Czas jest teraz lekko rozchwiany w tym momencie. Na lądzie minęły trzy lata na wyspie czas ma teraz znikome znaczenie dla rozbitków, którzy co chwile są gdzie indziej. Po przekręceniu koła mogą wskoczyć w moment kiedy o6 wróci na wyspę. Ale odgadnięcie pomysłów scenarzystów może być w tym przypadku niemożliweAle O6 wróci na wyspę, jeśli w ogóle wróci, 3 lata po rozpoczęciu skoków, tak? To przez tyle nie będą przecież skakaćJeżeli miałbym strzelać to żeby przywrócić normalny stan rzeczy trzeba nim jeszcze raz zakręcić. Jakoś nie chce mi się wierzyć że powrót na wyspę o6 ot tak zatrzyma te skoki.
Odcinek 086 - S05E04 - The Little Prince
#81
Napisano 06.02.2009 - |00:22|
#82
Napisano 06.02.2009 - |00:31|
Miles jest na wyspie jakieś dwa tygodnie - niezależnie od tego ile skoków by nie było, czy by nie był w przeszłości, przyszłości, widział samego siebie czy dwóch samych siebie naraz. Ten akurat Miles, którego obserwujemy, nie żaden przeszły Miles, nie żaden przyszły Miles, jest dwa tygodnie. Wg jego własnego biologicznego zegara. Podejrzewam, że gdyby miał na ręce zegarek, to mógłby sobie dokładnie policzyć ile czasu 'dla niego' minęło od czasu kiedy skaczą.Ugh, dokładnie. Na tej samej zasadzie Miles nie powinnien JESZCZE krwawić, bo przecież odcinek temu byli w latach pięćdziesiątych... Tylko, czy właściwe jest oburzenie Milesa "ja tu jestem dopiero dwa tygodnie"? Faraday powiedział im w pierwszym odcinku, że są oni teraz "oderwani" od czasu... jak dla mnie nie należą do żadnego "okresu czasu", zarazem należąc do wszystkich
#83
Napisano 06.02.2009 - |00:58|
No tak. Francuzka ekipa badawcza rozbiła isę na Wyspie w 1988 roku płynąc XVIII-wiczenym stakiem do transportu niewolników.
Niektórzy nie znają podstawowych faktów z serialu, ale teorie wymyślać trzeba i basta... a potem wychodzą takie kwiatki jak Czarna Perła, która przywiozła Francuzów.Ja mam wrażenie ze duzo ludzi nie oglądało wszystkich sezonów i mają problemy z ułozeniem układanki w całość...
Ogladalem wszystkie odcinki...no a skad mam pamietac jak robia przerwy miedzy sezonami po 500 lat.. Nie pamietam juz co sie dzialo wczesniej.. niech jeszcze dluzsze przerwy robia..
To w takim razie po co w ogole dawali watek z tym statkiem skoro w ogole go nie kontynuuja?
Użytkownik Zetnktel edytował ten post 06.02.2009 - |00:59|
#84
Napisano 06.02.2009 - |01:03|
Ciekawe czy te przebłyski pojawiają się gdy jest możliwosc zakłócenia czasoprzestrzeni... zreszta ciezko to oceniac...
#85
Napisano 06.02.2009 - |03:20|
Wymówki. Wymówki. Wymówki.No tak. Francuzka ekipa badawcza rozbiła isę na Wyspie w 1988 roku płynąc XVIII-wiczenym stakiem do transportu niewolników.
Niektórzy nie znają podstawowych faktów z serialu, ale teorie wymyślać trzeba i basta... a potem wychodzą takie kwiatki jak Czarna Perła, która przywiozła Francuzów.Ja mam wrażenie ze duzo ludzi nie oglądało wszystkich sezonów i mają problemy z ułozeniem układanki w całość...
Ogladalem wszystkie odcinki...no a skad mam pamietac jak robia przerwy miedzy sezonami po 500 lat.. Nie pamietam juz co sie dzialo wczesniej.. niech jeszcze dluzsze przerwy robia..
To w takim razie po co w ogole dawali watek z tym statkiem skoro w ogole go nie kontynuuja?
Prawdziwy fan Lost ogląda nieprzerwania. Prawdziwy fan studiuje Lostopedie. Prawdziwy fan nie ma prawa popełnić takiej pomyłki.
Genesis
#86
Napisano 06.02.2009 - |03:56|
Użytkownik Zetnktel edytował ten post 06.02.2009 - |03:58|
#87
Napisano 06.02.2009 - |08:12|
Aaron jako Mały Książę? Toś mnie dopiero rozśmieszył
Przecież historia Aarona do fabuły "Małego Księcia" ma się jak pięść do nosa. Zgodnie z książką to powinna być pustynia, pilot, wąż i opowieść o Róży, jedynej na świecie. Widzisz tu coś takiego? Bo ja nie
Ale znalazłam nawiązanie, choć w nieco inny sposób:
Książkowy Mały Książę, na swojej planecie miał Różę, o której myślał, że jest jedyna. Jak wybrał się na Ziemię, znalazł więcej róż.
Othersi myślą, że Wyspa też jest "jedyna i niepowtarzalna". Jednak w odcinku 02x19 słyszymy, że:
Liczba mnoga, żeby nie było wątpliwości, nie "miejsce", a "miejsca".There are certain places with great energy - spots on the Earth
Te słowa są skierowane do Rose. Czyli... Róży. Nomen omen...
Wyspa to Róża, którą kiedyś opuścił Mały Książę. I dowcip polega na tym, by go odnaleźć. Trzeba tylko wiedzieć jak
Odrębną kwestią jest "wyjątkowość i niepowtarzalność" samej Wyspy. Jeśli "tajemnicza energia" pod "Orchidem" miałaby tak naprawdę wymiar metafizyczny (bo tylko wtedy ma sens poszukiwanie "Man of Faith"), to klucz do poszukiwań jest prosty. Specyfika wszystkich metafizycznych "special" miejsc polega na tym, że jeśli ktoś o "special" zdolnościach potrafi zapanować nad energią jednego ze "special" miejsc, to tak naprawdę potrafi zapanować nad energią wszystkich takich miejsc. A skoro Othersi z Mrocznym Kubą na czele do tej pory na to nie wpadli, to na metafizyce znają się jak byk na gwiazdach. I wszelaka paplanina o "cudach" w ich wydaniu brzmi wręcz żałośnie, mówią o czymś, o czym tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 06.02.2009 - |08:30|
#88
Napisano 06.02.2009 - |09:06|
Czy przypadkiem Adam i Ewa to nie Rose i Bernad?
Jonasz taką terorię miałem juz po odcinku numer 3 ( czym pisałem) - patrząc na brak Rose i Bernarda to coś w tym może być.
Tylko jeszcze trzeba wyjaśnić po co im były kamyki.
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#89
Napisano 06.02.2009 - |09:31|
Chcieliście Rousseau to macie! Ja się tez cieszę, że zobaczyliśmy Francuzów, ale nie sądze że twórcy pociągną to w jakiś powazniejszy wątek. Motyw z Jinem mnie zmartwił, zwykle jesli tworcy przez dłuzszy czas przygotowywali widzow na usmiercenie ktoregos z rozbitkow to on już nie wracal jako żywy (od Boona aż do Charliego). Może wkrótce zginie znowu...
Dopiero ogladając odcinek dotarlo do mnie, że Miles to prawdopodobnie syn Dr. Marvina Świecy. Zobaczymy czy naprawde, ale faktycznie im dłuższy był związek danej postaci z Wyspą, tym szybciej ujawnia się choroba
Czy Miles urudził się na Wyspie? Czy tam zostal poczęty? Czy Dharmę nie trapily problemy z umieraniem ciężarnych kobiet? I wreszcie jak Miles i Charlotte wydostali się stamtąd.
Jak wspomniano wcześniej: kolejnośc od najdłużej do najkrócej związanych z Wyspą (wśród czaso-skoczkow) jest taka: Charlotte, Miles, Juliet, rozbitkowie. Ciekawe kiedy dopadnie Daniella (teraz zobaczyłem, że jest imiennikiem Rousseau)?
@Grzebul - forum kiedyś było dla wszystkich, ale naturalną sila rzeczy ewoluowało w stronę dla maniakow, bo wiele ludzi przestało już oglądać/śledzic na bieżąco, tuz po emisji. IMO zostali tu prawie wyłącznie fani 'hardcorowi'.
Użytkownik Emp edytował ten post 06.02.2009 - |12:52|
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence
#90
Napisano 06.02.2009 - |09:54|
mały
1. «niewielki pod względem rozmiarów, ilości, natężenia»
2. «mający stosunkowo niewielką wartość materialną»
3. «dający stosunkowo niewielkie zyski, produkujący coś w niewielkich ilościach»
4. «niemający większego znaczenia, łatwy do załatwienia, rozwiązania lub naprawienia»
5. «bardzo młody, niedorosły»
6. «niski, drobnej budowy»
7. «niedługo trwający»
8. «kierujący się niskimi pobudkami, moralnie niewiele wart»
9. «niewyróżniający się niczym»
10. «nic nieznaczący, stojący nisko w jakiejś hierarchii»
książę
1. «niekoronowany władca państwa lub jego części»
2. «członek rodziny panującej»
3. «członek arystokratycznego rodu mającego tytuł z nadania»
4. «ktoś wyróżniający się szczególnie w jakiejś dziedzinie»
@Grzebul, podobnie jak ja zauważył, że odcinek kręcił się wokół osoby Aarona, wyjątkowego małego chłopca, małego księcia
#91
Napisano 06.02.2009 - |09:57|
Pystynia? Pojadą do Uluru.Zgodnie z książką to powinna być pustynia, pilot, wąż i opowieść o Róży, jedynej na świecie. Widzisz tu coś takiego? Bo ja nie
Pilot? Potwór go zjadł.
Róża? Biega gdzieś na wyspie z Bernardem.
Dodajmy do tego poczciwego Liska Mathew Foxa i masz już całą historię z małego księcia
Przyjrzałem się dokładniej scence, w której Julia strzela z kajaku do tyłu. Jest rzut na drugi kajak - ten ma dwie przybudówki (nie wiem jak to się nazywa fachowo, kajak leftbehindersów miał tylko jedną), w każdym razie widać na nim zamglone postacie. Jak Julia oddaje strzał, czy mi się wydaje, czy ktoś tam wyraźnie oberwał na tej drugiej łódce?
#92
Napisano 06.02.2009 - |10:12|
Przecież jak do tej pory mieliśmy w Lost aluzje "książkowe". Więc nie rozumiem o co pretensje?
I naprawdę trzeba mocno naginać, żeby uznać Aarona za "Małego Księcia".
A co do jego "wyjątkowości" - na razie nie mamy na to ŻADNYCH dowodów, poza gadaniną (tak jak w przypadku Locka). W przypadku Walta mieliśmy potwierdzenie, że jednak jest "wyjątkowy".
@Grzebul
Pustynie to mamy już dwie - środek Australii i Tunezja. Przy czym ta pierwsza jest "special"
Jak na złość obie są poza wyspą.
Pustynia - jest
Pilot - jest. A raczej był.
Róża - gdzie nam zniknęła w ostatnich odcinkach.
Lis - Fox - hehehehe
A gdzie WĄŻ?
Oczywiście poszukiwany "Wybraniec" jest "Małym Księciem" Tego chyba nie trzeba tłumaczyć.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 06.02.2009 - |10:41|
#93
Napisano 06.02.2009 - |10:57|
The episode's title refers to the novel of the same name by Antoine de Saint-Exupéry, a French writer and aviator. Though outwardly a children's book, it has varied themes on life, perception and human nature. Exupery was French, like Rousseau's science expedition, and met with disaster while travelling and disappeared under mysterious circumstances. Additionally, "Besixdouze" ("B612"), the apparent name of the expedition's lost boat (as per the wreckage on the beach), is a reference to the asteroid on which The Little Prince lives in the book.
Tytuł epizodu nawiązuje do powieści o takim samym tytule napisanej przez Antoine de Saint-Exupéry, francuskiego pisarza i pilota. Choć na pozór jest to książka dla dzieci, to zawiera rozmaite tematy o życiu, postrzeganiu i ludzkiej naturze. Exupery był Francuzem tak jak ekspedycja naukowa Rousseau, i też spotkała go katastrofa podczas podróży i zniknął w tajemniczych okolicznościach. Dodatkowo, "Besixdouze" ("B612"), numer widoczny na łodzi zagubionej ekspedycji (wrak na plaży) jest odniesieniem do asteroidy na której żyje w ksiązce Mały Książe.
#94
Napisano 06.02.2009 - |11:04|
To akurat wiem od bardzo, bardzo dawna. Więc chyba powinnam się obrazić.
Exupery zaginął w katastrofie lotniczej (jego samolot został najprawdopodobniej zestrzelony), gdzieś na Morzu Śródziemnym. Czyli ani ten rejon świata, ani ten środek transportu.
Z kolei nazwa łodzi Francuzów to nawiązanie do planety tytułowego Małego Księcia. Więc jak najbardziej aluzje "książkowe" są na miejscu. A wszystkie moje teksty, w dyskusji z Grzebulem odnoszą się do fabuły książki
PS - to wyjaśnienie powinni być raczej dla strawberry, nie dla mnie
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 06.02.2009 - |11:05|
#95
Napisano 06.02.2009 - |11:07|
#96
Napisano 06.02.2009 - |11:13|
Z tego co pamiętam samolot linii Oceanic też leciał w zupełnie innym miejscu. Była bodajże na samym początku mowa że zeszli z kursu i dosyć sporoExupery zaginął w katastrofie lotniczej (jego samolot został najprawdopodobniej zestrzelony), gdzieś na Morzu Śródziemnym. Czyli ani ten rejon świata, ani ten środek transportu
#97
Napisano 06.02.2009 - |11:14|
Zatem Metalfish, z tego, co napisałeś, wynikałoby, że Ben-Wąż zabił Locke'a. Czyli... "Małego Księcia"
Właśnie "drugie dno" samo się pokazało.
#98
Napisano 06.02.2009 - |11:17|
#99
Napisano 06.02.2009 - |11:54|
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#100
Napisano 06.02.2009 - |12:19|
@strawberry
Przecież jak do tej pory mieliśmy w Lost aluzje "książkowe". Więc nie rozumiem o co pretensje?
I naprawdę trzeba mocno naginać, żeby uznać Aarona za "Małego Księcia".
Jak każdy powinien pamiętać ze szkoły, symbolika i ilość metaforycznych interpretacji "Małego księcia" nie ogranicza się do wyliczanki "dzieciak+róża+słoń w kapeluszu" Nie żebym była wielką fanką Exupery'ego, ale przynajmniej w założeniu autora i większości interpretacji szkolno-literaturoznawczych książka ta migocze nieco głębszymi sensami niż "przygody ludzika na planecie"
Edit: Nawiązanie w serialu o "katastrofie lotniczej" do rzeczywistych losów Exupery'ego - ofiary zaginionego samolotu - jest ujmujące i przyjemnie metaforyczne, dopóki ktoś nie próbuje zrobić metaforze sekcji zwłok
Bez obrazy
Użytkownik Lady666 edytował ten post 06.02.2009 - |12:24|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych