Star Wars - The Clone Wars - sezon 2
#81
Napisano 10.01.2010 - |11:34|
#82
Napisano 10.01.2010 - |15:09|
Mi bardziej podobało się to: 'Jeżeli zawiedziemy nasze dzieci i ich dzieci będą zmuszone do życia pod jarzmem niewyobrażalnego zła'.Najbardziej mi się podobało: "Bo jestem częścią najważniejszego momentu w historii republiki". O tak Rex, będziesz.
#83
Napisano 11.01.2010 - |10:18|
Operator systemów ofensywnych B1 sięgnął do przycisku odpalenia i zrzucił na ziemie kawałek piekła...
#84
Napisano 20.01.2010 - |21:27|
Wiadomo coś o planach TVP dotyczących dubbingu?. Mój 4 latek spokoju mi nie daje
Widzę, że masz ten sam problem co ja . Wałkuje co jakiś czas film i cały sezon 1. A ile bym dał za porządnie zdubbingowaną Starą i Nową Trylogię na DVD albo BR.
#85
Napisano 23.01.2010 - |13:32|
Ciekawy odcinek. Akcja toczy się wokół skradzionego Ahsoce miecza świetlnego. W porównaniu do tego co mieliśmy do tej pory akcja mocno spowolniła, ale w pozytywnym stopniu. Fajnie było zobaczyć jak wygląda życie na ulicach Courscant. Momentami można stwierdzić że Ahsoka zapomniała jak korzystać z mocy ale biorąc pod uwagę że to produkcja dla młodszej widowni można przymknąć na to oko.
#86
Napisano 23.01.2010 - |14:23|
Faktycznie Ahsoka czasami jakby zapomniała o mocy a innym razem odrazu wchodziła z drzwiami do komnaty.
Być może to przez ten jej ciągły pośpiech która tak jej wypomniał stary mistrz Jedi Tera Sinube.
Zresztą cały odcinek jest oparty na kontraście młodej, żywiołowej Ahsoki i powolnego, starego Sinube.
Niby mamy tu zwolnienie jak napisałeś, mało strzelanin ale za to dużo pościgów.
Ale było kilka dobrych scen jak Tera Sinube prowadzący na ich autostradzie w iście żółwim tempie pożyczony od policji speeder bike.
Czyli ścigaczem który z natury jest dosyć szybki a oni się wlekli niczym ktoś jadący 30kmh po autostradzie gdzie inni jadą powyżej 100kmh.
Albo pościg Ahsoki po dachach i budynkach za złodziejką miecza, Cassie Cryar.
Tutaj można powiedzieć, mieliśmy takie małe nawiązanie do gier, aż mi się przypomniały czasy grania w Jedi Knight itp.
W każdym razie dosyć efektownie to wyglądało.
A do tego było kilka niezłych tekstów np.
"You ran off in such a hurry. I trust you didn't mean to be rude." -- Tera Sinube do Ione Marcy
("Uciekłaś w takim pośpiechu. Mam nadzieję, że nie chciałaś być niegrzeczna.")
"For a guy who moves slow, you always seem to get ahead of me." -- Ahsoka Tano do Tera Sinube
("Jak na kogoś kto porusza się tak wolno, jakoś zawsze jesteś przede mną.")
Podobała mi się jeszcze rozmowa Sinube z Ahsoką jak szli w korytarzu do Bannamu - "pierwszego" złodzieja i Ahsoka martwiła się, że nie wie w którym on jest pomieszczeniu bo jest tu ich tyle.
A Sinube jej na to by wyluzowała, zwolniła i "oczyściła" usta a przez to oczyści umysł i moc jej pomoże.
To było fajne.
Nie zapomnijmy też o mieczu świetlnym ukrytym w tej niepozornej lasce starego Jedi.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#87
Napisano 23.01.2010 - |15:17|
Dopiero teraz to zauważyłem więc sorry za małą nekromancje ale mylisz się Biku bo nie czytałeś tego jest nawet zwiastun.Szczerze mówiąć zombiaki jako takie to mi średnio pasowały do SW ale ogólnie odcinek to całkiem udany.
...
Z innych wieści, komiksowy CW został skasowany za wyjątkowo marną sprzedaż zaś KOTOR który nadal sprzedaje się bardzo dobrze choć nie tak rewelacyjnie jak Legacy choć lepiej niż pozostałe tytuły SW zbliża się ku końcowi i prawdopodobnie jego miejsca zajmie inny tytuł związany z nadchodzącym Star Wars: The Old Republic.
Użytkownik Krusty edytował ten post 23.01.2010 - |15:18|
#88
Napisano 24.01.2010 - |18:19|
Bardzo ładnie zrobione Courscant z rozmachem którego nie uświadczysz w innych produkcjach, choć i tak widz pragnie więcej.
teraz czas na jakąś bitwę
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#89
Napisano 24.01.2010 - |22:31|
I oczywiście planeta miasto - Courscant pokazana ze wszystkich stron, oraz Palpatine grzmiący z "elektrotelebimu", że Jedi stworzyli armię klonów i żądają władzy! Smaczek!
#90
Napisano 29.01.2010 - |22:07|
Użytkownik Krusty edytował ten post 29.01.2010 - |22:10|
#91
Napisano 30.01.2010 - |13:01|
Faktycznie dziwnie wyszło z Mandalorianami, którzy tak chcą się "trzymać na uboczu i żyć w pokoju".
Całe szczęście jest wśród nich grupa zwana Death Watch która nadal, że tak to ujmę lubi walkę i wojenne rzemiosło.
Podobał mi się pałac księżnej Satine Kryze, głównie chodzi mi o wejście do niego.
Podobały mi się przekomarzania Satine z Obi-Wanem.
Kilka tekstów było całkiem niezłych i zabawnych:
- "After all these years, you're even more beautiful than ever." -- Obi-Wan Kenobi
"Po tylu latach jesteś piękniejsza niż kiedykolwiek."
- "Kind words for a man who accuses me of treachery." -- Satine Kryze
Uprzejme słowa jak na kogoś kto oskarżył mnie o zdradę."
- "Well it certainly took you long enough!" -- Obi-Wan
"Coś trochę długo ci to zajęło."
- "You know, I haven't saved you yet!" -- Satine Kryze
"Wiesz, jeszcze cię nie uratowałam."
Fajne mieli te skuterki na księżycu Concordia.
Oczywiście banalnie proste było do przewidzenia, że gubernator Concordii Pre Vizsla jest szefem Death Watch.
Choć oficjalnie utrzymywał pozory, że działa z rządem księżnej Satine.
Przynajmniej na koniec otrzymaliśmy w "opuszczonej" kopalni porządną walkę Obi-Wana z Mandalorianami i samym Pre Vizsla.
Trzeba przyznać, że Satine też się sporo w niej udzielała.
I całkiem niezły smaczek z tym świetlnym mieczem skradzionym ze Świątyni Jedi przed upadkiem Starej Republiki a którego obecnie używał w walce z Obi-Wanem Vizsla.
To mi się podobało:
"For generations, my ancestors fought proudly as warriors against the Jedi.
Now, that woman tarnishes the very name Mandalorian. Defend her, if you will.
This lightsaber was stolen from the Jedi Temple by my ancestors during the fall of the Old Republic.
Since then, many Jedi have died upon its blade. Prepare yourself to join them." -- Pre Vizsla.
I kolejna ciekawostka, pod Pre Vizsla głos podkładał Jon Favreau.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#92
Napisano 06.02.2010 - |12:14|
2x13
Kontynuacja wątku z Mandalorianami z poprzedniego odcinka.
Tym razem nasi Jedi eskortują księżną Satine Kryze w czasie lotu do Senatu na Coruscant i mają ją bronić przed zamachowcem z Death Watch.
Do tego oczywiście jak w poprzednim odcinku bardzo podobały mi się wymiany zdań pomiędzy Satine i Obi-Wanem.
Np.gdy Obi pytał się Satine czy pamięta o jednej z ich niebezpiecznych wypraw a ta mu na to, że jakże by mogła zapomnieć, wciąż ma blizny.
No i całkiem ładnie Satine zgasiła na przywitanie Anakina:
-- Pamiętam jak Jedi nie byli generałami a strażnikami pokoju/rozjemcami.
Fajnie też Anakin dowalił Obiemu:
Anakin -- Zajmę się tym. Idź znaleźć swoją dziewczynę.
Obi-Wan -- Dobrze.... Ach, nie! Anakin, to nie jest moja.....
Poza tym w tym odcinku chyba poraz pierwszy zobaczyliśmy zdenerwowanego, zdekoncentrowanego Obi-Wana.
Aż Anakin przyglądał mu się z niedowierzaniem w widzie kiedy zapytał się Obiego czy kocha Satine.
A ten oczywiście odpowiedział, że postępuje zgodnie z kodeksem Jedi aby się nie przywiązywać/angażować.
Choć na końcu całkiem ładnie mu Satine dała do zrozumienia, że go darzy uczuciem tekstem o tej brodzie.
Dosyć zmyślne były te assassin spider-droidy.
Że już nie wspomnę o tych małych pajączkach które z nich wychodziły.
Podobało mi się, że Satine nie chowała się jak inni dyplomaci i stanęła z Obim do walki.
Dobrze też nasz R2 zwalczał te małe pajączki.
A końcówka, ta na statku kiedy senator Tal Merrik trzymał w ręku detonator a Obi-Wan i Satine do niego mierzyli, zarządziła.
Niesamowicie to wypadło kiedy mówił do nich: że Satine go nie zastrzeli przez swój "pacyfizm" a Obi-Wan go nie zabije bo by się okazał zimnokrwistym najemnym zabójcą.
I ich podpuszczał:
-- No dalej. Kto z was strzeli pierwszy? I okaże się zimnokrwistym bezlitosnym zabójcą?
A my nagle widzimy miecz świetlny wychodzący z przodu jego klatki a za nim Anakina. Takie małe nawiązanie do przyszłości Anakina.
Ups, i to spojrzenie Obi-Wana.
A Anakin na to rozbrajająco:
-- No co? Chciał przecież wysadzić statek.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#93
Napisano 10.02.2010 - |20:18|
#94
Napisano 13.02.2010 - |13:21|
2x14
No i koniec trylogii mandalorianskiej.
Tym razem większość dzieje się w okolicach Senatu lub w nim samym na Coruscant.
Gdzie mają zostać podjęte decyzje odnośnie wysłania wojsk Republiki do systemu Mandalore czemu sprzeciwia się księżna Satine Kryze.
Mocno upolityczniony odcinek ze sporą zawartością nieczystych zakulisowych politycznych zagrań.
Pojawia się Padme, w sumie dawno jej nie było ale tym razem nie ma Anakina i Ahsoki, jest tylko Obi-Wan.
Do tego oczywiście ciągle nieuchwytny zabójca z Death Watch starający się zabić Satine.
Dla mnie osobiście największy minus tego odcinka to brak znanych ze poprzednich dwóch odcinków potyczek słownych Satine z Obim.
Owszem kilka ich było ale poprzednio było lepsze i było ich więcej.
Swoją drogą rozbawiała mnie ta scena z powyższego zdjęcia kiedy Klony poszukują zbiegłej Satine i pytają się Ithorianina czy jej nie widział.
Oczywiście my jak i oni nie rozumiemy tego obcego.
A tak wyglądał w rzeczywistości ten dialog:
-- Clone 1: If you see this woman, report her to local authorities.
-- Alien: Yeah, yeah. I just saw her!
-- Clone 2: I don't think he understands us. Let's try someone else.
-- Alien: No wait! She's over there!
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#95
Napisano 16.03.2010 - |18:05|
Ech i po przerwie serwują nam taki nudny, polityczny, przegadany odcinek.
Tym razem główną postacią jest Amidala która odkrywa polityczną intrygę a w tle tajemniczy zabójca w Senacie.
Oczywiście Padmé nie udaje się osiągnąć swojego celu i przegrywa głosowanie w Senacie co znacząco jej pod koniec uświadomił Palpatine.
Kiedy powiedział o tym, że tylko dzięki armii klonów uda im się osiągnąć pokój.
Jedyną "zabawną" postacią był służbista, inspektor porucznik Tan Divo. Już sam jego wygląd rozbrajał.
Niezłe facio miał teksty, szczególnie do polityków.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#96
Napisano 21.03.2010 - |10:34|
2x16 Cat and Mouse
No i ten odcinkiem trzeba było zacząć po przerwie a nie takim "statycznym" jak poprzedni.
Tym razem akcja rozgrywa się wokół planety Christophis gdzie senator Bail Organa został osaczony przez Separatystów którzy nie tylko atakują go na planecie ale i ustawili na jej orbicie blokadę którą dowodzi doświadczony i podstępny admirał Trench.
Na ratunek senatorowi przybywają Obi-Wan i Anakin którzy mają za zadanie dostarczyć zapasy okrążonym na powierzchni.
Używają do tego nowego prototypu statku który ma urządzenie maskujące co powinno umożliwić im przedostanie się przez blokadę Separatystów na orbicie.
Oczywiście misji podejmuje się Anakin w towarzystwie admirała Yularena który mimo, że jej celem było tylko dostarczenie zapasów i sprawdzenie czy kamuflaż się sprawdza wplątuje się w wymianę ognia z głównym statkiem dowodzonym przez admirała Trencha.
Swoją drogą Trench to całkiem "sympatyczna" osóbka i miał fajny sposób mówienia.
Podobało mi się to, że cały odcinek to był jakby pojedynek okrętu podwodnego z flotą wrogich okrętów na powierzchni tyle, że to działo się w kosmosie.
Ale mnóstwo scen wyglądało jak klasyczny pojedynek morski z ukrywającym się w głębinach i niewidzialnym okrętem podwodnym.
Przemykanie po cichu przez flotę Separatystów którzy nie są świadomi, że tuż za burtą przelatuje zamaskowany statek Republiki z Jedi na pokładzie.
Oczekiwanie po ujawnieniu czy torpedy Separatystów ich trafią i klasyczny dźwięk zbliżających się torped jaki znamy z morskich filmów.
Pomijam oczywiście bajkowy ostatni manewr Anakina który praktycznie szoruje swoim statkiem kadłub statku Trencha by zmylić goniące go torpedy.
Chociaż podobnie kiedyś robiły okręty podwodnie jak dziurawiły dna wrogich okrętów to podpływały do nich.
Było też kilka fajnych tekstów jak choćby rozmowa dwóch klonów na zamaskowanym okręcie.
Kiedy to jeden z nich, nowicjusz mówi do starszego stażem:
- Myślałem, że to będzie misja wspomagająca.
- Ucz się szybko. Kiedy służysz z generałem Skywalkerem to zawsze jest misja ofensywna.
Podsumowując odcinek czysto rozrywkowy ale przyjemnie się oglądało i IMO to on powinien być puszczony jako pierwszy po przerwie.
Użytkownik biku1 edytował ten post 21.03.2010 - |11:29|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#97
Napisano 21.03.2010 - |18:02|
Wątek z admirałem Yularenem bardzo sympatyczny. Zna się na rzeczy i ma niezłego nosa, czyli taki zachowawczy i szablonowy do bólu to on nie jest. Klimat z łodzi podwodnej bardzo dobrze dobrany do odcinka - jak to czasem najprostsze rozwiązania się najlepiej sprawdzają.
#98
Napisano 22.03.2010 - |20:46|
Zachowania bohaterów ze wszech miar nielogiczne, a już szczytem był dialog między Lolo a Padme:
- Zdradził swoją rasę!
- Przeprosił!
Po tym kulałam się 5 minut.
Ehh zaraz obejrzę 16 i mam nadzieję, że będzie lepiej.
#99
Napisano 27.03.2010 - |16:58|
#100
Napisano 29.03.2010 - |15:51|
2x17
Hm...... starwarsowa wersja "Siedmiu samurajów" Kurosawy.
Co można powiedzieć..... fauna i flora na Felucii prezentowała się znakomicie, poza tym "coś" się działo w kwestii akcji.
Do tego na ekranie mieliśmy naraz - jak już dawno nie było - trójkę naszych Jedi czyli Anakin, Obi i Ahsoka.
A z sprzymierzonych łowców nagród to najlepszy był cichy ale konkretny Embo. Pięknie skręcał karki bandytom.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych