Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 014 - S01E14 - Human


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
91 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (95 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (12 głosów [13.19%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 13.19%

  2. 9 (18 głosów [19.78%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 19.78%

  3. 8 (29 głosów [31.87%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 31.87%

  4. 7 (13 głosów [14.29%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 14.29%

  5. 6 (7 głosów [7.69%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.69%

  6. 5 (6 głosów [6.59%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 6.59%

  7. 4 (3 głosów [3.30%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.30%

  8. 3 (3 głosów [3.30%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.30%

  9. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#81 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 27.04.2010 - |11:33|

Nie można łączyć obcych fenotypów z ziemskimi genotypami i formowaniem organizmów. Fakt, że osiągnęło się podobny wygląd i funkcjonalność nie sprawia, że organizm ma się rozwijać tak samo czy nawet podobnie do nam znanego.

Tutaj akurat nie kumam o co Ci chodzi...

...Dochodzą oni do wniosku, że praktycznie tak samo jak nasze, i podpierają to serią non sequiturów. To, o czym mówisz, nie jest uniwersalnym prawidłem, ale efektem unikatowego procesu który zaszedł na Ziemi...

Sakramentos, z życiem to jest tak, że tak na prawdę nie wiadomo czym jest. Można sobie tworzyć różne definicje w zależności od zapotrzebowania. Ja uznaję, że żywe jest coś co jest zdolne do niecałkowicie bezbłędnej replikacji (i w ten sposób do ewolucji) i prowadzenia własnej przemiany materii. Ta definicja jest tak ogólna, że można bez żenady podpiąć pod nią latający żywy piach, Lemowski Ocean, żyjące kryształy, etc., dlatego zaznaczyłem, że chodzi mi o życie oparte na klasycznych komórkach. Jeśli patrzeć na prawdopodobieństwo powstania takiego życia, to jest ono dość duże (w porównaniu do latającego piachu) na planetach o podobnej historii jak Ziemia (a planeta z ruinami była podobna) - chodzi w dużej mierze o oddzielenie lokalnego środowiska reakcji od środowiska i zmniejszenie stopni swobody ruchu cząstek reagentów poprzez zakotwiczenie ich na płaszczyźnie... Na poziomie wnętrza komórki ziemskie życie jest niesamowicie zróżnicowane, ale przechodząc na poziom organizmów wielokomórkowych (do takich odnosiła się moja wypowiedź) zróżnicowanie maleje - może na oko wydaje się, że jest odwrotnie, ale w rzeczywistości "przyroda" stosuje wiele wspólnych patentów. Będzie to wyglądać podobnie niezależnie od tego czy dzieje się to na Ziemii czy na planecie Hefalumpów w galaktyce Kubusia Puchatka, bo wynika z kwestii optymalizacji wykorzystania energii.

Szkoda, że z czasem jest ostatnio u mnie cienko (zbliża się Ostatnia Sesja), bo chętnie napisałbym jakiś dłuższy i bardziej spójny wywód na ten temat...
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#82 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 27.04.2010 - |14:50|

(...) ale wszystko co było przed udowadnia, że odcinki rozgrywające się w umyśle postaci są nudne w każdym serialu scifi.

Przyznam ci rację w tym, że to częsty motyw, nawet za częsty i to nie tylko w SF. Nie zmienia to faktu, że choć ograne, są to jedne z ciekawszych-mimo lat używania tego pomysłu-odcinków. Do dzisiaj pamiętam dwa docinki farka-jeden w którym Crichton myślał że wrócił na Ziemie, a na końcu był grand reveal że jednak nie (i przy okazji wywracający dalszą fabułę serialu do góry nogami) a potem wewnętrzny żart z tegoż, gdy Crichton był przesłuchiwany przez Skarranina i również był uwięziony w jakichś sennych marach. W obu przypadkach odcinki te były znakomite. A z podwórka SG taka perełka jak np. "The Real World" z SGA-jedne z lepszych odcinków tego serialu, co udowodniły ratingi które były wyraźnie wyższe do reszty w tamtym czasie.

SGTokar, nie zgodzę się że Rush całkowicie zmanipulował tamto wspomnienie. Właśnie nie do końca-odgrywał większość sytuacji całkiem wiernie w moim odczuciu, na przykład frustrację na wykładzie czy ucieczkę w pracę z której go własna żona przecież rozgrzeszyła. Te elementy były prawdziwe, podobnie jak fakt że to Daniel go zwerbował do programu. Oczywiście treść tych zachowań była inna, ale ja zakładam że wszystko, co nam pokazano zdarzyło się , choć nie do końca tak jak to pokazano.


Tutaj akurat nie kumam o co Ci chodzi...

oraz:

Na poziomie wnętrza komórki ziemskie życie jest niesamowicie zróżnicowane, ale przechodząc na poziom organizmów wielokomórkowych (do takich odnosiła się moja wypowiedź) zróżnicowanie maleje - może na oko wydaje się, że jest odwrotnie, ale w rzeczywistości "przyroda" stosuje wiele wspólnych patentów. Będzie to wyglądać podobnie niezależnie od tego czy dzieje się to na Ziemii czy na planecie Hefalumpów w galaktyce Kubusia Puchatka, bo wynika z kwestii optymalizacji wykorzystania energii.

Więc odpowiedź znasz. Są pewne ogólne prawa, nazwijmy je prawami inżynieryjskimi i muszą się do nich stosować organizmy żywe. Po prostu jeśli ma być A poprzez B, to można to osiągnąć tylko przez C lub D, bo takie są prawa fizyki. Z punktu więc widzenia "mechanizmu" jakim są żywe organizmy istnieją pewne prawidła jak coś powinno działać a przez to jak może wyglądać. Są pewne ważne powody dla których zwierzęta są określonej wielkości i mają określone charakterystyki i tego się nie da przeskoczyć. Tu więc się rozumiemy. Ale ja sprzeciwiam się aplikowaniu wiedzy szczegółowej do ksenobiologii-czyli do tej części twojej wypowiedzi która mówiła o tym skąd powstają dane części ciała. To akurat wiąże się z przebiegiem ewolucji na Ziemi, a nie z ogólnymi prawidłami "inżynieryjskimi"-dlatego mówiłem o tym że ksenofenotyp może być (czy raczej: jest to niemal pewne)wynikiem innych procesów rozwojowych niż ziemski fenotyp. Dlatego nie powinno się używać argumentów że najpierw musiały być skrzela czy coś.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#83 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 27.04.2010 - |14:54|

Bardzo podobał mi się sposób w jaki pokazano wspomnienia Rusha - zazwyczaj bohaterowie w takiej sytuacji działają jak w normalnym świecie, od momentu, w którym domyślą się, ze to nie rzeczywistość, a tutaj wszystko wyglądało jak sen świadomy, gdzie Rush przeżywa kolejne wspomnienia, ale cały czas świadomie próbuje osiągnąć cel - złamać kod.

Użytkownik Magnes edytował ten post 27.04.2010 - |14:54|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#84 Badziew

Badziew

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 27.04.2010 - |18:39|

Ale ja sprzeciwiam się aplikowaniu wiedzy szczegółowej do ksenobiologii-czyli do tej części twojej wypowiedzi która mówiła o tym skąd powstają dane części ciała. To akurat wiąże się z przebiegiem ewolucji na Ziemi, a nie z ogólnymi prawidłami "inżynieryjskimi"-dlatego mówiłem o tym że ksenofenotyp może być (czy raczej: jest to niemal pewne)wynikiem innych procesów rozwojowych niż ziemski fenotyp. Dlatego nie powinno się używać argumentów że najpierw musiały być skrzela czy coś.

Przy rozważaniu rozwoju istot rozumnych i nie tylko, warto zwrócić uwagę na grawitację. Obowiązuje ona całość biosfery planety mniej więcej w takim samym stopniu. Nie jestem przekonany, że przy grawitacji rzędu 2G i więcej (przy okazji: jak można wyrazić grawitację w jednostkach nie związanych z Ziemią?) postawa wyprostowana to nadal rozwiązanie optymalne. Podobnie może być, jeśli założymy, że na danej planecie wyjście życia ponad lustro wody jest z tych czy innych powodów jest co najmniej znacznie utrudnione - wtedy też np. organ mowy (a ogólniej przekazywania informacji w sposób natychmiastowy) będzie operował na innych zasadach, ale chodzić będzie o jedno i to samo...
  • 0

#85 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 27.04.2010 - |19:08|

Sakramentosie, dobrze, że zgadzamy się co do pryncypiów ;). Masz poniekąd rację, że stosowanie "szczegółowej" biologii do rozważań nad obcymi organizmami nie jest do końca szczęśliwym pomysłem. Jednak w Twoim rozumowaniu tkwi pewna pułapka (nie błąd tylko właśnie pułapka). Nigdzie nie jest powiedziane gdzie kończą się ogólne zasady a gdzie owa szczegółowa wiedza się zaczyna. Żadna część jakiegokolwiek organizmu nie ewoluuje w oderwaniu od zasad fizyki i chemii. Właśnie z podstawowych zasad można wyprowadzić bardzo wiele jeśli chodzi o ogólną budowę organizmów. Przykład skrzeli, który podałeś, jest zresztą tutaj dość adekwatny ;). Otóż jest bardziej prawdopodobne, że życie rozwinie się w środowisku płynnym niż suchym. W miarę jak organizmy będą ewoluowały w kierunku większych rozmiarów (a to raczej typowe, że powinny - duży może więcej), dyfuzja różnych substancji przez gładką powierzchnię organizmu (większość z tego co małe ma kształt podobny do kuli) będzie stawała się nieefektywna, stąd dość prawdopodobne, że w miarę upływu czasu faworyzowane będą te osobniki, które wykształcą wielokrotnie dzielące się wypustki, maksymalizujące powierzchnię dyfuzyjną, czyli właśnie skrzela. Nie twierdzę tutaj, że stworzenie takie będzie wyglądać dokładnie tak jak ryba, albo mątwa, bo prawdopodobnie nie będzie, ale to sygnalizuje problem, że trudno jest odrzucić optymalizację anatomii i fizjologii na jakimkolwiek poziomie szczegółowości rozważań. Inne ważne czynniki to zaszłości ewolucyjne (człowiekowi nie wyrosną już dodatkowe kończyny, bo plan budowy kręgowców ustalił się miliony lat temu) i dobór płciowy (albo jego odpowiednik).

Podsumowując - nie twierdzę, że życie pozaziemskie będzie kalką życia na Ziemi, ale uważam, że wiele planów budowy i funkcjonowania organizmów może być dość podobnych - stąd np. moja obrona humanoidów kilka wątków temu. Np. jeśli życie rozwinie się na planecie krążącej wokół gwiazdy emitującej światło o innym widmie, jest raczej mało prawdopodobne, że "drzewa" będą miały zielone liście (inne widmo), ale dość prawdopodobne, że będą wyglądały drzewowato (maksymalizacja dostępu do światła). Podobnie "zwierzęta" mogą mieć niebieską albo pomarańczową krew, ale jest dość prawdopodobne, że krew, serce i naczynia będą miały, bo tego wymaga fizyka.

A pająk z tego odcinka i tak ssie bo jest objawem prymitywizmu myślenia twórców - takie cóś było do zniesienia za Lovecrafta. Poza tym bardziej nadaje się do D&D a nie jakiegokolwiek SciFi.

(przy okazji: jak można wyrazić grawitację w jednostkach nie związanych z Ziemią?)

m/s2 :D
albo inaczej, (jednostka długości)/(jednostka czasu)2

Użytkownik graffi edytował ten post 27.04.2010 - |19:14|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#86 Mr()()z

Mr()()z

    Kapral

  • Użytkownik
  • 213 postów
  • MiastoRawicz

Napisano 27.04.2010 - |19:41|

graffi, czy to nie jest czasem na prędkość ? :D
Fizyka 2 gimnazjum xD
Pewnie się mylę ;d
  • 0
Niema to jak zainteresować się astrofizyką, fizyką teoretyczną, programowaniem i mechaniką kwantową ... przez McKaya
Chyba za dużo czasu spędziłem przy SG:A ...

#87 cymrean

cymrean

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 503 postów

Napisano 27.04.2010 - |20:28|

m/s^2 to przyspieszenie czyli dobrze.
  • 0

#88 Badziew

Badziew

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 27.04.2010 - |22:55|

Dobrze jest.
/facepalm
Trochę mi wstyd :P
  • 0

#89 Christof

Christof

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • MiastoWarszawa, Bridgetown

Napisano 28.04.2010 - |14:21|

Podczas ratunku zasypanych w następnym (?) odcinku powinno okazać się że te pająkopodobne zwierzęta są bardzo przyjaznymi potomkami domowych stworzeń mieszkańców planety. Była by odmiana od brzydki=zły a futrzaty=milusi. Jeszcze fajniej by było jakby okazały się inteligentne: -Dlaczego pierwsi zaczęliśmy strzelać? Widziałeś się w lustrze? Osiem nóg and shit...
  • 0

#90 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 01.05.2010 - |08:00|

Podczas ratunku zasypanych w następnym (?) odcinku powinno okazać się że te pająkopodobne zwierzęta są bardzo przyjaznymi potomkami domowych stworzeń mieszkańców planety. Była by odmiana od brzydki=zły a futrzaty=milusi. Jeszcze fajniej by było jakby okazały się inteligentne: -Dlaczego pierwsi zaczęliśmy strzelać? Widziałeś się w lustrze? Osiem nóg and shit...


Dokładnie o tym samym pomyślałem po obejrzeniu tego odcinka. Bo niby skąd założenie, że jeśli coś wygląda jak wielki pająk, to automatycznie jest wielkim pająkiem w ziemskim znaczeniu i chce zrobić naszym bohaterom to, co wielkie pająki horrorach? Oni są w bardzo odległej galaktyce - tam ewolucja mogła zdziałać naprawdę różne rzeczy. Niewykluczone, że pajączek chciał się po prostu przywitać, a został potraktowany serią z karabinu maszynowego.
Ciekawe czy scenarzyści zdecydowaliby się na taki wątek wywracający mózgi widzów na drugą stronę. :)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#91 taimeis

taimeis

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 01.05.2010 - |11:42|

wg mnie kolejne odcinki SGU są coraz lepsze... Serial różni się od SG1 i SGA ale chyba o to chodzi... własnie zabieram się do oglądania kolejnego odcinak pt Lost:)
Miłego weekendu!
  • 0

#92 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 13.05.2010 - |04:29|

doktor rasz i jego historia zarobiły u mnie 10/10. świetna opowieść okraszona przepiękną muzyką. i do tego chloe prawie zeżarł kosmiczny robal (yea!).

dziękuję, pozamiatane.

Użytkownik katja edytował ten post 13.05.2010 - |04:29|

  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych