Wracając do TDK to aż mnie naszło aby wypowiedzieć się o lektorze bom sobie z ciekawość go odpalił i ........
O matko ale chała to ewidentny przykład dla przeciwników lektora jak on psuje film.
Coś strasznego, dokładnie ten gościu PSUJE film, kompletne dyletanctwo.
Dawno nie słyszałem tak zrypanego lektora , w sensie technicznym - chodzi o sposób czytania.
Zwykła amatorszczyzna, czasami człowiek się zastanawia czy to czytała żywa osoba.
Wygląda to tak jakby ktoś wcześniej na odwal się nagrał wszystkie linie dialogowe a potem inny misiu usiadł przed kompem i tak pi razy oko zaczął wstawiać poszczególne kwestie w prawie dobre miejsca kiedy to dana kwestia powinna paść.
Do tego oczywiście lektorowi albo chciało się lać albo się bardzo spieszył na autobus do domu i czasami to zapieprza jakby miał ciśnienie - zero zgrania z atmosferą danej sceny. A innym razem czyta chwilę normalnie a potem znowu zapieprza.
I wygląda to właśnie jak pocięta i sklejona składanka nagranego wcześniej lektora w ciągu kilku dni o różnym tempie czytania a teraz to połączyli.
WTF PORAŻKA na całego.
Coraz częściej piszę w wstawionych wydaniach seriali od Imperiala [lektor+napisy+tłumaczone dodatki] ,że Galapagos powinno się od nich uczyć [choć i Imperial ma wtopę przy Iron Manie].
I tu jest kolejny tego przykład jak ta firemka najzwyczajniej w świecie ZLEWA sobie swoją pracę , wydania, klientów i reprezentuje tylko poziom zwykłej amatorszczyzny.
A potem tylko jęczy o piractwie i że nie ma co wydawać.
Ale jak się reprezentuje taki poziom wydawania to .................. normalnie szkoda słów.
Podsumowując lektor w TDK to kompletny nie wypał, a ten kto to robił, montował, i wypuścił to na jego miejscu nigdy w życiu bym się tym nie chwalił.
_________________
Ok aby mi się tu teraz nie zaczęła standardowa polemika w sprawie lektor kontra napisy.
Bo to nie temat na to.
Użytkownik biku1 edytował ten post 05.12.2008 - |19:43|