Wypowiedź Rusha, nawet na to wskazuje: "To nie ja". Poprawcie mnie jeżeli się mylę .
Ale to na razie zbyt dogodna interpretacja szczególnie, że nie oglądałem zapowiedzi i nie czytałem spoilerów co do następnego odcinka i nie mam zamiaru tego robić.
Na razie dla mnie najdogodniejszą wersją jest, że Rush wyłączył kino ale reszty już nie stąd jego zdziwienie.
Użytkownik biku1 edytował ten post 03.05.2010 - |08:38|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#88
Napisano 03.05.2010 - |09:10|
Jednak nie sądzę, żeby następny odcinek dotyczył Rusha. Ten etap chyba się już skończył
#89
Napisano 03.05.2010 - |11:44|
Jest to raczej mało możliwe - Rush jest przecież jednym z głównych bohaterów, co raczej przekreśla szanse na to, że mimo wyjęcia tego badziewka, dalej jest pod wpływem galaret. Przy kimś mało ważnym było by to realne, co sądzicie ?
#90
Napisano 03.05.2010 - |12:39|
Pamiętacie jak ktoś z ekipy SGU mówił na początku, że ktoś z Przymierza Lucjan jest na pokładzie?
#91
Napisano 03.05.2010 - |12:56|
Użytkownik wujek_szatan edytował ten post 03.05.2010 - |13:10|
#92
Napisano 03.05.2010 - |13:19|
Szczerze mówiąc nie przypominam sobie takiej wypowiedzi, ale mogę się mylić. Wydaje mi się jednak mało prawdopodobne, żeby wśród załogi był agent Lucjan. Ludzie w bazie Ikar nie brali się znikąd, więc niby jak ich agent miałby się znaleźć na Destiny? Już prędzej ktoś współpracuje, bądź współpracował z Przymierzem, ale przeprowadzanie sabotażu na statku, na którym się przebywa i nie ma perspektywy ucieczki? Trochę to nielogiczne.
W poprzednim odcinku Daniel w wizji Rusha mówił, że o planecie, na której znajdowała się baza Ikar Ziemia dowiedziała się ze źródła w Przymierzu, więc możliwe, że fabuła jeszcze się otrze o Lucjan.
Użytkownik Don Pabloss edytował ten post 03.05.2010 - |13:23|
#93
Napisano 03.05.2010 - |13:35|
@Sakrementos poniżej
Nie zapomniałem o kamieniach i dywersję za ich pomocą jestem sobie w stanie wyobrazić. Pisałem przecież o tym, że umieszczenie w serialu agenta Lucjan wśród załogi Destiny byłoby moim zdaniem przegięte i niezbyt realistyczne. Ciężko to będzie sensownie wyjaśnić. Chyba, że scenarzyści znowu mnie zaskoczą
Użytkownik wujek_szatan edytował ten post 03.05.2010 - |15:19|
#94
Napisano 03.05.2010 - |14:42|
Co do wspomnienia o agencie Lucian na początku serii-tak, była taka kwestia, ale to nic kategorycznego ("Myślisz że mieli szpiega w bazie?"). Sugerowano, że może Lucki miały agenta, ale w świetle odcinka "Human" staje się jasne, że wiedzieli o planecie przed nami i to my im umieściliśmy agenta i ją spod nosa sprzątnęliśmy.
Tak przy okazji-tylko nie agenci! Błagam. Kiedyś z użytkownikiem Baloo dla jaj opracowaliśmy pi razy drzwi autorską wersję fabuły Atlantis (takie re-imagination, stary fanowski zwyczaj)i wedle jednego z pomysłów ekipa miała być sprytnie zinfiltrowana przez agentów goua'uld, i to od samego początku. Jeśli tu wykorzystają taki pomysł, to zepsują mi pewną część życia-wszystko pójdzie jak krew w piach.
Winchell Chung
#95
Napisano 03.05.2010 - |16:53|
W końcu galaretki wciąż mają kamień pradawnych. Jakby nie zrobili, myślę, że zrobią ciekawie. W końcu 15 sezonów czegoś ich nauczyło chyba ;p
#96
Napisano 03.05.2010 - |20:17|
Mało realne, bo gdyby nie Rush, to byliby już martwi, a gdyby miałby sabotować okręt, to uczyniłby to już dawno, w końcu byłby w stanie to zrobić niemalże w każdej chwili, nie zwlekałby kilku miesięcy z dokonaniem tego [;Przecież może być też tak, że to Rash namonci, ale pod wpływem tych galaret. Było już tak przecież w 2 odcinku SG-1, gdy robaczek wziął sobie na nosiciela Kowalskiego, wyciągnęli mu go, a on i tak przejął kontrolę.
Jest to raczej mało możliwe - Rush jest przecież jednym z głównych bohaterów, co raczej przekreśla szanse na to, że mimo wyjęcia tego badziewka, dalej jest pod wpływem galaret. Przy kimś mało ważnym było by to realne, co sądzicie ?
Niemożliwe, nic by na tym nie zyskali, zdołaliby wyeliminować góra kilka okrętów, i to tez przy założeniu, że mieliby cholernie dużo szczęścia. Co raczej nie poprawiłoby ich sytuacji, ba, mogłoby pogorszyć, bo rozjuszyliby tylko tym obcych.A może to nasi będą sabotażować obcych ? ;p
W końcu galaretki wciąż mają kamień pradawnych. Jakby nie zrobili, myślę, że zrobią ciekawie. W końcu 15 sezonów czegoś ich nauczyło chyba ;p
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 03.05.2010 - |20:24|
#97
Napisano 04.05.2010 - |18:29|
+ Nareszcie mieliśmy więcej wrót wybieranie, otwieranie i przechodzenie mała rzecz a cieszy.
+ Poznaliśmy bliżej kolejnego członka głównej ekipy Greera nie miał łatwo w dzieciństwie, a mimo to wyszedł na ludzi.
#98
Napisano 04.05.2010 - |21:09|
Trochę szkoda, że tak mało było tego wielkoluda
#99
Napisano 04.05.2010 - |21:15|
Greer-na litość Boską. Co to miało być, te retrospekcje? Srsly, czy na tym statku ŻADEN z głównych bohaterów nie miał normalnego życia? Wszyscy muszą być porąbani i chodzić z grecką tragedią za plecami? To aż nawet nie tyle kłuje po oczach, co jest lenistwem twórczym. Miałem nadzieję, że będzie dosyć już tego tła postaci-tym nie można ciągle żyć, ciągle budować akcji, bo ten serial nie ma takich założeń. Ma być czymś, co opisuje bieżące zdarzenia, a nie jakimś mystery-telenovela-whose-child-is-this. To nie jest obyczajówka i nie próbujcie jej robić. Dajcie takie tło dwóm, trzem postaciom i koniec. Ale nie WSZYSTKIM. Niby że to idzie tropem BSG?
Właśnie, że wszystkim, a przynajmniej większości... Można powiedzieć, że to... tradycja Universum SG! Postacie bez 'greckiej tragedii za plecami' są w zdecydowanej mniejszości i ten schemat się powtarza w każdej kolejnej serii SG.
Bohaterowie SG1:
Jack O'Neal - tragiczna śmierć dziecka i w rezultacie rozpad małżeństwa (przez kolejnych 11 lat nie ułożył sobie życia prywatnego na nowo...)
Sam Carter - jako nastolatka traci matkę w wypadku, rozpad rodziny - dopiero Selmak godzi Jackoba z synem.
Daniel Jackson - będąc dzieckiem jest świadkiem śmierci rodziców w wypadku w Muzeum, po roku małżeństwa traci żonę, a póżniej resztę rodziny żony wraz z planetą...
Teal'c - w dzieciństwie traci ojca zabitego przez Kronosa, nieco później zostaje zamordowana matka.
Vala Mal Doran- najpierw wykorzystana przez Goa'uldów, później odrzucona przez ziomków, i na koniec wykorzystana przez Ori jako matka potwornej Adrii...
Normalna mniejszość 'bez tragedii w tle':
Genarał Hammond - wnuczki i żadnych 'mroków'
Cameron Mitchell - normalny dom rodzinny, mimo kalectwa ojca, o ile dobrze pamiętam
Jonas Queen - być może też należy do normalnej mniejszości, nie wiele informacji o nim pamiętam
Janet Fraiser - kolejna 'normalna' mimo rozpadu małżeństwa (którą musieli utrupić )
Generał Hank Landery - mimo rozpadu małżeństwa i z trudem odbudowywanych relacji z córką
Bohaterowie SGA:
Sheppard - rodzinny wyrzutek niezdolny do ułożenia sobie osobistego życia, (z bliżej nieokreślonych powodów - scenarzyści, w tym przypadku, 'heroicznie' się powstrzymali od wprowadzenia wątku tragicznej śmierci matki, śmierci zawinionej przez Sheparda )
Ronon Dex - stracił rodzinę, narzeczoną oraz rodzinny Świat ziszczony przez Wraith
Aiden Ford - w dzieciństwie stracił rodziców, wychowywany przez dziadków
Teyla Emmagan - rodzice zabici przez Wraith
Normalni: (plus-minus )
Rodney MacKey - pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny...
Jeannie Miller - podobnie...
Zelenka - dorastał w ciężkich warunkach bytowych
Robert Picardo - ojciec zmarł na chorobę Alzheimera
Normalni
Elizabeth Weir
Jennifer Keller
Carson Beckett
Pokazany w ostatnim odcinku SGU życiorys Greera wcale więc nie odbiega od 'przeciętnej' SG...
#100
Napisano 04.05.2010 - |21:34|
I czekam jak scenarzyści rozwiążą kwestie podróży międzygalaktycznej (jeśli do niej dojdzie). Gdyż trzeba sobie uświadomić, że rozmiary galaktyki to pikuś przy odległościach między dwoma sąsiednimi. To skala podobna jak rozmiar jądra - odległość elektron-jądro, rozmiar słońca - odległość słońce-ziemia itd. Gdyż do tej pory mnie krew zalewa jak sobie przypomnę jak w SGA w kilka miesięcy zbudowano stację Midway łączącą Drogę Mleczną z galaktyką Pegaza (która nawet nie była sąsiadem)...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych