93 odpowiedzi w tym temacie

[jacekfreeman]

Słuszne spostrzeżenie, też to zauważyłem

Odpowiedź w stylu Bena, czyli nic nie jest powiedziane, że Locke nie żyje... możliwe, że wyspa go "ożywi" jeśli jest dla niej wyjątkowy. Albo jakieś zawirowania czasu mogą sprawić, że spotkają Locke'a w innym czasie.

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 26.01.2009 - |22:08|

[Grzebul]

A kto powiedział ze Daniel mówi prawde... tu w Lost wiele rzeczy mówionych czesto okazywało sie potem nie prawdziwe...

Jak tak to widzę jak szykuje się następujący dialog:

Locke (czy ktoś inny): - Ben, mówiłeś, że kto przekręci kółko nigdy nie może wrócić.
Ben: - Kłamałem...

[Tajemnicza_Wyspa]

Poza wyspą w tym momencie Locke raczej na pewno nie żyje. Gdyby był w stanie śpiączki (pajączki, jak z Nikki i Paulo), nie byłoby potrzeby przechowywania go w chłodni. A raczej nie widzę innego powodu oddawania go "pod opiekę" Pani Rzeźniczki

@Grzebul
Ben przyznający się do kłamstwa?
Świat się kończy

[kaczor]

Poza wyspą w tym momencie Locke raczej na pewno nie żyje. Gdyby był w stanie śpiączki (pajączki, jak z Nikki i Paulo), nie byłoby potrzeby przechowywania go w chłodni. A raczej nie widzę innego powodu oddawania go "pod opiekę" Pani Rzeźniczki

@Grzebul
Ben przyznający się do kłamstwa?
Świat się kończy

LOL dobry tekst

nie jest powiedziane ze jest tylko jedna timeline...czy ja cos przeoczylem?

ewidentnie locke zostanie "wskrzeszony" tzn w momencie powrotu na wyspe. Gdyz w realu to niestety juz kaput. Mi nadal cos podpowiada ze Locke jest jakims spiritem wyspy, odpowiednikiem/wyslannikiem Jackoba/podroznikiem w czasie/cos w ten desen.

Przez te wedrowki w czasie juz tak tworcy zamotali, ze tu wszystko sie moze zdarzyc

http://wiadomosci.on...l,kioskart.html ot apropo katastrof

[mdag]

Poza wyspą w tym momencie Locke raczej na pewno nie żyje. Gdyby był w stanie śpiączki (pajączki, jak z Nikki i Paulo), nie byłoby potrzeby przechowywania go w chłodni. A raczej nie widzę innego powodu oddawania go "pod opiekę" Pani Rzeźniczki

@Grzebul
Ben przyznający się do kłamstwa?
Świat się kończy

O ile mnie pamięć nie myli Ben już wypowiadał słowa "Kłamałem", lub "nie do końca mówiłem prawdę"

ewidentnie locke zostanie "wskrzeszony" tzn w momencie powrotu na wyspe. Gdyz w realu to niestety juz kaput. Mi nadal cos podpowiada ze Locke jest jakims spiritem wyspy, odpowiednikiem/wyslannikiem Jackoba/podroznikiem w czasie/cos w ten desen.

Przez te wedrowki w czasie juz tak tworcy zamotali, ze tu wszystko sie moze zdarzyc

http://wiadomosci.on...l,kioskart.html ot apropo katastrof

Lock może stać się kolejnym Christianem,

Pamiętajmy, że Jack trumnę już raz przewoził

Użytkownik mdag edytował ten post 27.01.2009 - |13:37|

[kaczor]

O ile mnie pamięć nie myli Ben już wypowiadał słowa "Kłamałem", lub "nie do końca mówiłem prawdę"



Lock może stać się kolejnym Christianem,

Pamiętajmy, że Jack trumnę już raz przewoził

racja, o tym zapomnialem. Ile to szczegolow czlowiekowi z 1 sezonu umyka:)

Użytkownik kaczor edytował ten post 27.01.2009 - |16:30|

[Haes]

O ile mnie pamięć nie myli Ben już wypowiadał słowa "Kłamałem", lub "nie do końca mówiłem prawdę"

A dokładnie to w 3x20, kiedy przyznaje się Locke'owi, że nie urodził się na wyspie.

Lock może stać się kolejnym Christianem,

Pamiętajmy, że Jack trumnę już raz przewoził

Dokładnie o tym samym pomyślałem. Więcej: przypuszczam, że ktoś kiedyś przywiózł trumnę z Jacobem.

[Grzebul]

Jeszcze mówi "kłamałem" w TTLG kiedy Mihhail i Richard mówią, mu że myśleli, że stacja jest zalana, a Bonnie i Greta siedzą w Kanadzie..
W 4 sezonie też przyznawał sie niejednokrotnie.

[Grzebul]

Taka mała refleksja:
Skoro Ben siedzi w Los Angeles.
A Des ma się udać do Oxfordu.
To jakim cudem Ms. Hawking ma być matką Faradaya?

Proste jak drut, dopiero teraz na to wpadłem

[ajka74]

Taka mała refleksja:
Skoro Ben siedzi w Los Angeles.
A Des ma się udać do Oxfordu.
To jakim cudem Ms. Hawking ma być matką Faradaya?

Proste jak drut, dopiero teraz na to wpadłem

bo jej tam nie zastanie
a zdjęcie w klasztorze w ktorym przebywał Des na którym jest p. Hawking? to było raczej w Anglii a nie LA

[krtekkk]

jak dla mnie to new sezon nieźle się zaczął. próbuje się w tym wszystkim połapać pozdrawiam i witam po dość długiej niebytności na forum:)

[Matheenn]

Nie czytałem poprzednich wypowiedzi w całości ale jak widzę większość jest zachwycona tym nowym sezonem. Ja będę bardziej pesymistyczny i powiem wprost że serial spadł na psy. Po klęsce dla mnie jakim był 4 sezon liczyłem że 5 mnie zachwyci.. Wielkie zapowiedzi i szum na ten temat tym bardziej mnie do tego przekonywały.. A tu ciach siadam w dniu premiery do odcinków.. pierwszy nuda... drugi totalna nuda i bezsens .. dziwne cofanie się w czasie po "50 razy" i jakieś wymyślanie nowych wątków na siłę.. tu nie ma co komentować po prostu zawiodłem się na tym serialu wraz z końcem 3 sezonu i z odcinka na odcinek jest coraz gorzej.. ciekawe co w 3 odcinku dadzą.. aż się boję..

[ajka74]

bo jej tam nie zastanie
a zdjęcie w klasztorze w ktorym przebywał Des na którym jest p. Hawking? to było raczej w Anglii a nie LA

cytuje sama siebie ale miałam rację że jej tam nie będzie

[Macmax]

Średni odcinek, jedynie ciekawy wątek z Hurleyem i jego rodzicami. Śmieszna akcja na Wyspie z atakiem ognistych strzał, tam już chyba wszystko było - nie zdziwię się jak zobaczę czołgi i oddział marines:) Dużo słabszy od 1 tak na zaledwie 7/10.